Mamusie luty 2013 !

my jesteśmy w stanie wydać 1500zł na wózek 3w1 bo jesteśmy tacy ze jak nam się coś podoba to musimy to mieć a po za tym te nowe wózki niestety ale tyle kosztują ale mam nadzieje ze może jeszcze coś spadnie z ceny zanim go kupimy:)

Anet-a nowy wozek kupisz nawed za 500zl 3w1 tylko tu juz sie licza gusta

no dokładnie liczą sie gusta

anet-a-1401 napisał:

no dokładnie liczą sie gusta

np. taki allegro.pl/nowa-kolekcja-103-kolory-grat...zja-i2406341504.html

Kurde a mnie piecze i ci które chwilę latam do łazienki. Miałam dzisiaj kupić tabletki które gin mi polecił ale nie mieli ich w aptece i mają być w poniedziałek. Jutro muszę zahaczyć o inna aptekę a dzisiaj będę leczyć się wodą z cytryną.
Co do wózków to dużo jest fajnych ale ceny są przesadzone. To nasze pierwsze dziecko więc chcemy kupić porządny wózek który posłuży następnym dzieciom.

ten nie jest w ogóle w moim guście i jest ciężki wiem bo 4 lata temu miała go moja koleżanka a teraz jest w drugiej ciąży i kupuje podobny do mojego. oczywiscie bez obrazy jak bym kogoś uraziła

kurde a ja siedzę dzisiaj sama bo mąż wyjechał jutro wraca, ale co zrobić uroki własnej firmy

proponuje tez stronę tablica.pl tam tez sa wózki tylko ze w większości używane

Aneta-a a co ja mam powiedziec jestem juz caly tydzien sama z dzieckiem i nei wiem ile jeszcze dzisiaj caly dzien przeplakalam z tesknoty .Jakos jestem strasznei uczuciowa

kurde współczuje. A co sie stało ze nie wiesz kiedy wroci?

Justyna współczuję, ja z mężem bardzo rzadko się rozstajemy.

Często przeglądam w lokalnej gazecie oferty sprzedaży wózków i też zdecydujemy się na używany. Szkoda mi 1,5 tys. na wózek.
Nie mamy dużych dochodów, a dziecko będzie potrzebowało wielu innych rzeczy.
Mamy znajomych, którzy praktycznie wózka nie używali, bo cały czas raczej nosili dziecko w chuście. Też chcemy tak nosić. Dużo dobrego o tym czytałam.
Tak samo ci znajomi używają pieluch wielorazowych i właściwie przekonali nas do tego pomysłu. Tylko to jest wydatek na dzień dobry ok.1 tys zł, ale podobno przy następnych dzieciach procentuje. Ostatnio się widzieliśmy rok temu, ale jak za tydzień pojedziemy do Gdańska, to trzeba by było do nich pojechać, dowiem się jak zaczynali i na jakie kłopoty się nastawić
Mężowi marzy się taki wózek retro. A tak w ogóle to myślimy też o drewnianej kołysce, co by było można na imprezach rekonstrukcyjnych położyć spokojnie.

Wyjechal zagranice na szczescie jest tam z moja tesciowa ale jak wszystko pozalatwiaja to dopiero przyjedzie po mnie czyli za jakies 3-4 tygodnie , i zostaniemy juz tam na stale

ja Wam powiem ze to moje drugie dziecko...kasy nie mam za duzo i za uzywanymi tez bede patrzec....jak ogladam teraz allegro to mam wrazenie ze polowa tych wozkow jest kompletnie niepraktycznych...jakies kosmiczne male koleczka z przodu-zycze powowdzenia zima po rozmoklym sniegu tym jechac.tak jak ten joolz...ja przepraszam ze ja sie znow tego wozka czepiam.ale jak widze syna sasiadki 9 miesiecznego w tym wozku to to siedzistko mi sie wydaje takie plytkie ze szok.zakupow nie ma gdzie tam wlozyc.zobaczcie sobie jak ten wozek wyglada jak lezy dziecko,w takim worku....male jak on tak...ale 1,5 roczne?NO ona planuje na wiosne kupic zwyklejsza spacerowke...no ale ja tak mysle.jak mam kupic wielofinkcyjny na rok,za rok praktyczniejsza spacerowke a potem jeszcze lekka parasolke.No to sorry.na 3 wozki to mnie nie stac.Musze kupic taki zeby dziecko pojedzilo nim do 2 lat a potem lekka spacerowke,czyli to siedzisko musi pomiescic 2 latka.Zwlaszcza chlopaki potrafia byc wielkie.Musi majac te 1,5 roku w lecie wygodnie w tym spac.Itd itd.Widze ze teraz jakos inaczej podchodze do kupna wozka niz za 1 razem.design tez sie troche liczy.ale tylko troche.

a ten x-lander to dla mnie jakis dziwny.tzn ja patrze glownie na to jak wyglada spacerowka i ta wydaje mi sie dziwna.jakies dziwne miejsce na nozki z przodu.

Ja jezdzilam pirerwszym wozkiem bodajrze 9 miesiecy potem juz tak mnie zaczol wkur.... bo byl ciezki wielki i szeroki (ale ogolem bylam z niego zadowolona) i kupilam inny lzejszy i bede nim juz jezdzic do konca bo jak Oskar tylko jeszcze troche podrosnie to nei bedzie jezdzil w wozku ( a ma 1,5 roku)bo od tego ma nogi, 3 latka max... a parasolke na awaryjne przypadki mozna kupic ze tak powiem byle jaka bo ona wlasnie jest jak idziesz bardzo daleko bo wiadomo dziecko sie zmeczy . Ale mi sie wydaje ze dzieci od tego maja nogi zeby chodzic a nie jezdzic w wozku . A o spaniu w wozku nei ma mowy mi aly w wozku nie usnie ! Nie wiem jak ty kasia ale ja bym nei wytrzymala jezdzic takie wielkim wozkiem np. do 2.5roku bo nei wiem ile zamiezasz?

Moja sasiadka ma 5 letnie dziecko i ona ta dziewczynke wozi w wozku ,litosci .Jak ja widze takei cos to mi sie wlosy jeza!!!

michasia napisał:

Justyna współczuję, ja z mężem bardzo rzadko się rozstajemy.

Często przeglądam w lokalnej gazecie oferty sprzedaży wózków i też zdecydujemy się na używany. Szkoda mi 1,5 tys. na wózek.
Nie mamy dużych dochodów, a dziecko będzie potrzebowało wielu innych rzeczy.
Mamy znajomych, którzy praktycznie wózka nie używali, bo cały czas raczej nosili dziecko w chuście. Też chcemy tak nosić. Dużo dobrego o tym czytałam.
Tak samo ci znajomi używają pieluch wielorazowych i właściwie przekonali nas do tego pomysłu. Tylko to jest wydatek na dzień dobry ok.1 tys zł, ale podobno przy następnych dzieciach procentuje. Ostatnio się widzieliśmy rok temu, ale jak za tydzień pojedziemy do Gdańska, to trzeba by było do nich pojechać, dowiem się jak zaczynali i na jakie kłopoty się nastawić
Mężowi marzy się taki wózek retro. A tak w ogóle to myślimy też o drewnianej kołysce, co by było można na imprezach rekonstrukcyjnych położyć spokojnie.

Muwisz o pieluchach tetrowych ? zycze powodzenia . Ja jestem takiego zdania ze jak karmisz piersia to taki maluszek do roku nawed do 2 duzo nei potrzebuje jedynie wlasnei te pieluchy sa takei drogie ,no i wiadomo wyprawke trzeba przygotowac ale jak juz to wszystko masz i nie musisz wydawac na mleko to pierwsze 2 lata sa lajtowe . Mi duzo pomagala rodzina wiec akurat na pampersach duzo zaoszczedzilam a uzywam pampersow ''pampers'' bo uwazam ze sa najlepsze z zadnymi sie nei rownaja. Ale kazdy wedle swoich mozliwosci . Bo np jak kupisz tansze pampersy za ktore dasz 30 zl to one ci wytrzymia 3 godz przykladowo i musisz je czsciej zmieniac a ''pampers'' trzymie dluzej ale jest o 20 zl drozszy
Tak samo jest z ciuszkami te spodenki co dzecko nosilo do roku to na nastepny rok na lato mo 3/4 nogawke ja tak robie nie wiem jak inni...? w tym roku prawie nic nie kupowalam wszystko maly ma z zeszlego