- Posty: 2090
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie wrzesień 2011
Mamusie wrzesień 2011
- bewipo
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- kasia79
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Amelia Zuzanna ur. 11.09.2011, waga 3710 & 54cm.
Mniej Więcej
- Posty: 1661
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 11 miesiąc temu #106555 przez kasia79
bewipo, ja też mam ciągle problem z moim mężem, a może sama ze sobą, ciągle mi coś przeszkadza rzeczy które kiedyś były normalne w naszym związku np. rzucanie przez niego brudnych ubrań gdzie popadnie wpędza mnie teraz w szał i zaczynam czepiać się wszystkiego, kończy się zazwyczaj tym że on mi coś powie i wpadam w płacz, a jestem osobą która nigdy nie płakała z byle powodu.
Temat został zablokowany.
- Pyśkaaaa
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 5558
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 11 miesiąc temu #106559 przez Pyśkaaaa
bewipo a czemu mezus obrazony?
Kasia to moze hormony?
mi nigdy nie przeszkadzalo jak moj K. sie w nocy "nawalał" tzn on tak sie tuli do mnie ze spi prawie na mnie teraz mi to tak mega przeszkadza ale on mowi ze tak sie nauczyl i nie jest w stanie tego skontrolowac wrrr...
Kasia to moze hormony?
mi nigdy nie przeszkadzalo jak moj K. sie w nocy "nawalał" tzn on tak sie tuli do mnie ze spi prawie na mnie teraz mi to tak mega przeszkadza ale on mowi ze tak sie nauczyl i nie jest w stanie tego skontrolowac wrrr...
Temat został zablokowany.
- mYSZA
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 11 miesiąc temu #106562 przez mYSZA
heh, właśnie się pokłóciłam z mężem...
jakiś czas temu pisałyście o swoich wątpliwościach czy się nadajecie do zajmowania dzieckiem- ja myślę, że mamy też wątpliwości czy ci nasi duzi chłopcy wydorośleją, kiedy maleństwa się pojawią i dlatego zaczynamy ich musztrować- ale tak bezwiednie- kwestia hormonów i instynktu macierzyńskiego, którego oni nie mają i nawet jak twierdzą, że rozumieją to i tak guzik wiedzą, bo to nie w nich rośnie nowy człowiek. Mówią, że część facetów staje się ojcami w momencie poczęcia, a część dopiero przy narodzeniu i chociaż mój mąż twierdzi, że jesteśmy w ciąży razem ( tak jakby on wymiotował prawie każde śniadanie) to ja jestem za tą drugą opcją- że to przy narodzinach się włancza instynkt ojcostwa.
a teraz powinni wiedzieć, że nas nie wolno denerwować i się tego bezwzględnie trzymać- 9 miesięcy to nie wieczność;P
jakiś czas temu pisałyście o swoich wątpliwościach czy się nadajecie do zajmowania dzieckiem- ja myślę, że mamy też wątpliwości czy ci nasi duzi chłopcy wydorośleją, kiedy maleństwa się pojawią i dlatego zaczynamy ich musztrować- ale tak bezwiednie- kwestia hormonów i instynktu macierzyńskiego, którego oni nie mają i nawet jak twierdzą, że rozumieją to i tak guzik wiedzą, bo to nie w nich rośnie nowy człowiek. Mówią, że część facetów staje się ojcami w momencie poczęcia, a część dopiero przy narodzeniu i chociaż mój mąż twierdzi, że jesteśmy w ciąży razem ( tak jakby on wymiotował prawie każde śniadanie) to ja jestem za tą drugą opcją- że to przy narodzinach się włancza instynkt ojcostwa.
a teraz powinni wiedzieć, że nas nie wolno denerwować i się tego bezwzględnie trzymać- 9 miesięcy to nie wieczność;P
Temat został zablokowany.
- Pyśkaaaa
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 5558
- Otrzymane podziękowania: 0
- Agusia83
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
Mniej Więcej
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
13 lata 11 miesiąc temu - 13 lata 11 miesiąc temu #106579 przez Agusia83
Dziewczyny, mnie sie wydaje, ze czasem mezczyzni naprawde staraja sie nas zrozumiec i nie denerwowac, ale niestety maja dobra pamiec, ale krotka i zapominaja o tym, ze jestesmy w ciazy i trzeba sie z nami obchodzic bardziej delikatniej...
Kasia, ja tez nie plakalam nigdy tak czesto jak teraz i moze mnie zdenerwowac najmniejsza pierdola, a placzu bedzie co nie miara....
Ja tez dzis mialam rozmowe z mezem o "wyzszych tonach"...ale chyba sie zreflektowal i zadzwonil z przeprosinami....ale rzadko mu sie to zdarza
Chlopy juz takie sa i ich nie zmienimy. Mam jednak nadzieje, ze wszyscy nasi mezowi beda potrafili sie odnalezc w roli ojcow i beda nam dzielnie pomagali przy maluchach...
Przed chwila poszla ode mnie moja mama. Kochana kobieta przyszla, by umyc mi okna
A tak z innej beczki, co gotujecie dzis na obiad? Bo ja mam pustke w glowie
Kasia, ja tez nie plakalam nigdy tak czesto jak teraz i moze mnie zdenerwowac najmniejsza pierdola, a placzu bedzie co nie miara....

Ja tez dzis mialam rozmowe z mezem o "wyzszych tonach"...ale chyba sie zreflektowal i zadzwonil z przeprosinami....ale rzadko mu sie to zdarza

Chlopy juz takie sa i ich nie zmienimy. Mam jednak nadzieje, ze wszyscy nasi mezowi beda potrafili sie odnalezc w roli ojcow i beda nam dzielnie pomagali przy maluchach...
Przed chwila poszla ode mnie moja mama. Kochana kobieta przyszla, by umyc mi okna

A tak z innej beczki, co gotujecie dzis na obiad? Bo ja mam pustke w glowie

Ostatnio zmieniany: 13 lata 11 miesiąc temu przez Agusia83.
Temat został zablokowany.
- monika1984lodz
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Matka wariatka :P
Mniej Więcej
- Posty: 9343
- Otrzymane podziękowania: 5
13 lata 11 miesiąc temu #106581 przez monika1984lodz
www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl
[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
hehe bo mi sie wydaje, ze oni tez by chociaz troche chcieli byc w tej ciazy 
Nie ma co sie z Nimi klocic, oni tez to przezywaja
Moj np. jak wraca z pracy to najpierw daje buziaka w brzucholka a potem mi jesli nie zapomni hehhe.

Nie ma co sie z Nimi klocic, oni tez to przezywaja

Moj np. jak wraca z pracy to najpierw daje buziaka w brzucholka a potem mi jesli nie zapomni hehhe.
www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl


[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Temat został zablokowany.
- mYSZA
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
- Agusia83
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
Mniej Więcej
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
13 lata 11 miesiąc temu #106589 przez Agusia83
No to z moim bylo tak.
Dzwonie i mowie, ze mama zaraz bedzie, ze umuje okna, bo on pozno moze wrocic, bo ostatnio jest bardzo zajety, a ja musze miec okna umyte(oczywiscie mamie nic nie mowilam, sama stwierdzila, ze ona to zrobi). To on sie obrazil, ze go nie slucham, ze przeciez wroci normalnie, a na umycie okien to gora 2h.....acha, juz widze te 2h w jego wykonaniu
....nie mowie, ze by nie umyl, ale moj maz to taki pedant jesli chodzi o czystosc, a raczje o rzeczy do ktorych sie zabiera, ze przez 2h pucowalby 1 okno....a przeciez trzeba to robic jak jest widno, a nie jak robi sie ciemno.....
No i teraz wyszla awantura dotyczaca tego, ze go nie slucham......no i jak tu faceta zrozumiec? Zamiast sie cieszyc, ze zostanie mu tylko zawieszenie firanek i storow, to zly jak osa...hahaha
Dzwonie i mowie, ze mama zaraz bedzie, ze umuje okna, bo on pozno moze wrocic, bo ostatnio jest bardzo zajety, a ja musze miec okna umyte(oczywiscie mamie nic nie mowilam, sama stwierdzila, ze ona to zrobi). To on sie obrazil, ze go nie slucham, ze przeciez wroci normalnie, a na umycie okien to gora 2h.....acha, juz widze te 2h w jego wykonaniu

No i teraz wyszla awantura dotyczaca tego, ze go nie slucham......no i jak tu faceta zrozumiec? Zamiast sie cieszyc, ze zostanie mu tylko zawieszenie firanek i storow, to zly jak osa...hahaha
Temat został zablokowany.
- Pyśkaaaa
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 5558
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 11 miesiąc temu - 13 lata 11 miesiąc temu #106590 przez Pyśkaaaa
mysza nie dziwie sie... moj mial byc 1,5 godz temu i mielismy jechac 500 km przed nami no ale coz praca praca! chodz nie wspomne juz o tym ze on na urlopie jest!!!
a i jeszcze go spakowac musialam...
a i jeszcze go spakowac musialam...
Ostatnio zmieniany: 13 lata 11 miesiąc temu przez Pyśkaaaa.
Temat został zablokowany.
- mYSZA
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 11 miesiąc temu #106596 przez mYSZA
no właśnie jak widno jest. a mój ostatnio w pracy siedzi naprawdę długo bo mają jakieś wyż demograficzny z ilością projektów. i najgorsze że ja to wiem i rozumiem, a mimo to się wkurzam.
też przez to, że ja już do pracy nie chodzę, a zazwyczaj to ja wracałam późno...;/
też przez to, że ja już do pracy nie chodzę, a zazwyczaj to ja wracałam późno...;/
Temat został zablokowany.
- mYSZA
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
- Pyśkaaaa
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 5558
- Otrzymane podziękowania: 0
- Agusia83
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
Mniej Więcej
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
13 lata 11 miesiąc temu #106608 przez Agusia83
dziewczyny, wiem o czym piszecie. Przed slubem mieszkalismy razem prawie 4 lata, no i przez dluzszy okres tego czasu "jeszcze nie maz
" przychodzil bardzo pozno do domu. Zdarzaly sie dni, ze nie bylo go od 8-24 albo i pozniej, bo mial dodatkowa prace. Tez sie bardzo denerwowalam, martwilam, bylam zla, ze ciagle sama siedze w domu, ze sie w ogole nie widujemy, ze sie oddalamy. Ale jakos przetrwalismy te czasy. teraz jest duzo lepiej, ale wiem, ze pewnie za jakis czas powroca taki dnie i trzeba bedzie sie przyzwyczaic...
Dziewczyny, damy rade, musimy byc cierpliwe. My musimy starac sie rozumiec naszych mezow i partnerow a oni nas

Dziewczyny, damy rade, musimy byc cierpliwe. My musimy starac sie rozumiec naszych mezow i partnerow a oni nas

Temat został zablokowany.
- mYSZA
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
Moderatorzy: ilona