Mamusie marzec 2013

lenusia7 napisał:

O matko mnie czeka w piatek ta glukoza . u mnie pobieraja od 7 30 do 9 jak trafie na jakis chamow i nie puszcza mnie jako pierwsza to nie zdarze wrrr

położna mi mówiła ostatnio że u nas na krzywą cukrową się idzie bez kolejki, może u Ciebie też tak jest?

Lenusia, wez sobie cytryne , mi pozwolila do tego dodac, bardziej znosne. Ale biedna bedziesz, jak masz odruchy wymiotne. To jest az za slodkie.

postaram se wepchać ale roznie to bywa nieraz ludzie sa tacy chamscy bezduszni ze szok

mamcia Dobrze ,że masz to za sobą

Unbreakable Nie tylko twój facet jest taki leniwy .Mój to ciastko zje i papierek na stole zostawi ,bo się mu nie chce tyle do kosza wyrzucić.Ale już go ćwiczę

Tak zrobie Depeche dziekuje za podpowiedz.. bedzie ciezko bo mnie ciagne z byle powodu

Lenusia , a TY na Lecha chodzisz do przychodni?

Nie nie chodze na karczókowska a bede rodzic na grunwaldzkiej

Ja jak mieszkałam w Zielonej to tam były masakryczne kolejki. Jak się było np o 7:00 to było juz z 20 osob jak nie więcej. Tu na szczęście chodze na badania w szpitalu i jak jestem przed 7:00 to zdarza się, że jestem pierwsza albo jest tylko kilka osób.

mamcia ale masz fajnie,że masz juz to za sobą. Mnie to czeka za tydzień. Fuj

A teraz siedze przed kompem i zajadam sie waflami ryzowymi. Lepsze chyba to niz słodycze...

Osuszone już prawie jest, tylko kafelki mogę sobie zbierać jak puzzle z podłogi bo odeszły od niej. Czyli zamiast nieba na suficie będziemy mieli nową podłogę... super :/

Patrycja mam jeszcze kilka godzin na przemyślenia zanim wróci z pracy... ale to w sumie mała szkodliwość czynu, działanie w afekcie... nic z tych rzeczy?

U mnie w przychodni niestety kolejki są okropne i niema mowy żeby ktoś przepuścił :/ Ostatnio jak czekałam 40 minut i chciałam tylko na chwilkę posadzić tyłek na krześle to usłyszałam że tutaj jest pan któremu trzeba ustąpić "bo ja jestem stary i komune przeżyłem" MASAKRA :/
a o cytrynie też słyszałam, podobno dużo lepiej się to znosi.

a bo to te stare dziadki nie maja co robic, nie moga spac, przyzwyczajenie za Komuny takie, wstaja skoro swit i popierniczyc pierdoly o lekarza leca. A jak ktos chory to stoi. Ja ostatnio poszlam po recepte, na konkretna godz. bylam umowiona, a tam juz kolejka oczywiscie z pozniejszych godzin i sie jeszcze w polemike z baba w ciazy wdaje stary dziad, ze on nie ma pewnosci, ze ja na te godzinie. Jak sie wkurwi.am, weszlam i tak pierwsza. A potem sa oburzeni , ze mamy taka mlodziez, a sami jakie daja przyklady.Zenada.

Unbreakable napisał:

Osuszone już prawie jest, tylko kafelki mogę sobie zbierać jak puzzle z podłogi bo odeszły od niej. Czyli zamiast nieba na suficie będziemy mieli nową podłogę... super :/

Patrycja mam jeszcze kilka godzin na przemyślenia zanim wróci z pracy... ale to w sumie mała szkodliwość czynu, działanie w afekcie... nic z tych rzeczy?

U mnie w przychodni niestety kolejki są okropne i niema mowy żeby ktoś przepuścił :/ Ostatnio jak czekałam 40 minut i chciałam tylko na chwilkę posadzić tyłek na krześle to usłyszałam że tutaj jest pan któremu trzeba ustąpić "bo ja jestem stary i komune przeżyłem" MASAKRA :/
a o cytrynie też słyszałam, podobno dużo lepiej się to znosi.

A juzbym mu ustapila!

Unbreakable napisał:

Osuszone już prawie jest, tylko kafelki mogę sobie zbierać jak puzzle z podłogi bo odeszły od niej. Czyli zamiast nieba na suficie będziemy mieli nową podłogę... super :/

Patrycja mam jeszcze kilka godzin na przemyślenia zanim wróci z pracy... ale to w sumie mała szkodliwość czynu, działanie w afekcie... nic z tych rzeczy?

U mnie w przychodni niestety kolejki są okropne i niema mowy żeby ktoś przepuścił :/ Ostatnio jak czekałam 40 minut i chciałam tylko na chwilkę posadzić tyłek na krześle to usłyszałam że tutaj jest pan któremu trzeba ustąpić "bo ja jestem stary i komune przeżyłem" MASAKRA :/
a o cytrynie też słyszałam, podobno dużo lepiej się to znosi.

A juzbym mu ustapila!

lenusia Ludzie to istne świnie !A najgorsze są mohery !
Wczoraj byłam u lekarza rodzinnego tacie po recepty na tabletki na zbyt wysokie ciśnienie itp.Rano tam zadzwoniłam zarejestrowałam się telefonicznie miałam numerek 6 w kolejce.Nio i przyszłam do przychodni siedzę z tym numerkiem i zawsze go tak w ręce trzymam ,żeby wszyscy widzieli .Siedzi koło mnie dziadek z numerkiem 8 .Pięć razy się wszystkich pytał jakie mają numerki.A i tak skur...l się wcisnął przede mnie a potem taka babka z numerkiem 10 bo ona tylko po recepty.A ja się wkur.I mówię,że chyba po to są te numerki ,żeby wchodzić po kolei i że ja też tylko po receptę.Ludzie na mnie popatrzyli jak na wariatkę.No ,ale cóż ja gówniara w dodatku z brzuchem to mogę siedzieć jak głupia piz...a i czekać .
Czasem w ciąży mam takie napady złości ,że się wydzieram jak głupia.Na szczęście tam się powstrzymałam ,bo za dużo było znajomych z okolicy.Ale mogłam się na nich wydrzeć Teraz żałuję

Hehehe, a ja kiedys wlazalam do gabinetu lekarskiego i wywalilam stamtad przedstawiciela medycznego. Wpierdzielil sie przed kolejke, ale mial mine ;p

Ja wczoraj nikomu w przychodni miejsca nie ustąpiłam.Jak do kościoła babki gonią 5 razy dziennie to znaczy ,że nogi mają zdrowe .Niech stoją Jestem wredna do tego typu spraw. Ale np.mojej koleżanki babka to niby taka schorowana ledwo na nogach stoi o laskach chodzi.A do kościoła rano i wieczór na rowerze śmiga wiosna,lato jesień zima.