Listopad 2011 cz. 2

Wszystkiego dobrego w Nowy Roku Laseczki! Zdrówka dla Dzieciaczków Naszych przede wszystkim!


Madziorka rzeczywiście Izunia bardzo mało waży. Nie wiem czy jest inna siatka centylowa dla wcześniaków, bo w zwykłej jak właśnie sprawdziłam to wogóle nie mieści się w skali Roczna dziewczynka powinna ważyć niecałe 10kg. 9kg to pierwsza dolna kreska, a między 8-7,2 to druga i trzecia kreska pod granicą. Więc jeśli waży tylko 7kg to nie jest to nawet ujęte w siatce. Dla porównaniu mój Kubuś też jest wcześniakiem, urodził się dokładnie w 35tyg. i 6 dniu, ważył 3510, 53cm. A teraz gdy wchodzi na wagę (w ciuchach i pełnym pampku) to ma 12,4. Więc 11,5kg ma napewno, bo tak mniej więcej kilogram odejmuje się na ciuchy i pampka. Rozmiar nosi 86-92 zależy jaka rozmiarówka. Wydaje mi się, że zrobienie jej badań jest bardzo dobrym pomysłem. Wiadomo też, że nie można podciągać dzieci pod schematy i tabelki, bo widać, że Izunia jest filigranowa, ale mimo wszystko spytaj lekarki czy to nie jest za mała waga, bo coś kiepsko przybiera.
Zdjęcia z roczku świetne, kochana myszka z niej. Tort taniutki, a naprawdę bardzo ładny No i fajnie, że impreza udana No i zdróweczka dla Was

Vestusia znowu wózek kupujesz? To już chyba trzeci, czy czwarty? Z tego linku wygląda na fajny, kolor też ładny, taki stonowany Jak się czujesz jako mężatka? Była ostra nocka poślubna? Miałam Ci się jeszcze pytać, jak się sprawują te garnki co kupiłaś kiedyś do gotowania na parze?
I błagam nie zabij mnie, ale nie pisze się "sum sumarum" tylko "summa summarum" Bez obrazy

Dorcia Lenka jaka świąteczka, super ubrana Ale zawaliłaś z tymi fotkami Jak mogłaś pokasować A swoją drogą chyba nieźle napstrykałaś, skoro miejsca brakło Krzysiu na sylwestra mnie rozwalił jako kowboj w tej peruce, no leżę i kwiczę

Madziaska dziękuję za podpowiedzi w sprawie inhalatora. Przymierzałam się kilka razy to tego, ale jakoś ciągle coś. Kubuś ma teraz troszkę katarek i nalewam wody do miednicy i daję kilka kropelek Olbasu i super powietrze sie robi, jak po gumie Airways (nie pamiętam jak się to piszę ) Ooo Hanulka też ładnie sobie waży, a ile ona już mówi, że też jej narzeczony taki nie rozmowny

Kredzia zdróweczka dla Was. Mikuś widać, że wdał się w tatusia, a on kawał chłopa, więc nie szkodzi, że mama drobinka. Apropo na tych zdjęciach z chrzcin u fotografa co wkleiłaś (swoją drogą bardzo ładne) to widać, że chyba Ci się trochę schudło? Fajnie, że pomogłaś mężowi na targu.

My sylwka też spędziliśmy w domku. Oglądaliśmy filmy na kompie, bo w tv rzeczywiście nic ciekawego, dla mnie kaszana na maxa

Też jest zła przeokropnie, bo niewiele zdjęć mam ze świąt. Jak tylko wyciągam aparat, to wciąż słyszę od każdego "ja nie uczesany jestem" albo "no znowu te zdjęcia" czy "daj już spokój z tym aparatem" Na dodatek zrobić ładne zdjęcie Kubusiowi graniczy z cudem. Jak tylko biorę go na ręce i chcę stanąć np. przy choince to się wywija, zdziera bombki lub dla odmiany zaczyna tak buczeć, że już po zdjęciu, no masakra poprostu. Dodam, że na rękach tak wogóle to lubi być

Spróbuję mimo wszystko poszukać, może uda mi się choć kilka normalnych znaleźć to Wam tu wkleję.

Vestusia a Ty gdzie zaginęłaś w akcji, też miałaś wkleić ze ślubu?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Spadam Babki, bo nikt tu już nie zagląda
Jutro wracam do pracy, a urlop miałam od wigilii, więc nie chce mi się nieziemsko!!!

Baj,
śpijcie smacznie,
do napisania

Jeszcze raz witam

MAdziorskie Izunia cudna jest! Ślicznie pokazuje. Kotek wymiata

Polunia opowiadaj jak wyszedł Sylwek? Ciekawa jestem. Mam nadzieję, że wszystko było tak jak sobie to zaplanowałaś. No i teraz zasłużony odpoczynek.

Kredka brawo dla Mikiego za pierwsze zaśnięcie bez smoczka.
O tak, małpa wredna, że Ciebie nie zarejestrowała.

Luśka jak zdrówko dzieciaczków? Mam nadzieję, że lepiej.

Kurcze nie znam się na tych inhalacjach, nie mam tego i mam nadzieję, że nie będzie mi potrzebne. Lenia (odpukać) do tej pory nie była jeszcze aniu razu chora. Oby tak dalej.

Vestusia super, że się wszystko udało. Jak mama z tatą? Dali radę? Kochana wyglądałaś cuuudownie! Piękna kiecka, makijaż, fryzura, no cudnie!
Czekam z niecierpliwością na więcej zdjęć.

MAdziorskie kurcze zdrówka dla Was
Prezenciki super. Izunia ślicznotka jak zawsze. Uśmiech to chyba rzadko z buźki jej schodzi.
Prezentacja rewelacyjna. Super, naprawdę. Bardzo mi się podoba. A ile się naryczałam A co to „patan”?

Pchacz Izuni to podobny do Lenkowego. Widzę, że sobie fajnie śmiga. Lenia go uwielbia. Krzysiu się z nią zasuwa, aż ma wiatr we włosach, ale zaciesza nieziemsko.

W centylach też nie pomogę. Nie rozumiem ich za nic.
Torcik śliczny, cena extra.

Kima dla Ciebie też zdrówka.
Co do zdjęć to u nas podobnie wygląda. Krzysiu to już w ogóle "szaleje" ze zdjęciami.
Z Sylwka mam ich 400, ale ten nie zrobił ani jednego.
O tak, bardzo dobry pomysł z fotkami Kubusia.


MAdziaska
Lenia ma 10 kg, a ciuchy głównie nosi w rozmiarze 80.

Vestuśka fajny ten wózek. A czy te przednie koła są stabilne? Widziałaś go na żywo? My też jesteśmy na etapie oglądania i na razie wygrywa ten allegro.pl/wozek-nowosc-inglesina-trip-2...lka-i2902151054.html choć ja tak do końca nie wiem. Nie potrafię wybrać tak na „sucho”. Musiałabym wybrać się nim na spacer.

Tak jak pisałam u nas impreza sylwestrowa udana. Była taka swojska, na luzie. Ale dziś to myślałam, że kipne, tak się źle czułam. Najgorsza droga do domu, no ale dałam radę. Obiecałam sobie, że tak szybko już pić nie będę

Zmykam spać, buziaki

Czesc Mamuski moje

Vestusia no caly dzien czekam na foty ze slubu!
Jakie auto kupiliscie? Nie wiem czemu nie wiem Musialo o tym byc jakos wtedy jak bylam wycieta z zycia.
Wozek fajny, na wiosne tez kupuje parasolke, bo z moim mam te same problemy co ty, chociaz do bagaznika sie miesci w calosci, ale na zime dobry jest.

Dorcia no super Sylwka mieliscie? A Lenia z kim zostala?
Lenisławka na zdjeciach cudna, Mikolajkowa sukienka fajoska

Kredzia dobrze, ze Mikusiowi juz lepiej! Nie ma chyba nic gorszego niz chore dziecko.

Kimuś ostatnio na stronie doz.pl ten Kredzi inhalator byl za 99zl na karte dla mamy i malenstwa (mozna sobie zalozyc przez neta). My mamy z tej samej firmy tylko granatowy z nalepkami dl dzieci
Dawaj nam tu fotki ze Swiat

U nas Sylwester minal leniwie- jedlismy, pilismy i siedzielismy na kanapie w doborowym towarzystwie czyli swoim wlasnym haha Strzelali u nas glosno, ale Miśka nawet oka nie otworzyla, za to Batman prawie dostal zawalu.

A.jedzie jutro wieczorem, fajnie bylo byc razem...

Ide do wyrka, dobranoc

Aaaa wlasnie Madziorskie prezentacja piekna!

Madziaska Misia wazy 10,100 kg i ciuszki przewaznie na 80cm nosi.

Kimuś no nic dziwnego, ze Kubuś mial branie, tez bym brala takiego slodziaka

Właśnie oglądam "legalną blondynkę" po raz "n-ty" i piję chyba 10 dzisiaj herbatę...

Ja ogólnie też nie lubię w tłumie puszczania petard, bo to niebezpieczne! Ale byliśmy wieczorem oglądac pokaz, (jak co roku) i tam nikt poza organizatorami nie puszcza ogni...
wiecie najpierw przemawia Wójt, potem pokaz i do domu


Dorcia super są takie imprezy z przebieraniem uwielbiam je

Lencia jak zwykle cudownie wyglądała! I ta kituchna słodziutka!

Kima dla chłopców też są odrębne siatki niż dla dziewczynek...
tutaj masz siatki centylowe dla wcześniaków strony.aster.pl/100ania/

Ciekawe ile by Kubus ważył jakby jeszcze miesiąc posiedział w brzuszku?

U Izy te 7 kg to jest w pampku suchym i bodziaku i rajstopkach więc nawet 7 nie ma tak na serio

Kima no skoro Hanusia tyle mówi, to Kubuś nie może, bo by sie przekrzykiwali... jedno musi słuchać he he a że kobieta lubi mówić i mieć ostatnie słowo... no cóż...

Kubuś sliczny, ale tak całowac się z inną??? niż Hanusią???

Jestem jestem, ale dłuugo trwa mi odpisywanie...

Dorcia "patan" potocznie mówiąc czyli wielka, ogromna...

Jeździkeim sama jeszcze nie numie się odpychać, ale sięga już podłogi, co było ważnym punktem, który brałam pod uwagę przy wyborze jeździka... pewnie kilka dni i opanuje tą sztukę... póki co my ją wozimy po domu i bardzo jej się podoba i wydaje przy tym dźwięki podobne do "brym brym"...

Z wyborem spacerówek jak ktoś ma mały bagniz w aucie to też trzeba uważać... nie każda się mieści.. moja bratowa miała coneco i np do mojego bagażnika od polo, który nie jest az tak bardzo mały bo jest dośc głęboki ona się nie mieściła!

Kubus Przystojniak jak zawsze! Wcale sie nie dziwie ze mial branie

Malina to Miska wazy mniej od Leni bo ta 3 tyg temu miala dokładnie 10.200 kg

a w siatkach centylowych chodzi o to, że jak dziecko jest na 50 centylu to oznacza, że 50% dzieci w jego wieku jest cięższcy od niego i 50% lżejszych od niego...
Natomiast jesli dziecko (tak jak Izunia) jest na 3 centylu to oznacza, że 97% dzieci w jej wieku jest cięższcyh od niej i 3% w tej samej wadze lub lżejszych....

Podobnie w pozostałych siatkach jeśli chodzi o wzrost itp...

Prawidłowo niby powinno być około 50 centyla... ale nie powinno byc dużych skoków w górę lub w dól na siatkach... wiadomo jak wczesniej było niejadkiem a teraz zacznie jeśc to wiadomo od czego np przeskoczyło na kolejny centyl.. ale jesli np je tyle samo i spadnie na niższy centyl lub nawet o dwa.. to powinno dac to do zastanowienia... generalnie powinno rosnąć wg centyla, na którym się znajdowało z chwilą urodzenia...

NIc idę się nafaszerowac lekami i pod kołderkę... oby córeczka się nie pzrebudziła...

Dorcia no Misie wazyli na przyjeciu w szpitalu i taka miala wage. Lenia pewnie dluzsza.

Centyle to dla mnie abstrakcja

Wrzuce Wam troche fot, bo mam zaleglosci

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No to tyle. Reszta ma fejsie
Baj

Miska, jaka super blondyna sie zrobila Bidna w tym szpitalu

Helołłłłłłł Dziewuszki

Egoistycznie bardzo bedzie - Sylwester bardzo bardzo bardzo udany! Ogarnęłam , nie zeszłam na zawał więc walczę dalej( Dorcia , odpoczynek owszem ale dopiero w przyszłym tygodniu bo w sobote kolejna impreza...) Orkiestra pierwsza klasa!!! W razie W polecam , jeżdżą po całej Polsce. Goście bardzo sympatyczni , no i najważniejsze - moje rewelacyjne Dziewczyny!!! Bez nich nie dałabym rady , w takim składzie moge robić imprezy co dwa dni. Sorry za egoizm na calej linii ale chwile temu dotarłam do domu , dzieciaki u teściowej a ja idę do wyrka bo od wczoraj od 6 rana jestem na nogach. Normalnie jestem z siebie dumna

Buziaki

Witajcie Mamuśki!

Ja zaniemogłam z fotkami, bo się tylko wkurzyłam na mojego kompa. Nie chce mi zainstalować mojego Photoshopa, no nie dziamie i tyle, a Zuzia wczoraj nie dała mi za nic posiedzieć na kompie. Spróbuję jeszcze w wolnej chwili, bo na razie mam sporo rzeczy do załatwienia.

Dorciu Lenisławka ślicznie w tym Mikołajkowym wdzianku wygląda  Jest to to samo ubranko, co miała założone rok temu?

No pchaczek super, już sobie wyobrażam Krzysia pędzącego z Lenką na nim po mieszkaniu
Swoją drogą Krzyś to naprawdę taki niepozorny, a w tej peruce, to po prostu wymiata. Padłam jak zobaczyłam te zdjęcia
Jak Ty to zrobiłaś, żeś pousuwała fotki? Musiałaś być bardzo pijana.
A następnym razem pijesz na pewno w marcu

Ta kiecuszka czerwona, co ma Lencia, wygodna dla niej jest?

Kima jak Ty dobrze wszystko liczysz To będzie trzeci wózek, ale po prostu muszę. Nie to, że jest jakiś zły, ale tak, jak mówię – mega ciężki, nie powiem, co mnie trafia jak z nim schodzę. Już go nie wciągam po schodach, bo z Zuzią to bagaż co najmniej 25kg, a jak jeszcze dojdzie kosz z zakupami, to w ogóle masakra.
Oj, bo ja lubię SUMY, więc tak napisałam, poprawię się :*
Nocki poślubnej jeszcze nie było, bom @ miała na sam ślub. Z korkiem łaziłam, no mega niekomfortowo się czułam, ale to przeżyłam. Wczoraj chciałam pobalować, ale mąż mój (o, jak to fajnie brzmi) zaniemógł i powiedział, że go głowa boli A ja się naszykowałam w łazience pięknie, wypachniłam a on poszedł spać
Jeżeli chodzi o te garnki, to bardzo fajnie się sprawują. Dużo się zmieści, bo mamy trzy poziomy, jedzenie gotowe no dosłownie z nagrzaniem wody 30 min. Piersi nie można za długo gotować, bo będą suche, no do 20 min max.
Co do robienia zdjęć, to u mnie to samo. Chciałam żeby mi Piotrek zrobił w Urzędzie zdjęcia, to mnie zrąbał, że nie będzie mi robił zdjęć, że po co aparat brałam. A robienie zdjęć Zuzi to też graniczy z cudem, bo Piotrek robić nam ich nie chce, a jak ja idę z aparatem, to Zuzia jest nim zaintersowana i nie chce pozować. I też ciągle słyszę „znowu zdjęcia”

Kubuś pięknie zajada, krzesełko z „Kubusiem”, no i jakieś ukryte randki? Hania będzie zazdrosna!

Dorcia ten wózek, co wkleilaś, jest bardzo podobny do tego:

allegro.pl/wozek-jane-nanuq-3-kolory-wyprzedaz-i2888184561.html

Też się nad nim zastanawiałam, ale jakoś przemówiła do mnie niższa cena tego wcześniejszego, no i to, że tego nie widziałam na żywo, jedynie na youtube oglądałam krótki filmik, ale boję się, że się rozczaruję jak go będę miała na żywo. No i jeszcze cena nie aż taka mała, troszkę mi szkoda. Niby 200 zł różnicy, ale jednak.
Ten swój widziałam na żywo, ale w wersji czterokołowej, tzn. ja wolałabym trzykołową. Miałam pierwszy wózek Quinny na 3 kółkach i bardzo sobie go chwaliłam, był wygodny, to ten na zakrętach mi się przechyla momentami (jak za szybko idę he, he, he).

Malina auto nie pisałam jakie mamy, bo wstyd he, he, he. Starego grata mamy, ale o takiego chodziło, aby jeździło, jak gdzieś trzeba podjechać, bo też nie miałam kasy, aby kupić jakiegoś mega drogiego. Tak, żeby sobie podjechać gdzieś (np. do Powidza czy gdzie to my jedziemy he, he, Tczek?)

Malina jak na takie „doborowe” Sylwestrowe towarzystwo, to i tak nieźle się wyszykowaliście Zdjęcia cudne po prostu 

Misiulka słodziak mały, taka biedna w tym szpitalu. Jejor, po prostu szkoda mi jej. Dzielna była i dobrze, że już jesteście w domku.

Polunia superowo, że impreza taka udana!!! Ty to jednak jesteś wielka w organizacji takich imprez! Superowo!

No, nadrobiłam Was przynajmniej teraz będę się starać być na bieżąco.

Zuzia w żłobku, Piotrek jeszcze gnije w łóżku (chyba mu za dobrze!) a ja idę do łazienki szykować się, potem jadę na zdjęcie, wniosek o dowód, sprobuję do tego Starostwa podjechać, może uda się jeszcze wyrobić nowy dowód rej. I od razu prawo jazdy, muszę oddać naczynia do knajpy, bo popakowali nam żarcie do swoich, a potem jeszcze kupić ciasto do pracy, bo dziewczyny się składały na prezent, więc wiadomo. Jejor, tyle rzeczy do załatwienia, a ja nie ogarniam!

Miłego dnia Kochane, napiszę później!

cześć dziewczyny!

Ja nadal czuje się padnięta... w sumie najbardziej bolą mnie zatoki i dzisiaj już nie leci mi tak z nosa jak wczoraj... ale czuje się do niczego... nos mam jak u renifera... nie dość, że czerwony to jeszcze jakiś wielki i bolący jak tylko dotknę... obraty od wycierania to już nawet nie wspomnę... Jak uda mi się odpisac do końca i Iza się nie obudzi to położe się na chwilkę

A macie jakieś domowe sprawdzone sposoby na zatoki?

Malina no biedna Misia! A powiedz ona taka rozneglizowana spała w szpitalu i tylko w samym pampku??? Dobrze, że już zdrowa, bo tyle się biedna nacierpiałą, a Ty razem z nią!
A jaka tańcem zafascynowana... ślicznie wygląda w niebieskim!

Kurcze a moja panna chyba talent taneczny ma za ojcem, bo nawet tyłkikem nie kręci jak słyszy muzykę.. już nawet próbowałam jej kilka razy pokazać a ona nic... jak kołek..; )

Polunia no widzisz jaką imprezę ogarnęłaś! Wiedziałam, że będzie dobrze.. ech chyba każdy to wiedział a teraz wyśpij się i opowiadaj co tam u Was...

Vestusiu fajnie miec męża co?

Jak to nie ogarniasz? Ogarniasz, ogarniasz!

No tak jak koleżanki złozyły się na prezent to wypada cisato zanieśc do pracy.. a kierowniczka osobiśce się pofatygowała do USC?

Ja mam dzisiaj wieczorem kolędę... ech..

Mąż pojechał do Poznania do Mercedesa, bo mu coś auto zaczęło nawalać... ciekawa jestem ile zaśpiewają i co wogóle się popsuło... jak będzie musiał zostawić tam już dzisiaj auto to będę musiała po niego jechać.. a tak mi się nie chce...

nic Iza jeszcze śpi to i ja ide się chwilę przespać

MIłego dnia. Do późniejszego napisania... pa pa

Cześć


Polunia no extra! Bardzo się cieszę, że wszystko super wyszło!

MAlina Miśka cudna! Ona się zmieniła mocno. Coraz bardziej do Ciebie podobna, no i włoski mocno jej urosły.
Pozycję do spania widzę, że ma taką samą jak Lenia.

Vestusia oj kurka lipa z tymi fotkami. Ja to się już doczekać nie mogę

HA ha no pewnie, to kiecka z zeszłego roku Mam nadzieję, że za rok też będzie pasowała
Z KRzysia w peruce też nie mogłam. Pasuje mi, nie ma co

Noo, troszku byłam pijana. Ach wpadłam w trans usuwania i za szybko mi poszło

Jaka kiecka czerwona Lenci? Ta świateczna? Normalna, wygodna, ale dosyć ciepła. A dlaczego pytasz?


Co do wózka to sama też nie wiem. Z ceną nie chciałabym szaleć. JEszcze pooglądamy, zobaczymy. Ten, co wkleiłaś też wydaje się fajny. Ach, nie wiem.

Współczuje załatwiania tych wszystkich papierkowych rzeczy. Mnie teraz czeka urząd pracy i paszport dla Leni. Nie cierpie załatwiać taki spraw.

Dziś przeszłam w nocy chwile grozy. O 2 ktoś dwa razy dzwonił domofonem bardzo długo, wiec KRzysiu w końcu otworzył (bez pytania, bo nie chciał obudzić Leni). Otworzył i się położył. A ja w strachu lookałam przez dziurkę w drzwiach. Patrzę, a idzie do nas trzech wielkich facetów, w jakiś strojach i dużych buciorach. Dzwonią, łapią za klamkę, a ja pytam "kto tam", oni, że pogotowie, czy dzwoniłam, lekko otworzyłam drzwi i mówię, że nie. KRzyiu ryczy, że mam zamnkąć, więc szybko trzasnęłam, oni powiedzieli, że pomyłka i poszli. Kuźwa, przecież to mogli być jacyś mordercy, a ja drzwi otwieram.
Tak się zestresowałam, że spać nie mogłam, od razu do neta i szukam czy były przypadki włamań, że ktoś się podawał za pogotowie. Nie było! Zasnęłam wtulona w Krzysia, ale miałam takie koszmary, że masakra. Aż nie chce mi się ich opowiadać Dziś jestem zamknięta na 3 spusty.

Madziorskie w zatokach nie pomogę. Ale wydaje mi się, że coś z nimi mam, bo ciągle nos zapchany. Obiecałam sobie, że w ty miesiącu pójde z tym do lekarza.
Mam też problem bo mam ataki kichania. No 15-20 razy potrafię raz po razie kichnąć.

Kto wie, może i Izunia się jeszcze roztańczy

Moja lubi tańcować, ale w życiu nie pobije Zuzi. Widziałaś filmik z udziałem tańczącej Zuzi?

Takie autowe wydatki są straszne, bolą bardzo, bo zazwyczaj to duże kwoty.

LEnia chyba zasypia, więc zmykam kawusie jakąs wypić.

Cały czas patrzę w dziurkę od drzwi :/

Czesc Laseczki!

Dorcia Ty pipo po co drzwi otwierasz?! A Krzysiu drugi, mogl odebrac ten domofon i powiedziec, ze pomylka to by sie do drzwi nie dobijali.
Ten wozek co wkleilas mi sie nie podoba.

Vestusia no dawaj te fotki Boba ubic, ze nie chcial zdjec robic
Gratem sie nie przejmuj- wiem co mowie
Powodzenia w zalatwianiu spraw urzedowych.

polunia super, ze Sylwek udany! Wiedzialam, ze bedzie super!

madziorskie Misia nie spala na golasa. Przebieralam ja na spiocha, bo zasnela przy inhalacji, ale w tym szpitalu byl taki upal, ze nawet na golasa by nie zmarzla raczej.

My mamy dzien (albo i dluzej) bez telewizji, bo jakies zwarcie sie zrobila i wogole nie mozemy anteny ustawic. A. byl sprawdzic czy dekoder nie padl, ale wsio ok, wiec cholera wie co to. No radia sobie sluchamy

Misiurka spi, A. walczy na balkonie z antena, a ja ide jakas kawke sobie strzelic.

A o tych co myślicie?


allegro.pl/lekka-spacerowka-euro-cart-li...tis-i2885900079.html

allegro.pl/zebra-polska-spacerowka-super...ory-i2895696131.html

Ja to w ogóle sie na wózkach nie znam.

Kolor to na pewno wezmę neutralny, co by na przyszłości się przydał