- Posty: 9343
- Otrzymane podziękowania: 5
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie wrzesień 2011
Mamusie wrzesień 2011
- monika1984lodz
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Matka wariatka :P
Mniej Więcej
13 lata 9 miesiąc temu #106757 przez monika1984lodz
www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl
[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
JA na swojego nie moge narzekac, chociaz czasami wyprowadza mnie z rownowagi, ale tylko czasami.
Co do seksu to niestety mamy calkowity zakaz ze wzgledu na 2 stracone wczesniej ciaze.Zreszta ja nawet nie mam ochoty, czzego nie mozna powiedziec o moim M,az mi go szkoda czasami.
No ale coz w tym momencie dziecko najwazniejsze
Co do seksu to niestety mamy calkowity zakaz ze wzgledu na 2 stracone wczesniej ciaze.Zreszta ja nawet nie mam ochoty, czzego nie mozna powiedziec o moim M,az mi go szkoda czasami.
No ale coz w tym momencie dziecko najwazniejsze
www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl
[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Temat został zablokowany.
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
13 lata 9 miesiąc temu #106778 przez Mała
A mój mąż poszedł na spotkanie integracyjne i aż się boję w jakim stanie wróci On prawie w ogóle nie pije, na pewno nie będzie chciał być gorszy od kolegów, a to w ogóle nie jego liga. Niech już potem rzyga całą noc, byleby tylko szczęśliwie do domu wrócił.
Temat został zablokowany.
- mYSZA
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
- slowiczek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5131
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 9 miesiąc temu #106791 przez slowiczek
ja też na mojego TŻ nie mogę złego słowa powiedzieć cały czas powtarza, że kocha swoje 2 słowiczki a po jego zachowaniu widzę, że nieba by mi przychylił jest opiekuńczy i troskliwy, naprawdę czasem jak słyszę jak faceci moich koleżanek je traktują to współczuję im, że nie spotkały kogoś tak wspaniałego jak ja lalala
zasiadam po raz tysięczny do oglądania filmiku z wczorajszego usg widać jak mój maluszek na nim ziewa, to jest takie śmieszne
zasiadam po raz tysięczny do oglądania filmiku z wczorajszego usg widać jak mój maluszek na nim ziewa, to jest takie śmieszne
Temat został zablokowany.
- pati-m
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 9032
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 9 miesiąc temu #106792 przez pati-m
Jejku ale się rozpisałyście Jeden dzień mnie nie było i tyle czytania Ale fajnie, bo to lubię
slowiczek, Marta, martysia0110 - super, że Wasze maluszki są zdrowe i wszystko z nimi oki Ja idę jutro na badanie, więc tradycyjnie od dziś się już lekko stresuję
Marta - cuuuuuuuuudowne jest to zdjęcie! Zakochałam się Też o takim marzę, mam nadzieję, że mój łobuziak tez będzie miał ochotę zapozować tak, jak Wasza Majeczka
Pozdrowionka dla Was dziewczynki
slowiczek, Marta, martysia0110 - super, że Wasze maluszki są zdrowe i wszystko z nimi oki Ja idę jutro na badanie, więc tradycyjnie od dziś się już lekko stresuję
Marta - cuuuuuuuuudowne jest to zdjęcie! Zakochałam się Też o takim marzę, mam nadzieję, że mój łobuziak tez będzie miał ochotę zapozować tak, jak Wasza Majeczka
Pozdrowionka dla Was dziewczynki
Temat został zablokowany.
- slowiczek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5131
- Otrzymane podziękowania: 0
- klatina
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Mniej Więcej
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 1
- mYSZA
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 9 miesiąc temu #106815 przez mYSZA
Witaj Klatina!
no przecież każdy z naszych facetów tak naprawdę jest kochany bo inaczej byśmy z nimi nie były, a już napewno by nie było naszych Maluszków! ale gorsze dni to standard w związku- jeżeli ich nie am to znaczy że związku nie ma jak to mówiła jedna z moich wykładowczyń z psychologicznych uwarunkowań powodzenia małżeńskiego;) a to że sobie ponarzekamy- to niczym katharsis. Moj już jest w domku;)
no przecież każdy z naszych facetów tak naprawdę jest kochany bo inaczej byśmy z nimi nie były, a już napewno by nie było naszych Maluszków! ale gorsze dni to standard w związku- jeżeli ich nie am to znaczy że związku nie ma jak to mówiła jedna z moich wykładowczyń z psychologicznych uwarunkowań powodzenia małżeńskiego;) a to że sobie ponarzekamy- to niczym katharsis. Moj już jest w domku;)
Temat został zablokowany.
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
13 lata 9 miesiąc temu - 13 lata 9 miesiąc temu #106817 przez Mała
Witaj klatina. Rozgość się u nas, zapraszamy.
Mój mąż też dba o mnie i swoje narodzone i nienarodzone dzieciaki , tym bardziej teraz jak z tą moją szyjką cyrki, to wszystko na jego głowie, zakupy, sprzątanie i w ogóle dom.
slowiczek miłego seansu.
mYSZA otóż to
Mój mąż też dba o mnie i swoje narodzone i nienarodzone dzieciaki , tym bardziej teraz jak z tą moją szyjką cyrki, to wszystko na jego głowie, zakupy, sprzątanie i w ogóle dom.
slowiczek miłego seansu.
mYSZA otóż to
Ostatnio zmieniany: 13 lata 9 miesiąc temu przez Mała.
Temat został zablokowany.
- bewipo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 2090
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 9 miesiąc temu #106853 przez bewipo
Mój też dba o nas, przytuli, pogłaszcze, pogada z brzuszkiem, wszystko zrobi, przyniesie, itp. A teraz przez te hormonki to wiadomo czasem reagujemy przesadnie bez powodu, albo przez jakieś drobiazgi zaraz cały świat się wali. Nasi faceci chyba też nie do końca nadążają za tymi humorkami Najważniejsze to umieć się pogodzić
Temat został zablokowany.
- beti
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka :**
Mniej Więcej
- Posty: 5177
- Otrzymane podziękowania: 0
- beti
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka :**
Mniej Więcej
- Posty: 5177
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 9 miesiąc temu #106858 przez beti
No cóż...faceci...mój też czasem wyprowadzi z równowagi, czasem do łez doprowadzi ale generalnie się bardzo stara i dba o nas oboje, chociaż też większość rzeczy spadła teraz na niego, ale daje rade, a jak mi w sobotę okna wypucował to chyba nigdy jeszcze takie czyste nie były )) no i jak pojedzie na zakupy, to bez jakiegoś super smakołyku (np. arbuza albo truskawek) nie wraca, mimo, że ja nie mam właściwie zachcianek...robi to sam z siebie... )))
Temat został zablokowany.
- mYSZA
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
- slowiczek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5131
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 9 miesiąc temu #106917 przez slowiczek
przed chwilą podjęłam kolejną próbę zapukania do maluszka i dosłownie 5 sekund i mi odkopało jak dobrze, że się dowiedziałam o tym sposobie polecam Wam!!
oto co znalazłam w necie na ten temat :
Kopanie czyli rozmawa mamy z dzieckiem
Gdy poczujesz kopnięcie, odpowiedz maluchowi pukaniem w brzuch. Gdy twoje
dziecko poczuje to pierwszy raz, może na chwilę znieruchomieć. Ale po
chwili zapewne „odkopnie” ci nóżką! Gdy poklepiesz brzuch w innym
miejscu, ono znów spróbuje ci „odpowiedzieć” po swojemu.
Specjaliści z zakresu psychologii prenatalnej sugerują różne zabawy z
nienarodzonym dzieckiem. Jedną z nich jest "przyciąganie kopnięć
dzidziusia". Kiedy dziecko ruchem sygnalizuje rozpoczęcie aktywności,
przykładamy rękę na brzuch, mówiąc np. "Kopnij, dzidziusiu, kopnij".
Kiedy kopnie, przekładamy rękę w inne miejsce. Dzieci uczą się w ten
sposób kopać na zawołanie, czyli... poniekąd słuchać rodziców.
tak się rozszalało, że aż wstałam z łóżka bo to naprawdę mocne kopniaki ja nie wiem co będzie jak to małe urośnie i nabierze siły :]
oto co znalazłam w necie na ten temat :
Kopanie czyli rozmawa mamy z dzieckiem
Gdy poczujesz kopnięcie, odpowiedz maluchowi pukaniem w brzuch. Gdy twoje
dziecko poczuje to pierwszy raz, może na chwilę znieruchomieć. Ale po
chwili zapewne „odkopnie” ci nóżką! Gdy poklepiesz brzuch w innym
miejscu, ono znów spróbuje ci „odpowiedzieć” po swojemu.
Specjaliści z zakresu psychologii prenatalnej sugerują różne zabawy z
nienarodzonym dzieckiem. Jedną z nich jest "przyciąganie kopnięć
dzidziusia". Kiedy dziecko ruchem sygnalizuje rozpoczęcie aktywności,
przykładamy rękę na brzuch, mówiąc np. "Kopnij, dzidziusiu, kopnij".
Kiedy kopnie, przekładamy rękę w inne miejsce. Dzieci uczą się w ten
sposób kopać na zawołanie, czyli... poniekąd słuchać rodziców.
tak się rozszalało, że aż wstałam z łóżka bo to naprawdę mocne kopniaki ja nie wiem co będzie jak to małe urośnie i nabierze siły :]
Temat został zablokowany.
- beti
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka :**
Mniej Więcej
- Posty: 5177
- Otrzymane podziękowania: 0
Moderatorzy: ilona