Mamusie marzec 2013

Hej dziewczyny,czekam na wieści od rodzacych
Funkcjonuje w miarę normalnie. Stan Zosi się pogorszył,odstawili dokarmianie,wdala się infekcja,podają jej antybiotyk,ma problem z oddychaniem i serce jednak po prawej stronie...nie mam siły,nie widziałam jej jeszcze...

Gosia27 napisał:

Hej dziewczyny,czekam na wieści od rodzacych
Funkcjonuje w miarę normalnie. Stan Zosi się pogorszył,odstawili dokarmianie,wdala się infekcja,podają jej antybiotyk,ma problem z oddychaniem i serce jednak po prawej stronie...nie mam siły,nie widziałam jej jeszcze...

'


Goś bądź silna!Dla Zosi.Bardzo smutne to wiadomości,ale Mała mimo wszystko nadal walczy,musisz w nią wierzyć.
Myślę,że mogę w imieniu wszystkich forumowiczek powiedzieć,że modlimy się za Was i jesteśmy dobrej myśli.Przesyłamy pozytywne wibracje

GosiuTrzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze.Modle się za Zosię.Musisz być silna dla niej

90 ml- sporo, wydaje mi sie. Koticz, bo sutki sie musza przyzwyczaic, nie ma na to rady, na poczatku boli.

Gosiu, dobrze, ze sie w miare dobrze czujesz. Zobaczysz Zosienke, wiem, ze Ci ciezko. Napisz jak cos lekarze powiedza.

Gosiu jestesmy z Toba. Musisz byc silna, dla niej! Badz dobrej mysli. Na pewno jest w bardzo dobrych rekach...

Koticz to bardzo duzo sciagasz pokarmu. A jak go przechowujesz?

Gosiu my również jesteśmy z Tobą i myślami i modlitwą!!!

Koticz dobrze, ze sie wylaszczylas. No i zazdraszczam spania na brzuchu.

Mam juz lekkie skurcze, ale to takie tam, czuje , ze mam i tyle. Generalnie dziwne, bardzo bola mnie uda po wewn. stronie.

Maz wrocil, robi drugie danie, jakies bitki wolowe, bo powiedzialam, ze nie dam rady. Siedze w lozku, juz nie moge lezec. Co za pajac te date wymyslil. Boje sie, ze nasz trud i tak na marne, no jak urodze przed pn to sie wku.wie, doslownie pod Sejm pojade.

No to mnie uspokoiłyście,ja to się spodziewałam,zę będę ściągać całą buteleczkę

A co do karmienia piersią...inaczej to sobie wyobrażałam,nie spodziewałam się aż takiego bólu,wybroczyny i "pozrywana"skóra masakra...

Spadam bo mąż musi wejść na swoją farmę...

Podobno do 12h może stać na wierzchu,ale jak mam więcej to chowam w zatkanej butelce do lodówki(potem podgrzewam w garnku z wrzątkiem) a takie co stoi w temperaturze pokojowej juz nie podgrzewam i podaję jej takie

Malinka jeśli chodzi o laktator to ja mam Medela mini electric. Jak dla mnie rewelacja ale na szczescie juz go nie musze uzywać

A jesli chodzi o sutki to ja tez miałam wklęsłe. W szpitalu nikt mi ni potrafił pomóc dostawić małego bo poprostu nie łapał. W koncu zaczęłam uzywac kapturków. Wymeczylam sie strasznie, az mi krew leciala z sytków. Dopiero jak przyszla do mnie babka od laktacji prywatnie to mnie nauczyla karmic . I terz juz karmie bez kapturków, suty sie wyciągnęły. duzo mnie to kosztowało ale myślę, że było warto.

Waszka trzymamy kciuki żeby sie zaczeło...

Ciekawe jak tam lenucha...

A jesli chodzi o moderatora to to ja tak niezbyt bym chciala. Nie wiem co sie tam robi, poza tym przy maluszku nie ma tyle czasu...

koticz mnie tez bola sutki... i to nawet bardzo... nagorszy jest moment jak młody zasysa go... ojoj... mam wrażenie, że mi mózg wyssa... ale po jakimś czasie ból przechodzi i młody może już spokojnie ciągnąć z cyca...

Gosia musisz być silna dla Zosieńki. Malutka walczy i to najwazniejsze. Jesteśmy z Wami

A ja mam duuuuuużo śluzu bardzo dużo i bólu brzuch dołem siedzę na piłce i krece biodrami

Gosiu dołączam się do dziewczyn..myślami i modlitwą jesteśmy z wami!


dziewczyny a jak to jest z tymi sutkami,jeśli teraz nie mam wklęsłych to nie mam się czym martwić czy to po porodzie może się zmienić??

Waszka ale skurczy jako takich nie masz??

Depche jak to masz skurcze mam nadzieję, że do tego nieszczęsnego poniedziałku dotrwasz..

ja mam tak, że kilkanaście razy w ciągu dnia spina mi się mega brzuch ale nie jest to 'ból' tylko średnio przyjmene uczucie..niektóre połączone z takim bólem okresowym ale też lajtowym.. (miałam miesiączki tak bolesne że zdarzało mi się wymiotować z bólu)

Gosia27 napisał:

Hej dziewczyny,czekam na wieści od rodzacych
Funkcjonuje w miarę normalnie. Stan Zosi się pogorszył,odstawili dokarmianie,wdala się infekcja,podają jej antybiotyk,ma problem z oddychaniem i serce jednak po prawej stronie...nie mam siły,nie widziałam jej jeszcze...

Gosiu musisz być silna !!!

aksa napisał:

Gosiu dołączam się do dziewczyn..myślami i modlitwą jesteśmy z wami!


dziewczyny a jak to jest z tymi sutkami,jeśli teraz nie mam wklęsłych to nie mam się czym martwić czy to po porodzie może się zmienić??

Waszka ale skurczy jako takich nie masz??

Depche jak to masz skurcze mam nadzieję, że do tego nieszczęsnego poniedziałku dotrwasz..

ja mam tak, że kilkanaście razy w ciągu dnia spina mi się mega brzuch ale nie jest to 'ból' tylko średnio przyjmene uczucie..niektóre połączone z takim bólem okresowym ale też lajtowym.. (miałam miesiączki tak bolesne że zdarzało mi się wymiotować z bólu)

No nie ja wogole niewiem jakie to maja być te skurcze yhhh jakie to uczucie, mnie ciągnie tak od dołu brzucha ze chodzę zgięta

Waszka87 napisał:

A ja mam duuuuuużo śluzu bardzo dużo i bólu brzuch dołem siedzę na piłce i krece biodrami

a bralaś no-spe? liczysz w końcu odstępy między skurczami?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.