Mamusie marzec 2013

Dzieki za info. Bo wlasnie nie wiedzialam jak to jest. Czyli jak Wojtus sie urodzi mąż doniesie do mnie do kadr akt urodzenia i wszystko git Myslalam,że musze pisac jakies podania czy coś.

no to niezle, i teraz czy ten dodatkowy 4 tygodniowy będzie uznawany na tyle że załapiemy się ??bo mi się kończy 4 sierpnia, jakby dodaać te 4 tyg to się załapię a jak nie albo urodzę trochę wcześniej to mi przejdzie koło nosa masakra

A ja jako bezrobotna urlop będę miała długi pewnie bo kto zatrudni młodą mamę;( bo na prezent ślubny dostałam wymówienie niby redukcja etatów a potem dowiedziałam się że szef podsłuchał, że po ślubie chce starać się o dziecko.

aksa napisał:

no to niezle, i teraz czy ten dodatkowy 4 tygodniowy będzie uznawany na tyle że załapiemy się ??bo mi się kończy 4 sierpnia, jakby dodaać te 4 tyg to się załapię a jak nie albo urodzę trochę wcześniej to mi przejdzie koło nosa masakra

No to ja mam gorzej ,bo mi te 20 tygodni kończy sie 27lipca... do tego dodac 4 tygodnie to jest 27 sierpnia wiec jest,że tak powiem dupa
a jak urodze tak jak wychodzi mi z usg 27 lutego to już całkiem ciemna dupa

AniaCzajka faktycznie możesz miec problem z dostaniem pracy. ale z drugiej strony pracujac musialabys np wziac niańkę, a tak to chociaz nie wydajesz na niańke. Masz co prawda mniej pieniędzy ale za to masz calkowity wplyw na wychowanie dziecka. Wiec trzeba w tym widziec jakiegos plusa.A np po roku jak synus podrosnie to mysle,że nie bedzie az tak strasznie ciezko z praca bo w koncu masz juz dziecko wiec moze nie bedzie tak źle. Starajmy sie widziec w tym jakieś plusy Ja wierzę, że wszystko bedzie dobrze

Ania ale cham z Twojego szefa!!co za ludzie..brak słow po prostu..

Ja tez bede szukac, bo chce zmienic.

Niestety takie sa czasy, ze w tv kampania mam wraca do pracy,a w zyciu totalna dyskrymincja.
Ja jak w trakcie macirzynskiego szukalam pracy, bo chcialam zmienic, to wszyscy rekrutujacy byli zachwyceni do momentu kiedy powiedzialam, ze mam dziecko. W koncu zmienilam prace, ale do dziecka sie na rozmowie nie przyznalam i oczywiscie bylam w 100% dyspozycyjna.
Korporacje!

Trochę rozjaśniłyście mi tą sytuację. Ja nie mam szans w takim razie, zresztą nie wiem jak będzie z dalszą pracą, bo umowa kończy mi się 1 kwietnia i nie wiem czy będę miała przedłużoną. Chociaż i tak chciałabym poszuka czegoś innego...

andzia ale beznadzieja;/ zawsze bedzie ktoś pokrzywdzony, bo czym się rózni mama marcowa od sierpniowej, tak samo skladki sie płaci ehh, niefajnie

Wierzmy, że będzie dobrze Musi byc dobrze

hej Kobietki

Andzia to będziesz miała luzaka z armatką a kilogramy zlecą jak za Wojtusiem zaczniesz biegać

Depeche ale super, parka w domku

Gosia teść się udał brzuszek nie rośnie to chociaż mleczarnia będzie u mnie na odwrót, brzuch rośnie a cyce w miejscu.

A ja to nie wiem jak to z tym macierzyńskim. I tak po macierzyńskim nie wracam do pracy...

Agnieszka86 napisał:

Trochę rozjaśniłyście mi tą sytuację. Ja nie mam szans w takim razie, zresztą nie wiem jak będzie z dalszą pracą, bo umowa kończy mi się 1 kwietnia i nie wiem czy będę miała przedłużoną. Chociaż i tak chciałabym poszuka czegoś innego...

Jezeli nie jest to umowa na zastepstwo, to masz ja przedluzona do dnia porodu, a potem placi Ci zasilek Zus, wiec chyba w Zusie tez mozna zlozyc o ten dodatkowy.

Ania Czajka - nie jesteś sama, ja też będę bez pracy i wiem doskonale, że będę miała szanse minimalne z małym dzieciątkiem.. są plusy i minusy tej sytuacji. musimy sprostać temu czoła, kto wie, może jak się maluchy porodzą, to wcale nie będziemy chciały iść szybko do pracy jak się nam teraz wydaje.

a tak w ogóle to wczoraj po zakupach złapał mnie mega dół, od godziny 20 zaczęłam ryczeć i tak ryczałam dopóki nie zasnęłam... Ehh nawet Tomkowi nie umiałam powiedzieć o co mi chodzi. Wszystko mnie przytłaczało wczoraj. A dzisiaj za karę od tego płaczu wyglądam jak żaba! aż siara z domu wyjść..

nowy wpis na blogu jeśli ktoś lubi czytac


ourlittlelove-gdziemagiasiezaczyna.blogs...oments.html?spref=fb