Mamusie marzec 2013

Kika nie przejmuj się kilogramami ważne że z małą wszystko ok ja mam prawie 4 na plusie

Sylwia2 nie daj się i sama decyduj u nas jeśli okaże się syn to drugie imię dostanie po dziadkach bo obydwoje mają tak samo na imię. A na pierwsze wciąż dylemat, mój typ to Fabian ale rodzinie nie za bardzo pasi więc się zobaczy jeszcze

Gosiu trzymaj się kochana! Ściskam

Ps. Ciekawe jak Andzia nasza gaduła mam nadzieję że się nie stresuje.

Gosiu oszczędzaj się jest mi przykro że jesteś w takiej sytuacji cuda podobno się zdarzają w moim przypadku niestety się zdarzył ale mam nadzieję że u Ciebie się zdarzy i szczerze Ci tego życzę

Kika ale ci zazdroszczę ruchów ja czułam tylko raz kopniaczki i 2 razy jak się mała wierciła a tak to czekam i nie mogę się doczekać mówię jej żeby korzystała bo ciąża to jedyny okres kiedy może bezkarnie kopać mamusię a ona nie chce

Beata super że wszystko dobrze po wizycie

Sylwia nie daj się hehe ja mam to szczęście że moja teściowa co się mówi to zawsze przytakuje i nic nie narzuca a do teścia mogę się poskarżyć na męża jak nabroi i go troszkę skarci

Lafi to możemy sobie ręce podać bo ja też mam zaborczy charakter a raczej charakterek i to diabelski

A ja jestem przerażona od rana bo mnie brzuch nie boli i mi się wydaje że jakoś zmalał i nie jest już taki twardy ale u mnie takie umartwianie się i zamartwianie w ciąży to standard. Boli źle nie boli jeszcze gorzej i tak to ze mną jest

sylwka a kiedy masz wizytę???? jesli bardzo się martwisz to dzwoń do lekarza i mu powiedz o swoich obawach


ja w pracy siedze i gardło boli, w ogóle to odechciało mi siwe ostatnio pracować, nic mi się nie chce

kika to uciekaj na zwolnienie jeśli nie czujesz się na siłach nie ma co ryzykować

sylwka ja mam maly brzuch, ale rano jak wstane to już w ogóle nic po mnie nie widać, pózniej w ciągu dnia brzuch staje się większy, ale w sumie racja jeśli coś cie niepokoi to dzwoń do swojego lekarza

w ogóle dzisiaj staje na wadze a tam na plusie 2kg, wtf? jeszcze ostatnio wam pisałam że z 1,5 na plusie gdzieś zaginęło mi te 0,5kg a tu nagle po paru dniach ukazał się 1kg!? dodam że zawsze ważę się rano jak wstane, a nie jadłam więcej raczej tak samo a nawet mniej pieczywa

aksa zobaczę jak będzie jutro, ale tak bardzo bym chciała tak poleżeć , poleniuchować , nic nie robić

Cześć Dziewczyny ale miałam aktywny weekend non stop coś a dziś od południa tylko się wyleguję czas odpocząć choć to nie łatwe bo załączył mi się "syndrom wicia gniazdka dla Maluszka" nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje ale jest moje koleżanki mnie dziś uświadomiły sprzątam układam cały czas coś robię i mam na to siłę a leżeć zwyczajnie mi się nie chce to dziwne. po za tym niby wszystko jest oki nic mnie nie boli Maluszek cmyra mamę a nie mam nastroju chciałabym się wypłakać ale nie chce mi się może wtedy by mi przeszło taki podły bez powodu nastrój.

sylwia2 napisał:

Gosiu jestesmy z toba myslami i modlitwą.

Ja przytyłam przez miesiąc 1,5 kg czyli w sumie juz 3. Wczoraj bylismy na chrzcie córeczki szwagierki, mała była dzielna i bardzo grzeczna. Ogólnie dzien udany ale oczywiscie jednym z tematów było imię naszego synka, bo to co wybralismy a raczej mąż wybrał to sie tesciowej nie podoba a jej propozycie to szokk same jakies starodwane imiona typu Tadeusz,Włodek, Henio itd. jedynie co to moze Aleksander ale to nasza decyzja i o nieeeeeeeee nigdy sie nie zgodze na takie imiona. W mojej rodzinie wszyscy mam po 2 imiona a z meza strony po jednym i oczywiscie ich decyzja ze dziecko bedzie miało jedno imie.

Syl - nie tylko u Ciebie taka sytuacja. Nam jest trudno wybrać imię dla synka naszego, mi się mega podoba Antoś - ale - w Holandii będą na niego Anton wołać - a tego nie przeżyję, poza tym mój Igor jest uczulony na "ś" ;sss. On i jego mama są za imieniem: Samuel - podoba mi się, ale jakieś takie długie.. więc nie jestem przekonana. Mi się podoba jeszcze Nathan, Julian... co jakieś imię przybierze większą rangę, to znajdzie się ktoś, kto tak to skomentuje, że sami zaczynamy wątpić - więc rozumiem Twoją sytuację. Dobra i trudna rada - nie rozmawiajcie o tym z innymi, sami z partnerem wybierzcie, a potem tylko im przedstawcie jako wasz OStateczny wybór. Teściowa jakby nie patrzeć miała już swoją szansę wybierania imion;)

A ja dziś się wzięłam za porządki, bo teściowa po remoncie coś nie ma natchnienia. a ileż można mieszkać w syfie? ehhh szkoda gadać. Dobrze że chłop już po pracy to mam do kogo gębę otworzyć.

Ja też nie czuję ruchów, chociaż w sobotę poczułam coś tak jakby przepłynęło mi od pępka w górę myślę że to dzidzia. A tak to same drgania w środku. Ja chcę kopniaki

Kasia jak masz ochotę to płacz ja też tak mam że im więcej leże to bardziej mi się nie chce nic robić. Ale dziś mam wenę jakąś na porządek.

Aksa ciesz się z dodatkowych kilogramów, to dzidzia rośnie a nie Ty

Sylwka nie panikuj i nie stresuj się tylko dzwoń do lekarza jeśli to Cię martwi. Ja rano też mam mały brzuch, a później dużo większy i twardszy.

Kika czemu nie pójdziesz już na L4 ? przecież należy Ci się odpoczynek Kochana.

mykam na badanie trzymajcie za nas kciuki kochane!! i za Gosię bo mamy o tej samej godzinie!!

Aksa, Gosia trzymam mocno kciuki, dajcie znać po wizycie

Dziewczyny trzymamy na pewno będzie oki Dajcie znać koniecznie wiecie co jak któraś z Was idzie na wizytę to ja się czuje jakbym sama szła i po wizycie ta radość że jest wszystko dobrze uspokaja i cieszy tak samo

I tak od wizyty do wizyty mijają Nam(leniuchom na L4) te miesiące jakże fajne

aksa, Gosia trzymam kciuki że aż sinieją



katarzyna nie pódę na L4, jeszcze nie moge , musze duzo rzeczy zrobić w pracy przed póściem na zwolnienie, nie chce świństwa robić kierowniczce, tym bardziej ze jest super, zaproponowała mi wcześniejsze wychodzenie z pracy, więc chyba zacznę z tego korzystać a na zwolnienie planuję pójść od grudnia:P wtedy będę się byczyć ile wlezie:P

moja dzidzi wczoraj mnie kopała w dwóch miejscach na raz:P po lewej i po prawej stronie brzucha ale kopie mnie nisko tak w połowie drogi między spojeniem łonowym a pepkiem

Cześć dziewczyny

Na chwilke dopadłam sie do komputera, bo już się za Wami stęskniłam i musiałam wejść choć na chwilę na forum.

CZas mija mi trochę stresująco. W sobotę na imieniny mamy przyszło full gości. Był traszny hałas. Maleństwo od samego rana chyba było w wielkim szoku, bo najoierw jazda autem, potem ciągły krzyk i tak mocno sie wiercił cały dzień praktycznie bez przerw, ze az zaczęłam się martwić. Wychodziłam z pokoju ale wszedzie było głośno, juz sobe nie mogłam znaleźć miejsca. Jak jestem przyzwyczajona do ciszy bo ciągle siedze sama w domu a tu nagle w domu ponad 20 osób, jeden drugiego przekrzykuje to się nie dziwie, że maleństwo było w szoku. Non stop je czułam jak się wierci.
W niedzielę druga tura gości. Juz miałam dość. Ciągle siedzenie przy stole i nie mogłam nawet się połozyc. Dzis od rana tez w biegu, bo byłam na miescie. dopiero wrocilam. Coś mnie brzuch zaczyna pobolewac. Jutro z rana jeszcze musze jechac na takie zakupy ciążowe, bo od kilku dni zaczal mi rosnac brzuch i cisną mnie gatki, musze kuopic jakies koszulki dłuższe itp. wiec kolejny dzien latania. A w srode w koncu wracam. Jak wroce i sie poloze to chyba będe cały dzień leżała i odpoczywala bo mam dość.

Dziewczyny trzymam kciuki za wasze wizyty, która chora to zdrowiejcie i tryzmajcie sie cieplutko. Juz nie moge doczekac sie kiedy wroce do domu i bede mogla sobie z Wami znow pogadac.

buziaczki dla Was i Waszych brzuszkow :*

Sylwka ja czasami się zastanawiam jak mój mąż ze mną wytrzymuje, teraz przymyka oko:)ale nie narzekam na swój chararter potrafie zawalczyć o swoje:)

a co do wagi to nie wchodze bo jeszcze napisze mi komunikat: PROSZE WCHODZIĆ POJEDYŃCZO:)

Dziś pobiłam rekord zachcianek, woda z kapusty kiszonej wypiłam podjadałm kapusty kiszonej potem na to kinder bueno, nastepnie kroiłam boczek i też mi zasmakował(nienawidziłam boczku) i to wszystko popiłam colą, mój m stwierdził że dupa pawiana będzie, ale jest wszystko ok:) w pierwszej ciąży tak nie miałam.

Dziś w końcu rozpaliłam w centralnym, od razu przyjemniej się zrobiło.

Andzia trzymaj siętam:)