Mamusie wrzesień 2011

Fanka, olej...ale jak się powtórzy...to nie daj się sprowokować do złości i płaczu...spójrz na niego z wyższością i zimną krwią i zapytaj, czy już powiedział wszystko co miał mądrego do powiedzenia...powinno go to otrzeźwić...

Beti uwielbiam Cie

Bardzo ladna kotka....chociaz ja za kotami nie przepadam....uwielbiam pieski, ale maz uczulony, wiec zadnego miec nie bediemy...

To ja Wam jeszcze pomarudze....bo pamietam ile mala miala cm, jak bylam ostatnio na genetycznym ...policzylam ze wskazowkami i cos chyba nie tak....bo z tego liczenia wychodzi, ze miala 23 cm...a doktor mierzyla i wyszlo jej 26cm...

Agusia to ja ta metode poprosze przypomniec w poniedzialek jak bede po wizycie i bede znala najswiezsze rozmiary Nunulki

A 45 cm to naprawde duzo hihi

monika1984lodz napisał:

Beti uwielbiam Cie

Kurcze, mój M jedzie z Bydgoszczy i będzie późno a ja mam takie hmmm...kudłate myśli

ja lece lulu dobrej nocki :* Beti to ustaw sobie budzik i go napadnij jak wroci:)

Mój jest taki uparciuch, że nic na niego nie działa, płakanie, obrażanie się, olewanie, no nic kompletnie. Dwa dni musi się poobrażać i dopiero mu przechodzi
Dziewczyny twardnieje wam brzuch tak na wysokości ponad pępkiem, tam gdzie przed ciążą żołądek był?? Dziwne to.

Bewipo, mnie twardnieje ale raczej pod a nie nad pepkiem..

Ja dzis w nocy mialam masakryczne wytryski z piersi..obudzilo mnie zimno, rano jak sie zobaczylam mam plamy jak po wylaniu slodkiej wody, tak zachniete i twarde ze mozna koszulke zlamac..i przescieradlo tez..moj sie smieje, ze to po wczoraj, razem przezylismy "wybuchy"

Beti, mysli poszly w czyn??

No baaaaaaaaaa

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

bewipo...to twardnieje albo macica, bo się przygotowuje i dopóki to nie jest bolesne to ok...albo maluszek Ci tam coś wypina ja przez tydzień myślałam, że mam skurcze, a to był Filipowy KRĘGOSŁUP

Marta M napisał:

Bewipo, mnie twardnieje ale raczej pod a nie nad pepkiem..

Ja dzis w nocy mialam masakryczne wytryski z piersi..obudzilo mnie zimno, rano jak sie zobaczylam mam plamy jak po wylaniu slodkiej wody, tak zachniete i twarde ze mozna koszulke zlamac..i przescieradlo tez..moj sie smieje, ze to po wczoraj, razem przezylismy "wybuchy"

Beti, mysli poszly w czyn??

Marta, ale Twój Małż ma rację, podobno kobieta tak właśnie może reagować na uniesienia

Marta, ja do skorupy na koszulce i mokrego przescieradla juz przywyklam , czasem to mi sie ciurkiem leje....

Beti - fiuuuu fiuuuu

Ale Wy przynajmniej macie pewność, że możecie karmić...a u mnie nawet siary jeszcze nie ma

Dzień dobry w środę

Dziewczyny cóż za wyznania i amory tu odchodzą. Ja to słowo sex znam już tylko z teorii.

Beti mi też nic nie leci Nawet kropelka, martwię się, że nie będę mogła karmić.