Grudnióweczki 2013 :)

Paulainka ja tez mam ostatnio problem z katarem i cały czas kicham no ale w moim przypadku bez krwi....ale słyszałam ze przekrwione dziąsla i przekrwiony nos to podobno kolejne objawy ciazy....takze mysle ze szybko minie tak jak i mdłości.... Pozdrawiam

HEJ. Ale tu się dzieję

Przepraszam, że tak rzadko piszę, ale wracam taka padnięta z pracy, że jem, idę spać, wstanę,jem, idę się kąpać, coś obejrzę i znowu śpię Akurat ten weekend miałam jedyny wolny w tym m-cu, więc postanowiliśmy z mężem i znajomymi pojechać nad jeziorko Pogoda była bajeczna no i się spiekłam ajć;/ a Wy się opalacie?

Cieszę się,że u Was wszystko ok. Chociaż z tego co czytałam, to niektóre trochę strachu się najadły ale dobrze, że już wszystko się unormowało, mam nadzieję, że więcej żadne maleństwo nie będzie robiło nam takich niespodzianek

Gratuluję dziewczynki rocznicy Aby następne lata były bajecznie piękne
Ja na 1 swoją planowałam weekend w Paryżu ale teraz pod koniec października chyba nikt mnie nie wpuści na pokład samolotu

Co do wyprawki ja nadal się boję Myślę, że dopiero w 7 m-cu się odważę dopiero. Wiem, że to może głupie ale psychika wygrywa

Aj to śmigam Was pooglądać

świetne fotki widać, że bardzo pozytywne z Was kobietki

Co do wyprawki to ja tez jeszcze nic nie mam ... Zawsze strasznie mnie kusi zeby kupic juz jakies ciuszki w HM albo Cubusie bo tu w Norwegii zaczely sie bardzo fajne wyprzedaze, w Polsce takich nie ma niestety. No ale nie znam plci wiec nie chce sie nakrecac

A od jakiego rozmiaru startujecie z ciuszkami?

Mnie niestety katar meczy od poczatku ciazy a przekrwiony nos od jakiegos czasu. Jestem tym przypadkiem ciezarnej, ktorego kolejny objaw ciazowy nie mogl ominac;/

Agacior....ja raczej unikam słonka bo słyszałam ze nie mozna sie opalac....ja zawsze na słonko w kapeluszu i filtr 30 hehe no ale nie jestem pewna lepiej moze lekarza spytać.....jak pójdę na następna wizytę to spytam;)
Paulainka ja mysle ze napewno pare kupię 56 a wiecej w rozmiarze 62

Aaa bym zapomniała dziękuje Agacior za życzenia
Miłego dnia

hej hej
Agacior ja nie lubę sie opalac ale jak juz siedzę na słonku to 50 sie smaruję

wszystkim co rocznicę obchodzą zyczę najlepszego i kolejnych szczęśliwych lat

a co do ubranek to ja miałam na 56 przy Franku i sie przydały więc teraz też zacznę od 56

Dziewczyny!

Rzeczywiście z tym zatkanym nosem musi coś być. Kicham i smarczę od miesiąca. I to z krwią... ale też słyszałam że to normalne. Gdzieś przeczytałam, że na duże krwawienia z nosa przepisuje się ciężarówkom rutinoscorbin na wzmocnienie naczynek.

Ja miałam bardzo intensywny weekend z opalaniem (uwielbiam ale teraz staram się bardziej uważać), zakupami, grillami i spacerami Już nie mogę się doczekać urlopu. Mam zamiar wziąć w lipcu i wrócić jeszcze do pracy tak do września. Chcę dłużej popracować bo moja pensja zależny od premii od sprzedaży.

Co do wyprawki większość będziemy musieli kupić sami... trochę na pewno dostaniemy ale główne wydatki spoczną na nas. Cóż takie życie Dobrze że to becikowe jest... mało bo mało ale zawsze coś.

Wracam do pracy... papa

Kochane - baaaardzo Wam wszystkim dziękuję za życzenia rocznicowe

Przesyłam za chwilę na maila swoją facjatę i brzuchol. Zdjęcia bardzo aktualne - robione wczoraj!

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki!

Oj ja też uwielbiam się opalać ;D ale muszę chyba się zaopatrzyć w jakieś filtry tak jak mówicie. Jak swojego gin. pytałam o opalanie, to odradzał ze względu na przebarwienia ale tyko z tego względu. Asiula ciekawa jestem co Ci gin. powie na ten temat.

witam po kilkudniowej przerwie
przyznam że nie nadrobiłam jeszcze Waszych wypowiedzi, ale w wolnej chwili poczytam. My w piątek z rana wyjechaliśmy w góry na kilka dni odpocząć, wyjazd się udał, i tego było mi trzeba, szkoda tylko że nie gdzieś dalej.

Agacior,Jeta miło Was "widzieć",brzuszki dosyć pokaźne macie.pozdrawiam

Ja też jestem pod wrażeniem brzuszków, bo mój rośnie baaardzo powoli i właściwie gdybym go wciągnęła, to wciąż nic nie widać. A to koniec 15 tygodnia

Z katarem coś musi być na rzeczy - też mam, i to od jakichś 2 tygodni, nos cały czas zapchany, ciężko się oddycha.

U nas weekend pracowity. Ponieważ od ponad miesiąca mieszkamy na wsi, a do domu wpadamy na chwilę pobrać jakieś rzeczy i wyczyścić skrzynkę, nie mamy na co narzekać. Za miastem nie tęsknię. Na spacery chodzimy do lasu i wzbogacamy je o skłony (kurki! kurki!). Nie opalam się, bo: 1. Mój lekarz ostrzegał przed plamami, które wprawdzie po ciąży znikną, ale "na co pani to?", 2. Praca... - moja wydajność spadła w ciągu ostatnich miesięcy do najwyżej 10%, więc teraz nadrabiam, bo terminy gonią.

Macie jakieś śmieszne zachcianki? Mnie śnią się kartacze

Witam Dziewczyny

Weekend udany, byłam z siostrą na spacerze w lesie ze 2 godzinki jeśli nie więcej, fajnie tak Ja z nosem nie mam problemów na razie, ale może się to zmieni. Dziąsła to mi krwawią jak szalone.

Milady- faktycznie na ten nos lekarze zalecaja rutinoscorbin.

Z opalaniem, to właśnie chodzi o te przebarwienia. Twarz schowam, ale nogi będe wystawiać innej opcji nie ma

Monisia100100- ale Ci dobrze Z chęcią bym się na takie kilka dni w góry wybrała

Jeta- wszystkiego najlepszego także życze Brzuszek śliczny

Agacior- Brzuszek się prezentuje milusio

Brukselka- co to za kurki?

Kurki, takie grzybki. Już chyba wszystko z nimi jedliśmy: kaszę, makaron, jajecznicę itd. Teraz mrozimy, będzie na zimę