Mamusie marzec 2013

Ja właśnie wyszłam na spacer jest ciepło ale wieje wiatr może jakiś deszcz przywieje

Ucho aż mnie rozbolalo a małej musiałam osłonę z koca zrobić od wiatru

A moj krolewicz caly dzien spi. Teraz na spacerek bedziemy szli.

Cześć laseczki

Troszke mnie nie było bo dużo siedziałam z małym. Ale na szczęście już mu lepiej. Ma jeszcze zatkany nos ale kropimy mu nosek solą morską i wyciągamy glutki fridą i jakoś idzie. Najgorzej jak ma zawalony nos i go karmiłam... Czasem aż łapał taki bezdech i robił aż się czerwony więc odrywałam go od piersi żeby załapał powietrze. Ale już jest lepiej.
Ja tez się już lepiej czuje ale bolą mnie jeszcze zatoki.Na szczęście ładnie schodzi ropa więc obym na dniach już wyzdrowiała

lusiaczek my też tylko kropimy sola morską i ściągamy glutki.

A jesli chodzi o spanie w nocy to my mamy już rutuał. O 21:00 kąpiemy, potem jedzenie i spanie. Ok 3:00 karmię małego i potem karmienie o 5:00-6:00

Dziś odwiedziły mnie koleżanki z pracy. Fajnie było sobie pogadać

No i załatwiamy z mężem becikowe...ale jest latania. Szczególnie ja bo każdy urząd wysyła zapytanie do Zielonej Góry bo tam rozliczałam się w 2011 roku wiec mam podwojne latanie bo bede musiala w przyszłym tygodniu jeszcze raz isc odebrac zaswiadczenia.

a jeśli chodiz o spanie to mój Wojtek wczoraj i dzis spi mi cały dzień z przerwami na jedzenie...

hej dziolchy

łoo jednak dzieci to pochłaniacze czasu:) korzystamy z pogody chodzimy na spacery ile się da:) podobno majówka ma być mega ciepła...oj będzie się różnić od majówek we wcześniejszych latach...

dziewczyny jak tam wasze przygotowania do chrzcin?? kiedy robicie?? my 2 czerwca..może zrobie w lokalu zobacze ile kasy będzie trzeba wydać...a wy jak to wszystko organizujecie?

mój mały też ma problem z brzuszkiem potrafi się wybudzić ze snu z takim krzykiem jakby go ktoś przypalał i nagle mija..i tak w kółko...są lepsze i gorsze dni nie ma reguły jak narazie...ale odpukać chyba zaczynamy nabieraćrytmu bo już drugi dzień ładnie spi w nocy! dziś np od 21.30 do 3 rano!!! szok

buziaki cioteczki!

My właśnie chrzciliśmy w ubiegłą niedzielę. Robiliśmy w lokalu bardzo blisko kościoła, były 24 osoby i w sumie zamknęliśmy się w 2 600 zł. Tylko że znaliśmy managera restauracji, więc pozwolił wnieść swój alkohol, tort i ciasta więc sporo na tym zaoszczędziliśmy. Generalnie było fajnie, ale strasznie męcząco dla Małej. Niby był pokój do karmienia, bo przy restauracji był hotel, ale i tak Mała była marudna. Każdy chciał Ją wziąć na ręce, każdy się Nią interesował i biedactwo nawet zasnąć nie potrafiła. Generalnie to był piękny dzień, ale cieszę się, że już za nami.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

2 600 to sporo...my jeszcze nie nic nie załatwiliśmy jakoś się zebrać nie możemy a Kościół mamy 3min drogi nic może w tym tygodniu się zbierzemy i też raczej w lokalu jakimś bo ja mam mega małe mieszkanie i mi tu 20osób nie wejdzie a u świrki (jest dużo miejsca) nie mogę bo są ze świrem po rozwodzie i raczej by nie chcieli się oboje na to zgodzić,żeby świr z konkubiną do niej przyszli...a moi rodzice jednak mieszkają ode mnie te 20-30km to bez sensu stąd jechać tam...

u nas po 18 jak zwykle zaczal sie placz, bidulki nie mozna uspokoic , podzialala suszarka mala spi mi na piersiach

kolki sa straszne

my chcic bedziemy w sierpniu bedzie max 15-16 osob i robimy w lokalu

Lokal jest wygodniejszy bo nie trzeba ani gotować ani sprzątać mnie wychodzi coś koło 20osób z dziećmi i z nami,a nie wiem czy się aż tak dużo zaoszczędzi robiąc w domu,zwłaszcza jeśli liczyć czas jaki trzeba temu poświęcić...no ale jeśli miałabym możliwości to pewno robiłabym w domu...Z resztą ja nie planuję długiej imprezy...obiad,potem deser i kawa i wypad do domu...

Nic dziołszki spadam bo prasowanie czeka na mnie i samo niestety się nie zrobi

AAaaaa miałam Wam powiedzieć...laktacja mi się kończy!!!Od wczoraj ściągam dużo mniej mleka,jak ściągłam o 6 (nie pamiętam ile)_ potem koło 11-12 30ml(!) i o 17 -100ml tak,że szału nie ma...na szczęście nie mam jakiejś mega korby,że mleko musi być moje,tak,że się bardzo nie przejmuje,ile dam rade to bedę ściągać i dokarmiać mm.Denerwuje mnie tylko,że mi z cyców ciekło już od 4miesiąca a teraz po 2już się kończy ...J pociesza,że przynajmniej nie będą mi się robiły zastoje więc nie będą mnie piersi boleć i to mnie mega cieszy bo zaliczam średnio jeden zastój tygodniowo,więc jakby policzyć to co 5dni ból rozrywa mi pierś

koticz wspolczuje, mi sie zastoj nie trafil ani jeden dzieki bogu

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej,
ja tak na szybko. Dzisiaj byłam u dentystki, masakra jak mnie zmasakrowała-2 zęby kanałowo na jeden "rzut"!
Odwiedziły mnie koleżanki, siedziały od 14 do 19 więc kupę czasu, czuję, że padam. Mała śpi, mąż robi pranie, a ja właśnie zrobiłam mu kanapki do pracy na jutro.

nie mam sil, idę się położyć. Śpijcie dobrze i jak najdłużej

Hej
Mala zarazila mnie i malego. Nie wiem jak to jest mozliwe, ze ona ma taka chu/owa ( inaczej tego sie nazwac nie da) odpornosc. Byla w zlobku 5 dni, na piaty wrocila juz zakatarzona. Panie mowia, ze jest ladna pogoda i maja komplet dzieci. Nie wiem, skad ona zbiera te pier. zarazki! Ja jak ja, gardlo mi rozwala. Malutki biedny, ma katar, placze, dlawi sie. Scigam aspiratorem, do butli dalam mu 5 kropelek wit. C i chyba wiecej nic nie moge. Oby sie to nie rozwinelo jakos, boznowu szpital. Wiem , ze to nie jest malej wina, nie da sie jej calkowicie odseparowac, bo go bardzo kocha, ale jestem na nia zla. Wiem, ze nie powinnam. Jutro m. zawozi ja do babci, a my nigdzie nie wyjdziemy.

Hej dziołchy, troochę żeście napisały

Widzę że coraz więcej maluszków zakatarzonych!

Andzia,Lusiaczek, Depeche ja z Dorianem też byłam u lekarza bo zaczeło mu coś charczeć w nosku i kazała kupić kropelki nasivin soft (dla niemowląt) i dwa razy dziennie po kropli dawać. Zobaczymy czy pomoże. A za tydzień na szczepienie.

Gosiu Dzielna Zosieńka

ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁaaaaaaaaaaaa jestem pierwsza!!!Aż przez to nie wiem co napisać!!!

Miłego dnia dziołsie