Mamusie marzec 2013

mamcia ja też mam troche dupowaty dzień.Po pierwsze jutro z samego rana jadę,po drugie zawsze przed wyjazdem do rodziców mam mega stresa, bo musze tam bardzo uważać, żeby sie nie pokłócić z mamą bo mama ma bardzo duze problemy psychiczne i byle co i wpada w szał, a po trzecie dziś ostatni dzien widze mojego męża i już za nim tęsknię. strasznie nie lubię jego wyjazdów Jestem niespokojna i dzidzia już to odczuwa, bo sie kreci mi w brzuszku.Poza tym nocka z głowy. Zawsze jak mam jechac do rodzicow to sie denerwuje żeby nie było kłótni z mama i przez to nie moge spać

Z tego rozdrażnienia wykipiał mi sos.Robiłam soso koperkowo - śmietanowy do ryby i nawet nie wiem kiedy wylądawał na kuchence. Z tego stresu jestem zbyt rozkojarzona.

Andzia nie dziwię Ci się. Do tego dochodzi dupowata pogoda, spać się chce. Mój dzisiaj na 12 poszedł do pracy a zanim poszedł to nafurczałam na niego że mnie przedrzeźnia, stwierdziłam że wyglądam jak wiocha i też mu się oberwało za to! a zaczęło się od bluzy, bo wyciągnęłam ją z szafy, założyłam bo taka ciepła jest i jasna, patrzę a ona brudna na rękawach nie wiem jakim cudem jak jej nie nosiłam, więc stwierdziłam że przez remont.

Ehh Andzia nie denerwuj się

Na adres moich rodziców przyszła dzis książka, która zamawiałam "Mamo,tato co ty na to" Zawitkowskiego.Dziewczyna sie pomyliła i wysłala nie na ten adres, a 2 razy pisałam aby wysłała na Lubań. Całe szczęście, że jade do rodziców to odbiorę książke.

Cześć Dziewuszki!
Ja także mam dziś nerwy:( Zaczęliśmy z mężem odkładać pieniądze,żeby potem na spokojnie wszystko dla dzidziusia kupić,no i w zeszłym miesiącu zaoszczędziliśmy 1000pln a w tym przyszła nam niedopłata za prąd-400pln i za gaz-500pln i do tego wszystkiego junkers chyba się zepsuł bo jest płomień ale nie "bucha" jak odkręcam wodę i w związku z tym od 2dni nie mam ciepłej wody
Mimo wszystko miłego dnia!!!
andzia puść sobie muzykę w samochodzie i śpiewaj całą drogę,albo mów do brzucha,co mijacie i co ciekawego widzisz:) Ja dużo mówię do naszej Małej i czasem wieczorami czytam jej książeczki dla dzieci:) podobno maluchy w brzuchu rozpoznają głos mamy i taty i nawiązuje się już między nami emocjonalna więź

hey Laskki,
zaraz musze nadrobic czytanko wrzucam Wam fotke z dzis, chyba brzusio juz widoczny

Podobno od 19 tygodnia ciąży dziecko zaczyna słyszeć głosy z zewnątrz, więc podejrzewam, ze będę jechała autem i będę słuchała muzyki.Oby tylko nie było na drodze dużo TIR-ów.Jadąc autostradą łatwo je ominąć ale na takiej zwykłej drodze pełnej kolein, gdy tak pędza to trochę ciężko.

Beata jak słodko wyglądasz z brzusiem Już spory
Ps.ale masz ładne mieszkanko

Oj dziewczynki, nie denerwujcie się bo dzieciaczki też nerwowe będą
A ja dzisiaj raczej pozytywny dzień mam, mąż w końcu z delegacji wraca i to z poduchą do spania dla mnie
Uciekam do Was, jadę do rodziców na chwilę, a potem będzie już mężunio więc nie wiem czy się odezwę jeszcze dzisiaj
Aha zapomniałam ogłosić wszem i wobec, że zaczęłyśmy dzisiaj z Malutką 19 tydzień ale ten czas leci...

Agnieszka jeszcze tydzien i będzie połowa ciązy Ale zleciało no nie?

Ale mi sie dziewczyny podoba ta kołysanka To jest kołysanka, która puszczaja na Mini Mini chyba najwyższa pora zaczac uczyc sie kołysanek, bo nic nie pamiętam a ta podoba mi się wyjątkowo.Mogłabym jej cały czas słuchac muszę ją sobie jakos ściągnąć i nagraćnp na telefonie żebym mogła ją tez puszczać maleństwu (gdy już ochrypne od śpiewania )



Tekst kołysanki:

Zasadziła mama ziarnko,
co dzień podlewała.
Urósł kwiatek,
a w kwiatuszku calineczka mała.
Na hamaku z pajęczynki,
mama ją lulała.
A malutka calineczka
słodko przysypiała.
Późno już kumkają żabki
dzieci muszą spać.
Świetlik lampkę już zapalił,
świerszczyk zaczął grać.
Późno już huknęła sowa,
czas już nocnej ciszy
Nawet w starym bucie taty
śpi rodzinka myszy.
Zmilkła już kukułka w lesie,
śpi już jaskółeczka
Mama nocka powkładała
gwiazdki do łóżeczka
Żabki już przestały śpiewać, śpią już kijaneczki. Nawet bajki się schowały spać do twej książeczki. Późno już kumkają żabki, dzieci muszą spać. Świetlik lampkę już zapalił, świerszczyk zaczął grać. Późno już huknęła sowa, czas już nocnej ciszy Nawet w starym bucie taty śpi rodzinka myszy. Późno już huknęła sowa, czas już nocnej ciszy Nawet w starym bucie taty śpi rodzinka myszy.

Czas bardzo szybko leci, nie obejrzymy się a marzec będzie

Kika,Becia fajne brzuszki

Andzia a ile masz km do rodziców że tak się stresujesz?

mamcia2013 napisał:

Andzia a ile masz km do rodziców że tak się stresujesz?

do rodziców mam 130km więc ok 2 godz drogi. Nie stresuję się jazdą,bo bardzo lubie jeździć i jeżdże nawet duzo lepiej niz mój mąż,ale stresuję się tym co tam będzie, czy znów nie bedzie kłótni itp. Mama ma niestety ciężki charakter i nic jej nie pasuje. Zawsze sie kłóci.Tyle ją z tata namawialismy na psychologa ale ona uważa że jest wszystko ok,że cały świat jest przeciwko niej i nie będzie sie leczyć. Raz zaciągnęlismy ja do lekarza to od razu lekarka stwierdziła,ze powinna sie leczyć ale mama sie zbuntowała.
Boje sie tych kłótni o byle co...np o to, że np nie chce czegos zjeść, bo np jestem najedzona i wole zjeść później itp.Ona wtedy krzyczy,płacze...stąd mój stres, bo przez takie sytuacje nie chcę żeby znów mnie bolał brzusio

Andzia to rzeczywiście ciężko się nie stresować. Szkoda że nie da się mamci namówić na leczenie, przecież to dla Jej dobra i dla reszty. Ale tak to bywa.
A co do kołysanki fajna jest ale mnie wzięło przez Ciebie, teraz ja szperam i szukam kołysanek

Andzia a słyszałaś to?
słodkie jak tata śpiewa

No niestety będzie to troche stresujący wyjazd,ale to imieniny mamy więc nie moge nie pojechac.Będę robila wszystko aby ten czas miło spędzić ale będzie to bardzo trudne. Może mama troche postopuje jak teraz jestem w ciąży.

Słucham sobie tej kołysanki i aż mam łzy w oczach.Zaraz sie chyba porycze.
Strasznie kocham swoje maleństwo i nie dopuszczę zeby miało tak jak ja.Ja zawsze byłam ta gorsza,do niczego.Zawsze mama kazala by bym byla jak starsza siostra.Wszystko robilam dla mamy zeby byla zadowolona a i tak było źle. Ciagle siedzialam w ksiazkach by byla ze mnie dumna...stad caly czas czerwony pasek na świadectwie,na studiach stypendium i co mi to dało? Zawsze będę ta zła, nigdy moje zdanie nie będzie sie liczyło.
Odżylam dopiero jak sie wyprowadzilam z domu.
Dlatego sobie powiedzialam,że zawsze będe wspierała swoje maleństwo żeby czuło,że jest kimś,żeby wierzyło w siebie i w swoją wartość i żeby czuło się kochane. (ale na pewno nie bede rozpieszczac)

Sorki,że tak sie wyżaliłam ale trochę mi lżej.

Andzia jeśli masz ochotę to żal się, każda każdą wysłucha, ja też ryczę od rana mi się zbierało aż w końcu płacz... ehh zaraz mi przejdzie Ta kołysanka tez mnie rozwaliła.
Widzisz tak to jest w życiu, ja dla swojej dzidzi też chcę jak najlepiej, chociaż nie wiem jaką będę mamą to mam nadzieję że dla dziecka będę tą najwspanialszą mamusią na świecie.

Ps. złóż mamusi życzenia od forumowych mamusiek

mamcia dzięki za wsparcie