Mamusie czerwiec 2012

gorla z wieczorku nic nie wyszło, bo młody sie obudził i do 23 nie chciał zasnąć, a jak już zasnął to ja razem z nim

chłopek moja Oliwia tez nie spała pół nocy a potem do nas przyszła pizdzi u nas jak na Uralu i mała boi i sama spać.. dziś tez pewnie noc z głowy. Niby łoże duże ale w trójkę to już tłok małz chrapie, Oliwia sie wierci zabiera kołdrę a ja biedna pośrodku tej zadymy

gorla u nas to samo, młody nie chce spać sam w łózżeczku, i spi z nami, a tak sie wierci że spi w poprzek, i jeszcze mnie kopie, wiec wygoniłam męża do salonu ale tylko wtedy gdy piwko wypije bo mi tak smierdzi ze nie moge spac

Oliwia śpi z nami sporadycznie jak wieje czy burza przeniosłam ja d o jej pokoju jak miała 8 miesięcy, wstawiłam nianię elektroniczną i już wtedy nigdzie nie chciała spać, oczywiście były dymy jak większa była sto razy w nocy odprowadzałam ją do siebie ale daliśmy rade i jej minęły nocne wędrówki

żeby tak Ksawery spał sam, bylo tak ze spal sam ale jak byl chory to spał z nami no i problem

chłopek ja znów jak Oliwka chora to u niej spałam, ona w łózeczku i jeszcze tam łózko stało jedyneczka, potem jak skończyła 1,5 roku to spała już na jedynce z bokami. A z tym spaniem to przeboje były ojjj były, małz wymiekał ale tzra było odprowadzać inaczej by nie przestała przychodzić. Jak tak 5 razy ja odprowadziłam to potem odsypiała w dzień i w nocy dalej chodziła dopiero przed 2 urodzinami przestała wogóle sać w dzień i wtedy spała całą noc u siebie Po pierwszej przespanej nocy Oliwki przebudziłam sie o 6:30 i zerwałam sie na równe nogi do zasuwam do pokoju , bo sie wystraszyłam że coś z Oliwka, a one se smacznie chrapała

uuu ten wiatr na zewnątrz mnie przeraza.. zaraz pewnie nam światło wyłączą, tak to jest na zadupiach

Witam!
My mamy termin na 27 czerwca o ile uda nam się dotrwać.

Do tej pory ciąża przebiegała wzorowo ale niestety 2 dni temu zaczęłam krwawić w pracy i od tej pory jest to ciąża zagrożona. Na szczęście na USG w szpitalu dzidzia ładnie się wierciła i biło jej serduszko a położna powiedziała że nie widzi by jej coś zagrażało i nie wie skąd mogło być krwawienie (a małe nie było by wyglądało jakbym normalny okres dostała)
Do tego maleństwo jest tak silne że było o 4 dni większe niż dzień ciąży Mam tylko nadzieje że na kolejnym USG 2 grudnia okaże się że dzidzia jest cała i zdrowa bo od dwóch dni nie krwawię i jestem na zwolnieniu lekarskim.
Jedyne co mnie martwi nie mieszkam w Polsce a na Wyspach a tutaj niestety ciąże zaczyna się liczyć od 12 tygodnia i wcześniej nikt ci nie pomoże ani nie przepisze żadnych leków także trzymajcie kciuki aby dzidzia się dzielnie trzymała w moim brzuszku i dotrwała do czerwca.

Dziewczyny GRATULACJE

z sentymentem podczytuję wasz wątek =D (Mój Marcinek urodził się 11 czerwca tego roku)
Dużo zdrówka i sił na nadchodzącą zimę

Koni będzie wszystko dobrze, zobaczysz. Trzymam za Ciebie i Twoją fasolkę kciuki.

Dziewczynki moje kochane, ja już po usg Jestem przeszczęśliwa Mój robaczek ma 3,5cm, serduszko bije 165 uderzeń na minutę Także wszystko jest dobrze, a nawet bardzo, bo krwiak się wchłonął i nie muszę już jeść Luteiny Tak się cieszę Gdy Pani Ginekolog przyłożyła przyrząd do usg do mojego brzusia to maluszek lub maluszka zaczął się wiercić Hehe nóżki, rączki, cały się poruszał, jakie to jest cudowne uczucie zobaczyć na ekranie takie maleństwo i jeszcze do tego jak się porusza Niesamowite uczucie

Za tydzień 7 grudnia jestem umówiona z nią w poradni na założenie karty ciąży, a potem 13 grudnia na oddział na usg jakieś przezkarkowe czy jakoś tak

Kamień z serca nam spadł

A teraz do 13 i oglądać mieszkanko

Rachela witaj wsparcie nam sie przyda

Koni gratulacje trzymamy kciuki żeby oki było. Do 12 tc już dużo nie zostało. Pisz jak najwięcej. Długo sie staraliście o dzidzię czy szczęsliwy zbieg okoliczności??

Madeline strasznie sie ciesze, ze krwiak sie wchłonął ja 1 grudnia mam usg , może juz przez brzuch będzie , a 9 grudnia ide na te badania przezorności karku co ty

A mnie zaczął brzuch boleć jak na @, w nocy tylko , a teraz w dzień. Wy tez tak macie?????? kurcze, nic mnie nie bolało i teraz panikuję. Brzucholka nic a nic nie widać. W czwartek sie dowiem czy wszystko oki

czesc dziewczyny
Koni witaj
Madeline fajnie że krwiak sie wchłoną,
Gorla mnie ostatnio nic nie boli, i schizuje czy jest ok, no ale w piatek miałam usg przez brzuch i lekarz mówił że jest ok, dobrze że 14 grudnia juz zmieniam lekarza bo ten to nawet mi dzidzi nie pokazywał

Mnie czasem brzuch pobolewa jak na okres, ale jak za dużo chodzę lub jestem zmęczona. Nie martw się, na pewno będzie wszystko dobrze

A oglądanie mieszkania jest przełożone na czwartek. Ale za to idę kupić sobie jakieś spodnie, bo te co mam w domku to są ciasne i muszę z odpiętym guzikiem chodzić, a i do pracy białe spodnie też się przydadzą, bo też są ciasne, jak siedzę to nawet zamek muszę mieć odpięty, bo mnie tak uciskają hehe

Dzisiaj jestem przeszczęśliwa i oby tak było już do końca ciąży

kurna mam krew w śluzie i mnie boli jak na @ boję sie

gorla ja jestem panikara wiec juz bym jechała do lekarza, z Ksawciem tak mialam, a sie okazało że nic groźnego.
ja musze cos posprzatac a tak strasznie mi sie nie chce mam lenia, jeszcze młody marudzi

na 15:40 mam do gina przyjechać, ale sie stresuję