Listopadówki 2013

Witajcie
No my już tez po badaniu, dzisiaj znowu się wysiedziałam, dopiero niedawno wróciłam i padam z nóg, zaraz idę spać. Te dzidziusie to chyba dzisiaj jakiś taki dzień kapryśny mają, mój w ogóle nie dał sobie żadnego ładnego zdjęcia zrobić, tak się schował głęboko że go złapać nie mogła i obejrzeć, nawet mnie wysłała do toalety żeby pęcherz mniej przeszkadzał. Pomierzyła go ma ok.6cm, NT 2,0mm (niecałe) ufff. Wzięłam narzeczonego żeby sobie pooglądał i tak truł tej lekarce o płeć, że w końcu dostał specjalnie dla siebie zdjęcie kroku mojej fasolki, powiedziała że być może chłopak ale głowy nie da, w każdym bądź razie coś tam niby widać, ale ja się na nic nie nastawiam, bo to jeszcze za wcześnie i równie dobrze to mogło być coś innego.
Justyna o co chodzi z tym łożyskiem na przedniej ścianie, że się pocieszasz?Bo się wystraszyłam tylko teraz nie wiem czego mam się bać, lekarka mi napisała "trofoblast na ścianie przedniej i w dnie macicy".
Dzidostwo szkoda tego wózeczka, tzn.szkoda że już teraz musisz go sprzedać, bo ja bym go chętnie wzięła i nawet odebrała własnym transportem, ale to mi jeszcze za wcześnie, tym bardziej że liczę na to że dziadkowie się zrzucą na jakiś pojazd dla malucha, w końcu z jednej jak i z drugiej strony to będzie pierwszy wnuk/wnuczka
Jak wasze samopoczucie, macie wciąż dolegliwości czy już zaczynają mijać?

Ellie no szkoda, niestety...
my wózeczek musieliśmy sobie kupić sami

Akurat łożysko na przedniej ścianie to raczej negatywne bo można później poczuć ruchy dziecka bo to podobnie jak u osoby otylej tłuszczyk- amortyzuje kopniaczki. A ja pocieszam się tym, że raz juz rodzilam no i ważę dużo za mało wiec i tak myślę, ze doczekam się kopniaczkow jeszcze przed 20tyg. W pierwszej poczułam w niecałym 19

Ellie gratuluję udanego usg i chyba już jednak odważę się pogratulować Ci syneczka. Czytałam w necie, że zdarzają się przypadki tak wczesnego rozpoznania płci. Świetnie, że przezierność wyszła taka mała.

Justynka Tobie również gratuluję wspaniałego dużego dzidziola, no i fajnie, że usg masz już robione przez brzuszek. A przezierność karkowa wiesz ile wyszła? czy lekarka pominęła?, bo podobno im więcej tygodni ciąży to też wiadomo NT wzrasta. 25 mojej dzidzi wyszło 1,9 to jestem ciekawa ile wyjdzie teraz 7 maja na usg prenatalnym.

małopolanka bardzo przepraszam, że odpisuję z takim opuźnieniem, ale naprawdę ostatnio nie daję rady. Te przygotowania do komunii, próby, kupowanie wszystkiego i jeszcze szkoła Wiki-ostatnie sprawdziany to trzeba dziecię dopilnować.
Pytałaś czy moje córeczki już wiedzą o dzidzi: tak wiedzą już miesiąc.Cały czas przykładają ucho do brzucha i niby podsłuchują co dzidzia robi,kłucą się o imię do maleństwa. Na początku cały czas któraś mi chciała robić jakiś posiłek, teraz na szczęście troszkę odpuściły pod tym względem.

Ja do tej pory miałąm spokój z boleściami a od wczoraj niestety kilka razy dziennie czuję kłucie w pochwie, macie też tak może?

Oczywiście tak jak wy już kilka razy czułam takie jakby delikatne ruchy. Oczywiście każdy lekarz powie, że to niemożliwe. W poprzednich ciążach też tak miałam. Wiadomo, że to nie kopanie dzidzi, ale coś z tym związane pewnie,bo wiem, że na pewno to nie jelita.

Lekarka robiła wszystkie pomiary i wyniki wzięła do karty a mi tylko napomknela o konczynkach i wielkosci. Ale skoro nie wspomniała o przezierności to znaczy, ze dobra
A Dzidzia na razie rośnie standardowo jak każde dziecko a później zapewne zwolni bo duże to nie ma po kim być

Tak wszystko zależy od lekarza...ja jak chodzę z nfz to nigdy nie dostaję zdjęć, ponieważ pani doktor mówi, że musi zatrzymać jako dowód. Dobrze, że chodzę jeszcze prywatnie, wtedy dostaję całą kolekcję. Tak czy siak wiadomo, że jest wszystko dobrze, bo inaczej to by coś powiedziała. A jeśli chodzi o wielkość dzidzi to poprostu fajnie wychodzi ci wielkość chyba tak jak od ostatniej miesiączki tak? Moja zawsze młodsza o tydzień albo dwa.

a gdzie sie podziewa małopolanka cortezia takie aktywne a tu cisza ...: )

Termin z om jest na 2.11 a z usg poprzednio był 4.11 a teraz nie mówiła wiec raczej tak samo. Łeb w łeb idzie wiec i centymetrowo też pasuje jedyne co lekarka powiedziała podsumowując moj mój poród (w Holandii) to, ze przy mojej wadze i budowie to Mala z waga urodzeniowa 3220 to jak u normalnej kobiety 4200 i nie dziwiła się, ze były komplikacje a gratulowala, ze mimo to rodzona naturalnie. Troszkę jednak mnie zmartwila bo myślę, że i tym razem waga Dzidzi przy porodzie nie będzie mniejsza niż 3000 i nie będą rozważać czy nie wysłać mnie na cesarke. Mam nadzieje, ze przy drugim przyjdzie szybciej i łatwiej i przede wszystkim silami natury

Tak też podejrzewam, że teraz Justynko pójdzie Ci łatwiej, bo wiadomo bardzo często tak się zdarza, że drugi raz to i szybciej i łatwiej.Tyle, że też bardzo często jest tak, że i drugie dziecko więcej waży. To czekaj wytłumacz mi, bo nie czytam wszystkich postów...gdzie rodziłaś pierwszym razem a gdzie teraz będziesz?
Ja mimo wszystko życzę Ci naturalnego porodu i aby szybko podjęli decyzję jeśli miałabyś mieć cesarkę a nie np. po kilku godzinach męczarni.
Mnie to zawsze interesowało ile trwał by mój naturalny poród- niestety już się nie dowiem.

Cześć dziewczyny,

Niestety nie odzywałam się z niezbyt dobrych powodów a wręcz dla nas bardzo przykrych. Zrobiłam wszystkie badani no i wyszła mi toksoplazmoza.... Jak to zobaczyłam wpadłam w histerie. Marcina jeszcze nie było w Polsce więc tato był ze mną odebrać wyniki bo akurat jechałam z nim do lekarza medycyny pracy jak zobaczył w jakim jestem stanie zawiózł mnie do mamy i jak to moja mama, kazała mi się wziąć w garść. Zaczęłyśmy dzwonić po wszystkich lekarzach ginekologach jakich znamy we Wrocławiu podając im moje wyniki no i tego samego dnia zrobiłam badania na tokspolazmoze igm i igg. Ponieważ igm to białko które pokazuje że jest tokspolazmoza lub była a tgg to białka przeciwciał. Jeszcze miałam robione badania na awdnośc toskoplazmozy których wyniki będą za 7 dni oraz cytomegalie której dzięki bogu nie mam i nie będę mieć bo mam pełno przeciwciał. Wyniki z toksoplazmoza IgG i IgM i cytomegali były już tego samego dnia co je zrobiłam no i IgG wyszło dodatnie 415 przeciwciał i niestety IgM też wyszło dodatnie 1,72 (gdzie 1,0 to wartość od której zaczyna się dodatnie) Po tych wynikach moja mama, zaczęła wpadać w panikę bo w między czasie kiedy ja byłam na badaniach czytała internet. Gdy dostaliśmy wyniki zaczęliśmy wszyscy dzwonić po różnych znanych nam lekarza prosić o rade i o sprecyzowanie wyników i okazało się, że przede wszystkim mamy czekać na awidność toksoplazmozy ona wskaże czy jest to choroba przeze mnie już przechodzona czy teraz mnie atakuje. Jednak wszyscy lekarze nawet od chorób zakaźnych stwierdzili ze na 90% jest to choroba przechodzona ponieważ współczynnik IgM toksoplazmozy od czwartku do poniedziałku nie wzrósł i że jest bardzo dużo przeciwciał no ale muszę czekać na wyniki awidność toksoplazmozy żeby mieć 100% pewność.

Także to moja krótka historia którą przeżywam od poniedziałku, z tego stresu i nerwów dzisiaj leże przeziębiona w łóżku gdyż najzwyczajniej w świcie spadła mi odporność. Jeśli chodzi o mocz i resztę wyników są wręcz idealne, co jest pocieszające. No i po 24 latach swojego życia dowiedziałam się że mam grupę krwi B rhD +.

Dla tych dziewczyn, które nie wiedzą dlaczego tak panikuje i co oznacza ta toskpolazmoza powiem w skrócie, powoduje wiele uszkodzeń w płodzie, a nawet śmierć płodu. Przenoszona jest przez koty, ale głównie można się nią zarazić jedząc surowe mięso oraz nieumyte warzywa i owoce rosnące przy ziemi.

Pierwsze dziecko rodzilam w Holandii, w sumie przez 4 dni a poród i tak skończony proznociagiem. Teraz juz będę rodzic w Polsce więc lekarka mnie pocieszyla, że nie doprowadza mnie do takiego stanu jak za granicą

Cześć

Cortezia współczuję Ci tego stresu trzymam kciuki żeby jednak okazało się, że wszystko będzie dobrze :-*

Cieszę się, że z Waszymi pociechami w porządku ja idę w przyszłym tyg do lekarza i chciałabym żeby udalo się dojrzeć z kim mamy do czynienia

Tak w ogóle to pozdrowienia z ziemi kujawskiej się wczasuje u dziadka i rodziców od męża rozpieszczają mnie tu, że hej :-D hihi

Miłego dnia Wam życzę :-*

Cortezia bardzo ci współczuję, bo chociaż jestem pewna, że wszystko skończy się dobrze to i tak wiadomo, że najbliższy czas będzie dla ciebie bardzo stresujący. Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze wiadomości. Mnie też już na początku ciąży lekarka powiedziała, żeby kot nie chodził po dworze, żeby z dziećmi nie bawić się w piasku, wiadomo nie jeść surowego mięsa oraz wędzonych ryb i porządnie myć a nawet sparzać warzywa i owoce.

Justynka to faktycznie poród miałaś bardzo niebezpiecznie przebiegający. Aż wolę nie myśleć co pogło się stać. Moja mama mnie rodziła 3 dni i niestety zakończyło się zamartwicą z 3 apgarami. Lata 80-te, ja byłam odwrócona w bok a wtedy z takiego powodu nie robili cesarki i jeszcze 34 tydzień ciąży.
U Ciebie teraz będzie bardzo dobrze i spokojnie...zobaczysz.

pani_p no to życzę mega odpoczynku i ładnej pogody

hej dziewczyny nie odzywam się zbyt często bo normalnie rozpiera mnie energia weekend z mężem spędziliśmy dość aktywnie pogoda była piękna więc korzystaliśmy.Wczoraj biegałam po sklepach z ciuchami bo na początku czerwca wybieram się do Polski i chciałam kupić sobie coś ładnego na te upały. Niestety w moje dawne obcisłe krótkie ciuchy się już nie zmieszczę raczej. Dzisiaj zabieam się za generalne sprzątanie. Muszę posegregować i poprzymierzać ciuchy, stare wyrzucić zimowe schować itp. Czy to normalne żeby mieć tyle energii że aż mnie nosi haha?

Cortezia współczuje Ci tych wyników. Jeśli okaże się przechodzona na 100 procent to będzie w dalszym ciągu to miało jakiś wpływ na dziecko czy już nie?

wielomama super że tak zareagowały te Twoje dziewczynki. Pewnie dzidziuś jak się urodzi będzie rozpieszczany przez starsze siostry

mala 92 witaj !! Cieszę się że do nas dołączyłaś. Skąd jesteś?

dzidostwo mój mąż od jakiegoś czasu już patrzy za wózkami To wcale nie taki prosty wybór. Na razie tylko patrzymy myślę że tak na poważnie będziemy kupować wszystko ok sierpnia kiedy będziemy znali już płeć itp. no i w tym czasie myślę że zdążymy się już przeprowadzić. Co do wózka to mam duży dylemat. Chodzi o drugie dziecko w przyszłości. Wydaje mi się że nie będziemy chcieli czekać zbyt długo. Chciałabym jak najszybciej odchować dzieci i wrócić do pracy. Zastanawiam się czy nie szukać jakiegoś podwójnego od razu. Sama już nie wiem jak to się wszystko ułoży. Może powinnam skupić się na jednym na razie i nie zastanawiać się nad tym co będzie. Nie wiem co myślicie?

pani p ale Ci dobrze ja będę się tak wczasować dokładnie za 29 dni !! To będzie już druga podróż samolotem mojego dzidziusia mam nadzieję że nie będzie większych trudności. Jak na razie czuje się świetnie.

Cortezia kurcze, przykro mi straszne bardzo, ale wierze, że wszytsko będzie w jak najlepszym porządku ! Zobaczysz wierzę w to, i jestem z Tobą duchem :* Trzymaj się !!

Co do grupy krwi Ja mam ARhD - mój mąż ARhD - i moja córa również ARhD- i z tego co wiem to drugie może mieć tą samą bądz 0RhD -



JustynaNL współczuję Ci ja rodziłąm licząć przebicie pęcherza o godzinie 15 to 3 godzinki.., ale rodziąłm w POlsce, teraz będę już w Szkocji i trochę się obawiam


Pani_Pteż jestem ciekawa kto to będzie hmm zazdroszczę wypoczynku

Małopolanka my kupując wózek nie wiedzieliśmy że los potoczy się tak i bedziemy wyjezdzac za granicę.. nie opłąca mi sie wózka wysyłać do Szkocji tam sobię kupię taki rok po roku, bo Amelia wówczas będzie miała 1,5 roku więc na pewno nie raz w wózku bedzie siedzieć

a co do dzieci.. my zawsze chcieliśmy mieć jedno zaraz po drugim.. i tak myśleliśmmy ze jak tylko połóg się skończy weźmiemy się do pracy, ale jednak po pewnym momęcze stwierdziliśmy zę bedziemy chcieli zeby jdnak Amelia miała skończony rok, bo bedzie troszkę starsza.. no i jak drugi bobas bedzie Niunia bedzie miec 1,5 roku... wiec i tak jedno po drugim

i dlatego tez wózek sprzedaje szkoda mi trochę ale cóż trzeba..