Listopadówki 2013

Listopadówki gdzie Was posiało? Nikt już tu nie zagląda?

Witajcie Kobitki!!
Przyjmiecie kolejną listopadówkę ??

pozdrawiam )

Hej dziewczyny

Widzę że brzuszki rosną ja niestety czuję się różnie, ostatnio nawet zdarzyło mi się wymiotować przy pierwszej ciąży nie miałam takich dolegliwości a teraz strasznie jest. Niestety lekarka na USG zauważyła u mnie krawiaka :| mam nadzieję ze sie szybko wchłonie.

a tutaj wstawiam wam fotki mojego 8tyg maluszka

agata 17 witaj skąd jesteś? Napisz coś o sobie

Kaś O oby szybko się wchłoną ten krwiak. Lekarka powiedziała co masz w takim wypadku robić? Masz jakoś szczególnie dbać o siebie czy po prostu czekać? Prze śmieszny ten Twój maluszek niech rośnie zdrowo.

Ja muszę się pochwalić że pierwszy raz od jakichś 2-3 tyg nie mam mdłości nie wymiotuje i mogę jeść w miarę normalnie Moje zachcianki na dzisiaj to sushi nori tylko robione z marchewką ryżem i awokado chociaż marze o wędzonym łososiu wole nie ryzykować, a druga zachcianka to borówki i jeżyny ze śmietaną i cukrem mmmm właśnie na mnie czekają już zrobione ale nie chce się za bardzo napychać tak od razu i namieszać bo to dopiero pierwszy mój dobry dzień.

Dała Duphostan i kazała czekać aż sie wchłonie do tego nospe. Cieszę sie że poleciałam do PL bo tutaj to nic by pewnie z tym nie zrobili a ja bym sie martwiła jak szalona. Powiedziała że to się zdarza i że trzeba cierpliwości że to pękające naczynka w czasie rozrastającej się macicy. Mam nadzieję że jak tutaj pójdę niedługo na USG to go nie będzie albo będzie mniejszy.

Oh sushi to bym zjadła straszną mam ochotę. ALe chętnie też bym zapomniała o mdłościach. Dziś mi trochę lepiej chyba dlatego że przespałam się trochę w dzień i naładowałam akumulatorki. Ale 11 tydzień to już końcówka trymestru to i poprawa samopoczucia

Kaś O oby nie trwało to długo. Kiedy masz kolejne USG? Mi mdłości zaczęły się tak właśnie ok 9-10 tyg i trzymały do teraz. Będzie dobrze zobaczysz. Trzeba przeżyć jakoś i czekać cierpliwie na 2 trymestr.

MMMMM sushi ja za tydzień robię z przyjaciółkami, ja będę jeść oczywiście wegetariańskie:D a co:) a one z rybką ale no trzeba się poświęcić , a wegetariańskie też są pyszne:)
Witaj agata_17 powielam pytanie Małopolanki skąd jesteś, czy to Twoje pierwsze maleństwo?

Dziewczyny bardzo was mało pisze Dzidostwo gdzie się podziałaś???

Witam nową koleżankę

Kas ten Twój maluszek jak zabka wygląda na tym zdjęciu :-D

Ja mam dziś jakiś gorszy dzień, głowa mnie lekko boli, jedzenie mi nie podchodzi. Cały dzień w łóżku spędziłam... Oby jutrzejszy był lepszy.

ja tez mam dzis jakis gorsszy dzien... ciagle myślę i stresuję się poniedziałkowym genetycznym usg... masakra jakaś... cały dzien sie nie moglam skupic na niczym... oby do poniedzialku:(

Hej dawno mnie tu nie było dzieje sie u was troszkę dziewczynki malopolanka dzięki ze powiedziałas o swojej wizycie,ja tez w Irlandii i moja pierwsza wizyta w szpitalu będzie 13 maja i trochę sie martwię bo z moim angielskim to tak średnio (((((( pocieszam sie tym ze moze ta cała serie pytań dostanę do domu..do wypelnieńia ale ńie wiem,.i już panikuje ehh... Ja już jestem po badaniu genetycznym narazie wyszło dobrze wszystko,dzidzius leniwych bo nie chciał sie odwrócić ale wkoncu dał radę hehe serducho biło 163 piękne to uczucie,pytałam pani gin czy wiadomo jaka płeć ale jeszcze za wcześnie,w sumie to obojętne co ważne zdrowko.

Monia85 nie stresuj sie,ja tez sie bałam tego badania,ale powiedziałam sobie co ma być to będzie przecież i tak będę kochać w zdrowiu i chorobie itp,tak sobie to przetlumaczylam,jak każda mama chcemy dobrze dla swoich pociech,i oby wszystkie maluśki były zdrowiutkie jak rybki no i mamusia tez:).ja to najbardziej przeżywam poród ,nie umiem sobie siebie wyobrazić na tej sali podłączona pod Ktg i czekać na poród w bólach itp nie wiem naprawdę mnie to bardzo stresuje jak myśle o tym to mi słabo.pozdrawiam

Witam sie i ja
Rzadziej pisze bo pogoda dopisuje to i z Mala smigamy na spacery. Poza tym u mnie juz koniec 13tyg, wizyta w poniedziałek, ale nie wiem czy z usg genetycznym bo mi nic lekarka nie wspominała na ostatniej wizycie, a te co miałam robione właśnie poprzednio to też nie wiem w jakim celu, ale zapewne, ze pierwsza wizyta u nowej doktor. No nic, poczekam do poniedziałku i może jak zrobi mi badanie to się ujawni Fasolka z plcia i będzie można w końcu osobowo mówić do brzuszka a propo właśnie brzucha to mój w końcu przestał być wzdety a robi się ciążowy, chociaż myślę, ze ludzie i tak biorą to za oponke z poprzedniej ciąży, szczególnie jak widza Mala w wózku, ale jeszcze trochę i przestana mylić
Samopoczucie od jakichś 2tyg powróciło do normy, nie jestem ciągle niewyspana (chyba, ze Mala wstanie o 5 ), mam więcej siły, nawet na kilometrowe spacery z Mężem i Mala. No i jakoś od 3-4dni odczuwam pojedyncze delikatne pukniecia delikatne w dole brzucha tzn wieczorem, gdy położę się na plecach i szykuje się do spania, co prawda to pojedyncze szturchance, ale jakoś tak dobrze czuć, ze Ktoś tam jest

suzi001 raczej nie dostaniesz karty do domu bo siedzi z Tobą położna/ pielęgniarka i wpisuje te dane do komputera od razu. Ty nic nie widzisz nic nie dostajesz do ręki tylko siedzisz ona czyta na głos pytania i Ty odpowiadasz. Mieszkasz w Dublinie moja znajoma jeździła tam do szpitala z dzieckiem i mieli przydzielonego tłumacza więc dowiedz się może też będziesz mogła skorzystać. Ja w mojej poprzedniej pracy i ogólnie z własnego doświadczenia miałam już styczność z tymi nazwami i skrótami bo czasami podają same skróty żeby było szybciej. Robiłam w Irlandii kurs pierwszej pomocy bo wymagane to było w mojej pracy stamtąd też dużo znam nazw. Gdyby nie to to ciężko byłoby odpowiadać na te wszystkie pytania, bo szczerze mnie zaskoczyli. Ja i tak wszystkich pytań nie pamiętam żebym mogła dokładnie Ci napisać ale wiem że było tego mnóstwo. Musisz tez wyjaśnić jeśli jakieś z tych chorób występuje u Ciebie w rodzinie. Poza tym odsyłają Cię do innych okienek bo musisz się umówić na kolejne wizyty zapisać się na USG itp. itd. Spróbuj przygotować się najlepiej jak potrafisz.

Moniaa85 z tego tez względu ja nie robię tego badania bo wiedziałam że będę się denerwować. Lekarka powiedziała do mnie że to badanie jest dokładne w 90 % i czasami wychodzi tak że cos jest nie tak a okazuje się że dziecko rodzi się zdrowe albo odwrotnie więc moim zdaniem nigdy nie masz pewności. Potem będziesz się zastanawiać czy wynik faktycznie wyszedł prawidłowy bo jest ta szansa 10% że zaszła pomyłka. Moim zdaniem trzeba być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze.

Ja chciałam się pochwalić, że dziś miałam wizytę i znowu widziałam maleństwo, które obecnie ma 42mm. Przezierność karkowa 1,9, widoczna kość nosowa, po 5 paluszków u każdej rączki-sama widziałam. Wszystko ogólnie ok. Kolejna wizyta za 5 tygodni, ale i tak w między czasie mam wizytę u tej drugiej gin.

małopolanka, u nas w Polsce to chyba po prostu standardowo robi się w tym okresie 11- 13 tydzien usg , nazywane genetycznym gdyz sprawdzają wtedy te wszystkie parametry.

później jest usg połówkowe od 20 tyg ciąży- z tego co mi znajome mówily to mialy sprawdzane serduszko malca, kregosłup, ogólnie narządy...

Witajcie )

Miło was poczytać!

wielomama gratuluję tego usg, ja juz nie moge się doczekać naszego!

malopolankaja również mam pierwsza wizytę u położnej za sobą z tego co opisałaś wyglądała dokładnie tak samo. Kobietka maglowała nas półtorej godziny, określiła ryzyko ciąży jako niskie. Pobrała krew i mocz do badania. Moja położna jest w przychodni, a teraz przed nami wizyta w szpitalu, czekam na termin na usg! Położna pytala się czy chcemy te badania genetyczne, zgodziliśmy się z mężem i nawet jeśli wyjdzie coś nie tak na żadne punkcje czy pobieranie plynu owodniowego nie chcemy się zgadzać.. Znam historie że ciąże były zagrożone a później dzieci rodziły się zdrowe. Poprostu jesli mam możliwość zrobić te badania to chce z niej skorzysać.
Jesli chodzi o ten formularz to ja dostałam go do domu w dniu rejestracji, moja koleżanka dostała go do domu na pierwszej wizycie - wiec tutaj ( w Anglii) raczej daja go do wypelnienia w domu.
Z tłumaczem nie ma problemu załatwiają osobiście, bądź na telefon.

Jesli chodzi o moje samopoczucie to u mnie też 9-10 tydzień nasiliły sie objawy i zaczeły się wymioty co wcześniej się prawie nie zdarzało. Byle do końca pierwszego trymestru

Halo nefretete odezwij się..

p.s. Jak tylko mój małżon znajdzie chwilę żeby zrobić zdjęcie brzuszka to zaraz wam wkleje, ale zaokrąglił się bardzo podobnie jak twój gravity