Mamusie marzec 2013

Dobrego weekendu kochane. ja uciekam, szykuję się na wieczór z mężem. Kolację na pewno zjemy w Mc bo aż mnie ściska buziaki kochane
Agnieszka86 daj znać jak po wizycie. Jak córeczka?

normalnie moja waga robi mi jakieś kawały 2 tygodnie temu się ważyłam i przytyłam 1kg dziś z ciekawości stanęłam na wadze i znów powróciłam do porzedniej wagi rety jeszcze moja lekarka pomyśli że się odchudzam czy cos muszę gdzieś poczytać czy to normalne bo z tego co tu czytam to wszystkie macie już po kilka kg na plusie a ja stoję w miejscu

lusiaczek-ja przytyłam 1,5 kg ale te 0,5 kg już mi gdzieś zniknęło więc jestem tylko 1kg na plusie;)

laski a ważycie się zawsze o tej samej porze? zawsze w ciuchach lub bez, przed albo po jedzeniu? to ma znaczenie dla tego 0,5 kg. ale i tak lekko zazdroszczę, że jeszcze nie przybieracie na wadze, zapewne niebawem zaczniecie, no ale my juz mamy po kilka solidnych kilogramów więcej!

patrycja85 napisał:

sylwia2-masz umowę zawartą dokładnie do dnia porodu? należy się macierzyński:)umowa terminowa która wygasłaby po 3 miesiącu ciąży ulega przedłużeniu do dnia porodu właśnie po to żeby był macierzyński:)

beata-ja tez dziś obejrzę ten 5 odcinek:) ale już troche naciągają z tymi katastrofami nie?

a wiecie co mi się dziś stało? popłakałam się bez powodu i nie mogłam się uspokoić. pierwszy raz tak:) zajęłam się pracą to mi przeszło:)

miłego wieczoru

Pati - nie wiem czy już go oglądałaś - ale jak dla mnie to chyba najlepszy w tej serii odcinek, bardzo mi się podobał! i w ogóle mega mi się podoba chata meredith i dereka, o takie lodówce marzę! (muszę pomyśleć, bo zrobić, by taką mieć )

Diewczyny sorki ze sie wtrace ale czytam was na bierzaco jakos polubilam te marcoweczki

Pisalyscie cos ostatnio o zaparciach .Wiec moje pytanie brzmi :Co na zaparcia dla ciezarnej?Malo co mi pomaga wiec prosze o konkrety jak mozecie.

Beata ja się zawsze ważę rano , nago i przed jedzeniem:p żeby było jak najmniej heheh


ok zegnam sie bo raczej w weekend nie bede zaglądać na forum , to do sklikania

papa

Ja w tym miesiącu przeraziłam się od do ostatniej wizytę przytyłam 3,5kg od początku ciąży a przez tylko ten miesiąc przybyło mi 3kg więc mam już 6,5kg na plusie trzeba zacząć uważać na to co się je a szczególnie Kinder Bueno ograniczyć

Justyna na zaparcia mi pomagały jabłka a dziewczyny jeszcze pisały że Activia im pomaga

Uffff przeczytałam

Niedawno wróciłam do domu,moja Ania zrobiła mi włoski i od razu lepiej się czuję,powspominałyśmy dzieciństwo i uśmiałyśmy się do łez Zamieszkałyśmy koło siebie jak ja miałam 2lata a ona 3,czyli znamy się już od 24lat OMG aż trudno w to uwierzyć,jest mi bliska jak siostra
Walnęła mi na głowie brąz +bląd pasemka i nie obcięła mnie tak jak miałam w planach ale mega mnie wycieniowała i wygoliła lewy bok,tak,że zmiana ogromna zdjęcie wrzucę przy okazji.

Przyznam skruszona,że zapaliłam fajkę i nie dość,że się zerzygałam to jeszcze mam taką zgagę,że zaraz mi dziurę w gardle wypali ale mnie pokarało

Mnie się umowa skończyła jak byłam w 9tyg w zasadzie potwierdziłam ciążę dzień przed końcem umowy i choć mi nie przedłużyli uwowy bo nie mieli takiego obowiązku,to do dnia porodu płaci mi ZUS,macierzyński mi się nie należy ale jeszcze zasiłak dla bezrobotnych dostanę przez pół roku noo a potem zobaczymy.Teściowa moja mieszka kilka bloków dalej i jest już na emeryturze więc licze na nią,ale mąż mój mówi,że na nas zarobi,a żebym chociaż z rok z dzidzią siedziałabo on nie chce małej nikomu oddawać.

Gosia ale romantic mąż,u mnie by nie przeszło bo nam nie wolnoby było wykorzystać tej romantycznej atmosfery
Mąż mówi,że jak tylko się połóg po porodzie skończy to ktoś będzie musiał Jagódkę na dłuuugi spacer zabrać

sylwka biedulko jakie masz straszne myśli,odgoń je od siebie,mąż napewno nikogo nie ma

aksa Przemek to super imię,kojarzy mi się z fajnym,luźnym chłopakiem

Podobno nasze dzieci od 24tc bardzo mocno przeżywają nasze emocje,dużo bardziej niż wcześniej,więc uważajcie na siebie,zwłaszcza na pogrzebach

Kiticz no właśnie nie wiem co się ze mną dzieje okropne mam myśli a ostatnio cały czas posądzam męża o to że kogoś ma nawet jak dzwoni do mnie to mu truje o tym, znów mi się przypomina Adrianek myśle coraz więcej i płaczę cały czas chociaż już było lepiej ale wiem że nigdy nie będzie całkiem dobrze i zaraz będzie wracał dół... wcześniej nie miałam czasu tak myśleć bo martwiłam się obecną ciążą

Dziś śniło mi się że miałam córeczkę niedawno ją urodziłam i było ok a jak ją wyciągłam z nosidełka żeby ją przebrać to taka malutka była i okazało się że całą pieluszkę ma we krwi i pod paszkami pojechaliśmy do szpitala i płakałam i mówiłam do niej Adrianek oni kazali nam ochrzcić dziecko bo umiera, straszny sen obudziłam sie i płakałam tak bardzo mi brakuje Adrianka ...

Hej, ja od rana sama. Mąż wyszedł w góry.Wróci późnym popołudniem. Mam trochę roboty, ale na pewno wybiorę się na miasto, mam zamiar kupić sobie kozaki.

Koticz lada chwila ktoś zabierze Jagódkę na spacer, a wtedy....
Sylwka kochana. Nic Twojego bólu nie ukoi po stracie dzieci. Jesteś bardzo młodą dziewczyną i bardzo silną.I nawet nie wiesz ile jeszcze masz siły w sobie. A co do męża, eh trudno mi cokolwiek poradzić. Może porozmawiajcie ze sobą swobodnie.Bo takie posądzanie może nie najlepiej wpłynąć na wasze relacje. Tak ja sądzę.Ale już sama będziesz wiedziała co dla Was najlepsze
Miłej soboty

Cześć dziewczyny!
Dopiero teraz dopadłam komputer...
Już zdaje relację z wizyty. Zosia, nadal jest Zosią Długość ciemieniowo-siedzeniowa 19,6 cm waga, około 720 !!! Lekarz powiedział, że to już duże dziecko jest!!! Pochwalił, rozwój malutkiej, powiedział, że jak na razie to możemy się tylko cieszyć, bo jest bardzo dobrze Mała tak szalała w poczekalni, że jak czytałam książkę, to co chwilę mi brzuchem ruszała, tak, że mi książką trzęsło! W ogóle wczoraj ciągle się wierciła, jak nigdy wcześniej Natomiast moja waga mnie przeraziła, ja już mam 10 na plusie!!!!!!! Masakra, co prawda brzuszek już jest dość spory i też musi ważyć, no ale... jakoś mnie to przybiło, bo wcale nie jem więcej niż przed ciążą... czasem te zachciankowe grzeszki, ale przecież zawsze tak miewałam przed okresem... no nic, ważne, że mała rośnie i rozwija się wzorowo:)

Zabieram się za sprzątanie, obiad, potem ciasto i przygotowanie mięsa na jutro...
dobrego dnia dziewczyny

Aga ja tez 10 na plusie wczoraj moja gin zwrocila mi uwage .Powiedziala ze zaczynalam jako pioro a teraz przytylam 5 kg w ciagu ost miesiaca i ze tarczyca tarczyca ale slodycze swoje robia. Takze mam wrocic do tego co jadlam przed ciaza zero ziemniakow chleba lakoc raz na tydzien zero slodkich napoi .. mus to mus ale ciezko bedzie. mowila ze nozki mi bardzo puchna i zlapalam infekcje na dole dostalam antybiotyki i musze je stosowac 10 dni

Kurcze Lenusia ja ziemniaków nie jem wcale, słodycze od czasu do czasu, słodkich napoi nie piję, chleb jem na śniadanie tylko, nie wiem co jest grane, ale mój lekarz nic nie powiedział na temat mojej wagi. Wykluczę chyba całkowicie słodycze, bo co innego mogę zrobić.

Mam zrobić krzywą cukrową teraz, morfologię i mocz i jeszcze jedno badanie, ale zapomniałam jakie, mam napisane tymi lekarskimi skrótami, więc muszę zapytać siostry (służba zdrowia) co to za badanie i Wam napiszę

Agnieszka czekałam na wieści od Ciebie. Musze przyznać, że spora bebeczka z waszej córeczki ale świetnie, że się dobrze rozwija
Lenusia ja też złapałam infekcję tam na dole ok 9-10 tydz i brałam globulki. Pomogły i przeszło. Do tej pory wszystko ok. I u ciebie też tak będzie. Ale że nogi Ci puchną to nie fajnie...odpoczywaj więcej.