Listopad 2011 cz. 2

A ja właśnie obejrzałam M jak Miłość online, bo nie widziałam ostatniego odcinka, chyba zasnęłam.

Filmik jak Zuzia tańczy wgrywa, ale link dam na fejsie, żeby nikt nie widział i nie pomyślał, że pornografię dziecięcą poszerzam

Dorcia współczuję usypiania Leni na rękach. Ja stwierdzam, że ostatnio Zuzia też gorzej usypia, tzn. jak np. miałyśmy smoka to było lepiej, bo po prostu go dostawała, ja ją położyłam do łóżeczka i wychodziłam, a ona zasypiała sobie sama. Teraz, nie dość, że wychodzi z łóżka po kilka razy, to jeszcze zanim się wyciszy, to muszę ją długo głaskać, stać przy łóżeczku, bo jak chcę wyjść, to jest ryk, ona wychodzi, wraca i tak ciągle. No ale nosić jej nie noszę. Może Lencia ma taki okres? A jak wcześniej usypiała? Może też wystarczyłoby ją pogłaskać, posmyrać? No nie wiem sama.

Dorcia ten śpiwór też mi się podoba, szkoda, że nie było w szarym kolorze, bo teraz zielony nie będzie mi do niczego pasował. No i Piotrkowi powiedziałam, że śpiwór był gratis do wózka, co by mi nie marudził ha, ha, ha A teraz ciekawe jak ja to zrobię

Fajnie, że wózeczek się sprawuje, no a Lenia to mnie normalnie zadziwia. Zuzia to jest zainteresowana wózkiem, normalnie go złożyłam, bo dostaje szału, jak go widzi. No włazi na niego i mam ją ciągle nim wozić. Ona szalona, a Lenia nawet nie chciała do niego wejść

Zdanek niech nie wybrzydza z tym obiadem, no on to taki perfekcyjny we wszystkim? A umie gotować? Niech się sam wykaże.
Pamiętam jak myliłyśmy Kimę i Anię Aniaa w ogóle w akcji zaginęła, a szkoda.

O nie, ja piec nie umiem. Chyba że tego krowiego placka zrobię he, he, he

Zdanek to pojedzie, tylko wiesz co musisz zrobić Tylko nas nie kłam, bo podpytamy Krzysia

Oj tam Zdanek się nie zna, mój Bob też marudzi, że siedzę na sforze i ciągle mnie pyta, czy sfora jeszcze żyje. No ciołek i tyle.

Ha uśmiałam się z Leni, że biegała po kościele, a potrafi więcej he, he, he
To Zuzia zuch dziewczyna, bo dla przykładu cały dzień była ze mną i z mamą w Galerii i siedziała grzecznie w wózku

Widzę, że Lenia też już ma kitkę na głowie Baletnica z niej i te piloty. Nasze już są obklejone taśmą, bo Zuzia tak je rozpracowała

Rób, rób zdjęcia Ja też się poprawiam, choć mój aparat coś szwankuje i mam wrażenie, że jest nadal jakiś zaparowany. Niby robi zdjęcia, ale na wyświetlaczu jakieś takie zamazane są, dopiero na kompie widzę je poprawnie.

Na jutro Bob szykuje sobie jedzenie. Tzn. facetom to wiele do szczęścia nie trzeba, ważne, że będzie co pić Mówił o jakichś parówkach w cieście, udkach z woreczka, sałatka, picie. Chyba dadzą radę. Muszą, ja tam będę miała swoje rzeczy na głowie
No i super, że na aerobik idziesz. Ja to tylko sporty pierzynowe trenuję z Bobem
Jak to dziecko połknęło 2 zł? W ogóle to ja uczulona jestem na punkcie zostawiania przez Piotrka różnych rzeczy w różnych miejscach, no szlag mnie trafia po prostu. A na pieniądze (monety) to mam naprawdę nerwy jak widzę, że gdzieś je kładzie. Ja to jestem zeschizowana jak pomyślę o tym, że Zuzia mogłaby połknąć np. jakąś baterię, no stracha mam nieziemskiego.

A, Polunia, bo miałam pytać, kiedyś mówiłaś mi, że w razie czego miałabyś łóżeczko turystyczne pożyczyć na ten zjazd u Was? Żebyśmy nie musieli go wieźć? Bo raczej miejsca w bagażniku mieć na niego nie będziemy

No to kto jedzie jeszcze?

Kredzia może jednak się skusicie?

Filmik na youtube się wgrywa, już 70%, więc jak coś to napiszę, że jest i wkleję link na fejsie.

O ja, nowe posty!

Filmik wgrany, wrzucam na fejsie link

Jestem!

Ha Polunia streszczenie byś chciała.... nie ma nie ma.. czytaj i pisz!

Ogólnie jest dyskusja czy jeszcze nas chcesz w Trzeku? I ile nocy nas przenocujesz? Czy szampana urodzinowego stawiasz? aaa i prosiaka mogłabys zamówic

Vesta tak , mam jeszcze jeden kojec u tesciowej wiec nie ma problemu.

Ja w dalszym ciagu uptrzedzam , ze pokoje sa malutkie. Na wyposazeniu wyro , szafa , stolik i tak jak pisałam , zeby wlazl kojec stolik musi wyjechać a i tak zostanie malutko miejsca. Tak bardzo bardzo malutko!!! Nadal jestescie zdecydowane na przyjazd??? Bo chyba cos o zjeździe było po drodze ale nie wiem co

No dopiero teraz widzę więcej zdjęć Lenisławki!
Ale chyba jedno usunęłaś, bo wcześniej widziałam jedno inne takie siedzące w tej spódniczce baletnicy i kucykiem.
Ale Lenia zrobiła bajzel wokół łóżeczka
Ha, ha a ze Zdanka to nie mogę! Lenia pije uwieszona na nim, a on ani na nią nie spojrzał, chyba coś ogląda, że taki mało zainteresowany Lenką
Na przedostatnim zdjęciu to widać, że z Leni brój!

Aj Madziorka pewnie i tak zostanie mi ten zielony wózek, jak coś, to w Trzeku wypijemy za ten zielony i różowy
Mnie się podobają różowe rzeczy, ale w sumie dobrze mówicie, że zielony to neutraly, a skoro nawet na razie Bob nie chce drugiego dziecka, to może z czasem się przekona i wtedy wózek będzie. Chyba, że trafimy w dziewczynkę, bo takie mam marzenie he, he, he

Madziorka a to wapno to może być w syropie? Bo mam takie wapno o smaku bananowym, a to niby dobrze na katar robi??
Idziesz obciąć męża? Wow, odważna

Polunia nie da się streszczenia


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Polunia bezproblemowo, chodzi tylko o to, aby Zuzia poszła spać, a my też, więc bez tego stolika damy radę, spokojnie
Zresztą, nie zamierzam zbytnio spać, chyba że znowu z Dorcią zrobimy angielskie wyjście ha, ha, ha

A , że kto ma urodziny???? I dlaczego ja mam szampana stawiać??? Aaa , chyba Łukasz Lusdkowy ma urodziny , tak mi sie cos kojarzy No prosiak pewnie sie gdzies we wsi znajdzie ale jak nie to w razie W na ruszt pawie pójdą I w ogóle to ojciec przytargał dzis kolejne dwa kunie. Ile nocy? No ja tam nie wiem czy w ogóle bedziecie chciały zostac po dotarciu na miejsce

Vestusia- a u mnie dzisiaj Igor tak wyrżnął u znajmoych o łóżko, że rozciął łuk brwiowy i polała się krew. A co do wapna to obkurcza śluzówkę i mniej leci z nochala też podwałam Igorowi sanosvit bananowy.

Suari Boziu biedny Igor! To Zuzi krew nie leciała, jeszcze aż tak dotąd się nie uderzyła, żeby gdzieś krew leciała, ale nad tym oczkiem to krechę ma i spuchnęło jej troszkę.
No i dzięki za info o tym wapnie he, he, he, mamy ten sam sanosvit bananowy. No to od jutra jeszcze jej będę podawała to wapno, co by katar wyeliminować.

Polunia wyluzuj, gorzej niż w Powidzu to na pewno nie będzie he, he, he. Damy radę Spokojna Twoja rozczochrana

Ja Wam dam angielskie wyjscie , nie ma Ale zawsze możesz się skitrac pod stolem od bilarda , a własnie , wczoraj te luje na imprezie pooblewali cale sukno na płycie , no kurwa plama na plamie. Nie wiem co oni robili. Wścieklam się jak cholera bo tego gowna nie wypierzesz a do naciagniecia nowego nie dam bo nie mam na to kasy. Zabic to za mało!!!!!!

O kurdę to kicha z tym stołem! Ale damy radę, ja tam bilarda nie odpuszczę Może da się to jednak jakoś wyprać?

A jak wyglada marcowy skład? No wszystkie z Powidza + Madziorskie + Ania. Ktos jeszcze doszedł?

Aaaa , miałam napisac i zapomniałam. Bo Luska kazała podliczyc ile wyjdzie za noclegi. No ja moge podliczyć tylko czy zostaje 8-10.03 czy jakies zmiany? No i najwazniejsze Luska doplata za farelke Cie czeka Żartuje oczywiscie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


To Iza ma trochę rzeczy w różu.. ten jeździk-pchacz z FP tzn ten wózek do nauli chodzenia jest różowy i teraz ten jeździk też różowo-fioletowy...

Posciel do łżóeczka tez taka jakaś kolorowa ale coś z różu ma... ale pierwszą pościel, którą jej kupiłam miała beżową z kubusiem puchatkiem i zieloną w bociany

wózek kremowo-brązowy i do tego beżowy kocyk....

i czerwony spiworek w spadku po bratankach...

Iza zasypiała sama tylko do momentu jak nauczyła się wstawac w łóżeczku... od tego czasu koniec i kropka!

No widzisz kłamstwo ma krótkie nogi.. ja tam wole o wszystkim mężowi powiedziec od razu... no ale on mnie o nic nie opitala, jak kupie...

Ja tez chowam co mniejsze pzredmioty bo się boję, że Iza łyknie.. póki co zbiera z podłogi kawałeczki drewna spod kominka lub nawet kawałki popiołu i zaraz w buzi to ląduje!

Super zdjęcia Lenki! Wogóle widać, że ona już sporo urosła!
I ta kituchna słodziutka, raz z prawej raz z lewej strony!
A jaka w tatusia wpatrzona...
Widzę, że macie piankowa matę.. powiedz ona po złożeniu chyba nie jest za duża nie? musiałabym ze dwa komplety kupić by troszkę miejsca było... bo ja chciałabym jej przy placu zabaw tam gdzie teraz jest koc piknikowy rozłozony jej rozłozyć a koc juz schowac...

tak tak jesteśmy na zjazd zdecydowane! A powiedz te łżóka to tak da się w dwójkę razem z dzieckiem przespać czy jednak lepiej by było to łżóeczko?

Tak ja to wapno daję z butelki bananowe ;P sanosvit chyba ;P
tak wzmacnia scianki i dlatego jak coś łapie warto podać...

męża maszynką jadę więc nie ma się co bać..



Suari i Igorek zrobił sobie ałka? no bidulek!

Nie wiem , spróbuje wyczyscić ale juz kiedys w barze mialam taki w dzierżawę i musiałam bulić za nowe sukno bo jak probowalam sprać szczoteczka to spierdzieliłam bo całe sie zmechaciło. Ale olać , na poplamionym tez mozna grać

ojj to nieciekawie z tym suknem!!! co za dupki!

To raczej jest takie delikatne to szczoteczką może być kiepsko.. nie wiem czym by to było mozna sprać..

a to 8-10? a nie miało być 1 marca?

Wyra sa pojedyncze ale ja je łaczę i wychodzi 180 cm więc bez problemu pójdzie sie wyspać z maludą