MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

agnessa witaj w klubie niewyspanych

jussstyś sprawdź jeszcze Julce uszka czy wszystko ok Mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej.

Sandra jeszcze nie raz spadnie Ważne, że nic mu nie jest. Mój też zaliczył lądowanie z łóżka na podłogę w czasie snu. A najlepsze, że nawet się nie obudził a gruchnął tak że było słychać w drugim pokoju


Jak macie blisko to polecam: www.dzieciochatki.pl/index.php/component...5/id,50/task,detail/ ja już się napaliłam, ale dopiero jak zobaczyłam, że prawie 600km mam to trochę mi skrzydełka opadły. Ale może kiedyś

Mam od kilku dni wizję ścięcia włosów. Tylko ciekawi mnie jak długo ona potrwa. Nie wiem czy umawiać się do fryzjera czy się rozmyślę zanim pójdę Kusi strasznie bo już mi nudno z tymi włosami. Ale cykor i tak pewnie wygra i skończy się na podcięciu końcówek Ostatnio fryzjera widziałam 30.08.2012 roku

Co do tych zabaw to u nas też nie ma takiego zwyczaju, więc raczej nie będziemy tego robić, ale nie podchodziłabym do tego aż tak krytycznie jak Anulka zabawa to zabawa, a gdyby wnikać tak głęboko w sensowność każdej tradycji to okazałoby się, że trzeba by wszystkie zaniechać

Makrelcia to 5 dni po porodzie byłaś u fryzjera??

Sandra pewnie to marne pocieszenie ale Oliwka też wczoraj zleciałą z łóżka i wpadła na łóżeczko, czego efektem są dwa siniaki na czole

Ostatnio Oliwia bardzo lubi bawić się pluszakami. Przytula je, całuje, wozi w rowerku, buja w leżaczku itd. słodko to wygląda

Makrelcia Włosy zawsze odrosną

Czajusiątko maks tylko do dwóch zabawek się przytula i faktycznie to pociesznie wygląda, a ma takiego małego pluszowego teletubisia i sprzedaje mu buziaki Urocze to jest

Siteczko Buziaczki dla Tymonka z okazji 11 miesięcy

Ale mi się dzisiaj czas dłuży w pracy A dziewczyny dzisiaj mało piszą i w ogóle mi się ciągnie

CZAJUSIĄTKO dokładnie 5 dni po porodzie poszłam do fryzjera Ogólnie raz do roku zazwyczaj chodzę ale wtedy jakoś tak już potrzebowałam tego. Przed porodem bałam się bo to trzeba się wygiąć do mycia itd. ;P Wariatka ze mnie. Pamiętam jak nie mogłam tam wysiedzieć , wszystko mnie bolało

agnessa u mnie też nudy w pracy. Byłam na pierdołach i jakoś 2 godz zleciały Byle do 15

A mi się dzisiaj nic nie chce, poza tym głowa mnie boli okrutnie...

Anulka Oliwier to nie gangster, tylko terrorysta ogrodowy A zabawy roczkowe znam od zawsze i też będziemy się bawić, zabawa to zabawa Psychiki dzieciom nie złamiemy, a przecież też mają radochę, bo zakazane rzeczy mogą złapać Chociaż i tak nie pamiętam, co moje starsze dzieci wybrały. Może ta tradycja jest jakaś regionalna, skoro dużo dziewczyn jej nie zna?

Kasia7775 czyli kwiatki i roślinki Wam w ogrodzie terroryzuje i unicestwia ??

Hej
To melduję ze u nas wszystko ok Julci przeszła goraczka, nie ma żadnych oznak ze ta choroba byla, wychodzi na to ze Ania1409 miala rację ze to trzydniowka, która u nas trwała półtora dnia a zębów jak nie bylo tak nie ma, tzn. Julka nie da sobie palca do buzi włożyć zeby sprawdzić ale raczej nie ma

Justys to super, że już przeszło Julci

Anulka kwiatki jakoś oszczędza, z rabatek tylko lampki solarne wyrywa Za to rowery, samochody i garaże to jego żywioł Z

Kasia7775 mechanik samochodziarz wam rośnie

Jussstyś jak dobrze, że Julcia już dobrze się czuje . Ja wciąż w duchu drze aby Julianek nie zaczął chorować, jak na razie od urodzenia nawet katarku lekkiego nie miał. Oby tak dalej. Ja go z tego strachu karmię codziennie porcją witamin w postaci różnych owoców i codziennie dostaje porcję tranu z wodorostów plus standardową wit. D3.
Jak skończy rok zacznę wprowadzać rano przed porcją mleka pól łyżeczki miodu z wodą, to babcina metoda na wzmocnienie odporności. Ja z mężem codzienne rano na czczo pijemy szklankę wody z łyżeczka miodu. Zero przeziębień, grypy.

Oliwier się rozchorował w dzień było ok, nic się nie działo, a wieczorem gorączka i katar, ledwo oddycha biedactwo Czuję, że ciężka nocka będzie...

Rok temu też ciężka noc była, ale z innego powodu Zaraz po północy odeszły mi wody

Witajcie:)

Ale tu miło, gwarno, prawie tak ja rok temu.

Przede wszystkim 100 LAT DLA SOLENIZANTÓ! Mam nadzieję, że gafy nie popełnię i wymienię wszystkich: KAJETAN, KSAWERY, ALICJA, HANIA, JERZY I OSKAR!!!

A teraz gratulacje dla ANULKI! Ale niespodzianka! Ale się ożywiło jak wróciłaś na forum - Ty i te Twoje radykalne poglądy - od razu zrobiło się ciekawie! A mnie tradycje i zwyczaje nie przeszkadzają, bo tak z punktu widzenia dzieci to nie tylko takie zabawy mogą wyglądać dziwnie w ich oczach, ale również codzienne czynności. Dobry pomysł z tym miodzikiem, chyba wykorzystam!

Justyss dobrze, że już malutka czuje się lepiej. Rozumiem co czujesz, najgorsze jak takie Maleństwo choruje i człowiek taki bezradny chciałby to wszystko wziąć na siebie.

Makrelcia sliczne zdjęcia z solenizantem!

Agnessa piękne zaproszenia, jak to się robi???

U mnie trochę z czasem krucho,jakoś nie mogę się zorganizować po wakacjach. W piątek byłam chwilę na wieczorze panieńskim u koleżanki, potem 3 dni u rodziców, a w międzyczasie diagnozy logopedyczne w przedszkolu musiałam przeprowadzić i jakoś tak leci ten czas szybciutko, a Natalka rośnie, szaleje, a ja szaleję za nią

dobrej nocki

Wszystkiego naj naj naj dla Oliwierka !! Niech szybko zdrowieje, żeby świczkę dmuchać !!


kasia jak z jego gorączką ? Nocka spokojna ?

Dzień dobry

Kasia Sto lat dla Oliego Przede wszystkim zdrówka, ale też dużo radości i zabawy i wszystkiego co zamarzy

Jussstyś Dobrze, że z Julką lepiej

Madzia Wpadaj częściej A zaproszenia hmm ciężko mi tłumaczyć, znajduje sobie obrazy które mi się podobają w necie, przerabiam je w paintcie i wrzucam razem do worda żeby jakoś dopasować Nauczycielka ze mnie kiepska

A my wczoraj przy okazji weszliśmy do takiego wielkiego sklepu z zabawkami w Gdańku, bo każdy mnie pyta co Maksiowi na roczek, a ja nie wiem czym się zainteresuje najbardziej I ubaw mieliśmy wielki bo Maks jak tylko wszedł to na wszystko robił: Jaaaaaaaa, oczopląsu dostał

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziękujemy nocka ujdzie, Oli budził się kilka razy z płaczem, ale gorączka zeszła sama. Teraz widać, że jest zmęczony i coś go męczy, ale chodzi i się bawi z uśmiechem.

Agnessa wcale się nie dziwię, że Maksiu oczopląsu dostał A jak fajnie biegał od zabawki do zabawki