Mamusie marzec 2013

Beata dzieki za miłe słowa

oj z tym paleniem, ale gazowe to masakra, nam trzeba węgiel kupić, ale to ja kmężulek wróci.

zaczyna mnie dręczyć zgaga, masakra,
Moja poducha na szczęśie nie ląduje na ziemmi, Dzis w nocy Seweryn na niej spał nie miałam serca mu jej zabierać tak słodko się do niej wtulił, nad ranem ją odzyskałam:)

oj posiaeziało by się przy takim kominku ehh, a ja to mam dziwnie czasami jest mi zimno a za chwile zaś strasznie ciepło normalnie jak menopauza, co to moze być, normalne to w ciąży?

Lafi Ja tez tak mam. Raz siedzę w swetrze i bluzie a po chwili mi gorąco.

Lafi ja bym właśnie wolala miec ogrzewanie na węgiel.chociaz napalisz i masz ciągle ciepłe grzejniki, a przy ogrzewaniu gazowym grzejniki sa cieple jak chodzi piec, a tak to caly czas sa zimne. A ja zawsze lubialam sie grzac przy cieplych grzejnikach. Brakuje mi tego.

Andzia no fajnie tak posiedzieć przy kominku u nas jeszcze się nie paliło w kominku teraz chociaż już były takie pomysły ale nikomu się nie chciało po drewno iść i najgorsze właśnie jest ta różnica temperatur, a to rozprowadzenie nic nie daje tylko w salonie ciepło i trochę w korytarzu a tak to zimno

Sylwka No dokładnie ta róznica temperatur. Jak przyjdzie na świat maluszek to będę ograniczała palenie w kominku żeby nie było tej róznicy temperatur zeby maleństwo sie nie przeziebiło. Dobrze, ze bedzie szła już wiosna i nie będzie trzeba palic.

ja się chwilę przespałam pod kocem i co z tego jak mam nogi lodowate... brrr. porażka jakaś.

mamcia zatrudnij mężulka do grzania stópek

Andzia Tomek w pracy właśnie. Ja nie wiem jak to będzie jak mrozy przyjdą takie jak w tamtym roku. W sen zimowy chyba zapadnę!

To zapadniemy się razem bo ja też zmarźluch choć znając życie jakbyśmy sie spotkały to buzia by się nam nie zamykała. Dwa oszołomy razem hihi

dzieki dam napewno, wizya na 20:30 wiec rano zdam relacje.ALE MAM STRESA

Sylwia bez stresu Wszystko będzie dobrze

dzieki ale to silniejsze

Sylwuś nie stresuj się na pewno wszystko jest dobrze a Maluszek bryka jak szalony w Twoim brzuszku ;)daj koniecznie znać
Dziś mam jakiś zły dzień... złe samopoczucie Malca prawie wcale nie czuje by mógł kopnąć mamę żebym wiedziała że ma się dobrze a tu nic ;/ od rana byłam ciągle w ruchu po południu jak wróciłam do domku odrazu padłam taka senność mnie dopadła że szok teraz siedzę pół przytomna i czekam wieczora jak znów pójdę do łóżka jeszcze wczoraj w nocy miałam sen rodziłam ;D poród jakiś taki bezbolesny i na dodatek u Nas w domu pod prysznicem dziewczynka Chyba za dużo myślałam o temacie porodu w wodzie poruszonym wczoraj przez Beatkę Ach ta moja wyobraźnia
Mamuśki czujące już ruchy miałyście tak że przez 1 dzień nie czułyście nic?

Kasia dzięki ,ty tez się nie stresuj. Ja tez myślałam ze ruchu będę czuć często ale w środę rozmawiałam z kuzynką która jest w ciąży 2 miesiące wyżej niż ja ( a tak przy okazji mieli owocną /moja/ noc poślubna, od roku się starali a po moim weselu pojechali do domu i heh stało sie. Ona mi powiedziała ze dopiero od tygodnia czuje takie mocne ruchy dziecka, czuje jak ją kopie, wchodzi pod żebra a tak to czuła coś ale delikatnie , wiec na nasze ruchy mamy czas, a dodam ze to jej druga ciąża wiec powinno być szybciej każdy jest inny.

katarzyna1702 tez mam takie dni że nic nie czuję i tak jak mówi Sylwia na porządne ruchy mamy jeszcze czas

Dziewczyny a ja się z Wami żegnam. Pakuję się, zaraz kolacja,kąpanie i spać, bo rano pobudka i w drogę. Jak będe miała mozliwość to odezwę sie od rodziców, a jak nie to odezwę się od razu jak wrócę (chyba w środę), bo w czwartek mam wizyte. Będzie mi Was bardzo brakowało i cały czas będę z Wami myślami. Nie wiem jak wytrzymam tyle dni bez tego forum Papa dziewczyny. Trzymajcie sie cieplutko i do usłyszenia