MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Kurcze, próbowałam wrzucić zdjęcie tego wózka i coś nie mogę nie wiem co znowu z tym forum nie tak

Hej dziewczyny witam w piękną niedzielę
Ja wczoraj miałam dzień tragiczny. Na podwórku kopiemy dziurę na kanał do garażu, i moja mama wczoraj przypadkiem wpadła do tego kanału i wpadając chwytała sie płotu. Na tym płocie przecieła sobie palec wskazujący i mały. Lekarz zszył to na pogotowiu, ale palec był przecięty dookoła i w ostateczności jak sie nie zagoi grozi amputacja Nerwy niesamowite wczoraj były, a ja mam leżec, ale jak tu leżec jak chce człowiek mamie pomóc, przy obiedzie sprzątaniu. Mówie wam dziewczyny totalna masakra wczoraj była. Chodziłam tylko i wyłam jak głupia
Na szczęscie dzisiaj już lepiej i z moim samopoczuciem i z mamą, tylko strasznie ją to boli.

KasiaPierścionek prześliczny taki delitkatny ja lubie bardzo takie, ale niestety mój jest dużo większy i dlatego w nim nie chodze ;p ale wiecie jak z gustami od chłopów ;p

Jussstyś Spróbuj pomniejszyc zdjęcie, może wtedy wejdzie

chasiami pomniejszone jest dostatecznie, niby się wczytało a go nie ma

PolaL no właśnie z tymi chłopami Ale mam nadzieję, że Twój Cię samej nie zostawi z remontem

Jussstyś możesz mi wysłać na maila zdjęcie i ja spróbuję wrzucić, bo nigdy nie miałam problemu Maila Ci na Priv mogę podesłać

Chasiami faktycznie okropny dzień miałaś Przytulam mocno

A mi dowieźli kanapę i pokoik Maksia się zapełnia Teraz tylko łóżeczko, komoda, firanki i pokoik gotowy. Sama pojechałam na tą giełdę i kupiłam trzy pary śpiochów i takie śliczne papucie i wydałam 16zł Ale powiem Wam, że dzisiaj mnie mąż już na prawdę drażni... cały dzień sama siedzę, bo on ciągle śpi Cały tydzień pracujemy i się doczekać na weekend nie mogę, żeby porobić coś razem, a on teraz dogorywa bo się napił Jest mi przykro normalnie
Z tego powodu postanowiłam zrobić coś dla siebie i wyepilowałam nogi (jestem z siebie dumna , bo nie lubię tego robić) Zrobiłam sobie paznokcie u nóg i rąk Zostało mi tylko farbowanie włosów, ale to chyba jutro zrobię Od razu człowiek się lepiej czuje

Witajcie kochane dawno do Was nie zaglądałam ale jakaś taka bez życia jestem widzę że musze sporo nadrobić
My się mamy całkiem dobrze u nas raczej będzie druga dziewczynka Zuzia ale ostatnio coraz częściej podoba mi się Emilka,12 czerwca mam wizytę zobaczymy czy lekarz potwierdzi dziewczynkę,termin porodu dalej pozostaje 18 wrzesień.
My jeszcze nic nie mamy dla maluszka teraz po wypłacie trochę pokupujemy mieliśmy trochę nie przewidzianych wydatków.Nie pamiętam czy Wam pisałam że udało nam się wyprowadzić z tamtego mieszkania,wynajeliśmy w Warszawie mąż ma teraz ok 15 min do pracy a nie prawie 3h jazdy samochodem.Mąż chce żebym po porodzie jak już dojdę do pełnej formy poszłą na prawo jazdy.
Przed porodem przyjedzie jego ciocia nam pomóc i zostanie jakiś czas po porodzie na swoją rodzine nie mam co liczyć cóż rodziny się nie wybiera jedyną osobą zainteresowaną nami jest mój tata dzwoni co jakiś czas no i my co jakiś czas jezdzimy do rodziców ale mam wrażenie że mojej mamie to obojętne czy my przyjedziemy czy nie ale dobra koniec tych smutów:)
Kasia pierścionek śliczny uwielbiam takie.
Chasiami życzę żeby się Twojej mamie szybko palec zagoił.
Dobra uciekam budzić mężulka do pracy bo nie długo musi iść.

Może teraz się uda

O i udało się

Jussstyś wózeczek super kolorek też mi się podoba:)

Jussstyś Wózeczek przepiękny bardzo mi się podoba kolor jakbym sama kupowała to bym wzieła taki kolor, ale dostaje w spadku, praktycznie nie używany i za darmo więc nie mam co narzekac

chasimi - dla córci w sam raz

Ja w sumie też myślę że wózek z gondolą kupię używany a dopiero spacerówkę mała będzie miała nową. Przy Szymku myślałam ze taki wózek 3w1 będzie na każdą okazję. I faktycznie było super do czasu gdy trzeba było wsadzić do samochodu. Cały bagażnik zawalony - koszmar. Dlatego na podróże później dokupiliśmy spacerówkę - parasolkę.

Kamila- nie martw się rodziny się nie wybiera. Podobnie jest z moimi teściami. Mój mąż ma taki żal do swojej mamy, że dopiero od paru tygodni wie, że powiększy nam się rodzina. Namawiałam , żeby powiedział wcześniej,ale nie chciał. Niby olewa, to, że jest olewany i sam już olewa, swoją matkę ,ale wiem, że w duchu cierpi. Najważniejsze, żebyś sama z mężem potrafiła stworzyć długotrwały udany związek. To ciężka praca,ale do załatwienia Powodzenia.

Jusstyś- super wózek. Ja też mam za nieduże pieniądze całą wyprawkę, więc nie narzekam. Już zresztą się chwaliłam

Agnessa- super, że potrafisz zrobić sobie taki fitnes, to poprawia humor. Faceta trzeba czasami olać
Ja w ciąży mam z tym coraz większy problem z depilacją.
Ogólnie czuję się coraz cięższa. Ktoś w domu "posiał" metrówkę, i nie wiem ile mam w pasie. Jednak waga 9 na plusie. masakra. Może ta dieta, wyjdzie mi na dobre

chasiami bardzo ladny ten wozek
ania no pamietam, chwalilas sie :-)ja mam na razie pare ubranek od bratowej
i fotelik do samochodu, no i ten wozek ale juz powoli zaczynam kompletowac
wyprawke dla corci

Eh z tymi rodzinami..u nas jest podobnie, cała rodzina męza go olewa a on próbuje olewać ich ale ja wiem, że to go boli, było nawet tak, że nie powiadomili go o śmierci jego ojca, o to ma największy żal do matki.O powiększeniu rodziny do tej pory nie wiedzą, nie namawiam go żeby do nich dzwonił czy jeździł bo widzę jak go tam traktują, może dlatego dobrze dogaduje się z moimi rodzicami, zresztą do moich mamy bliziutko a do jego ponad 300 km.