Mamusie marzec 2013

Hej
dopiero sie zalaczylam

Mala na szczescie ma tylko zwykla wirusowke, wiec bez atybiotyku.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

W planach dziś pierogi, ale mniej niż zwykle,pierdziu więcej niż 40 nie lepię. Zawsze to koło 100 i mamy wyżerkę, ale teraz nic z tego.

Tak więc po nocy jestem wypoczęta jak jasna ch.

Pati nie ma dnia ani nocy żebym o tacie nie myślałam, o nim z R nie rozmawiała. Brakuje mi go niesamowicie. Ale właśnie wierzę, że on nam pomoże i czuwa nad nami.

W szpitalu najpierw mają mnie dokładnie przebadać, ma byc konsylium lekarskie-neonatologów z położnikami,wtedy zadecydują co i jak.

Uciekam na zakupy. Jak dobrze, że ja was mam. Ze mogę się wypisać i przy tym wypłakać, i nikt mnie za to nie karci

Ale nudyyyyy
Ja na obiad zrobię kluski na parze

Oj Mamcia zgadzam się z Tobą, fajnie by było z tym planowanym porodem hehe
Andzia to nie leń, to odpoczynek
Unbreakable udanego weekendu życzę, ehh ja mam w góry taaaak daleko ;/ ale w tym roku może uda nam się pojechać na urlop
Vernix widzę że i u Ciebie skończyło się tak jak i u mnie.. na bólu hehe no ale warto było i tak fajnie że pogadaliście, rzeczywiście czasami w domu mimo że się widzimy to czasami jakoś ta rozmowa nie wychodzi, nie ma czasu itd poza tym takie wyjścia sprzyjają szczerym rozmowom my mimo że w domu rozmawiamy dużo naprawdę, to i tak caalutki wieczór przegadaliśmy maluszek co 2-3 godz będzie jadł, także jak będziesz miała z kim to pewnie że fajnie tak wyskoczyć oderwać się ojj ja pamiętam swój pierwszy raz, do fryzjera pojechałam ściąć włosy tylko, wracam do domu a tam Amelka zanosi się aż od płaczu ;/ siostrzenica nie dała rady jej uspokoić ale płakała tak tylko minutkę, całe szczęście hehe
Kika wytrzymała byś na tyłku ;p jak ja wytrzymałam hehe ja to do kina chcę iść już od miesiąca, ale właśnie ze względu na to siedzenie nie idę, co innego jakby kanapy były
Ela no tak podejrzewałam hehe dziś u mnie na obiad filet z soli, a może na kolację trzepnę te jajeczka na miękko z sosem asssz mi się zechciało tatarskiego
Patrycja skoro nie dopuszczasz myśli że nie zdasz to może coś przeczuwasz hehe
Vernix, Gosia ja też widziałam ten reportaż o szpitalu w Gdańsku, też od razu pomyślałam o Zosi nawet z moim R. rozmawiałam o was

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Depeche łakomczuchu Ty

qrde, mała mi pożarła moje serki czekoladowe ;/

Gosia, ja tez wierze, ze bedzie dobrze.

Unbreakable zazdroscic tych gor, bardzo. Oj jakbym sobie tak na Gubałówce polezala, coli z whiskey popila ( to ostatnie to z cala pewnoscia ).

Koticz, przestan juz jarac. Co za sen! Biedna Aksa.

Ufolka Twoja mala nie chodzi do zlobka, wiec jest spora szansa, ze nic nie przywlecze. Moja ma kiepska odpornosc, do tego ci poje rodzice przyprowadzaja niedoleczone dzieci i ona non stop ma jakas infekcje. A nie chce jej trzymac w domu, bo potem bedzie, ze mam nowe dziecko, a ja oddaje do zlobka. Ona od kilku dni i tak sie mnie pyta, czy jej nie oddam. Nie wiem skad ma takie pomysly ta moja mala glowina. W kazdym badz razie o malo nie spala z kwiatkami od tatusia, teraz tez je nosi i musze je wachac, bo tak pieknie pachna.

Wiecie co sobie pomyślałam, my to jesteśmy serio nakręcone..
Wczoraj większość zdychała bo źle się czułyśmy, ciągnęło, bolało itd, a dziś większość jak nowo narodzone hehe no i nikt mi nie wmówi że jakieś fazy na to nie mają wpływu księżyca ofkorz

a ja mam znowu czesanie i zakładanie gumek do włosów na palce u nóg coś się mojej Melce poprzestawiało

ufolka napisał:

Wiecie co sobie pomyślałam, my to jesteśmy serio nakręcone..
Wczoraj większość zdychała bo źle się czułyśmy, ciągnęło, bolało itd, a dziś większość jak nowo narodzone hehe no i nikt mi nie wmówi że jakieś fazy na to nie mają wpływu księżyca ofkorz

a ja mam znowu czesanie i zakładanie gumek do włosów na palce u nóg coś się mojej Melce poprzestawiało

moja tez to przerabiala, na szczescie dostala konia na biegunach i sie teraz na jego grzywie wywnetrza... ja mam mega laskotki, to nie bylo śmieszne.

Bedziecie sie ze mna kolegowaly jak zabije murzynke siedzaca obok mnie w pociagu? No najpierw mi mlaskala kanapka, potem otworzyla redbulla siorbiac i sie jej lekko odbilo no i teraz "strzela" palcami rozciagajac je! 3 rzeczy, ktorych nie cierpie! Normalniw cos jej zrobie, niech ten pociag jedzie szybciej.......;p

Unbreak.. Zazdroszcze tych gor, mi sie teskni za pozdrozami, rozwazam weekend w belgijskich ardenach ale nie wiem czy to nie za duze ryzyko? Ale tak bym chciala!

Depeche haha roz.ebałaś mnie tymi łakotkami haha! ja przez Ciebie wymiękam!

Gosia po to tu jesteśmy żeby jedną drugą wspierała i wysłuchała

Ufolka za dobrze by było jakbyśmy znały konkretny dzień porodu naturalnego

Beata załóż jej na łeb jakąś torbę papierową oby Ci sie nie ze.srała gdzieś tam na siedzeniu! co za ludzie bezczelni.

Ja niby rasistka nie jestem , ale jakos za Murzyami nie przepadam,... wiec spoko, co za piz.da

koticz - zmien dealera a ja zaraz po Tobie, bo mnie się śnili ludzie wypadający z okna. Jak znalazłam pod oknem placek, jakiś sąsiad podchodził i opowiadał, kto to był. Następną osobą do wypadki był ofkors ów sąsiad. I tak chyba z 10 trupów różnej maści.


Aleeeee! Nie o tym chciałam pisać. Muszę nawiązac do zapachów, bo u nas w kuchni pod podłogą zdechł szczur - ok. 2 tyg temu przyjechał facet, pozakładał trutki, b o pikacze elektroniczne sobie nie poradzily. I teraz mamy w domu zapach zdechłego SZCZURA. Oczy łzawią, nos wykręca, przeszłam na dietę, bo jeść się odechciewa. Siedzę w pokoju, drzwi zamknnięte, ręcznik podłożony, okno otwarte i nosa nie wyściubiam. Dowiedzialam się, że cóż - podłogi przecież nie zerwą, bo nie wiadomo dokladnie, w którym miejscu. Zamierzam więc dziś ochujeć, ogłaszam to oficjalnie Boję się panicznie, że ten smród może być groźny dla Maciupkiego


Ps. Gosia - wierzę w Was mocno, w Malutką też. Pokazała, że umie walczyć. A Ty się przekonałaś, jaki Skarb masz obok siebie - pozazdrościć takiego mężczyzny. już ja wiem, co mówię.

bry piękne!

koticz ehehehehe no jak się uśmiałam z twojego snu boooski! szkoda tylko ,że bzykanko się nie udało

dominiczkaaa serdeczne gratulacje!

Aga gratuacje kolejny tydzień zaliczony! już tuż..tuż..

Lenusia boska jesteś hihihi zapach piwnicy nooo jak byś kiedyś była w Czewie i cie naszło na wąchanie piwnicy to zapraszam do mnie

jeśli mowa o karmieniu, uffff dziewczyny nawet nie wiecie jak mi ulżyło jak przeczytałam wasze wypowiedzi!! myślałam że jestem jakaś nienormalna - bo ja nie chce karmić przy kimś innym niż mój mąż, najzwyczajniej dla mnie to bardzo intymne, jeśli będzie trzeba to tak jak piszecie pieluszka i tyle...a mój m mówi, że jestem dziwna że jego siostra jego bratowa normalnie karmiły i że na pewno jego rodzice będa chcieli zobaczyć jak mały je!!!
ok świrkę przeżyje ale świr!??? aż mam gęsią skórkę
ale pójdę za waszymi radami będę mówić, że mały źle je jak go ktoś rozprasza może podziała...

Unbreakable ojej zazdroszczę wyjazdu!! życzę udanego weekendu korzystajcie i cieszcie się sobą!

vernix,ufolka fajnie, że wasze walentynkowe kolacje się udały!

Beata łłooo masakra;/ lejj niewychowańca! 'kulturka' że hej


łożko wygodne:D 'ochrzczone' sny miałam jak zawsze durnowate - dziś konkurs dla tatusiów w kupowaniu pieluch i były tego dosłownie góry!!
także od dziś pościmy! koticz to wiesz jak byś chciała się pobzykać z małżem to ja malutką zabiore na spacer

Gosia nie obwiniaj sie o nic... wiesz.. może dziwnie to zabrzmi ale uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Nie możemy się obwiniać o coś... często jak się coś złego stanie to od razu mamy wyrzuty, że to nasza wina, że coś zrobiliśmy nie tak... ciągle zadajemy sobie pytanie "za jakie grzechy, co zrobiliśmy nie tak?" Ja jednak uważam,że czasem takie rzeczy spotykają właśnie nas nie dlatego,że to nasza wina, że to my coś źle zrobiliśmy... tylko dlatego żeby zauważyły problem osoby obok... zeby się w pewnym sensie "nawróciły" na dobrą droge, zauważyły ile wokół się dzieje zła i że te ich problemy sa naprawdę błahe itp. A to,że takie cos spotyka nas tłumacze sobie tym, że tak miało się stać by pomóc tym ludziom obok otrząsnąć się w końcu i zacząć żyć normalnie.A tragedia spotyka nas bo my jesteśmy silni,damy radę a ci ludzie wokół niestety nie. Tak to sobie tłumaczę...

36 tydzień rozpoczęty, a BUNIA wygląda tak