MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

lilian: weź buty na zmiane, bo co masz potem żałować, że np nie tańczyłaś bo nogi bolałay Ja w ciąży byłam na 2 weselach- pierwsze w 3 a drugie 4 miesiącu. Niby spoko i wytrzymałam do północy. Na pierwszym mi sie oczy zamykały bo w tamtym okresie szłam spać nawet koło 20.00 , a na drugim to tylko mi trochę żal było, że sie napić nie mogę bo towarzystwo wesołe ale odbiegało już w pewnym momencie od mojego stanu umysłu

A ja od tygodnia prawie codziennie miewam głównie wieczorami przez koło 1,5 do 2 h regularne skurcze/twardnienie brzucha ;( I poszłam w czwartek wieczorem będą c w okolicy do Ujastka. Baardzo sympatyczna Pani dr Niedźwiedzka mnie zbadała (dziękuję jej bardzo ) i stwierdziła, że nic nie widać na USG złego, ale jeśli dalej się to będzie powtarzać mimo zwiększonej dawki magnezu i No-Spie to może na L4 bym poszła. Dostałam od razu zastrzykz z No-Spy domięśniowo i ... jak tylko do domu wróciłam to znowu mi brzuch stwardniał ze 3-4 razy ;(
Spróbuje się na kontrole wbić do mojego lekarza we wtorek i spytam. I sama nie wiem co robić,bo ja to troche pracoholiczka jestem i z jednej strony to bym chciała do listopada pracować, a z drugiej- wiadomo- dobro dziecka. A jeszcze teraz nowy duży projekt zaczełam, strasznie męczący, ale strasznie mi na nim zależy, i prezesowi mojemu obiecałam, że go dokończe... Tak sobie myślę, że może odwołam dwutygodniowy urlop, który mialam mieć od 5 września i w zamian od października na L4... Mam nadzieje, że się we wtorek do lekarza dostane i mi pomoże podjąć decyzję.

No i jeszcze jedno- w trakcie badania USG Pani dr potwierdziła, że na 100% chłopak

no chyba tak zrobię z tymi butami

Tygrysica a może powinnaś z ta pracą jednak troszkę przystopować? nie powinnaś sie teraz zbytnio przemęczać...

no i gratuluję synusia

Witam

Tygrysica - gratuluję synka

Lilian355 - ja właśnie dziś idę na wesele i za tydzień na drugie. Mam buty na niewielkim obcasie, ale na zmianę na pewno zapakuję. Nie wiem, jak Tobie, ale mnie w takie upalne dni nogi puchną więc nie obejdzie się bez obuwia zmiennego

Życzę miłego weekendu, a ja zbieram się do fryzjera

Buziaki dla Was wszystkich, no i Waszych dzieciaczków :*

Ja dzis ide na karuzele bo sa u nas ale niestety nie moge jezdzic na zadnej Moja córka zato sobie pojezdzi i mąż . Juz sie nie moge doczekac bo za 6 do 7 tygodni bede robic zakupy dla dzidzialka .

Tygrysica- Gratulacje synka.

Gratuluję syna:) ja też 1 idę na wesele . A od jutra urlop 2 tyg w tym roku tylko nad Polskim morzem mam nadzieję że pogoda dopisze. Więc będę miała przerwe w wpisach.Pozdrawiam

Hej laseczki
Tygrysico to musisz sie oszczedzac i tak cie podziwiam , ze do pazdziernika chcesz pracowac .skacz projekt i na l4 uciekaj bo to nie ma zartow dzidzia wazniejsza.

Ja mojego dziś muszę wyciągnąć na jakis plac zabaw z młodym i lody .Ładna pogoda za oknem co bedziemy siedziec tyle, że skacowany po wczorajszym

Ja tez już po Weselu(w lipcu) .Miałam szpilki ale w torebce moje ukochane balerinki.Padłam o 1 ale mnie szwagry tak wymęczyli , ze wszystko w głowie mi wirowało

Hej dziewczyny!
Ja obecnie jadę na nospie forte żeby załagodzić twardnienie brzuszka, jeśli to nie pomoże to mam brać luteinę Mam nadzieję, że na nospie się skończy bo po luteinie będę wyglądać jak zawodnik sumo
No i oczywiście mam się nie denerwować. Kurde łatwo powiedzieć... straszny nerwus się teraz zrobiłam w dodatku .... płaczliwy byle co potrafi mnie doprowadzić do łez... jejku mam nadzieję, że to wkrótce przejdzie.

Wczoraj jak leżeliśmy w łóżku to mąż położył mi głowę na brzuchu... efekt: szybko odskoczył po tym jak poczułam wielkiego kopa w brzuchu... no cóż... Tatuś otrzymał tego kopa centralnie w polika

Tygrysico naprawdę uważaj na siebie. Moim zdaniem jednak powinnaś pomyśleć nad L4.

KasiaT a czemu po luteinie miałabyś wyglądać jak zawodnik sumo? Ja bralam na początku ciąży i dopiero od tygodnia jej nie biorę... a to wszystko że w 7 tyg. miałam plamienia... ale po luteinie nic mi nie bylo, nie spuchłam ani nie przytyłam hehe jeśli o to chodzi...
mojego narzeczonego to mały kopie w dłoń, bo od kiedy poczuł w końcu kopniaki naszego maleństwa tak teraz jak tylko sie położe to leci do mnie i kładzie rękę na brzuszku a jaki zawiedziony jest jak maleństwo wtedy w ogóle nie kopie to jest maskara

eh kobietki nie ciekawie z tymi twardnieniam .Ja(odpukać) żadnych skurczy(no może wieczorem od czas do czasu 2 leciutkie)i jak na razie spokój i cisza.Oby tak zostało do listopada a w listopadzie to juz się niech dzieje co chce i oby jak najszybciej:)

A moja mała jak tylko się rękę przyłoży to normalnie zamiera.Zero rekreacja cisza spokój.Wiec jak mój już coś poczuje to święto lasu i cieszy się jak dziecko.

Lilian Ja brałam od 5 tygodnia przed miesiąc też właśnie z powodu plamień i niestety spuchłam. Jak przestałam brać momentalnie opuchlizna zeszła. Każdy reaguje inaczej.
Luska zgadzam się... w listopadzie niech się dzieje co chce Szczerze mówiąc to ja wolę żeby się mały urodził w listopadzie bo wtedy wszyscy byśmy byli z miesięcy na "l". Ja lipiec, mąż luty

moja kuzynka ma urodziny 3 lutego, jej mąż 2 lutego i tego samego dnia ich córka też ma urodziny w ciągu dwóch dni cała trójka świętuje swoje urodziny to się nazywa hard core

hehe lilian dokładnie.ale przynajmniej nie maja rebusa z datami.Ciekawe czy Aurelka wstrzeli sie w urodziny brata.Olo miał termin na 6 grudnia a teraz niby 8.Zobaczymy obym przeterminowana nie była

Hejka! Wczoraj wieczorkiem byliśmy na pierwszych zajęciach szkoły rodzenia. Prowadzi je położna ze św. Zofii w Wawie i powiem Wam, że naprawdę potrafi zainteresować. Na początek dużo opowiadała o rozwoju zmysłów malucha w łonie matki, o wpływie stresu w ciąży na dziecko i jak niwelować ten efekt. Pokazała nam techniki oddychania, które bardziej dotleniają dziecko, które łagodzą ból, o błędach popełnianych przy oddychaniu (doprowadzenie do hiperwentylacji). Nasi mężczyźni też musieli je ćwiczyć, bo my i tak w czasie porodu wszystko zapomnimy, a jeśli oni zdecydują się na obecność przy porodzie to przynajmniej pomogą . Na koniec mieliśmy aerobik
Też opowiadała trochę o swoim szpitalu - plusy i minusy. Ach i opowiadała, dlaczego kontakt skóra do skóry bezpośrednio po urodzeniu jest tak ważny (wiadomo dziecko uspokaja się bo czuje i słyszy mamusię, ma darmowy kaloryfer ale i dostaje od mamy pierwszą florę bakteryjną ze skóry).
I babka jest zwolenniczką krzyczenia w czasie porodu Stwierdziła, że jak otwieramy te wargi to i otwierają się tamte
W sumie nie dużo przerobiliśmy jak na prawie 3 godziny ale jednak były to zajęcia organizacyjne i integracyjne więc zobaczymy co będzie dalej - następne jutro
O dziwo mój mąż się nie wynudził