Mamusie luty 2013 !

Alinko śliczne te ciuszki,a to ręcznie robione to w ogóle

Kasiu buziole dla miesięcznej Tosi

Andziu no właśnie tak samo u mnie to wygląda pod spodem z jednej strony ciałko a z drugiej taki glutoślimaczek żółty

Gabilee oj czasem mam łzy w oczach przy tym moim wisicycu, bo ja głodna, czasem siku się chce a nie ma jak wyjść, choć już czasem zostawiam małego płaczącego trudno. Karmienie piersią to nie lada wyzwanie ale też są to chwile ogromnie fajne.

Monia oby do rana wróciło do normy aż mi ciarki przeszły..

Olu my paznokcie obcinaliśmy w zeszłym tygodniu i znów trzeba, bo zaczyna drapać mnie po piersi

matko Monia az mi gesia skora wyszla...Boze zeby to bylo chwilowe..pieprzone szczepienia i jak tu sie nie bac tego gowna...bedzie dobrze...

a moja niunia popoludniu bez ataku kolki no teraz juz chyba niedostanie..strzelila wielka kupe i spi narazie..mam nadzieje ze juz niebedzie..choc dzis rano miala to moze tez sie liczy..
o kurde cos poplakuje..oby nie..

ja kiedys czytalam artykul ze dlatego szczepi sie tymi wszystkimi szczepionkami do roku zeby wlasnie nie bylo widac regresu po tym syyfie..regresu w rozowju...az sie zdenerwowalam..

Jezu...az mnie zmrozilo bo wlasnie o tym czytalam kurwa mac!!!!!!!!!!!!!! Monia, kochana...bedzie wszystko dobrze . Szybko zareagowalas wiec bedzie dobrze zobaczysz. Czasem taki okres apatii mija i potem wszystko wraca do normyPierdolone szczepionki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem...ale chyba uciekne z tego kraju. Bo tutaj jak sie nie zgodzisz na szczepienie to pediatra odmawia leczenia i opieki nad dzidzia. Wczoraj rozmawialam z kolezanka i tak mi powiedziala i powiedziala,ze jej corka dostala piec osobnych zastrzykow na raz nie wiem kurwa mac...ale po wczorajszych wpisach rodzicow ktorzy mieli NOPy jestem tak przerazona ,ze nie wiem co zrobic
Kasia tez czytalam o tych regresach w rozwoju....potem dziecko na nowo uczy sie gawozyc, raczkowac etc. Ale czytalam tez o lzejszych przypadkach.
Alina na przyklad takie forum forum.28dni.pl/discussion/520/21/szczepic-nie-szczepic-/ albo na naszym forum wpisz w wyszukiwarce SZCZEPIENIA i tez jest kilka bardzo ciekawych dyskusji i opowiesci rodzicow ktorzy przeszli NOP
Dominia Hubus spal juz ladnie i wczoraj i dzisiaj dzieki
Nam tutuaj zakazuja ruszac siusiaczkow wogole...tak jak w tym artykule co Madlen dala do przeczytania. Wiec nie ruszamy. Jak ruszalismy u Bartka jak byl maly to "wyhodowalismy "stulejke. ZObaczymy jak bedzie teraz.

gabilee ja tez cale dnie spedzam sama i tez odczuwam samotnosc ale w nocy mam przynajmniej m dlaa siebie... chrapie jak traktor...

michasiu ale moja niunia potrafi sobie prufnac tak ze kupsztal jest wlasnie tam...

ola moja w ciagu dnia spi tylko na spacerze zazwyczaj... ale pozniej po kapieli usypia na noc budzi sie tylko na jedzenie...

jezu monia przerazilas mnie az se boje kolejnego czwartku...ale zobaczysz bedzie dobrze kochana...

Najbardziej przeraziłam się jak czyściłam jej popołudniu nosek...psiknęłam wodą, użyłam fridy a Iga nic Normalnie kręci sie przy tym i wierci, a dziś leżała i patrzyła na mnie nieprzytomnie, nawet rączką nie ruszyła
Przed chwilą weszłam do sypialni, leżała z pół otwartymi oczkami, wzięłam ją do cycka i znowu zasnęła.
Tak strasznie się o nią boję...mam wielką gulę w gardle i boję się myśleć co będzie dalej...

Monia spokojnie kochana. Wiem,ze trudno o spokoj ale trzeba byc dobrej mysli. Igunia dojdzie do siebie...pewnie potrzebuje wiecej czasu...w koncu to taka dawka toksyn,ze organizm ma co robic . Trzymam kciuki,zeby bylo wszystko w porzadku. Po takiej reakcji nie szczepilabym juz wogole maluszka skoro tak reaguje.Balabym sie . Ucaluj malenka moja synowa

Hej

U nas "troszkę" lepiej, nie będę za bardzo entuzjastycznie podchodzić żeby nie zapeszyć. Narazie śpi spokojnie, może ten antybiotyk na te uszka podziałał i już mu lepiej. Zobaczymy jeszcze w nocy. Dziękuję wszystkim bardzo za wsparcie i miłe słowa :*

Katarinka właśnie myślałam ostatnio o Tobie że się nie odzywasz. Córeczka prześliczna

Gabile ja pazurki już raz obcinałam - na śpiocha, ciężko było. Teraz znowu mnie to czeka bo ma strasznie długie i ma całą buźkę pocharataną, a ja dekolt. Ostatnio sobie do oczka włożył pazura, ryku było co niemiara.
Jeśli chodzi o pisiorka to nam pediatra kazał przy kąpieli delikatnie go marszczyć, dosłownie tylko odrobinę i tam też przemywać. Tak robię bo za kazdym razem jest tam dużo takiej białej wydzieliny jakby brudu, a z takim syfem chyba nie powinien być. Więc robie tak samo jak dziewczyny

andzia dziś z ciekawości zmierzyłam mojemu i ma 8,5cm stópki to chyba też duże, jak dla mnie są malutkie i słodziutkie

Monia to straszne co się stało. Jestem przerażona! Być może ona po prostu jest jeszcze oszołomiona i zmęczona po tym szczepieniu! Oby wszystko wróciło szybko do normy!

Zazwyczaj nie jestem panikarą. Myślę racjonalnie i optymistycznie, ale od wczoraj coraz bardziej się boję.
Dziękuje Wam.
Jadzia wycałowałam Twoją śpiącą synową Może te całusy od teściówki ja wybudzą

Chomiczka trzymam kciuki aby było już tylko lepiej

Gabilee ja obcinam pazurki od pierwszego tygodnia. Najlepszym sposobem okazało się pozwolenie na twardy sen Iguni na rękach u taty, jak już mocno uśnie mąż podchodzi z nią do swiatła a ja obcinam pazurki. Nożyczki mam bardzo ostre i zaokrąglone więc szybko idzie.

Ania dziękuje ciociom forumowym za komplementy
Ja dziękuję za pamięć i miłe słowa

Paznokietki obcinałam po dwóch tygodniach od urodzenia. Teraz obcinamy co kilka dni podczas spanka i nie mamy problemu z zadrapaną buźką.

Teraz to już jestem przerażona tymi szczepieniami . Jejku, Monia - myślę, że to chwilowy stan. Takie maleństwo nafaszerowane tym świństwem potrzebuje czasu, by to "przerobić".
Co za gówno te szczepienia, noż ku...a i co my, mało świadomi albo wcale nieświadomi a w każdym razie niedoedukowani w temacie rodzice mamy robić???

monia spokojnie moja nataszka tez miala taki dzien wczoraj ze nieragowala na grzebanie w nosku a zazwyczaj ja to strasznie drazni i okropnie placze a przeciez szczepienia nie miala... musi organizm dojsc do siebie musi wypoczac...

moja niunia dwa trzy tygonie po urodzeniu miaala nozki na 6 cm bo mam takie odcisk zrobiony ale teraz nie wiem bo jej nie mierzylam bo spi...

Hej kochane.

Adaś daje popalić, a z jego ojcem jestem pokłócona. Co za życie.. Zmęczona jestem.
Położna dziś była 4 raz, kolejna wizyta w środę.
Mówiła, ze o szczepieniach porozmawiamy po świętach.
To kurwa ile ona ma jeszcze razy przyłazić?? 5 to będzie mało?
Was też tak nawiedzają? Dziecko zdrowe a ta przyłazi jakby się zakochała..

Co do szczepionek pozostaję przy swoim nadal, nie wybiorę żadnych kombajnów i tych rota/pneumo brrr.. Sama nazwa do bani.

Zostawcie te siusiaki. Nie wolno gmerać tam.

Gabile też bym nie dała rady z cycem. Kąpię się w biegu, wszystko robię w biegu, normalnie każdy dzień to DZIEŃ ŚWISTAKA...


Katarinka piękna malutka.

Monia oby jej przeszło, z tego co się słyszy dzieci mogą być takie "zamulone" po szczepieniach więc miejmy nadzieję, że jutro już będzie dobrze.


Co do pediatry: jest specjalistą, ale serce matki wie najlepiej niektóre rzeczy. Robię tak jak mi podpowiada intuicja.
Dopajam (rzadko) jak mi się wydaje, że jest spragniony, albo jak boli brzuszek. A nie kazał. Nie karmię co chwilę, a kazał dwac jeść ile chce- bez przesady. Czasem wydaje się, że jest głodny, a wystarczy pobujać i jest ok. I tak je często co 2-2,5 h No czasem 3 ale rzadko ostatnio.
No i nie kąpię w krochmalu- bo mi się nie chce.. Wystarczy krem.


Moje dziecko zakochało się w wibracjach z leżaczka. Ciężko już mu usnąć w łóżeczku. Jak czuje trząchanie to od razu się rozluźnia

Katarinka fajnie ze znalazlas czas dla nas Ania sliczniutka
Monia daj kochana znac jak moja spiaca krolewna

Ja tez obcinam od wyjscia ze szpitala pazurki takimi nozyczkami jak Monia i w taki sam sposob ..na rekach u R nie wyobrazam sobie nie obcinac przez m-c! przeciez one strasznie szybko rosna!
Madlen ech te twoje posty! Dzien swistaka! usmialam sie do lez!

Monia z Igunia wszystko bedzie dobrze ! Innej opcji nie widze ! :*

Dziewczyny karmiace piersia .. Wam tez dalej strzelaja cyce ? fakt jeden czerwony duzy rozstep mam od ciazy jeszcze .. Ale co jalis czas jak je ogladam to widze cos nowego jakies bordowe wglebienie na pol centa albo rozjechal sie tak delikatnie i jest zarozowione albo w dotyku sa gorki i dolinki boje sie co bedzie dalej a przy opalaniu .. Pewnie beda mi za stanik wylazic .. Mialam juz rozstepy za czasow gimnazjum ale sie juz do nich przekonalam -> w koncu musialam a teraz to bedzie jak rzadki ziemniakow .. Jeden goni drugiego

Monia, trzymam kciuki

andzia- 7cm ??? jej jakie duże stópki, mój Adaśko teraz ma 8cm

Alina płaszczyk super a body słodkie mała pewnie w nich wygląda jak cukiereczek

my sisiolka też myjemy tylko z wierzchu bo tak położne kazały,

gabilee my przez 2 miesiące obrywaliśmy a teraz mój M obcina bo ja się boję nawet patrzeć jak on obcina nie mogę
Monia- Adaś też tak przechodził szczepienie przez tydzień spał całymi dniami, a w nocy jak go kładłam o 20.00 to się budził przed 6 na jedzonko i znowuż zasypiał do tego gorączkował,a jak wszystko wróciło do normy to cały czas się śmieje więc nic się nie martw będzie dobrze ani się obejrzysz jak Twoja mała wróci do formy i zapomnicie o strachu

mój maluszek próbuje włożyć do buzi wszystko to co ma w zasięgu ręki no oczywiście jak uda mu się to złapać i to tego tak się ślini że cały czas muszę mu buźkę wycierać) plujek mały
jutro jak znajdę chwilę to wrzucę zdjęcie jak zjada królikowi ucho bo musze na kompa je ściągnąć