Mamusie wrzesień 2011

Lily nadal milczy... Namiarów nie mam, a szkoda...

Szykujemy się do neurologa, a mnie aż z nerwów brzuch rozbolał O tyle rzeczy muszę zapytać, ciągle je powtarzam, żeby nie zapomnieć

Megi napisz na kartce, ja tak robię. Z nerwów połowę zapomnisz, a drugie tyle umknie Ci jak mała zacznie marudzić przy rozbieraniu i badaniu. Trzymam kciuki, dobrze będzie.

Czyżby Lily postanowiła ulotnić się po angielsku jak Mysza?

Mała napisał:

Ewelinaa przez jakiś czas nie było naszego wątku i dziewczyny założyły tymczasowy, a teraz już oddali nasz wątek.

Aha,no to ok


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Megi trzymam kciuki za wizytę i tak jak radzi Mała spisz wszystko na kartce, jak tak robię jak nawet do pediatry idę, żeby o niczym nie zapomnieć

Ewelina

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Megi- trzymamy kciuki, tak jak Mała mówi zapisz sobie na kartce bo połowę zapomnisz i w drodze do domu będziesz sobie tylko przypominać o co miałaś jeszcze zapytać. Ja tak sobie przypominałam jak pierwszy raz byliśmy u lekarza.
Ale dziś u mnie wichura, aż domem mam wrażenie jakby trzęsło.
Lily kiedyś widziałam na fb jakieś wpisy dodała z 2- 3 dni temu ale ogólnie to znikła.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


U nas też pogoda koszmarna, miałam się z małą na spacer wybrać i do hurtowni dziecięcej skoczyć po śliniaki takie gumowe i może coś jeszcze by w oko wpadło , a tu dooopa - pada deszcz ze śniegiem.
A w niedzielę jedziemy na chrzciny, pogoda taka depresyjna, że się nic nie chce

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883...rma_wycofuje_je.html

ja też nie oddaję ani nie sprzedaję mam 2 siostry, moj M też ma siostrę więc dzieci na pewno będzie dużo w rodzinie a może i mnie się jeszcze przyda

Witam się i ja dzisiaj
a My po szczepieniu, Domi waży 7300 i ma 67cm czyli od urodzenia przybrał 4200 oczywiście się ropłakał jak wyciągała igłę ale szybko się uspokoił i nie było tak źle...hehe z facetami tak to już jest są mniej odporni na ból Majka nam płakała dopiero na ostatnim szczepieniu jak już kojarzyła

na buzi lekka skaza białkowa...tak czułam, dostaliśmy maść robioną - stosować jak bedzie mocniej zaczerwienione i obserwować. Trochę uważać na jedzenie, wiadomo. Majka też tak miała i ja nie trzymałam się rygorystycznej diety, też było tylko na policzkach i przeszło, to wszystko zależy od dziecka, próbować wszystkiego i obserwować i po trosze przyzwyczajać.
Mam nadz, że z Domim bedzie podobnie - jak narazie ma mniej niż Majka ale zastosujemy się i zobaczymy.

u nas też dzisiaj pogoda bleeeeeeeee, pada i tak okropnie wieje, że głowę może urwać!!!!

slowiczek napisał:

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883...rma_wycofuje_je.html

kolejny bobas ze skazą! co to jakaś epidemia

masakra z tymi krzesełkami, ma która z was?

ja nie.......

ja tez nie zreszta ja chce kupic takie lepsze za ponad 100zl a nei badziew ikejowski...

Mala masz juz namiary na fundacje tzn ten numer Kamilka bo juz dostalam pita z pracy i chcialam na niego dac

Mala :* DZiekuje za rade szybka i fachowa

Co do ubranek to ja sprzedaje wszystko i za kase kupuje wieksze rozmiary, jak bede miala 3 dziecko to znow bedzie milo przegladac strony z ciuszkami, a uzywane nie sa tak drogie .

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A my wlsnie czekamy na ksiedza,a potem D idzie na noc do pracy .

MGIELKA sajgonki

farsz:marchewka starta na tarce,jajko,mieso mielone,grzybki mun,makaron ryzowy,cebula w kostke,robisz sobie z tego takie kulki jak na kotlety mielone i zawijasz w papier ryzowi i smażysz na oleju.

Na pudelku papieru ryżowego tez sa przepisy na sajgonki,
Ja zawsze podaje je z sosem bolonskim.

A co do Lily to mam nadzieje ze Jas, nie jest tak chory, bo nie ma jej juz od swiat ...