Mamusie wrzesień 2011

Agusia - 5 godzinek w pracy, czyli tak jak ja Na długo maluszków nie zostawimy Na szczęście Chociaż jak patrzę na koleżankę to i tak po tych 5h gna szybko do domku bo tęskni za synkiem

Pati moje kolezanki w pracy tak samo mialy, jak dzidzie byly co dopiero odstawiane od cyca ...na szczescie do pracy mam niedaleko i nie bede musiala spedzac duzo czasu w drodze do i ze szpitala

ja mam umowę do końca lutego + urlop zaległy....chciałabym w miarę szybko wrócić do pracy ale z drugiej strony chyba chcielibyśmy zadziałać szybciutko z drugim dzieciaczkiem mój cały czas się mnie pyta ile trzeba odczekać po porodzie żeby starać się o następne, szalony
poza tym mnie nikt nie pomoże w opiece nad maluszkiem bo obie babcie mieszkają 200 km ode mnie, a iść do pracy i przeznaczać niemalże całą pensję na opiekunkę to średni pomysł, no ale zobaczymy jak się życie ułoży

zapomniałam tu wcześniej napisać do dziewczynek które miały dziś wizyty, że cieszę się, że wszystko ok

ok ja się odklejam od komputerka, bo cały prawie dzień przy nim przesiedziałam przez ten projekt, ale juz zrobiony i wysłany. ale ja już padam na twarz. więc spać trzeba iść

więc miłych snów
do jutra

A ja mam umowe do konca grudnia, mam jednak nadzieje, ze zostanie przedluzona....ale wiecie, ze roznie moze sie zdarzyc. Tym bardziej, ze ostatnimi czasy jak komus konczy sie umowa i musieliby juz dac na stale, to wiecie co robia? Zwalniaja czlowieka na miesiac a pozniej przyjmuja spowrotem....Rece mi opadly jak sie dowiedzialam....mam nadzieje, ze mnie sie to nie przydazy...

Ja mam umowę na stałe, więc niby powinnam być spokojna. Do końca sierpnia 2012 na pewno pracuję, ale nie mam gwarancji, że potem nie będzie tzw. redukcji etatów. No, ale nie ma co się zamartwiać na zapas Na razie lenimy się w domku i patrzymy jak brzuszki rosną, a potem szczęśliwy okres macierzyńskiego. I na pewno później każda po kolei zacznie narzekać, że trzeba wracać do pracy, a maluszka szkoda zostawić

gosia właśnie strasznie mi szkoda tego czasu co piszesz, bo i karmienie trzeba będzie szybciej skończyć i właśnie te wszystkie piękne chwile uciekną... Może się jeszcze wszystko tak ułoży, że będę mogła na wychowawczym być. Żeby chociaż jakąkolwiek kaskę dawali to jeszcze, ale nasze "prorodzinne" państwo ma wszystko w nosie.

Ja zmykam dziewczynki Życzę spokojnej nocki i od razu miłego jutrzejszego dzionka, bo od rana śmigam do koleżanki pomóc jej w przygotowaniach urodzinowej imprezy. No a wieczorkiem świętujemy, więc skrobnę coś dopiero w niedzielę.

Buziaki!!!

Witam, przepraszam ze troszke zaniedbalam wpisy, ale jestem u rodzicow i wywiazal sie problem z malzenstwem mojej cioci i staramy sie z mama spedzac z nia kazda wolna chwile..

Jesli chodzi o telefony i jesli jeszcze tego nie zrobilyscie to oczywiscie ze mozecie napisac do mnie, a jak bede miec wszystkie to wysle do kazdej z Was, zebysmy wszystkie mialy ze soba kontakt wrazie czego

Nic to, ja mykam. Basi juz nie musze opieprzac bo dobra robote odwalilyscie i ja naprostowalyscie Dobrej nocki kochane

Dzien dobry brzuszki Jak sie miewacie? Ja odpukac, ale mam energie a troszke pracy przede mna dzis...Na szczescie pogoda w miare...oby tylko nie padalo jak pojde na zakupy.
Dziewczyny, to piszemy nr telefonow do Marty!

Zycze wszystkim milego dnia...

P.S. rozpoczynam dzis 7 miesiac ostatni trymestr przede mna...wow....

dzien dobry

ale sie dzisiaj wyspalam wkoncu nie bylo duszno

Agusia witamy w trzecim trymestrze

hejo!

ale się wczoraj napisałyście- naprawdę. Basiu ja Cie rozumiem, ale wiem, ze nie można się załamywać- głowa do góry!

ja się cieszę z brzydkiej pogody
ale niestety, żeby nie było zbyt pięknie to jestem w czarnej dupie za przeproszeniem bo cały czas wydawąło mi się, że mam najbliższy egzamin w niedzielę a okazało się, że jutro rano i to zaburza mój porządek nauki, jestem dzień w plecy mam dziś mnóstwo do zrobienia

no a teraz biegnę do sklepu bo śniły mi się płątki, więc muszę zjeść je na śniadanie

Agusia, gratuluję 7 miesiąca

ach no właśnie- gratuluję 7 miesiaca;P ja postanowiłam 7 miesiąc liczyć od 26 tygodnia- tak jest pośrodku wszystkich info które na ten temat znalazłam;) czyli też ejstem juz w siódmym;)

wiecie co- tak sobie myślę, że to, że mamy nasze Maluszki tak blisko to ejst jakieś takie MAGICZNE, że je tak dokładnie czujemy, wiemy co robia, na co maja ochotę itp;))

Agusia i Mysza gratuluję 7, ja dołączam jutro
Slowiczek trzymam kciuki za egzamin, dasz radę