Grudnióweczki 2013 :)

Kristi u nas nie było pielęgniarki środowiskowej, a nad kolczykami jeszcze się nie zastanawiałam ale chyba poczekam aż Zośka mnie sama poprosi o przekłucie uszu

jeta tak u nas sama pierś. co do glutenu to wstępny plan jest taki żeby odciągać 100 ml mleka i do tego dodawać kaszkę. jeszcze nie wiem jak Zośka zareaguje na butlę więc wszystko wyjdzie w praniu a warzywka niby po 6tym miesiącu ale nie wiem czy tyle wytrzymam może zaczniemy ciut wcześniej

Zośka chodzi spać 20-20:30 w zależności kiedy zacznie ziewać

anitka jeszcze nie podawałam tego Nutritonu bo u nas nie było w drogerii muszę się przejść jeszcze do apteki, bo jest coraz gorzej, wcześniej to było tylko po karmieniu a teraz to już cały czas.

Kristi u mnie nie była pielęgniarka i nawet jej widzieć nie chcę bo jak mała miała około miesiąc to umawiałam się z nią na wizytę bo miałam kilka pytań, potwierdziła że będzie i idzie już 3 miesiące, a od tego czasu nie oddzwoniła i nie odebrała tel. więc to tak dla jej dobra niech mi się nie pokazuje.
A co do kolczyków owszem podoba mi się, ale Lilce nie przebijam uszków, bo myślę że to niepotrzebna fanaberia rodziców, łatwo zachaczyć i nieszczęście gotowe. Jak podrośnie i w miarę świadomie będzie nalegać to wtedy będą kolczyki. Przepraszam jeżeli ktos poczuje się urażony, to tylko moje zdanie wielu rodziców przebija uszka dzieciom, ja jak miałam 3 miesiące mama założyła mi kolczyki, i po części chwała jej bo teraz to bym nie poszła.

Mała ale cię wypytała, co ich to obchodzi kto mieszka i gdzie pracuje, jak dla mnie wścibstwo. A co do tego że trzeba wszystko samemu się dowiedzieć to niestety tak jest jeszcze zwróciłam uwagę że jak mówi się lekarzowi że coś na dany temat się słyszało lub doczytało to miny potrafią zrobić, jakby im się połowę rodzimy powybijało Internet to dla nich przekleństwo. Wcześniej ludzie byli wpatrzeni w lekarzy jak w boga, a teraz każdy sprawdza leki, diagnozy...

Jeta gratuluję zębuszka Moja Lilka około 20 się kąpie , zjada mleczko, i o 21 śpi/ Przeważnie z jedną pobudką około 4-5, i pobudka 6,40, nie wiem czy ma budzik czy jak ale tak jest codziennie

Dziewczyny czy macie przy wszystkich szczepieniach wpisanych w książeczkę te naklejki od szczepionki z serią i nr. Bo ja nie mam, zrobię zdjęcie tej kartki i wkleję na forum, bo coś mi się tam nie podoba. Tyle się słyszy o tych szczepieniach że coś nie tak , teraz seria szczepionek na gruźlicę wycofana, sprawdźcie sobie też te serię którą wycofali czy nie była u Was podana maluszkom , wcześniej pielęgniarka która podawała zamiast właściwej szczepionki, sól fizjologiczną, dziś sie w ddtvn nasłuchałam jakie dzieci mają komplikacje,
aż strach
Wstrzymana szczepionka:
Pentaxim, proszek i zawiesina do sporządzania zawiesiny do wstrzykiwań
numer serii: K 4120-1
data ważności: 04.2015
podmiot odpowiedzialny: Sanofi Pasteur S.A. Francja
Wycofana szczepionka:
Szczepionka przeciwgruźlicza BCG 10, proszek i rozpuszczalnik do sporządzania zawiesiny do wstrzykiwań śródskórnych
numer serii: 00513
data ważności: 03.2015
podmiot odpowiedzialny: BIOMED-LUBLIN Wytwórnia Surowic i Szczepionek S.A.

monisia ja zauważyłam większe ulewanie jak mały wkracza w skoki rozwojowe. Wcześniej bywało, że po jedzeniu nawet po 2 h potrafił ulać i to konkretne ilości. Teraz już wszystko opanowane. Miałam już tego ulewania serdecznie dosyć, gdzie tylko poszedł to zaraz był mokry i powrót do domu jak zapomniałam brać ciuszków na zmianę. Masakra jakaś była.

Kristi ja o położnej środowiskowej nic nie słyszałam. Aż się przeraziłam na myśl, że może wparować do domu.

jeta gratulacje zębolka dalej lewa rączka w ruchu?
Kamilek chodzi spać ok 20.30-21 a wstaje ok. 8-9.

Natala to mnie pocieszyłaś nie tylko ja mam takiego leniwca

moofka pełzanie to u nas jest od dłuższego czasu, ale nigdy się nie mogę na to napatrzeć dupka do góry i czołgamy się

Natala zanim posmarujesz tą maścią zadzwoń do Twojej przychodni czy możesz, bo podobno czasem nie pozwalają, tak czytałam. Smaruje się malutką powierzchnię dlatego trzeba dokładnie wiedzieć gdzie. U mnie w przychodni problemu nie było, nawet mówiły, że dobrze to zrobić. Kazały mi przyjść godzinę, minimum pół godziny przed szczepieniem i pielęgniarka pokazała nam dokładnie gdzie smarować. Wyszliśmy na spacerek i wróciliśmy na szczepienie Na następne szczepienie to samo robimy!
U nas takie nocki wkółko Mały często się budzi i o 6 pobudki już na dobre, a pospałoby się jeszcze!

monisia100100 wg mnie też to zbędne informacje dla nich kto gdzie robi, za ile i po co, żebym wiedziała, że tak będzie wyglądała wizyta to nie wiem czy bym się zdecydowała. Owszem było miło, ale nie wiem co to ma wspólnego z dziećmi. Bo przecież jak ktoś ma kiepską sytuację to i tak może jej nie wpuścić. No co do lekarzy to się w stu procentach zgadzam. wg mnie powinni bardziej rodziców słuchać. Poza tym internet czytamy, żeby pomóc naszym dzieciaczkom a nie na złość im. Poza tym oni nie podchodzą indywidualnie do naszych dzieci i widzą je 5 minut na wizycie.

anitka90 u mnie kolejny leniwiec więc nie jesteście same

Lecę się pakować, bo za 1-2h mąż urywa się z pracy i lecimy na dłuższy weekend do rodzinki
Miłego weekendu

cześć dziewczyny, sorki, że się znowu wtrącam, ale może którąś to zainteresuje.
na ostatnim szczepieniu pielęgniarka powiedziała mi o plasterkach emla, żeby nakleić na nóżkę godzinę przed szczepieniem to może będzie mniej bolało. Pomimo, że ostatnie szczepienie mój synek zniósł bardzo dobrze, bo pokazałam mu zabawkę i tak się nią zainteresował, że nie poczuł wkłucia i zapłakał tylko chwilę, jak już było po wszystkim, to i tak przykleiłam mu ten plaster przed wczorajszym szczepieniem na pneumokoki. Zarówno pediatra jak i pielęgniarki powiedziały mi jednak, że są różne opinie na temat tej emli ale one są zdania, że nie jest to najlepszy pomysł, bo po pierwsze szczepienie jest domięśniowe i najbardziej boli ten płyn, który jest wstrzykiwany a nie samo ukłucie a maść i plaster działają tylko znieczuleniowo na skórę, więc może po prostu wkłucie być mniej bolesne a poza tym często ten specyfik powoduje reakcję alergiczną na skórze i jesli tak się stanie to nie będzie do końca wiadomo, czy to emla uczuliła czy szczepionka a jest to dość istotna różnica.
mój mąż przykleił plaster w złym miejscu więc i tak synek był ukłuty w inne miejsce, nieznieczulone i przeszedł to świetnie, znowu pokazałam mu zabawkę i znowu delikatnie tylko zapłakał po wyjęciu igły, bo naprawdę ponoć samo wkłucie nie boli tylko ten płyn jak się dostaje do mięśni to piecze i szczypie. Tak więc ja już na przyszłość nie będę stosować żadnego znieczulenia i naprawdę polecam Wam wziąć jakąś zabawkę na szczepienie i może to i u Was zadziała znieczulająco:)

druga sprawa to gluten. Ja też karmię tylko piersią i mi pediatra wczoraj powiedziała, że między 16 a 18 tygodniem można zacząć rozszerzać dietę zaczynając od przecieru warzywnego i po dwóch tygodniach dodawać do niego kaszkę mannę, pół łyżeczki kaszki ugotowanej w odrobinie wody i dodanej do 100ml przecieru warzywnego. Może tak lepiej niż odciągać mleko i dawać z butelki, no ale to już kwestia indywidualna, ja będę podawać przecier z glutenem przez cały 5 i 6 miesiąc łyżeczką a poza tym tylko pierś.

pozdrawiam

Natala zapomnialam dopisac ze Emla jest masc i plastry. Moja kolezanka uzywa plastrow i jest z nich zadowolona. Moze bylyby wygodniejsze w uzyciu niz masc Powodzenia

To prawda co Nefri napisała o szczepieniu i maści. Że szczepionka jest domięśniowa, a maść działa na powierzchni. Jednak u kilku moich znajomych sprawdziła się ona przy szczepieniach i u nas w środę też. Na pierwszym szczepieniu mieliśmy zabawkę i to nie jedną, ale mały tak się darł, że nie reagował na nic. Nie chciał potem wypić rotarixu bo cały czas płakał i tak do 23, potem padł ze zmęczenia. A reakcję alergiczną można sprawdzić wcześniej. Można posmarować kilka dni wcześniej w innym miejscu. I tak jak pisałam lepiej, żeby pielęgniarka pokazała dokładnie gdzie będzie kłuła, samemu bez sensu. Poza tym akurat w mojej przychodni polecają tą maść, ale wiadomo co lekarz to opinia Każdy robi jak uważa Ja tam napewno przy każdym szczepieniu to będę stosować. Tylko jak mi się skończy maść to wypróbuję plastry. Teraz już od dawna miałam maść w domu więc jej użyliśmy

zresztą każde dziecko ma inny prób bólowy, być może Twoje dziecko po prostu bardzo boli również samo wkłucie. Mój bardzo płakał przy pierwszej dawce 5w1 i pneumokoków a po drugiej dawce jednej i drugiej szczepionki w ogóle prawie nie płakał i obeszło się bez żadnych skutków ubocznych. Po pierwszej dawce pneumokoków bardzo dużo spał i nie chciał jeść a wczoraj jakby w ogóle nie był szczepiony. Ja korzystam z usług luxmedu i tam najpierw podają rotarixa a dopiero tę na pneumokoki, bo faktycznie pewnie po szczepieniu byłoby ciężko podać jeszcze szczepienie doustnie.

Nefri wiem wiem Nasz mały płakał przy każdym pobieraniu krwi i to dość mocno dlatego szukam tylko jak mogę mu ulżyć. My też mamy Luxmed ale nie chce nam się dojeżdżać, i chodzimy do przychodni koło domu. Jakby wczoraj było źle to na rotawirusa byśmy w późniejszym terminie poszli Pozdrawiam

A ja jeszcze czekam na męża, jak zwykle ma problem wyrwać się z pracy

Hej Mamuśki!

Mała82-dobry pomysł z tą maścią,ja używałam jak córkę szczepilismy kiedy była starsza.My mieliśmy drugą turę szczepień we wtorek,dwa ukłucia w nóżki i pitna-Jasiek płakał,ale bardzo szybko się uspokoił. Kiedy ja byłam na szczepieniu mój mąż wybrał się do lekarza i wziął naszą Martynkę jako tłumacza(on dużo rozumie,ale z gadaniem ciężko).Nasza Martynka dyskutowała z lekarką jak stara i lekarz mówi,że da skierowanie na pobranie krwi dla mego męża a córka na to czy może też przepisać tą maść dla tatusia,żeby go ukłucie nie bolało hihihi. Babka ledwo od śmiechu się powstrzymała.Miłego weekendu życzę u rodzinki
Jeta-gratuluję ząbka!!!Jaska kąpiemy o 19,cycek(czasem dwa) i kładę do łóżeczka i jak wchodzę tak o 20 to już spi,czasem zamarudzi to wejdę go pogłaskać i wychodzę.
Moofka-my też na piersi,więc poczekamy do skończonego 6-tego miesiąca,gluten zaczniemy podawać jak skończy 4 miesiące(łyżeczki i miseczki kupione czekają).Jaką kaszkę będziesz podawać? Ja myślałam o kaszce mannie bez cukru i owoców,żeby nie przyzwyczajał się do słodkiego przed wprowadzeniem warzyw.
Kristi-co do kolczyków to jeśli mała nie idzie do żłobka to polecam teraz(w żłobku ktoś może pociagnąć,może zaczepić).Ja z naszą córką byłam bardzo przeciwna przekłuwaniu takim maluszkom,ale teraz zmieniłam zdanie.Naszej Martynce przekłuliśmy jak sama poprosiła(miała 4 lata)i wszystko było fajnie dopóki nie trzeba było przekręcać,nie dawała dotknąć,panikowała,że boleć będzie itp. W końcu wkurzyłam się i zdjęłam.
Anitka90-Jasiek też dużo ulewał na początku,teraz bardzo rzadko,za to slini się tak,że bez sliniaka ani rusz.

Co do ruszania się niemowlaków,to moja córka leżała bez wiekszych ruchów do 6 miesiąca,za to Jasiek jak miał 3 miesiące to zaczął się przewracać na boki,z brzuszka na plecy i odwrotnie-jak widać to sprawa indywidualna. Moja córka do tej pory spokojna i ostrożna,aż się boję co z Jaśka wyrośnie

My powoli szykujemy się do wyjazdu do Polski-czakam na paszport dla Jaśka,prom już zakupiony,prezenty też.Martynka podekscytowana,bo będzie miała komunię no i wszyscy Jaśka zobaczą pierwszy raz na żywo.Mam nadzieję,że bedzie lubiał dłuuugie podróże jak jego siostra.

Anitka a po jakim czasie poprawiło się z ulewaniem jak zaczęłaś podawać ten bebilon. Ja już mam go kupionego i zaraz zacznę podawać . Małą już przebierałam dziś 3 razy to jest jakaś masakra, nie mówię o zaplutej macie, kocu, pieluchach, cięgle piorę, za chwilę to nie będę miałą w co ją ubrać. W jakich ilościach zaczęłaś podawać ten specyfik?

monisia po dodaniu tego do mleczka nie ulał. na 180 i 150 ml dodaje dwie miareczki takie z "kopką". pranie to ja mialam codziennie ale na cale szczescie jest dobrze ale dalej używamy tego. tylko kupki częściej po tym robi

Dziewczyny, nie wiem czy widziałyście tą stronkę www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dzieck...3-do-6-miesiaca.html . Świetne zabawy z dzieciaczkami są, Kamilkowi się bardzo podobają, szczególnie patataj i samolocik

A dziś za nami brokuły. Tak się zastanawiałam jak zareaguje, ale tylko skrzywił się i jadł dalej i o dziwo nie był cały zielony

Gosia Twoja Martynka to agentka,tak się martwi o tatusia a co do ślinienia się, to mamy tak samo, tylko, że mój strasznie nie lubi śliniaków, bo zaraz zdziera je z siebie. Więc ciągle jest ośliniony ale lepsze to niż ulewanie.

mała82 i Gosia82 udanych wyjazdów

Nefri ja z rozszerzeniem diety Zośki czekam do 6tego miesiąca, więc opcja podania glutenu z przecierkiem odpada. Nasza pediatra uważa, że nie ma się co spieszyć.

Gosia82 też zamierzam kupić kaszkę bez cukru i cudawianek smakowych i też przeszło mi przez myśl żeby karmić łyżeczką, więc chyba właśnie tak spróbujemy a po podaniu kaszki będziesz od razu dokarmiać piersią?

Hej

Ale Kobietki szalejecie z wpisami,ciężko nadążyć

Jeta gratulujemy pierwszego ząbka Szymek zasypia tak koło 20-21 zależy od dnia nie raz uśnie i przed 20 albo znów po 21

Kristi u mnie położna środowiskowa była dwa razy,ale to już daaawno,jak Szymka przywieźliśmy do domu to tak jakoś za kilka dni była i potem drugi raz też w niedługim odstępie czasu

I my mamy chyba skok rozwojowy bo Szymek bywa nie do zniesienia.Znów uśpienie go to istna katorga,do tego marudny taki jakiś,tylko na rączkach by siedział a i wtedy marudzi.
Co do przekręcania to jak na razie tylko na bok a i z tym szału nie ma, a żeby się z pleców na brzuch przekręcił to nie ma mowy.W ogóle to mały leniwiec jest,bo jak go położę na brzuszku to się mu główki nie chce podnosić,woli leżeć i piąstkę wpychać do buzi,jak się wkurzy to dopiero główka idzie w górę i oczywiście lament;)
Dziś zaczęłam przedświąteczne porządki. A jak sobie pomyślę o tym że jutro muszę skończyć a w następnym tyg. pieczenie itd to samą tą myślą jestem zmęczona
A jak u Was jest z głużeniem? Bo Szymek miał fazę że napierdzielał jak szalony a teraz,mu to przeszło i nie chce gadać.Coś tam po głuży jak ma humor ale o wiele mniej niż przedtem.Ale piszczeć piszczy z uciechy
Pozdrawiam

Moofka-myślałam żeby kaszkę dać na kolacje i pózniej cycusia. Kupiłam super łyżeczki z tommee tippee od 4 mięs. Są bardzo mięciutkie,podaje nimi wit. D3
Gosica- u nas było gluzenie i tez ucichlo, teraz jest etap warczenia i wola bababamamama jak nie chce zasnąć i marudzi