Mamusie marzec 2013

hej cioteczki
my dziś mieliśmy sesyjkę zdjęcia poszły do obróbki-jak dostaniemy to oczywiście wstawię potem byliśmy w kościele ale coś czuję że ostatni raz przed porodem... teraz herbatka, pomarańcz i biorę się za naukę-dziś dla odmiany postępowanie przed sądami administracyjnymi:)

zostało nam 16 dni:)))

miłego wieczoru

patrycja85 napisał:

hej cioteczki
my dziś mieliśmy sesyjkę zdjęcia poszły do obróbki-jak dostaniemy to oczywiście wstawię potem byliśmy w kościele ale coś czuję że ostatni raz przed porodem... teraz herbatka, pomarańcz i biorę się za naukę-dziś dla odmiany postępowanie przed sądami administracyjnymi:)

zostało nam 16 dni:)))

miłego wieczoru

Ale fajniutko, oczywiście czekamy na efekty sesji
No cóż, owocnej nauki

Panika to jednak mala panika Zartuje, pewnie , ze lepiej sprawdzic.

hej Babeczki ,
melduje sie w dwupaku. Ulzylo mi, bo mama dzisiaj zrobiła mi wielkie prasowanie, wyparzanie, umyła wanienke, spakowała torby do szpitala. Schylanie jest dla mnie ciężkie i nie wiem ile by to trwało, gdybym to sama robiła. Posciel ubrałam i schowałam do szafy. Jeszcze tylko m musi posprzatac piwnice, powynosic tam niepotrzebne rzeczy, ogarnąć mieszkanie, wyparzyc butelke ze smoczkiem i złozyc kołyske - nakryjemy ją przescieradłem, zeby sie nie kurzyła. I finito.

Teraz Was bede nadrabiała

Hej!

Ja miałam niedzielę pełną wrażeń, musiałam jechac do szitala na ktg, bo rychy dziecka były niewyrażne i poza tym tak mnie zaczął dół brzucha napieprzać, że się poddałam. Bóle pleców mam ciągle, w dole brzucha takie ciągnięcia, czasem twardnieje, wydzielina z pochwy jak ciepły, wiosenny deszcz
Na ktg - ok, serduszko Misiowi puka ładnie, tylko te ruchy - mało, słabe, kazali przyjechazć jutro z rana i powtórzyć, ew. dalsze badania. Także zamiast do położnej, jadę do szpitala. A co do bólu, skurcze BH właśnie mi zaczęły podobno dawac w d... i MOGA być tak bolesne. Co jutro - obaczym.

kika - nie wyglądasz na mamę takiego mężczyzny! Powaga
andzia - włókniaki to są na pewno, też miałam dużo, wycięli i nawet do badania wysłali, bo było dużo. Plus - okazało sie, że w piersi też mam i tu już niestety onkolog, bo musza wykluczyć ryzyko. takie naskórne to kwestia kosmetyczna

Czuję się spuchnieta.
Mam takie papucie ze aż mi oczy zamykają aaaa

Waszka ja też się czuję spuchnięta! Nie mogę zgiąć palców jak wstaję po nocy, nogi też mam jakieś jak parówy... ehhh jeszcze troszke!

Offca dobrze że pojechałaś do szpitala, chociaż będziesz spokojniejsza. daj znać co Ci jutro tam wyjdzie.

Offca to się zestresowałaś dzisiaj biedaczko... ale najważniejsze, że się uspokoiłaś

Paulina dobrze, że mama Ci pomogła. Teraz możesz spokojnie czekać na poród

Waszka jeszcze troszkę musisz wytrzymać. A potem wszystko minie, jak ręką odjął

Patrycja jak się czujesz fizycznie? nerka dał Ci spokój? a jak kręgosłup?
Ignaś już będzie za 16 dni?? ale szybko to leci:) Dotarł ten fakt do Ciebie, do Twojego B?
Oczywiście, pokaż rezultaty sesji:)

Paulina dobrze, że mama Ci pomogła. To jednak nieoceniona pomoc, tym bardziej jak się nie wtrąca-jak pisałaś. A sama jesteś już pewnie spokojna, bo wszystko już prawie gotowe.

Offca dobrze zrobiłaś, ze pojechałaś do szpitala i że jutro też tam się pojawisz.KTG zapisało te skurcze? masz jakieś niepokojące?
Świetnie, że serduszko ładnie pracuje, a może Twój synuś rośnie, dlatego go słabiej czujesz?
Napisz jutro jak było po wizycie w szpitalu.

Panika dobrze, że Cię zbadali i to nie były wody. Co dokładnie lekarze powiedzieli? jak się czujesz?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A co do puchnicia, to normalne na koniec. Ja na oko nie bylam spuchnieta, a czulam sie jakbym miala zabie pletwy zamiast rak. No i nogi tez takie mialam. Wlasnie, nie mam zadnych cichobiegow, tylko te zimowe, a potem to moge nie miec fizycznej mozliwosci mierzyc buty ( teraz tez nie jest najlepiej. jej trzeba na dniach leciec zakupic jakies wiosenne cichobiegi.

Depeche ja jestem u rodziców, tu mam i balkon i własne podwórko a mi się k.rwa nie chce nawet drzwi otworzyć! Co za paskudny dzień, ja tylko śpię i jem dzisiaj. i w.urwiam wszystkich domowników a do tego płaczę i śmieję się równocześnie. Porażka. sama nie wiem o co mi chodzi.

Też spakowałam już torbę do szpitala,ale dużo rzeczy nie brałam,wrazie ,,W'' mąż dowiezie,czekam jeszcze na piżamę do karmienia bo zamówiłam i pewnie jutro będzie,bo 2 koszule mam juz spakowane..
Ja jak narazie nie puchnę,ale nie wątpię,że sie to nie zmieni...


Mój S to udany,najlepiej zaprosił sobie kolegę i piją sobie piwko w kotłowni chyba,nawet nie wiem bo wychodzic mi sie nie chce...ehhh

zgaga


zjadłabym coś dobrego....może frytek zrobię

Mała jaka dziś ruchliwa,tancereczka moja

Mój brzuch też zmienił kształt,ale nie tak jak opisuje Aga.U mnie widać wyraźnie,że się Jagoda już nie mieści widać ją z boku pępka i cały brzuch mam krzywy z jednej strony wypchnięty a z drugiej wklęsły.Uśmialiśmy się z J wczoraj z tego.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Koticz mój mały Dorian też dzisiaj ruchliwy. Ja wstaje to On też masakra, aż boli mnie momentami. A co do zgagi to od dwóch dni nie miałam...