Mamusie marzec 2013

Zależy co dla szpitala jest exclusive Ja go nie widziałam Ale znając życie szału pewnie nie będzie

W tym szpitalu gdzie bede rodzic to w lipcu tego roku skończyli remont

Offca odezwij się jak tam samopoczucie i jak maluszek, wierci się?

Lafi no to fuksło Ci się

andzia_zg napisał:

Zależy co dla szpitala jest exclusive Ja go nie widziałam Ale znając życie szału pewnie nie będzie

Szał - pojęcie względne na pewno lepiej niż przed jest

Patrycja mam ostatnie pytanko-i już nie przynudzam. Rozważaliście zakup samej spacerówki, śpiworka i wożenia niemowlęcia w spacerówce rozłożonej na płasko? Wiem, że na zachodzie jest to bardzo popularne i dzieciom nic się nie dzieje, a nie trzeba by było kupować gondoli. Tylko czy spacerówka mutsy evo jest przystosowana (boczne zabezpieczenia, odpowiednie usztywnienie pleców) do wożenia niemowlaka? Ja do tej pory byłam raczej uziemiona w domu i nie mogłam wyjechać do dużego miasta pooglądać wózki - widziałam na żywo kilka, resztę w necie.

Też ostatnio, usilnie myślę nad dwoma szpitalami, w których mogłam rodzić. Cała kwestia rozbija się o fakt, że w mieście, w którym przyszło mi żyć (ok.96 000 mieszkańców), co jest ewenementem chyba na Polskę-nie ma PORODÓWKI!
Znajduje się 17 km stąd, w innym mieście. Można powiedzieć, że to jeszcze nie dramat, bo taką odległość czasami pokonują rodzące dziewczyny np.w Warszawie, aby dostać się do wybranej przez siebie placówki.

Najgorsze jest to, że ta porodówka ma fatalne opinie. Jedynie oddział neonatologii jest w b.dobrym stanie. Nie chodzi mi o wystrój sal, choć i ten jest jak z PRL-u (okna drewniane, czuć przeciągi itd.)Tylko o kadrę i tu zaczyna się dramat. Pewnie nie wszyscy, nie na każdym dyżurze, ale jak już kiedyś pisałam, gdy leżałam na patologii zdarzały się ...patologiczne odzywki do pacjentek, opieka taka na odpier...

Druga strona tematu jest taka, że kolejny szpital, który biorę pod uwagę, o wiele lepszy, jest uwzględniony w rankingu jako "przyjazny dziecku", czy wśród haseł: "rodzić po ludzku". Jest oddalony o prawie 50 km.To dużo i raczej nie dojadę w czasie akcji:)
Dlatego biorę pod uwagę fakt, że mój gin moze wystawi mi skierowanie do tego drugiego. Mam z nim o tym porozmawiać.
Na ostatniej wizycie powiedział: "jeśli będą komplikacje, wyślę panią do tego dalszego, a w U. sama pani urodzi, gdy wszystko będzie dobrze z porodem i dzieckiem, choć opieka położnicza jest fatalna, ale w zamian doskonała: neonatologiczna. Położna będzie tylko pani tam asystować!a w drugim szpitalu w L., nie ma tak dobrego oddziału noworodkowego".

I teraz co wybrać? czekać na komplikacje (tfu! tfu!), kiepską, moją opiekę w jednym czy w drugim bezpieczeństwo dla Henia? Niby dyskusja jest zbędna, ale myśli są...

Zdruzgotał mnie tym tekstem, ale w sumie ma rację. Gdy poród przebiega prawidłowo, wszędzie będzie dobrze, ale przecież nikt mi nie da gwarancji, że tak się stanie.

Szkoda, ze trzeba wybierać.

Dlatego Beata nie tylko w Holandii jest kiepsko, ale za taką cenę też chciałabym mieć lepszą opiekę...

znalazłam fotki poremontowe wisla.naszemiasto.pl/artykul/galeria/144...d,t,zid.html#galeria

Lafi napisał:

W tym szpitalu gdzie bede rodzic to w lipcu tego roku skończyli remont

w Cieszynie??

a już widzę, że tak

Paulina no c-n od lutego ma tyam byc gaz rozweselajacy

O mojej porodówce też słysze często złe opinie Ale sobie tłumaczę, że skoro tyle osób tu rodziło i są też dobre opinie to moze nie będzie aż tak źle... Jak mówiłam w pracy że chcęrodzić w tym mieście to od razu robili dziwne miny dlaczego nie chce jechac gdzieś dalej... więc dlatego przy porodzie będzie mój mąż. w razie gdyby ktos był dla mnie nieprzyjemny, krzyczałby na mnie itp to on do tego nie dopilnuje.

Paulina-prawdę mówiąc nawet o tym nie pomyślałam. myslałam bardziej żeby kupić gondolę i fotelik i dopoki się da wozić w foteliku a kupic taką spacerówkę-parasolkę, ale to był głupi pomysł bo przecież jak nasze dzieci przesiadą się na spacerówki to będzie już zimno czyli takie lekkie spacerówki się nie sprawdzą bo to tylko na lato ewentualnie, nie przejedziesz tym po sniegu czy błocie. producent jest zagraniczny wiec może przewidział opcję o której piszesz ale spacerówka wygląda na dużą i chyba takie maleństwo by się w niej turlało. najgorsze jest ze to jest nowy model stosunkowo i jak szukałam na allegro to nic nie było a możnaby gondolę kupić używaną tańszą na te kilka miesięcy. a wrazenie z oglądania na żywo-naprawdę lekki. koła przednie się blokują i wtedy nie są skrętne, składa się szybko (ale trzeba użyć obu rąk:)) a spacerówka ładniej wygląda jak dziecko siedzi przodem do rodzica:) a który macie fotelik z maxi cosi?

vernix-50 km to wcale nie jest jakaś masakra, bo nawet jak ci wody odejdą to jest jeszczze dużo czasu:) polozna mowila zeby sobie przygotować napis JEDZIEMY DO PORODU i ludzie puszczają ale moja gin mówiła żeby wybierając szpital kierowac się tym gdzie jest lepsze zaplecze dla dziecka a nie dla matki.

O "mojej" porodówce ostatnio było głośno, bo dziewczyna w 7 miesiącu w ciąży bliźniaczej zgłosiła się do nich, a oni zwlekali z porodem (chyba cesarką) i dzieci zmarły z powodu niedotlenienia. Wiem, że toczy się w tej sprawie postępowanie w prokuraturze.

Ale poza tym szpital jest w rankingu "Rodzić po ludzku" i jeszcze w jakimś innym. Ogólnie myślę, że źle nie będzie. Do tego szpitala mam 5-10 minut samochodem, więc jest na miejscu.

Zmykam troche poleżeć, bo dalej jakos nie mam dziś siły...

jeszcze w kwestii dojazdów do porodu położna opowiadała jak wpada facet z torba na izbę przyjęć i od wejścia krzyczy że zona rodzi. panie w rejestracji mowią-spokojnie, spokojnie, gdzie żona???? zapomniał o niej:) zostawił pod blokiem:))) musiał mieć niezłego stresa ze nie zauważył przez drogę ale zdążył po nią wrócic i szczęsliwie urodzili:)