Mamusie marzec 2013

Kinga2424 napisał:

Cześć Dziewczyny

Nie wiem czy wiecie. Ale udało mi się urodzić Paulinka przyszła na świat siłami natury 03.04 o godz. 12.30. Malutka miała 3830g, 58 cm i dostała 10 punktów. Jest przekochana:) Wczoraj wyszłyśmy ze szpitala.

Spróbuje Was nadrobić, gdy tylko się troszkę zgramy z Malutką. Narazie noc dla niej jest dniem, a dzień nocą.

Mam ogromny problem. Mam mleko w piersiach, ale Mała jak ją przykładam to zaczyna wpadać w ataki furii. Próbowałam przez kapturki, ale ona zrobi kilka łyków i koniec. Albo zasypia, tak że nie idzie jej obudzić, albo płacze. W szpitalu dokarmiałam ją mm. Wczoraj wyszłyśmy i horror na nowo. Odciągłam mleko laktatorem, dałam jej, ale oprócz tego cały czas pochłania mm, bo jest głodna. Dziś zjadła moje odciągnięte mleko, a trzebało ją dokarmiać mm. Co ja mam zrobić??? Bo z tego powodu mam tak okropne poczucie winy. Chciałabym ja karmić cyckiem, ale to jest makabra i dla niej i dla mnie.

Proszę doradźcie nam coś.

SERDECZNE GRATULACJE!!!
Mi w szpitalu za pierwszym razem pomogła położna,musisz chwycić dobrze skórę na piersi,a dokładniej brodawkę w fałd i włożyć jej do buzi,żeby dobrze zassała.Tylko się nie denerwuj,bo mała od razu też zacznie się wkurzać.Na początku to trochę trudne-musicie się razem zgrać .Mi też kazała jedna położna kapturki kupić,że nie dam rady karmić ,a przyszła inna i od razu mi pomogła pokazała co i jak.Teraz mała bez problemu sama chwyta za suta i ciągnie o życie.

Kika myślę,ze spokojnie możecie jutro na 30min...my Jagody nie werandowaliśmy wcale tylko od razu zaczęliśmy na spacer chodzić

Teraz czekam aż się obudzi i na spacer pociskamy (bo spacerujemy codziennie niezależnie od pogody)

Spokojnej niedzieli

Alebazi podobno tak jest, że jeśli dziecko je spokojnie to wcale nie musi sie nałykac powietrza i nie musi za każdym razem beknąć. No i rzeczywiście mały czasem je spokojnie i potem zasypia i jest wszystko ok.
A dziś nie beknął mi ani po wieczornej kąpieli jak go karmiłam, ani w nocy, ani nad ranem, ani rano... chyba mu się nazbierało tego powietrza i stąd ten ból brzuszka, bo nie może tego wypurkać i się pręży. Na szczęście jak dałam mu wody to zrobił kupkę i teraz śpi.

kika jesli chodzi o kreske na brzuchu to ja nadal ją mam i to mam ja bardzo szeroką, duzo szerszą niż jak byłam w ciąży i wygląda ona bardzo brzydko.
Jesli chodzi o werandowanie to skoro dzis werandowałaś 15 minut to ja bym jutro werandowała 20 max 25 minut, a potem nastepnym razem bym wyszla juz na spacer na dwor ale taki z 20 minut, a potem juz bym normalnie chodziła na spacery, najpierw pol godziny a potem bym stopniowo wydłużała.

kika1985 napisał:

u nas też z odbijaniem różnie
najczęściej mala zasypia przy cycu i ja razem z nia i nie odbijam , dopiero jak sie obudzi to wtedy , no to moj blad bo moze ja od tego bolec brzuszek


dziewczyny zniknela wam ta kreska na brzuchu? ciekawe kiedy zejdzie

Ja mam nadal kreskę

Padam dziś na ryjka ze zmęczenia, mały śpi więc zasnęłam a mąż mnie obudził telefonem,że mam iść na spacer. Kurcze a nie zapytał jak sie czuję,a mało dziś spałam, bo młody w nocy kwękał wiec czuwałam nad nim, rano tez sie meczył i mały dopiero godzine temu mi zasnął bo meczył się z purkaniem itp i nie bede go budzić i dzis odpuszcze ten spacer i sobie pojde jutro. a ten ze mam iść i koniec. Wrr...

Dziewczyny mam pytanie.
Któregoś dnia chce jechac na zakupy, bo nie mam ani jednego ciucha, w ktory bym mogla sie ubrac. Jedynie wchodze w spodnie ciążowe wiec musze jechac po jakies spodnie i bluzki. Tylko mam problem. Bo musze jechac do zgorzelca a to jest 30km ode mnie wiec pol godz drogi w jedna i pol godz drogi w druga strone, do tego chodzenie po sklepach to nie zdarze wrocic na kolejne karmienie a maly w dzien mi je co 2-2,5godz.
wiec pomyslalam, że moglabym ściagnac troche swojego mleka i mąż by małego nakarmil butlą. Wstawiłby tylko mleko do podgrzewacza.
Tylko mam pytanie... jesli przed wyjazdem nakarmie małego np z prawej piersi to jak sciagne pokarm laktatorem z lewej to po powrocie znow bedzie karmienie z prawej piersi a lewa to mi chyba sie zrobi jak bania jak bedzie czekała na kolejne karmienie... jak Wy ściagacie pokarm?
I pytanie... jak przechowywac swoje mleko? jak długo moze stac w butelce w pokoju? Nic mu sie ni stanie jak bedzie stało max 4-5 godz na szafce w pokoju? ile moze stać w lodówce?

andzia_zg napisał:

Dziewczyny mam pytanie.
Któregoś dnia chce jechac na zakupy, bo nie mam ani jednego ciucha, w ktory bym mogla sie ubrac. Jedynie wchodze w spodnie ciążowe wiec musze jechac po jakies spodnie i bluzki. Tylko mam problem. Bo musze jechac do zgorzelca a to jest 30km ode mnie wiec pol godz drogi w jedna i pol godz drogi w druga strone, do tego chodzenie po sklepach to nie zdarze wrocic na kolejne karmienie a maly w dzien mi je co 2-2,5godz.
wiec pomyslalam, że moglabym ściagnac troche swojego mleka i mąż by małego nakarmil butlą. Wstawiłby tylko mleko do podgrzewacza.
Tylko mam pytanie... jesli przed wyjazdem nakarmie małego np z prawej piersi to jak sciagne pokarm laktatorem z lewej to po powrocie znow bedzie karmienie z prawej piersi a lewa to mi chyba sie zrobi jak bania jak bedzie czekała na kolejne karmienie... jak Wy ściagacie pokarm?
I pytanie... jak przechowywac swoje mleko? jak długo moze stac w butelce w pokoju? Nic mu sie ni stanie jak bedzie stało max 4-5 godz na szafce w pokoju? ile moze stać w lodówce?

Andziu, a skad jestes? Ja z okolic Zgorzelca wlasnie , ale rodze dopiero we wrzesniu. W ktorym szpitalu rodzilas?

andzia piers powinna wytrzymac;) mi polozna powiedziala, ze pokarm w temp pokojowej moze stac 12godz, i jeslik stoi to nie podgrzewa sie go, tylko od razu podaje.

andzia,mysle ze nie stawiaj mleczka na szafce tylko trzymaj w lodowce tam moze stac nawet kilka dni,mysle tez ze jak wrocisz z zakupow to nie bedzie az takiej tragedii z ta piersia z ktorej odciagniesz,ja nieraz karmie z tej samej jak sie zapomne i nic sie nie dzieje,zawsze mozesz nacisnac kilka razy na piers jak ci stwardnieje zeby troche mleka polecialo i bedzie ci lzej,jedz obkup sie i nie martw sie cyckami a maly bedzie pod opieka tatusia wiec tez bedzie ok.

Hej mamuśki

Ja nawet wyspana ,mała obudziła się po północy o 4 i o 8.
Wczoraj znowu mieliśmy gości-zachwyceni malutką
Teraz mała śpi ,a ja oglądam tv.Dziś pierwszy raz wyjdę z domu,bo idziemy na 16.30 do kościoła.I zastanawiam się co włożyć do stanika żeby mnie nie zalało-chyba ręcznik.
Miłej niedzieli

MyMelange witaj w koncu ktoś z moich okolic Ja obecnie mieszkam w Lubaniu i tutaj tez rodzilam A Ty gdzie mieszkasz? Gdzie chcesz rodzic? W Lubaniu czy w Zgorzelcu? Jak sie czujesz? Jak znosisz ciążę?

Andzia wyslalam priva, zeby nie zasmiecac dziewczynom forum prywatnymi sprawami

dzięki za rady. To tak zrobię- ściągnę pokarm i pojadę na zakupy. Najwyżej jak pierś mi strasznie potem napęcznieje to troszkę odciągnę przed karmieniem. A przy okazji mniej więcej będę wiedziała ile mały zjada bo karmiąc go tylko piersią nigdy nie wiem ile on mi wyssie z cycucha Muszę tylko dogadać sie z mężem które popołudnie ma wolne. Może mi się trochę poprawi humor- o ile uda mi się coś fajnego kupić...

andzia fajnie ze wybierasz sie na zakupy! to na pewno poprawi ci nastrój!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


jeszcze pytanie do dziewczyn po cc, ile czasu krwawiłyście??

aksa napisał:

andzia fajnie ze wybierasz sie na zakupy! to na pewno poprawi ci nastrój!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


jeszcze pytanie do dziewczyn po cc, ile czasu krwawiłyście??

może mleko cisie zbiera i wtedy jest takie dziwne uczucie