Mamusie marzec 2013

Mamcia ten tekst jest już kultowy:) Jeszcze przed marcem mamy trochę czasu, więc myślę, że ułożymy mały słownik forumowych powiedzonek:)

"Narąbał na mnie ptak" jest pierwszym tekstem

Mamcia to tak jak ja od ponad roku jesteśmy małżeństwem a od niedawna dopiero wzięłam się za porządne pichcenie nie zawsze wychodzi ale trzeba próbować zazwyczaj gotuje jakieś sprawdzone przepisy mamy teściowej ale chyba czas zacząć eksperymentować z Wami to nie będzie trudne.

Kasia w poprzednim związku wogóle nie dotykałam garów bo stwierdziłam że nie ma dla kogo jak się wiecznie słyszało że to niedobre, to też nie itp. To stwierdziłam że ja nie muszę jeść a on niech sam gotuje. A teraz mam to czego chcę, czyli kochanego faceta który ugotuje, posprząta, zmobilizował i mnie do gotowania nie jęcząc przy tym że coś mi nie wychodzi i małymi krokami coś się ugotuje.

Vernix ciekawe która następna coś palnie mądrego

Powiem Wam, że mam dwie lewe ręce do pieczenia. Jakiekolwiek ciasto chce zrobić, jeszcze nigdy (od 2 lat, od kiedy gotuję "naprawdę")mi nie wyszło. Niby sprawdzone przepisy, a to zakalec, a to nie urośnie tak jak powinno. Poddałam się i teraz kupuję gotowe ciacha:)

Za to wytrawne potrawy:) uwielbiam robić. Mąż nawet chwali. Chyba jest tak,że tutaj zazwyczaj można improwizować, dodać jakieś swoje ulubione przyprawy, coś pominąć, a i tak wyjdzie.

Ja też się późno nauczyłam gotować,mama nigdy tego nie wymagała twierdząc,że przyjdzie czas,że nie będę miała wyboru(jej chodziło o męża),a zdażyło się tak,że mocno sie pochorowała i raptem zostaliśmy z tatą sami w domu(miesiąc w szpitalu a potem dochodziła do siebie w domu) i okazało się,że nie dość,że przymieramy głodem,to jeszcze żadne nie umie włączyć pralki i-SZOK!!!-nie ma komu po nas sprzątać!Więc ja wzięłam na siebie gotowanie,tata pranie i razem mobilizowaliśmy się do sprzątania,nie było nam łatwo ale przeżyliśmy Mama nas troche rozpieściła
Teraz skoro siędzę w domu eksperymentuję w kuchni,robię rzeczy których wcześniej nie robiłam,których nigdy nie robiła mama,szukam na necie itp,mama mówi,że mam wrodzony talent do gotowania po babci,bo to co zrobie to zazwyczaj jest całkiem smaczne:)

W sobote idziemy z mężolem oglądać mieszkanie do kupienia,trzymcie kciuki,żeby wszystko poszło po naszej myśli

Ja za pieczenie też staram się nie brać chociaż w tamtym roku na święta upiekłam rogaliki z jakiegoś przepisu z powidłami śliwkowymi i nawet pyszne wyszły.

Koticz trzymam kciuki żeby Wam się udało. A co za mieszkanko macie na oku?

dziewczyny wiecie może coś o książce Mamo tato co ty na to? pana Zawitkowskiego? może znacie kogoś kto z niej korzystał? widziałam tego pana kilka razy w dzień dobry tvn i zrobił na mnie wrażenie, ale na forach różnie piszą o tej pozycji. generalnie przydałaby się taka instrukcja obsługi:)

wklejam linka
merlin.pl/Mamo-tato-co-Ty-na-to-czesc-1-...ace=suggest#fullinfo

koticz-powodzenia z mieszkaniem, uważnie się rozglądajcie, wszystko trzeba sprawdzić

Patrycja ja kupiłam na allegro jakieś 3 tygodnie temu i powiem Ci, że jestem pod wrażeniem fachowości i profesjonalnego podejścia do przedstawienia zagadnień przez Zawitkowskiego i osób, które współtworzyły książkę. Psychologa , neonatologa, neurologopedy i innych.Czyta się super, podaje wiele cennych wskazówek co do noszenia niemowlaka,a wcześniej noworodka, kąpieli,karmienia, ubierania, wyboru wózka, meblowania pokoju dla maluszka itd. Co mnie zdziwiło to to, że istnieją techniki przenoszenia dzieciątka w taki sposób, by się ...nie obudziło np. z wózka do łóżeczka.
Do książki dołączony jest 3 godzinny film-skrót tego, co jest w środku:). To świetny pomysł, zwłaszcza dla naszych facetów, którym zazwyczaj się nie chce czytać 400 stron:)

Także Patrycja, polecam z czystym sumieniem:)

Normalna cena to 60 zł, ale na allegro można przecież wylicytować za o wiele niższą kwotę tę książkę.

Dodam, że bardzo trafnym pomysłem są duże zdjęcia. Od razu wiesz jak trzymać dziecko, masować, gdy ma kolkę albo, żeby mu się odbiło, wyjaśnia przy tym fizjologię powstawania dolegliwości u dziecka.
Mnie też zainteresował Zawitkowski podczas oglądania ddtvn:)

vernix- pięknie dziękuję dokładnie o taką opinię mi chodziło:) ten facet w tv robi fachowe wrazenie, a chciałam też jedne źródło a nie kilka różnych poradników. rozwiałaś moje wątpliwości:) ja od lat zamawiam ksiażki w ksiegarni internetowej z odbiorem osobistym-zawsze wszystkie dużo taniej (ta kosztuje 48 zł), ale faktycznie można się policytować na allegro:)dziękuję jeszcze raz, zwłaszcza że to kolejna ksiazka która mi poleciłaś a jak przeczytasz tą serię która ja poleciłam Tobie to też będziesz zadowolona:)

Patrycja nie ma sprawy, a trylogię niebawem dostanę Zamawiaj Zawitkowskiego , ja dawno nie byłam tak zadowolona z zakupu książki, która jest poradnikiem:)

Napisz później o swoich wrażeniach:)

Mamcia bo to trzeba trafić na tego Jedynego i się wie że to "to" co szukałyśmy i tylko przy Nich jesteśmy szczęśliwe
Ale mnie wzięło na porządki wyobraźcie sobie że odgruzowałam schody na strych , wygrzebałam swoje wszystkie buty jesienne przygotowałam je na sezon ;p zrobiłam kolacje mężowi i jeszcze mnie nosi aby coś zrobić . Co to jest ?? Co mnie dopadło?? ja tylko czasami (czyt. rzadko) mam taki zapał.

mamcia2013 w zasadzie to mamy na oku takie mieszkanie jak wynajmujemy niecałe40m2,dwa pokoje,kuchnia,łazienka,kilka bloków od nas.Szukamy w centrum bo mój ma łatwiejszy dojazd do pracy(żadne z nas nie ma prawa jazdy jeszcze) i do teściowej blisko,a przecież bedę musiała do pracy wrócić to fajnie jeśli Ona będzie blisko.Przemyśleliśmy to dokładnie i w zasadzie nie mamy wyboru,nikt nam kaski na mieszkanie nie da,więc albo kupimy na kredyt,albo będziemy całe życie mieszkać w wynajmowanym.Teraz jest spoko,puki byliśmy we dwoje tylko,ale teraz bierzemy pod uwage Małą,a właściciel w każdej chwili może nam wymówić najem,z resztą z tego co się orientowaliśmy to rata kredytu+czynsz wyniesie tyle samo co teraz wynajem

Mnie zazwyczaj zapał mija jak sobie pojem,czyli jeszcze zamim zrobię obiad to moge coś zdziałać,a potem już tylko leże na kanapie.W ogóle męczy mnie bardzo siedzenie nawet u kogoś,po tym weekendzie jestem padnięta i będę dochodzić do siebie gdzieś do środy:)

Kasia w końcu mam tego jedynego

Koticz faktycznie za wynajem się strasznie cenią. Ja wynajmowałam kawalerkę to płaciłam 1000zł, na szczęście nie mieszkałam tam długo. Tragedia z cenami, a jak masz swoje to wiesz za co płacisz. ,

Ja dzisiaj mam totalnego lenia nic nie robię.

katarzyna wiadomo że Aśki to fajne dziołchy
JołAsia to standard, niezłe też było Joanna - a jo Zdzisiek też ze wsi


wracam pod koc, walczyć dalej, jutro dokładniej Was poczytam,

buziaki na dobranoc