Mamusie czerwiec 2012

nataleczka_92 ja miałam przez jeden wieczór kilka podwyższonych pomiarów i zadzwoniłam do lekarza, powiedziała, że jak dół skacze do 85 to mam zwiększyć dawkę na 3 razy dziennie...ciśnienie mam 115/65, a czasem nawet niższe...może niepotrzebnie dawka została zwiększona, jutro porozmawiam na wizycie. Wiesz, boję się że skoki ciśnienie szkodzą dzieckui może lepiej byłoby i bezpieczniej szybciej urodzić? moja ginekolog życzy mi jak najszybszego porodu z powodu ciśnienia
kasiulka w zasadzie to czekam na ukończony 37 tydzień, czyli jeszcze tydzień wtedy malutka może się nawet urodzić

Joanna cos w tym cisnieniu jest,bo moj miesiac temu na wizycie powiedzial ze przez te cisnienie dziecko moze byc np wieksze.szczegolnie niebezpieczne jest wysokie cisnienie dol powyzej 90 bo moga wystapic drgawki a wtedy dziecko traci dostep do tlenu.
ale ja osobiscie cesarki nie chce miec chyba ze bedzie taka koniecznosc.
wizyte mam w przyszla srode i ma mi zrobic usg zobaczyc ile dziecko wazy bo ostatnio na wizycie powiedzial ze dziecko jest napewno duze.
a co do Twojego cisnienia to naprawde nie widze powodu zebys brala 3razy skoro cisnienie i tak masz niskie

nataleczko powiedz jako doświadczona mama czemu nie chcesz cesarki? pierwsze dziecko rodziłaś naturalnie? długo dochodziłaś do siebie? podziel się swoim doświadczeniem z nami, bo ja jestem kompletnie zielona!

chłopek tez się wypowiedz! jak to było po urodzeniu Ksawcia? normalnie go rodziłać czy przez cc? długo dochodziłaś do siebe? brałaś znieczulenie?

nataleczka_92 chyba odwrotnie? moja ginekolog mówiła, że przy nadciśnieniu obawiamy się zbyt małego dziecka...a przy cukrzycy zbyt dużego...
chyba faktycznie wrócę do dawki 2 razy dziennie, tylko jutro uzgodnię to z ginekolog. U mnie często jest tez tak, że denerwuję się już na samą myśl o pomiarze to trzeba być chorym
dopóki nie ma stanu przedrzucawkowego to okej, bierzemy regularnie tabletki, więc powinno być dobrze trzymam za Ciebie i za siebie kciuki i życzę nam porodu naturalnego

Joanna a to moze i tak jest jak mowisz a ja odwrotnie przekrecilam;)
powodem natychmiastowej cesarki byloby wysokie cisnienie i bialko w moczu dlatego ja na kazdej wizycie dostaje skierowanie na mocz.
Kasiulka ja rodzilam naturalnie bez zadnego znieczulenia. urodzilam mala o 16.35 a na wieczor juz poszlam pod prysznic,oczywiscie polozna poszla ze mna bo sie bala ze moge zaslabnac. ale ja czulam sie bardzo dobrze. smialam sie nawet ze moglabym rodzic nastepnego dnia znow , niektore kobiety to ciagle jeczaly ze cos ich boli i nawet z lozka sie nie podnosily zeby podpaske zmienic a ja z mala na rekach cale dnie przesiedzialam i w takiej pozycji ja karmilam bo bylo mi najlepiej. wiec cesarki nie chce napewno, wiadomo dziecko dostaje sie po kilku godzinach,ale to jest normalna operacja po ktorej dochodzi sie duzo dluzej

nataleczka_92 tak, ja też sprawdzam mocz, ale białka nigdy w nim nie miałam na szczęście także mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Mykam na kolację z mężem:)
odezwę się jutro po wizycie, buziaki

Dziewczyny ja już kiedyś mówiłam że dla mnie 37 tydzień to 37 tydzień a nie 38tc. W Irlandii liczy się dokładnie tak jak nam suwaczki pokazują, mój GIN w PL też tak liczy.
Poza tym z tego co mówicie jeżeli wejdziecie w 41tc bo wiadomo dzidzia może się urodzić później to według Was będzie to już 42tc a dziecko można przenosić do 2tygodni a nie słyszałam jeszcze żeby ktoś chodził 43 tygodnie w ciąży a według waszych obliczeń tak wygląda 42tc tak więc ja wciąż trzymam się swojej wersji.

Kasiulka gratuluje zdania egzaminu

Co do cesarki zdecydowanie wolę naturalny poród bo jak to nataleczka napisała cesarka to operacja jakby nie było i dochodzi się po niej dłużej do siebie no ale jak zajdzie taka potrzeba i będzie to miało uratować życie mojego dzieciątka to niech mnie tną.

Koni calkowicie sie z Toba zgadzam co do wszystkiego:)

nataleczka_92 hehe bo dla mnie jest bez sensu dodawania tygodnia który się jeszcze nie skończył. Dla małego człowieczka jest to tak istotny tydzień


Coś mnie dzisiaj cały dzień podbrzusze pobolewa W ogóle wcześniej musiałam się położyć bo czułam jakbym miała zaraz zemdleć i jakiś dreszczy dostałam na szczęście teraz zostały tylko bóle podbrzusza.

Koni no tak masz racje ze te ostatnie tygodnie sa bardzo wane.ale oby tylko tak do 38tyg i wtedy juz moge urodzic:) wole w 38 niz przenosic:)
mnie od wczoraj tez boli podbrzusze caly czas w sumie. takie nie przyjemne twardnienie czuje. na dodatek niesamowity bol plecow,szczegolnie lopatki mnie bola juz jakis trzeci dzien.

nataleczka_92 dla dzidziusia i 37tc jest bezpieczny bo już jest wszystko unormowane i dzidzia od tego czasu tylko sobie ćwiczy w naszych brzuszkach

Mój siostrzeniec się urodził w pierwszym dniu 37tc bo siostra miała cholestaze i lekarze czekali aby dziecko nie było wcześniakiem tak więc już niedużo nam zostało

Ja też wole urodzić wcześniej niż przenosić także będę rozmawiać z moim synkiem żeby za tydzień i 2 dni już wychodził na świat bo mamusia czeka aby go wyściskać

Strasznie chcę go już zobaczyć!

Kasiulka ja rodziłam naturalnie, Ksawcio urodził się o 11.45, ja dostałam oxy bo miałam za małe rozwarcie i słabe skurcze. w sobote miałam wychodzić do domu, krocze mnie bolało ale nie jakoś tragicznnie dało sie chodzić,ale ja musiałam zostać w szpitalu tydzien dłużej i po kilku dniach pobytu w szpitalu na tych beznadziejnych łóżkach to ledwo wstawałam a o chodzeniu nie mówie, ale później zaczełam stosować nadmanganian potasu i było już lepiej. moja bratowa i siostra tez rodziły naturalnie ale one juz po tygodniu normalnie chodziły a ja ledwo siadałam, myśle to tez przez to lezenie na szpitalnych łóżkach, tak dało.

nataleczka Twoja historia podtrzymała mnie na duchu oby i u mnie było podobnie

chłopek to że pierwszy poród tak wyglądał to nie znaczy że drugi taki będzie na pewno będzie tym razem dużo lepiej

a z tym liczeniem - każdy liczy po swojemu, mnie tak nauczyła lekarka, kalkulatory ciąży też tak pokazują więc nie widzę powodu żeby to wszystko zaniżać. Pierwszy dzień 38 tygodnia, to pierwszy dzień 38 tygodnia a nie 37...


Czyli widzę, że nie ma zwolenniczek cesarki tu na forum... Ja od początku planuję rodzić naturalnie, ale w internecie różne opinie na ten temat czytałam - niektóre laski mówiły że gdyby drugi raz miały rodzić to nigdy naturalnie. Chociaż w sumie to też może być kwestia nastawienia, albo faktycznie traumy podczas porodu, bo jeśli kobieta przeszła przez jakąś straszną rzeźnię to się nie ma co dziwić... Na szczęście u nas na forum nikt nie demonizuje porodu naturalnego. Mam nadzieję, że jakoś dotrwamy do końca szczęśliwie
Oby nasze porody były szybkie!

Hej Kobitki!
Moj maz dzis odebral wyniki na paciorkowca - ujemny takze wszystko ok Mala sie wygina, a trzy dni pod rzad miala biedna czkawke.Ostatnio mi jej coraz bardziej szkoda, bo ma coraz ciasniej w brzuszku u mamusi

a ja jutro chyba musze torbe spakowac do szpitala. strasznie boli mnie brzuch. niewiem czy to skurcze przepowiadajace czy twardnienie brzucha,ale okropnie boli gdzies od 18... na dodatek niesamowity nol plecow-a dokladniej lopatek... czyzby sie cos zaczynalo