Mamusie marzec 2013

Lafi miło,że już jesteś

Hm, Koticz myslisz, ze Twoja JAgoda w wieku 2,5 bedzie chciala chodzic w chlopskich butach? heheheeh, nawet nie wiesz jakie to male,a jakie to cwane. Cena jest dobra, bo one sa duzo drozsze.

koticz napisał:

Lena matko nie dałabym tyle...W sezonie napewno kupisz coś w ccc,ja w zeszłym roku kupiłam baleriny w chińskim za 35pln i nie doś,ze noga się nie poci to w ogóle po nich nie widać,że są noszone.Nie spodziewałam się,że wytrzymają miesiąc atu proszę cały sezon

no tak mysle ze w ccc cos wybiore a polowe taniej

Lenucha217 napisał:

waszka jaki nr ;p

Ale nr czego? Ja o nisidelku a nie butach hi hi

Depeche Z jednej strony racja z tymi kolorami. Bo ja np mam fajne adidasy Nike. Najpierw chodziła w nich mojego brata córka, potem moja chrześnica i teraz jeszcze posłużą Wojtkowi Właśnie kolor unisex.
No chyba, że chcesz aby Kuba miał nowe butki

Waszka87 napisał:

Lenucha217 napisał:

waszka jaki nr ;p

Ale nr czego? Ja o nisidelku a nie butach hi hi

hahaha boze glupia ja..... przepraszam

Depeche napisał:

Malinka, jak najbardziej FIZYCZNIE kase powinien zaplacic ci pracodawca, z nim musisz gadac.

[/i]

no to zajebiście,jak nie płaci dziad jeden!!!

Lenucha217 napisał:

hahaha boze glupia ja..... przepraszam

Lenucha ale zakręt z Ciebie hihi to chyba te truskawki tak na Ciebie zadziałały (bo chyba je też jadłaś )

Lenusia fajne butki, tylko faktycznie cena dość wysoka, no ale może uda się znaleźć odpowiednik w rozsądniejszej cenie... Czasem, tak jak pisze Koticz można kupić coś fajnego za śmieszne pieniądze, a buty potem służą i zedrzeć ich nie można... Mój przykład kupiłam z wyprzedaży sandały za...uwaga, uwaga... 15 (!?) złotych, chyba ze 4 lata temu, mam je do tej pory!!

haha andzia jadlam jadlam paczuszke opędzlowałam... a czlowiek sie nie zastanowi i wypisuje głupoty

bry

tyle nadrabiania was miałam 2 dni a pół godziny czytania! a nie pamiętam już co która pisała -wybaczcie

u nas dwa intensywne dni, wczoraj nazakupach pół dnia dla małego troche rzeczy kupiliśmy, byłam w pepco noo ceny fajne ale nie wiem czy tylko u mnie bo nie jest to duży sklep, ale dział niemowlęcy malutki w tym 80% rzeczy różowych!!!! masakra
a po zakupach skoczyliśmy do kina na życie pi - fajny film

a dziś kumpela mnie porwała na ploty do koleżanki:) i dzień zleciał

przyszła mi dziś torba którą sobie zamówiłam do szpitala - muszę ją wywietrzyć bo wali chińskim kontenerem

noo i pierwsze pranie zrobione!! poszewki rożek ochraniacze poprane! jutro biorę się za ciuszki

aaa i u mnie hormony szaleją!! na nic nie mogę się zdecydować!!! apogeum było w niedziele gdzie nie mogłam się zdecydować czy do obiadu chce ogórki kiszone czy w occie po tym powiedziałam małżowi że na nim spoczywa ciężar wybrania imienia bo ja za chiny nie jestem w stanie zdecydować

miłego wieczorku brzuchatki!!!!

Agnieszka86 napisał:

Vernix ja myślałam o takiej chuście właśnie, ale nie podjęłam jeszcze decyzji... Z jednej strony chciałabym nosić Zosię nawet w domu, żeby słyszała bicie mojego serca, ale z drugiej nie wiem czy to się sprawdzi, a taka chusta to też nie mały wydatek...

[/i]

Andzia właśnie o takiego typu nosidełko-to niebieskie mi chodzi.Nawet nie pod względem samego spacerowania, ale nawet robienia zakupów, noszenia w domu, uspakajania, kołysania, gdy ręce, ramiona nie wyrabiają...

A co do nosidełka- do nauki chodzenia to jakoś nie jestem przekonana pod względem fizjologii, ale mogę się mylić. Jednak fakt, kręgosłup boli, gdy trzeba się pochylać nad dzieckiem.


Agnieszka chusta to fajna sprawa. Maleństwo jest blisko serca,słyszy jego bicie, uspokaja się, bo czuje zapach mamy. Tylko jak bezpiecznie ja zawiązać? idziesz na jakiś kurs?masz jakiś pomysł?

Depeche napisał:

Sylwka to pare dni temu pisala na forum, pisala, ze czyta na biezaco ( z tego co apmeitam).

Kinga wynik jest w normie, wszystko ok.

Andzia, za KTG sie placi za kazdym razem, chyba , ze cie przyjma do szpitala to jako jego pacjent juz nie placisz. Glupie to jets, w koncu czlowiek jest ubezpieczony. U nas tez tak samo. Nie ma nic za darmo. Panstwo opiekuncze. Mi wlasnie pani ze sklepu opowiedziala, ze siedziala cala noc an izbie przyjec i przyjechala kobieta kaleka, na wozku inwalidzkim. Byla w czwartej ciazy, nie wiedziala w ktorym jest miesiacu, mowila, ze chyba w czerwcu miala okres. Nie byla ani razu u lekarza. Chyba jestem za przymusowa sterylizacja co poniektórych.

No bez komentarza!

aaaa co do walentynek - to dziś byłam w biedronce (mandarynki ) i kupiłam małżowi kartkę i takie malutkie czekoladki a w środku nich są 'kupony' na spacer, pół godzinny masaż itp (o kuponach nie wiedziałam ale kumpela kupiła i odpakowała;p) także drobiazg ale będzie fajnie:)

Czytam i czytam i juz mnie tylek boli jeszcze troche

Najważniejsze to gratulacje dla Wiewiórki

Gosia ormlanie sie popłakałam super ze sa takie rokowania

Wiecie odzyskałam fotelik ale ubranek nic, ale to nie wszystko : fotlelik w stanie krytycznym, obrzygany, zapleśniały bez butki i ochronek na pasy, napewno dziecko do tego nie włoże,ki jak mozna byc takim, jak go dawłąm bo był nowiusueń musimy kupic niestety, wkurzyłam sie wczoraj nieziemsko , Dzis miałąm odwiedziny z pracy, kobitki poprzywoziły mi ubranka, ubrane i uprasowane