Mamusie marzec 2013

Hej brzucholki,
Byłam na wizycie o 18 ale troche musiałam poczekac na swoją kolejkę bo miał jakieś opóznienia,potem przyjechaliśmy do domciu zjadłam kolację i poleżałam troszeczke,bo gdzies siły nie miałam.
Z moim maleństwem wszystko jest dobrze,płeć bez zmian bo przyznaje trochę się obawiałam,czy aby się gin nie pomylił,ale tak jak było tak jest.Ułożona jest prawidłowo czyli główką do dołu(fiknęła sobie,hehe),a waży 1400kg nie jest duża ale nic nie mówił,że to mało,widziałam jej słodkiego pyziaczka, gin śmiał się,że coś tam mieli,hehe bo brodą ruszała
Lenucha no kurcze kochana ale Ty masz pecha,jak nie ta kradzież to teraz pralka,współczuje naprawdę ale nie martw się wszysstko jeszcze będzie po Twojej myśli
AniaCzajka duży ten twój chłopak w porównaniu do mojej malutkiej,ale faktycznie może to genetyczne
dorka Twoja ccórunia też duża

Witajcie dziewczyny

Nie mam siły Was czytać.Za co przepraszam Ale myślę,że od poniedziałku zacznę znowu nudne życie ,bo facet pójdzie do pracy to będę z Wami na bieżąco.

U mnie wszystko w porządku.Emocje po weselu opadły.Ja nie czuje różnicy ,bo zawsze kochałam faceta i wiedziałam ,że to ten jedyny.On natomiast czuje się odmieniony i bardziej poważny i odpowiedzialny
Zobaczymy jak to będzie za miesiąc, czy rok hehe

Codziennie biegamy po sklepach ,bo zabieramy się za robienie kuchni .Dziś zamówiliśmy nowe okno (na szczęście już w reszcie domu mamy wymienione). Jeszcze trzeba zrobić z prądem,potem,gipsowanie,szlifowanie,malowanie,ułożenie podłogi.A na koniec meble i sprzęty.
Pomalutku damy radę

Ja mam wizytę u gina we wtorek ,ciekawe czy zrobi mi usg
Moja mała już tak słodko kopie ,że cały brzuszek mi podskakuje.
Czasem nawet czuć jej stópkę.

Mam chyba zapalenie pęcherza ,bo tak mnie boli jakbym miała pełny pęcherz a czasem nawet szczypie.Zażywam urosept to mi trochę lepiej ,może gin mi coś lepszego przepisze.

Jutro niestety do szkoły na 8,a potem dalsze poszukiwania płytek lub paneli

Za wyprawkę dla naszej kruszynki weźmiemy się dopiero w lutym ,bo teraz nie wydolimy z kasą.Mam nadzieję ,że nie zrobi nam psikusa i tak szybko się na świecie nie pojawi.Bo dziś śniło mi się ,że chodziłam po domu i ściągłam spodnie a tu już dziecko w połowie wyszło na świat.Dosłownie wepchałam je do środka wsiadłam do auta i pojechałam do szpitala.A jak mówię rodzicą ,że rodzę i facetowi to mnie zlekceważyli Co za dziwne sny

Pozdrawiam Was cieplutko i buziaczki w wasze kochane okrągłe brzuszki
Dobranoc

wróciłam z usg, Szymon waży 1700 g, termin przesunął mi się na 2 marca. Było widać wyraźnie buźkę i jest prześliczny )

Będziecie podpisywać umowę z położną lub ze swoim lekarzem, żeby był przy porodzie?

Zapytałam lekarza czy mogę iść na pogrzeb i mi odradził...

wiewiorka napisał:

wróciłam z usg, Szymon waży 1700 g, termin przesunął mi się na 2 marca. Było widać wyraźnie buźkę i jest prześliczny )

Będziecie podpisywać umowę z położną lub ze swoim lekarzem, żeby był przy porodzie?

Zapytałam lekarza czy mogę iść na pogrzeb i mi odradził...

U mnie nie ma mozliwosci wybrania sobie poloznej, jakby byla, skorzystalabym. Nie chce drugi raz trafic na stara postkomunistke , ale nie mam wyboru. Lekarz mi nie jest potrzebny, i wolaja lekarza z dyzuru na sam porod, jakby co to on pomoze, ale jak wszystko idzie dobrze to tylko stoi obok.

Sylwka o tym komeko co Ty tez na początku myślałam ale ten drugi bardziej mi się podoba. A jeszcze taki wynalazłam który wpadł mi w oko : allegro.pl/wozek-3w1-vector-espiro-pleca...lia-i2892236536.html

Ela co za sny masz kobieto to chyba jeszcze wrażenia po weselu

Wiewiórka po ostatnim USG też mi się termin na 2 marca przesunął też spory synek.

Malinka,Dorka super że z maleństwami jest ok

wiewiorka napisał:

wróciłam z usg, Szymon waży 1700 g, termin przesunął mi się na 2 marca. Było widać wyraźnie buźkę i jest prześliczny )

Będziecie podpisywać umowę z położną lub ze swoim lekarzem, żeby był przy porodzie?

Zapytałam lekarza czy mogę iść na pogrzeb i mi odradził...

Ja chcę podpisać z położną, żeby mi się przypadkiem jakaś wredna nie trafiła!

OOO jest nasza panna mloda, a juz myslalam, ze z lozka nie wychodzicie i nie masz dla nas czasu . Tak wlasnie rano o Tobie myslalam.

Z tymi urlopami to chyba jest tak,ze sie mezowi nalezy 2 tyg opeiki nad zona, jako osoba bliska, no i mozna sie na niego zrzec macierzysnkiego i wtedy my do roboty, a chlopy w pieluchy ( moj sobie radzi z pieluchami, ale nie wiem czy by na to poszedl).

Ja tam wole zeby moj mlody za wielki nie byl... ja mialam problem z wypchaniem 3100 , a co dopiero wieej, chcoiaz oczywiscie zakladam, ze bedzie wiekszy.

Ogladam Wladce pierscieni i sie z Wami zefnam.

Jutro mam o 9 wizyte, trzymcie kciuki, coby moja szyjka dalej nie ouszczala, bo jak nic mnie w szpitalu plozy , jak zobaczy moja hemoglobine to sie chlop zalamie.

Depeche Wariatko trzymam kciuki za wizytę

Depeche trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę

i ja i ja rowniez trzymam łapki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Depeche 3mam kciuki za wizytę!!!

Ale mnie młody kopie yeaaah

Depeche napisał:

wiewiorka napisał:

wróciłam z usg, Szymon waży 1700 g, termin przesunął mi się na 2 marca. Było widać wyraźnie buźkę i jest prześliczny )

Będziecie podpisywać umowę z położną lub ze swoim lekarzem, żeby był przy porodzie?

Zapytałam lekarza czy mogę iść na pogrzeb i mi odradził...

U mnie nie ma mozliwosci wybrania sobie poloznej, jakby byla, skorzystalabym. Nie chce drugi raz trafic na stara postkomunistke , ale nie mam wyboru. Lekarz mi nie jest potrzebny, i wolaja lekarza z dyzuru na sam porod, jakby co to on pomoze, ale jak wszystko idzie dobrze to tylko stoi obok.[/quote


Położna kosztuje 1500 zł a mój lekarz bierze 4 tysiące, Jeannette Kalyta ( nie wiem czy kojarzycie z reklamy) bierze 3 tysiące. Nie wiem czy płacić czy liczyć na to ze bede miała farta i położna będzie fajna.

a to Szymon: