Mamusie wrzesień 2011

Dziewczyny masakra jakas, ja chyba juz kupie laktator bo nie ogarniam..caly czas mam mokry biustonosz, w nocy budze sie z dwiema plamami na pizamie...z tym laktatorem oczywiscie zartuje, ale nie wiedzialam ze taki bede miec problem..okazuje sie ze moja mama od 6tego miesiaca miala ten sam klopot: mokre biustonosze...

Ja lubie jak mi ludzie brzuszka dotykaja

Mała brzuszek kapitalny

Co do zakupow to powiem Wam ze ja wszystkiego wole dotknac...wlasnie dzisiaj wynalazlam swietne centrum handlowe w Nowym Targu, wielki wybor i ceny piekne Lakatory Aventu w Krk jak sprawdzalam byly na promocji za 129zl, a tutaj patrze 89..wozki: gondola+spacerowka+fotelik do samochodu w granicy 1200-2000..lozeczko bez materaca drewniane ze wzorkami, czy tez inne kolorowe od 199-450zl...ubranka od 8zl za kaftanik czy 12 za spioszki czy body...super..wszystko tam kupimy

MartaM a ja się właśnie zastanawiałam co u ciebie, jak z kredytem już z głowy. No nie zazdroszczę. Poczekajcie na nawał mleczny jak się dzieci urodzą to jest dopiero potop

Aha jeszcze jedno: to do dziewczyn z Krakowa i okolic, bo w ten weekend na Bulwarach Wislanych sa targi Mother and Baby (czy jakos tak, nie chce mi sie isc na gore po ulotke). w kazdym badz razie maja byc np darmowe usg 4d dla ciezarowek, konkursy, do wygrania wozki, foteliki, itd, wyklady na temat opieki nad dziecmi i inne tematy oraz przedstawienia dla dzieci i sporo innych..Agusia wybierasz sie moze?

Oj co do kredytu narazie wszystko stoi bo moj maz znow w Afganistanie a ja bez niego nic nie rusze, bo nie pracuje, tylko on ma dochody a potrzebne to bzdurne zaswiadczenie ze slowem wynagrodzenie a nie dochod...takze czekam do przyszlego tygodnia jak wroci to bedziemy dalej dzialac...na te targi tez sie wybieralismy ale jego praca taka a nie inna wiec nici z naszych weekendowych planow...

DZIEWCZYNY PORADŹCIE.
Zmarła ciocia, żona mojego chrzestnego i w sobotę jest pogrzeb, wypadało by pojechać ale nie wiem czy mogę, niby nie wierzę w takie zabobony ale się zastanawiam, mama mówi że mogę jechać ale nie patrzeć do trumny.

kasia79 ja nawet nie słyszałam o takim zabobonie. Moja kuzynka była na 3 pogrzebach i to w niedługim czasie, a urodziła chłopa jak się patrzy.

Ja też nie słyszałam o takim zabobonie, ja byłam na pogrzebie dziadka...
Unikaj tylko sytuacji w których mogłabyś się zdenerwować (np. kaplicy, otwierania trumny)...

kasia ja tam nie wiem, jak się masz martwić to nie jedź. Rodzina się przecież nie obrazi. Wiadomo, że w twoim stanie nie będziesz się czuć zbyt dobrze na pogrzebie.

Marta to w jakieś wkładki musisz się zaopatrzyć. Ale przynajmniej wiesz, że będziesz mieć pokarm. Bo ja to się cały czas zastanawiam, a chce koniecznie karmić piersią.

Dziewczyny jak sobie chcecie o porodach pooglądać, to polecam "Cud narodzin" vod.onet.pl/cud-narodzin,9016,serial.html
Jak dla mnie piękny serial, wzruszający, nie ma żadnych "drastycznych" scen

kasia79 - podobno u nas w Polsce jest przesąd, że kobieta w ciąży nie powinna oglądać nieboszczyka. Ale jak wiadomo, to kolejny przesąd, jakich wiele. Jedyne na co zwróciłabym uwagę w takiej sytuacji to stres, którego nadmiar w Twoim stanie to ostatnia rzecz jakiej potrzeba...

Dzięki ,mała. Wiesz jakie są te stare babki zaraz maja coś do powiedzenia. Pozdrawiam

Wszystkim dziękuję za odpowiedz.
Jeszcze się zastanowię czy pojadę.

ja wam kiedyś polecałam to do obejrzenia : vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html

świetny dokument, ile razy to oglądam to zawsze się wzruszam

Mala piekny brzuszek

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".


zryczalam sie przeokrutnie.....

piękna bajka...