MAMUSIE PAŹDZIERNIKOWE 2011

O super te kubki, może zamówię.
My dziś byliśmy prawie cały dzień u mamy. M wrócił i położył się spać, bo całą noc jechał. Teraz też jeszcze śpi. Ja zaraz będę kąpać Igusia i kładę się wcześniej spać, bo zmęczona jakaś jestem.
Znów się pokłóciliśmy, tym razem już nie wybaczę mu tak łatwo, bo za dużo i powiedział.

Zaraz będę kłaść Kubę spać, chyba nie będę miała z kim popisać, a jutro mnie tu nie będzie

U mnie julka śpi wykapana trochę kaszle mam nadzieję ze przejdzie onamój m tez ostatnio za dużo powiedzial aż się płakałam nie odbieralam tel jak byl w pracy napisałam mu tylko sms
Wrócił a ją byłam obojętna
Powiedzialm ze mam już tez dosyć wszystkiego on zaczął przepraszac gadał ze idiota z niego i od wczoraj tak się stara właśnie pojechał mi po piwko wykapal mała uspil ją w dzień się zajmuje nią ładnie byl na spacerze mi aż głupio bo neie jestem nauczona ze nic prawie nie robię przy niej zobaczymy jak długo potrwa to tausiowanie a powiedzcie mi tzn mama kuby macie pchacz julka śmigła na nim jak nie wiem mamy fajny malutki zaraz wrzucać fotke ją aż się boję bo jak ruszy to biegnie jak nie wiem ledwo ją dogonie a już przy ścianie

kurde nie moge dodac zdjec wrrr

O jest Kasiulka
Kasiu mamy pchacz o taki
Taka to sobie po żyje, mąż pójdzie na spacer, wykąpie, uśpi, a ja to mogę tylko pomarzyć Ale mój M dobry jest, nie mogę na niego narzekać, złego słowa mi nie powie.

tak pomagalam mamie sprztac
no fajny tez wasz a kubus jezdzi? ,u mamy taki

Julcia jaka śliczna! Mmmm, czekoladowe? Super fotki, i pchacz. Kubuś ze swoim stara się spacerować.

tak zabrala tacie loda tzn wafelka z czekolada i tak sie wybrudzila a jak jej zabralismmy to placz byl jakbysmy ja katowali wejde na tel bo chrzesniak chce pograc na komputerze ta mojemu teraz cos w glowe przywalilo bo do tej pory staral sie ale cos mu nie zawsze wychodzilo

Wiem co znaczy taki płacz, Kuba ostatnio też się tak wścieka jak czegoś mu nie dam, albo zabiorę

Też jestem na chwilkę, Iguś też już śpi, bardzo szybko dziś zasnął. Ale aż się boję nocy, mam nadzieję, że nie będzie płakał.

Mamokuby pozazdrościć takiego męża

kasiula Twój to chociaż się stara po kłótni, my się pokłóciliśmy jak pojechał we wtorek i niby się odzywaliśmy ale tak "oficjalnie" dziś wrócił, a mnie nie było akurat w domu, bo musiałam pojechać do mamy coś jej zawieść, a on w tym czasie akurat wrócił i dzwoni do mnie, że już jest i od słowa do słowa znów na mnie nakrzyczał,nawet nie wiem za co. Teraz ciągle śpi, wstał tylko na chwilkę jak Iguś płakał, bo zostawiłam go w łóżeczku po kąpaniu i poszłam robić mu kaszkę. Wstał coś do niego pogadał i poszedł dalej spać. nawet się nie przywitał, nie widzieliśmy się od wtorku. W sumie to nawet się już nie przejmuje, bo ciągle jest tak samo.

Mój Iguś też tak protestuje jak mu czegoś nie chcę dać, ostatnio wyciąga mi z półki i baw się pokrywką od garnka i tacą

Mali wymuszacze moja to papa mi robi jak krzyczeć ze tego nie wolno a jak da mi buzi to brawo sama sobie bije a gdzie ona aa pewnie lulu poszła

Mój m jak wypił ostatnio to taki cwany byl a rano jeszcze do mnie pretensje dzisiaj mówi ze wszystko mówi zacząć robić spokojnie kurde ją mu powiedziałam ze nie jestem od tego żeby głos na mnie podnosić bo dziecko mu urodziłam wychowuje je staram się jak mogę a jeszcze źle naradzie jest ok ale tez czasami mam dość powiedziałam mu ze jak bedzie miał pretensje i one będzie starał się mnie zrozumieć to na trochę jadę do mamy odpocząć psychicznie może wtedy się zastanowi nad sobą pewnie się tego wystraszył bo mówi ze jak podniesie głos to nie znaczy ze mnie nie kocha itd

Kubuś to cyrki odstawia, jak dziadek wróci z pracy i nie bierze go na ręce
Szybko dziś zasnął, nawet bez jedzenia, i góry od piżamki nie zdążyłam mu założyć

Zmykam na razie dziewczyny, bo jutro na to wesele idziemy, dziś chce poszykować ubrania i paznokcie muszę sobie zrobić

Jestem jeszcze

Fajne te pchacze, mój Iguś nie miał pchacza, bo za długo nie mogłam się zdecydować jaki mu kupić. Chodził przy takim autku allegro.pl/zabawki-wader-gigant-truck-wy...000-i2620637167.html

Julcia ślicznotka, mój Iguś też uwielbia lody.

A dziś dałam mu lizaka i siedziałam koło niego na kanapie, później na chwilkę odeszłam, a ten zszedł z tym lizakiem ( w rączce go trzymał) i idzie, nagle patrzę, a ten się dławi i jest tylko sam patyk. o kur, ale się przeraziłam. Złapałam go szybko najpierw przez kolano, a później do góry nogami i zaczęłam klepać po pleckach. I dopiero zobaczyłam, że na podłosze leży patyk, ale jest na nim lizak.
Nie wiem jak jak ja to zrobiłam, że widziałam sam patyk. Musiał sobie za głęboko włożyć tego lizaka i dlatego go tak "cofło" jakby się dławił.

Tak się wystraszyłam jak nie wiem. Na szczęście to nic, ale mi stracha strasznego narobił. JUż mu nie dam lizaka, albo go nie odejdę na krok.