Mamusie marzec 2013

A tak swoją drogą widać, że weekend na forum, cisza jak makiem zasiał
Ja własnie zjadłam kolację-tarta marchewkę z jabłkiem i sokiem z cytryny...pyyyyyycha, a mąż własnie przetyka zlew

Agus na gazetce pisze 12.11 do 21.11 a w ktory z tych dni to napisze Ci jutro zapytam siostry ona tam obcykana w tych rzeczach tak to ten plaszczyk alez Ty masz pamiec moja droga . U mnie wlasnie ich pelno kiedy ja kupowalam trafil sie ten i czarny a teraz widzialam na miescie lataja w przeróżnych kolorkach tego kroju

Lenusia a jakiej firmy ten płaszczyk?

Lenusia wyslalam Ci wymiary portek na pm, a zdjecia wrzucilam tu chyba strone wczesniej.
Ja tez dzis bylam na galerii, tez kupilam rurki w HM za 79 zl, ale chyba kupie jeszcze jedne dlugie, bo nie oblece w tym co mam. Boje sie tylko, ze dalej mi tak tylek bedzie rosl. Mowie wam dziewczyny, ciaza ciazy nierowna, z Laura to ja bylam laska w ciazy, a teraz bambaryla i baleron!

Mąż sie spisal, szybko kupil 2 szt spodni i buciory, bylam w szoku. Obeszlam z 4 sklepy i w przymierzalni w HM normalnie sapalam i dyszalam, nie mialam juz nawet sily aby jakies ciuszki dla Kuby poogladac.

A wlasnie od samego poczatku chodzi mi po glowie takie nietypowe imie dla chlopca - Lars.
Co o nim myslicie. MI sie nadal gdzies tam bardzo podoba, a potrzebuje obiektywnych opinii.

Aga utrzyj mi marchewwwwwki please!!!!!
Alez mi narobilas smaka, nie wiem czy moj da sie wrobic w tarcie o tej porze.

Betka ten plaszczyk jest bez firmy kupilam go u Nas na plantach cos w stylu bazarków Poniewaz stwierdzilam ze na 1 sezon nie oplaca mi sie wydawac jakiejs kolosalnej sumy a i tak po ciazy go wiecej nie zaloze . Takze przeznaczylam na niego 145 zł .
Depeche zaraz sprawdze rozmiarki ja kupilam rurki 40 mam nadzieje ze do konca mi starcza skusilam sie tez na leginsy z ocieplaczem. A tu przod plaszcza .ps przepraszam za glupia mine brat mnie rozbawil

Moj maz jest kochany, poszedl i trze te marchewki, ale nie chce z jablkiem mi zrobic, bo po jablku mowi, ze mi sie pierrrdzi.
A niech bedzie moja strata!

Cześć pipki!!!
Ja siedzę przed tv,byliśmy dziś na uro drugiej chrześnicy mojego mężola,standardowo poza mną i dziećmi wszyscy pili alko więc,mąż już śpi
Kupiliśmy dziś tapety do pokoiku dziecięcego,w takie duże różowe kwiaty

Ja też planuję kupić tą sukienkę w biedronie,tylko chyba tą granatową,bo kupiłam na ten rok granatowe botki na płaskiej podeszwie,bo w obcasach nie daję już rady

Ja też mam problem z przystosowaniem się do rozmiarów brzusia,zawsze jak jestem w toalecie w galerii handlowej to jak idę umyć ręce to walę brzuchem o umywalki,a ostatnio "przysmażyłam" brzuchola przy robieniu obiadu,stanęłam w takiej odległości od garnka jak zwykle,tylko brzuszek już jest taki duży,że pod sam palnik sięgnął nooo nic nauczę się tej odległości.

Koticz pokaz tapety!! Jestem ciekawa, bo my tez na etapie wielkich poszukiwan.

Lenusia - podoba mi ten plaszczyk, sama zaraz nie bede miala w czym chodzic. Zwrocila. Dwa plaszczyki od happymum bo nie okazaly sie fajne ( czerwony i siwy ) !! I teraz jestem tylko ze starymi kurtkami, problem bedzie jak ktoregos dnia sie nie zapne;)

Nie uwierzycie, niedziela przed 7 rano - a my nie spimy - bo Julek glodny, znowu chce nalesniki. <zwariujemy> dzien dobry

Witam kobitki:)
Agnieszka super ze wszystko dobrze i że małą tak rośnie:)

Ela w zeszłym roku koleżanka kupiła kiecke za sferą 1, chyba w tym salonie sukień, za parkingiem,ale była śliczna.

Ale mnei wczoraj mój m wkurzył, ktoś go olał to zaczał sie drzeć ppo nas bez powodu, nie odzywam się. jeszcze jestem wkurzona, akurat tego to porzałuje!

Lenusia pamiętam, pamiętam bo sama jestem na etapie poszukiwań fajnego plaszczyka na zimę... myślałam, że mój grzybek mi wystarczy, ale okazał się za krótki Na razie w lupeksie kupiłam płaszczyk, ale na zamek, więc jak brzuszek urośnie to już się nie zasunę... W zeszłym roku w Carry widziałam bombowy płaszczyk idealny na ciąże, ale nie potrzebowałam więc nie kupowałam, nie wiem czy będzie coś podobnego u nich jeszcze w tym sezonie, ale w zesżłym roku widziałam tam płaszczyki identyczne jak mój, który kupiłam u nich chyba ze 4 lata temu, tylko były inne kolory, więc może, może... muszę się wybrać kiedyś...

Depeche o to mąż zapunktował

Mamy awarie w rurach i nie mogę myć naczyń jak na razie, zaczyna mi się robić syf w kuchni A muszę wytrzymać do jutra...

Dobra kochane ja się zmywam... będę zaglądać do Was, komp zostawiam włączony...

Dzień dobry dziewczyny.
Beata26 niby niedziela ale myśmy też już o 7 biegali a zwłaszcza ja bo byłam mega głodna i Zosia nie dała mi dłużej poleżeć. Zrobiliśmy sobie tosty z powidłami

Wczoraj od niepamiętnych czasów wypiłam z mężem kawę i myślałam, że po niej umrę. Było mi strasznie niedobrze... ale pograliśmy w warcaby i srabble i tak nam minął wieczór. Wczoraj pierwszy raz przeglądałam ciuszki dla córeczki na Allegro. I aż miałam chęć już wylicytować śpiochy i kaftaniki,ale zaczekam jeszcze...jutro jedziemy do kardiologa...boje się

Lenusia ślicznie wyglądasz kochana
Depeche czyli zakupy udane,super

No nic zabieram się za niedzielny obiad, rosół już się gotuje,a do tego kluski śląskie i kurczak w ziołach
Buźka babeczki

Gosia gratuluję rozpoczęcia 22 tygodnia Fajnie spędziliście wieczór z mężem, ja to jakoś nie mogę mojego "złapać" na spokojnie, żebyśmy usiedli, pogadali, spędzili razem czas... On wiecznie pracę przynosi do domu, niektóre rzeczy owszem w domu zrobić musi, ale ja teraz potrzebuję takich wspólnych chwil... Przepraszam, że narzekam, ale muszę to komuś powiedzieć, może mi ulży... I kochana nie bój się, dobrze, że jutro wizyta Zosia będzie już pod dobrą opieką i zobaczysz, że wszystko się szczęśliwie ułoży i w marcu będziesz tuliła do siebie małą, śliczną Zosieńkę

U mnie dzisiaj na obiad barszcz z uszkami, kotlety "oszukane" i zapiekane ziemniaki z ziołami... Ale ja obiad dopiero na 15 będę szykować, bo mąż na meczu...

hej laski!

lenusia zajebisty ten płaszczyk!!ja na razie po przesunięciu guzików mieszzę się w swój ale pewnie i tak czegoś będę szukać,a ten krój bardzo mi się podoba!

Depeche ojj ten Twój małż na jakąś nagrodę chyba zasłużył

Lafi jak u Ciebie?? jak nastrój??mam nadzieję,że lepiej..

Gosia ja tak raz w tygodniu pozwalam sobie na słabą kawkę i uwielbiam te chwile!!

któraś pisała,że fajke zapaliła i ją pokarało, mi natomiast nagminnie śni się,że jestem w ciąży tak jak teraz i pale sobie fajkę nadal mam te chwile,że chętnie bym sobie zapaliła rany kiedy to minie????

u nas wczoraj mini impreza się udała:) ale stresa mam teraz bo kolega się przyznał,że jego tata ma właśnie jelitówkę,on twierdzi,że jest zdrowy ale...no właśnie ile to świństwo się rozwija?i czy on mógł mnie zarazić??


właśnie wcinam sobie krówki, te co napisy mają na papierkach i na jednym mam ''wcinaj!na co czekasz!" ach

Agnieszka wieczory staramy się ze sobą spędzać, ale mój mąż też dużo pracuje, dużo pracy przynosi do domu, wyjeżdża na szkolenia i delegacje. I czasem też siedzę sama jak palec, ale podchodzę do tego z dystansem, bo ja pracuję w trybie zmianowym 12/24 i często to on sam musiał siedzieć. Powiem Ci szczerze, że mój Rafał nie jest zagorzałym fanatykiem piłki nożnej, ale kocha rower i góry i tak spędza większość czasu i często sam. Ale nie mama powodów do narzekań, może powiedz mężowi,że teraz praktycznie cały czas siedzisz sama w domu...a ja Cię zawsze chętnie wysłucham.
Denerwuje się jutrzejszym dniem, ale rozmawiam z tatą jak najwięcej i wiem że czuwa. To mój Anioł Stróż