BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

11 lata 6 miesiąc temu #760035 przez kasia7775
Agnessa u mnie też klapa zawsze zamknięta, ale dla Oliwiera to nie przeszkoda :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760036 przez czajusiątko
Witajcie :) my już po imprezce urodzinowej. Wszystko się fajnie udało, Oliwka była grzeczna zarówno w kościele, jak i w domu. Z prezentów jest bardzo zadowolona, dostała też troszkę kaski i byliśmy dziś na Oliwkowych zakupach, z racji tego, że mąż miał wolne :)

Agnessa jak Maksiu??

Polal chciałabym Ci powiedzieć, że ja zauważyłam nowe kolczyki :P już na FB widziałam, ale myślałam, że to owieczki :laugh:

Ania u nas też już od dłuższego czasu jest problem z biciem zwłaszcza mnie. Zawsze jak mnie uderzy to łapę ją za rączkę i mówię, że tak nie wolno bo mnie to boli i odwracam jej uwagę czymś innym. Nie powiem, bo kiedyś raz się zdenerwowałam i dostała po łapkach, ale to w niczym nie pomogło, a stwierdziłam, że niby jak dziecko ma zrozumieć, że nie wolno bić, skoro sama będę biła. Nie to żebym była za bezstresowym wychowaniem ale po prostu wydaje mi się, że agresja agresji nie wyleczy :)

Coś jeszcze komuś miałam pisać, ale nie pamiętam co :unsure: Czytałam Was w wolnej chwili ale z pamięcią u mnie krucho :P jak mi się przypomni to nadrobię :P

AAA dla Bruna buziaki na imieninki :kiss: :kiss: na tym quadzie jest taki męski :laugh: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760055 przez Ania14.09
czajusiątko zgadzam się z tobą.
makrelcia
mój ma ten garnuszek z fisher price po polsku i uwielbia go.
agnesssa powrotu do zdrowia

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760064 przez PolaL
Aniu moja mała cały czas klepała nas po buzi. Na początku żartowałam że nas zaklepuje ale z czasem stało się to trochę uciążliwe bo taki jaki i Filipek klepała nas wszędzie : w domu, na dworze, w kościele itp. W końcu jak zaczynała klepać łapałam ją za rączkę i mówiłam Bryniu nu,nu, nu nie wolno bić można robić cacy, cacy i rączką głaskałam po policzku. Efekt taki że już nie klepie po buzi ( no może czasami) ale nie nastąpiło to z dnia na dzień tylko powoli tłumaczyłam - konsekwentnie. Głaska sporadycznie :silly: nie wiem dlaczego :lol: bicie jej lepiej wychodziło niż głaskanie :silly:
Nigdy nie biłam po rączkach dzieci - staram się tłumaczyć choć nerwy mi czasami puszczają.
U nas kibelek nie jest atrakcją ale za to szuflady (oczywiście żeby mama miała co robić trzeba połowę rzeczy wyrzucić na podłogę - choć zauważyłam ze jak jej każę powsadzać z powrotem to wsadza do szuflad), pralka, kuchenka, wieża.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #760087 przez agnesssa
Ania Maksiu też czasami mnie próbuje uderzyć a czasami ugryźć, ja też się staram tłumaczy bo zgadzam się z Czajusiatko tylko ja widzę, że Maks robi to celowo i dobrze wie, że mu nie wolno :huh: Czasami mówie mu, że brzydko zrobił i że jest mi przykro i odchodzę od niego, tak jak bym się obraziła... nie wiem czy dobrze robię, ale już dawno mnie nie uderzył :)

Z tą klapą, to całe szczęście Maks jej nie otwiera, bo zawsze go bardziej pralka interesuje, za to wszystko wrzuca do wanny i szybko się wspina na paluszki, żeby sprawdzić jak się topi, jaki jest zdziwiony jak w ciągu dnia okazuje się, że wanna jest pusta ;) :silly:

Garnuszek na klocuszek i u nas zrobił furorę :lol: Jeszcze nie mamy bo na święta i tak będą pytać co kupić, więc na razie nie kupowałam, ale bawił się u znajomych i w żłobku :)

Czajusiątko Fajnie, że impreza się udała, widziałam zdjęcia, Oliwka śliczna :kiss: :kiss: A co do Maksia, to falami :dry: Po lekach i drzemce widać, że jest ciut lepiej ale po chwili znowu nosek zawalony i problemy z oddychaniem, no i kaszel paskudny :dry: Ale nocki już przesypia więc idzie ku dobremu ma nadzieję :blush:

PolaL
OOO tak szuflady są bardzo interesujące, dzisiaj Maks skarpetki porozrzucał z radości, że je znalazł w szufladzie :silly:

Przez to choróbsko Maks nawet pod kocykiem chętnie siedzi, gdzie w normalnych okolicznościach byłoby to nie do przyjęcia :blink:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760122 przez Anulka
Biduuulek Maksiu, ale taaki słodki na tym zdjęciu :). Zdrówka Maksiowi :) i szybkiego powrotu do przyjaciół w żłobku :blink:

Nas Juluś też przez jakiś czas lubił klepać po buźce nas, ale ja mu powiedziałam, że NIE, NIE MOŻNA !!! I spojrzałam srogo i Julek skrzywił buźkę w podkówkę i zaczął marudzić ( zawsze tak reaguje gdy mówimy : Nie !!! ) Słucha się, przestaje robić ale albo podkówka i marudzenie jest albo pytający ton po swojemu że niby pyta: Naprawdę? Dlaczego, nie można??
U nas ulubionym zajęciem jest wyciąganie listew podłogowych oraz sprawdzanie i wyrzucanie zawartości szuflad. Ale ja Julkowi na to pozwalam, ponieważ "zakazany owoc" zawsze wzbudza zainteresowanie, a do nie zakazanego szybko traci się zainteresowanie, gdy się go pozna. Cóż, dziecko musi poznać świat, a jak ma go poznać, gdy bez przerwy będzie słyszało : Nie, nie bierz, nie można.... Oczywiście bez przesady, nie pozwoliłabym na coś czym mógłby sobie wyrządzić krzywdę, co mogłaby mu zaszkodzić. Przez cały czas jestem w pobliżu o obserwuję go gdy widzę, że np. szufladzie jest coś czym mógłbyś się zranić, podchodzę spokojnie i zagadując go usuwam niebezpieczne rzeczy. Denerwuje mnie gdy jesteśmy u kogoś np. u teściów i Julianka puszczam swobodnie, aby pochodził przy meblach, czymkolwiek...i co chwilę jak Julek się trochę zachwiej, słyszę : Oj, ostrożnie, zaraz się przewróci..." NO I CO? - mówię. Przewróci się, wstanie i dalej wędruje. Ja go nie trzymam pod kloszem, nie latam za nim po całym mieszkaniu, on ma swobodę, DUŻĄ swobodę i miał ją od samych pierwszych dni. Dzięki temu dziecko już teraz jest na tyle ile można samodzielne. Sam je, sam się bawi, sam znajduję sobie zajęcia. Oczywiście ja cały czas jestem obok i są momenty gdy czytamy książeczki, wygłupiamy się, słuchamy muzyki i razem się bujamy pod nią. Wczoraj byli u nas na obiedzie brat z żoną i synkiem 3 mies. młodszym od Julka. Dziecko ma wyraźna alergię na mleko krowie, policzki całe obsypane ( Julek też tak miał, gdy kilka razy dałam mu na próbę mleczko krowie). Mówię do szwagierki, po czym on ma tą wysypkę, ona że prawdopodobnie po mleku krowim, ale ona mimo wszytko nadal daje, bo niby po osiągnięciu roczku mija :huh: . Mówię, że raczej to nie prawdą, że po 2 roku mijają alergie, ale nie u wszystkich i nie na wszytko. Ale ona swoje..OK. Nie ma sensu cokolwiek mówić. Ona i tak nie posłucha. A mały mam non-stop przeziębienia, katar to go nawet nie opuszcza. Wczoraj gdy u nas byli, w pewnym momencie takie dwa balony mu się zrobiły z nosa że aż zaczęliśmy się kulać ze śmiechu. Bo to naprawdę komicznie wyglądało, po portu nadmuchał je noskiem :laugh: . Czy to jakaś filozofia aby domyślić, że alergia osłabia organizm dziecka, własnego dziecka? Tym bardziej że ona ma wśród młodszego rodzeństwa alergików, którzy są non stop u alergologa. Nie, no po prostu dziewczyny ręce opadają od takiego braku myślenia!!! Ręce opadają!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760131 przez czajusiątko
Co do wrzucania różności do muszli klozetowej to u nas na szczęście nie ma tego problemu i chyba tylko ze dwa razy się zdarzyło, że musiałam coś stamtąd wyciągać :laugh: u nas zdecydowanie w łazience króluje pralka i rano jak tylko idziemy do łazienki to Oliwka podstawia pod nią miskę i wyjmuje pranie :laugh:

Agnessa ja też widzę,że Oliwka robi to celowo, bo jak nie odwrócę jej uwagi to biłaby dalej, ale myślę, że to jest po prostu taki etap i trzeba cierpliwie tłumaczyć, że nie wolno i że to boli
Oliwka też swego czasu bawiła się u znajomych tym garnuszkiem a dziś kupiliśmy jej z fishera żółwika i piłeczkę. Ona uwielbia te interaktywne zabawki :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #760135 przez kasia7775
Pralka też jest super zabawką. :lol: W zeszłym roku kupiłam nową, już specjalnie z blokadą dla dzieci. I okazało się, że ta cała blokada to pic na wodę Owszem, nie da sie przestawić programu na inny, ale można nacisnąć najfajniejszy przycisk, który wydaje dźwięki :P włącz/wyłącz nie ma blokady i po jego naciśnięciu pralka jest wyłączona. I zresetowany program :P

Oliwier też klepie mnie po twarzy, najgorzej jak ma coś w ręku i mi przywali. Wczoraj o 6 rano wsadzi mi palec do nosa i jakoś tak przekręcił, drapnął, że krew mi się puściła ...Ale nie przyszło by mi do głowy, żeby też go bić po twarzy. Ania tak to tylko facet może myśleć :P

Anulka Oliwier też sobie chodzi i bierze co bezpieczne, chociaż czasami nie uda mi się przewidzieć jego pomysłów :lol: Teść jak przyjedzie to też panikuje, że trzeba uważać, bo się uderzy itp. Oliwier nie jest nic ostrożny, ale przewróci się, to wstaje i idzie dalej. Co do szwagierki to dziwne, że mając styczność w rodzinie z alergią nie przyjmuje do wiadomości, ze szkodzi dziecku? Oliwier po odstawieniu mleka mm 3 nie a kataru i policzki się wyrównały. A przecież rok już skończył :)

Agnessa buziaczki dla Maksa i duuuuuuuuuuużo zdrówka dla was



Garnuszek jest najlepszy :) Oli uwielbia też fontannę piłek z PLAYSKOOL, wrzuca tam smoczki, pilota, łyżeczki itp.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760140 przez Ania14.09
agnessa Maksiu śliczny :)
kasianie wiem, może źle napisałam, jemu chodziło żeby go uderzyć w rączki, które biją po twarzy,ale potwierdziłyście moje obawy,żeby tak nie robic
anulka ja też zawsze byłam liberalną mamą i na wiele pozwalam moim dzieciom. Nie pozwalam tylko wtedy gdy może to im zagrozić lub tak jak robi Filip jest uciążliwe ;) On wie, że nie wolno,ale z uśmiechem na ustach uczepił się tego kibla,oczywiście pralkę też uwielbia, próbuję taką gumę urwać co jest naokoło, uwielbia też śmietnik. już miałam tam mąkę, skarpety i książkę....
Kończę, bo się zasiedziałam,a jutro mam ważne spotkanie z klientem i jeszcze muszę się wystroić. U nas bardzo ciepło się zrobiło :)

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760253 przez agnesssa
Anulka Ja rozumiem, że każda mama ma prawo wychowywać swoje dziecko po swojemu, ale żeby bagatelizować zdrowie to już przesada :huh:

Kasia
No właśnie ciężko przewidzieć pomysły naszych bąbli :)

Ania Faceci to takie niedelikatne stworzenia :huh: Mój też czasami jak coś powie, to cycki opadają :huh:

Jestem już dzisiaj w pracy bo mój maż znowu chory i kazałam mu w domu zostać w domu z małym i razem mają się leczyć, w zasadzie dzisiaj jest pierwszy raz odkąd się Maks urodził mój mąż został z nim sam na tak długo :huh:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760294 przez Ania14.09
agnessa to współczuję mężowi. Mój dość często opiekuje się Filipkiem. Dziś ma np. popołudnie i idzie z nim na szczepienie. Nie spodziewałam się, że będzie takim ojcem, bo jest bardzo opiekuńczy i zakochany w synku. To jego jedyne dziecko. Nawet zauażyłam, że zaniedbuje mnie przez to bardziej. Cóż, życie. Rozmawiałam z nim nawet na ten temat. On mówi, że sam jest zaskoczony sobą i nigdy nie spodziewał się, że kiedyś tak będzie, że ojcostwo to cudowna przygoda, która go bardzo zaskoczyła. Często śmiechem licytuje sie, że mną, że on trzymał go szybciej na rączkach ode mnie, bo ja miałam cc,a on miał go na rękach 3 minuty po urodzeniu :) Wtedy ja, że go nosiłam 9 miesiecy w brzuchu i taki urok naszego zwiazku, wieczna licytacja, oczywiście zawsze, abo prawie zawsze sie z tego śmiejemy...

Zauważyliśmy, że wali też po buzi jak czegoś mu nie wolno. Nie wiem skąd takie zachowanie. My nigdy nie bijemy się, ( wiem, że to brzmi śmiesznie)ale wzorzec to wzorzec. Więc mąż złapał go za te rączki i ścisnął mu mówiąc, że nie wolno. Popłakał się i zobaczymy jaki będzie efekt.
Zauważyłam też, że jak mu na coś nie pozwalam, to zaczyna się rzucać, raz już się rzucił na podłogę i patrzy na mnie. Ja udaję, że tego nie widzę, po prostu robię swoje. Więc wstał podszedł do mnie i się przytulił. No, spodziewałam się takich zachowań,ale jak będzie miał 5 lat i więcej,ale nie niespełna ponad rok. Nie wiem, czy to efekt opieki różnych osób? Martwi mnie jego zachowanie bardzo.

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760339 przez Sandra85
Witam :) Dzis zaprowadzilam synka do zlobka bez placzu :ohmy: Nawet jak wychodzilam to nie slyszalam zeby plakal :laugh: A wczoraj tez juz bylo lepiej,chociaz po drodze poplakiwal i w zlobku jak go zostawilam to plakal,ale pani powiedziala,ze szybko mu przeszlo ;) I ja po bucikach widzialam,ze duzo czasu spedzil bawiac sie z dziecmi na podlodze,bo jak chodzi na czworakach to na czubkach i po bokach adidaskow ma slady :silly: No i zjadl jogurcik na 2sniadanie,co prawda mial go na bluzie,ale wczesniej nie chcial nawet pic w zlobku.Agnessa zdrowka dla chorowitkow :kiss: :kiss: :kiss: A mialam Ci napisac juz wczesniej,bardzo mi sie podoba jak ubierasz Maksia,fotki wszystkie cudne sa :ohmy: A ta ostatnia z kocykiem to rewelacja,Maksiu do zacalowania jest :kiss: :kiss: :kiss: Ania moj M tez stracil glowe dla malego :laugh: Ale zeby nie bylo tak bajecznie to jak maly marudzi to mu "kazania prawi" :angry: Jak mnie to wkurza :angry: Bo co maly z tego zrozumie :unsure: Kasia u nas pralka jest w kuchni i Bruno tez mi ja czasem wylacza :angry: Uwielbia sie patrzec jak sie pranie pierze i pokazywac gdzie jest swiatelko :silly: A i jeszcze mi zmywarke wlacza,bo go swiatelka interesuja,czasem jak nie zauwaze to mi wlaczy i jak zaraz nie wylacze to potem juz nie moge i pusta zmywa :huh: A w kibelku jeszcze nie odkryl jak sie klape podnosi,ale za to uwielbia bidet :silly: Na szczescie tez jest przykrywany :) Czajusiatko Bruno tez celowo czasem bije i patrzy jak reagujemy,mowie mu Nie :ohmy: i odwracam uwage,sama nie wiem czy dobrze robie :unsure: Tez nie jestem za bezstresowym wychowywaniem-dla mnie oznacza tyle co rob co chcesz :blush: Ale agresja wg mnie tez nie dziala,ale dziecko powinno wiedziec co wolno,a czego nie i dlaczego.Anulka no szok,jak czasem matki olewaja zdrowie dzieci :ohmy: A mialam sie jeszcze pochwalic,ze Bruno juz niektore rzeczy rozumie w 2jezykach :side: Jak mu powiem zeby poszukal pileczki,to zposrod innych zabawek przyniesie mi pilke,i jak M mu powie to samo po hiszpansku to tez bedzie pilki szukal :laugh: Albo pytanie gdzie jest swiatelko tez w dwoch jezykach pokazuje.I jak kazemy mu dmuchac :laugh: W szoku jestem :laugh: A teraz mowi caly czas tak szybko: pika,pika,pika...Nie wiem co to znaczy :unsure: Dobra rozpisalam sie,a czas ucieka,ide sprzatac i gotowac,pa :kiss: Siteczko doszla fotka :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760385 przez makrelcia
Sandra a właśnie miałam pytać w jakim języku do Bruna mówicie :) Wyprzedziłaś mnie :D

Moje dziecko za to piekarnik uwielbia i psie miski :D Do toalety też zagląda ale po to żeby "tylko" pochlapać wodą :)

Agnessa potwierdzam to co pisała Sandra o ubiorze Maksa :)

Mój mąż za to odwrotnie. Sam ma żal do siebie, że go nie ciągnie do dziecka. On już by chciał 5 latka z którym pójdzie na ryby, pogra w piłkę. Zajmuje się Młodym, bawi owszem. Nie pozwoliłby nikomu skrzywdzić ale nie oszalał na jego punkcie. Nikt nie przewidzi swoich uczuć.

JA też ,yślałam, że będę bardziej świrowała, że Młody będzie miał każdą zabawkę, że będę go chciała mieć ciągle przy sobie, że nie będę zostawiał u babci, że nie będę krzyczała, że będzie zdrowo jadł... :) Założenia były piękne. A rzeczywistość ? Serce odpuściło i włączył się rozum. Z tego akurat się cieszę bo nie widomo co by wyrosło z takiego wylulanego dziecka. Wycałowany i wyściskany jest codziennie ale w sklepie nie przerobi mnie na kolejny samochodzik :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760459 przez PolaL
Makrelciu mój mąż bardzo nie mógł się doczekać narodzin Szymka normalnie nadskakiwał nad moim brzuchem. Ale jak się urodził to bał sie go ruszać i tak miałam żal że niby chciał a nie chciał sie nim zajmować. Dopiero "oszalał" jak miały miał 2 lata i mogli razem kopać piłkę :woohoo:


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #760468 przez Ania14.09
A u nas z brzuchem było odwrotnie, mój bał się mnie dotknąć w ciąży,aż byłam zła i łumaczyłam mu,ale jak urodziłam, to zwariował,ale nie kupuje mu zabawek, na palcach jednej ręki możemy policzyć ile zabawek mu kupiliśmy. mamy taki patent, on w sklepie się bawi,później zainteresuje go coś innego,a zabawka zostaje w sklepie. :laugh:
Ja naprawdę mam szczęście, bo ten garnuszek Filip dostał po kuzynie,a wczoraj np. moja przyjaciółka u nas była i przyniosła mu super klocki i tak mamy ciągle i z ciuchami na razie też.

A co do piłki, to już kopią razem po domu...... :silly:

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl