Mamusie marzec 2013

Waszka napisz mu że masz kłódkę i nie możesz gadać

Paulinka obyło sie bez palcy pochylilam sie i .... <błe> ajć aż mi lepiej a jaka "żem" Rześka

Andzia tak zrobie zapakuje 2 paczk a reszte najwyzej mi dowiozą ... glupio sie czuje bo ta torba taka duza jakbym do Egiptu leciala ...

Lenucha217 napisał:

Paulinka obyło sie bez palcy pochylilam sie i .... <błe> ajć aż mi lepiej a jaka "żem" Rześka

Andzia tak zrobie zapakuje 2 paczk a reszte najwyzej mi dowiozą ... glupio sie czuje bo ta torba taka duza jakbym do Egiptu leciala ...

A ja jeszcze nie mam nic spakowane, nie mówię już o tym że jeszcze w aptece po wkłady i podkłady i gacie nie byłam

Ja sie spakowalam do walizki jeszcze mam ręczniki papierowe 2 rolki i papier toaletowy hihi

Lenucha217 napisał:

Paulinka obyło sie bez palcy pochylilam sie i .... <błe> ajć aż mi lepiej a jaka "żem" Rześka

Andzia tak zrobie zapakuje 2 paczk a reszte najwyzej mi dowiozą ... glupio sie czuje bo ta torba taka duza jakbym do Egiptu leciala ...

Te podkłady zajmuja naprawde dużo miejsca,więc musiałam tak to rozplanowac żeby do szpitala nie iść obładowana jak na wczasy. Dlatego nie brałam całych opakowań, bo w zyciu nie zmieściłabym się do jednej torby. Dlatego zapakowałam wszystkiego po trochę. Jedynie szlafrok i ręczniki papierowe mam w reklamówce,a resztę mam w 1 torbie.
Druga torba stoi w domu i tam mam przygotowane rzeczy na wyjście dla Wojtusia tzn ubranka, kombinezon,kocyk, czapeczkę itp

A na łóżeczku leżą 3 listy: "torba do szpitala", "rzeczy dla Wojtusia", "rzeczy dla Ani na wyjście" Na każdej z tych list mam zaznaczone co mam juz zapakowane w torbie, a co musze dołożyć.

U mnie zawsze listy to podstawa, bo mam skleroze i bez list bym pewnie połowe zapomniała.

Także jakbym nawet miala nie wiem jakie bóle to mąż zerka na listę i doładowuje do torby to co jeszcze potrzeba

36 tydzień zaczynam. Chyba się dziś spakuje..

wiewiorka napisał:

36 tydzień zaczynam. Chyba się dziś spakuje..

no najwyższa pora się spakowac, bo nigdy nic nie wiadomo

andzia_zg napisał:

wiewiorka napisał:

36 tydzień zaczynam. Chyba się dziś spakuje..

no najwyższa pora się spakowac, bo nigdy nic nie wiadomo

Ja dzisiaj jadę do rodziców to się zacznę pakować... Mój chłop jest rozgarnięty więc w razie w sobie poradzi

Cześć Dziewczyny!
Miałam dzisiaj paskudną noc. Czuję, że macica w tym tygodniu ostro mi się podniosła pod cycki i nie mogę już normalnie oddychać, nawet jak leżę na lewym boku. Masakra! Łapałam powietrze jak ryba, jestem wykończona.Co chwilę się budziłam.

Sorry, nie odpiszę na Wasze posty, ale wszystkie 5 stron nadrobiłam:)

Powiem Wam, że chciałabym, abym już był koniec lutego.Nie będę Wam tutaj narzekała, każda z nas ma przecież gorszy dzień.

wiewiorka napisał:

36 tydzień zaczynam. Chyba się dziś spakuje..

Też się będę pakować w 36 odebrałam teł i się rozplakalam aaaaaa ja nie umie się gniewac

Lenucha jestes niemozliwa! Chyba sie ciesze, ze nie mam takiego parcia na jedzenie, wieczorami to moglabym wcale nie jesc, jem tylko owoce.

Waszka te wielkie podpaski to podstawa w szpitalu, mi podklady zmienialy, ale na pewno by mnie w te podpachy nie zaopatrzyli. Dwie paczki powinny wystarczyc , kazda krwawi inaczej na nastepnego dnia to wzielam juz zwykle podpaski.

Kur.a ale sie zmasakrowalam tym nocnym sr.niem. Mama dala mi salatke z majonezem, cos czuje, ze to po niej, do tego beka mi sie cebula. Dopiero co lozka poscielilam, siedzimy obie nieumyte jeszcze, dobrze, ze mala maz ubral ( zabral mi dzis samochod, dziwnie sie z tym czuje). Napilabym sie kawki z mlekiem, ale jak nic polece.

Do tego psorilam te kobiete od paki, ktora kupilam dla Kubika o szybka przesylke, bo jestem na etapie prania... mialo byc paczka priortytet, to wg mnie znaczy szybko mialo byc wczoraj!!!!!!!!!!!! Nie maaaaa!!!!!!!! Wiem, nakrecam sie, ale ja chce te ciuszki!

Waszka87 napisał:

wiewiorka napisał:

36 tydzień zaczynam. Chyba się dziś spakuje..

Też się będę pakować w 36 odebrałam teł i się rozplakalam aaaaaa ja nie umie się gniewac

Hormony nas zabija!
Dzis w DD TVN bylo , ze wg jakiegos tam slawnego ginekologa maz nie powinien uczestniczyc przy porodzie. Ja mojego prosilam , zeby tam nie zagladal, bo bede miala dyskomfort. Ostatnio przy znajomych sie przyznal , ze i tak widzial. I troche mi przykro, bo dlamnie to bylo takie oblesne. Teraz mu mowie, ze nie wiem czy chce zeby ze mna byl,ale on chyba traktuje to jak mus. Nie wiem, najwyzej powiem mu zeby wyszedl, jak bede musila przec, bo to bylo najgorsze.



AAAA to pytanie, chyba do GOSI.
Wyczytalam wczoraj w necie, ze mozna przez brzuch poznac czy dziecko jest ulozone pupkowo czy glowkowo. Jak pupkowo to serce slyszy sie powyzej pepka mamy, a jak glowkowo to ponizej. Prawda to to? Moj wczoraj sluchal i mowi, ze chyba slyszal, powyzej pepka, co dowodzi, ze sie mlody jeszcze nie okrecil. Nie wiem na ile to mozliwe.

Vernix ja też bym chciała już koniec lutego, no ale jeszcze trza poczekać.

Depeche ja niedawno zjadłam jabłko i popiłam wodą myślałam że z klopa nie zejdę!

Idę się kąpać i walczyć z maszynką (może się nie zasapię).

Depeche zgadza się. Ja Jest głowką w dół to tętno jest ponizej pepka i odwrotnie

Gosia27 napisał:

Depeche zgadza się. Ja Jest głowką w dół to tętno jest ponizej pepka i odwrotnie

No to moja gadzina dalej uparcie siedzi na pupie. Ale fajnie, bedziemy teraz testowac!
W glebi duszy mam mala nadzieje, ze sie jednak nie obroci i ...