Mamusie Luty 2015

Dzięki Wam za odpowiedzi w sprawie tego dziwnego uczucia w brzuchu. Chyba trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić.

Ejka- ja czasami jak odpisuję na posty to coś pominę, muszę sobie na kartce pisać albo w notatniku, bo tyle tego jest, tak widocznie było z tym twoim pytaniem odnośnie twardnienia brzucha , MagdaK ma rację z tym schnięciem, nie jest to chyba praktyczne

Marti - chudzinko 9 kg, to chyba po zrobieniu tego ostatniego zdjęcia, ja też uwielbiam koty zwłaszcza takie szare tygryski, ale moja Patrycja jest alergiczką dlatego mamy psa z włosem. Żeby było śmiesznie ona ostatnio też wpiernicza co popadnie, ale nie zaciążyła tylko tak przez zimę

MagdaK - ładne masz te dziewczyny chyba po mamusi, szkoda tylko że brzuszek Ci zasłoniły spryciary

J.J - spoko, ja też zawsze coś pomijam bo nieraz nie sposób nadrobić . Wystarczy, że mnie nie ma 1 dzień i już mam zaległości. Więc nie ejsteś z tym napięciem brzuszka sama . Też się trochę zmartwiłam jak mnie dopadło, że to coś złego, ale jak nie boli to nie ma się co martwić, a przy okazji zapytam gina o co chodzi. Ale podejrzewam, że to właśnie trening macicy

Marti właśnie mi wpadło w oko www.smyk.com/promocja/ubrania-taniej?utm...ki&utm_campaign=post

JJ szukałam jakiegoś żeby było widać ale jak na złość nic nie mam. Cyknę specjalnie i zamieszczę

Dzień dobry brzuchatki
Ja już po wizycie... generalnie wszystko dobrze mój motylek rośnie jak na drożdżach i waży już przeszło 1kg paskuda mała znowu odwróciła buzie i z foty do albumu rodzinnego nici... za to bardzo ładnie rozkłada nóżki i po raz kolejny pokazała że jest dziewczynką.... zestawiony wiek ciąży według USG to 28 tydzień także doktorek powiedział że od połowy stycznia mamy być już warci i gotowi tym bardziej że jest to druga ciąża i to w takim krótkim czasie oj nie powiem żeby mi się podobał ten kurczący się czas
aaaa no w związku z tym że mała taka duża to w końcu musiałam wdrapać się na fotel i rozłożyć nogi... dobrze że się wczoraj ogoliłam... co wymagało ode mnie naprawdę niezłych umiejętności akrobatycznych... ale oczywiście jak gin zbliżył kamerę do mojego spojenia łonowego okazało się że raczej mi nie wyszło zbyt dokładnie

J.J. MagdaK Ejka futrzaki fajowe ja dziś kupiłam kolejny drapak w nadziei że ten sierściuch cholerny odczepi się od mojego kompletu wypoczynkowego
a tu do kompletu mój wiecznie nafukany sierść




J.J hahha ale się usmiałam z twojego powrotu do pracy z sennego koszmaru

luska niestety w tesco jeszcze przecen nie ma... tylko okrycia wierzchnie... kurcze coś się w tym roku obijają z tym salem
I co żeście ciekawego na wczorajsze popołudnie wymyślili? kurka ale ten dzień wczorajszy przez ta zmianę czasu był długiiiii..... masakra!

MagdaK hej dziewczyny piekne zdjęcie ale co to za naburmuszone miny co??? uśmiech proszę

aaaa na koniec... jak nie mogę pokazać wam brzuszkowego motylka to pochwalę się zdjęciem ze spacerku( na dwóch nożkach) mojego pierworodnego

kocham cie ale Antoś jest słodziutko śliczniutki taki mały model wygląda bosko kicuś fajowy, ja też kupiłam drapak z domkiem, ale niestety moja kotka miała go daleko i ostatnio go wywaliłam

Hej dziewuszki. Ja z pytaniem.. czy któraś miała albo spotkała się z cholestazą ciążową?

Zadzwoniłam dzisiaj do lekarza, bo od kilku dni swędzą mnie dłonie i stopy z pytaniem czy mogę coś na uczulenie wziąć, bo strasznie mnie swędzi. Pognił szybko na badania krwi. Muszę jutro zrobić próby wątrobowe, bo może to być właśnie cholestaza :/ trochę się przeraziłam jak o tym poczytałam... Faktycznie od jakiegoś czasu pobolewa mnie wątroba. Nawet mówiłam mężowi, że chyba dzidzia mi tam gdzieś uciska. Mam nadzieję, że zamartwiam się na zapas.


Zwierzaki super! Też mam kota. Może uda się niebawem wrzucić fotkę sierściucha

kocham_cie teraz doczytałam, że masz problem z drapaniem przez kota. Nasz też drapał kanapę, ale okleiłam te miejsca taśmą dwustronną. Kilka razy łapki mu się przykleiły i od tamtej pory nie drapnął ani razu Ma za to w sypialni starego pufa i tam drapie. Ja mam kota syberyjskiego

Hejooo dziewczeta w ten leniwy dzien .

Jeszcze mialam nadzieje , ze sie pojawi
..moj post. Napisalam bardzo dlugi i ten przepis caly i sie nie dodalo.....!! Ale sie zalamalam...grrr az mi sie plakac zachcialo z nerwow. Moze to przez to ze na telefonie pisalam...bo komp chwilowo nieczynny. Napisze przepis od nowa ale musze ochlonac.

kocham-cie - ależ piękny futrzak! A synuś, to prawdziwy mały model .

Ja mam badanie dopiero za dwa tygodnie, ciekawa jestem ile waży mój Kubuś, wasze już taakie duże te fasolki . Ostatnio jak byłam to miał niecałe 500g. dwa tygodnie temu, bo chodzę tak co 4 tyg. Czy to możliwe że za dwa tygodnie dobieje do kilograma? Bo brzuszek-nie powiem- też mi śmignął ostatnio nieźle. No i jak kopnie to też już nie byle jak .

Marti ty jesteś 9kg na + no proszę cie , chyba we włosy ci to weszło
Z mlekiem współczuje wam , ja nie mam takich rewolucji , nigdy nie miałam na szczęście
E#jak no to pozazdrościć , że małżonek taki chętny do tych prac , mój na odwrót - nienawidzi tego typu roboty , woli komuś zapłacić byle tylko on tego nie musiał robić

A co do tego to zapytaj ginki , na moje to powinna się cała macica napinać i robić cała twarda

AAA no tak teraz kojarzę to , nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze

Magda K jejku woje dziewczynki są cudne i strasznie podobne do siebie i ty piękna kobietka
Kurcze my to ostatnio zapominamy o tych zdjęciach i ja to chyba żadnego nie mam .......

Kocham cię wow ja bym powiedziała , że u ciebie o już motylek wagi ciężkiej , ale super że mała tak rośnie , no kto wie jak będzie i która pierwsza się rozpakuje, ale no twoja panna to pewnie będzie chciała szybciej .A z młodym jak było ??, dobrze kojarze , że 3 tygodnie przed terminem ??
Ale widać , że kocisko wredne , ale ładne

hahah wczoraj na zmianę byli fryzieramy , ja modelem ...... bez komentarza, chce zapomnieć o tej traumie o 18 mieli zgon

Ha no proszę i tylko patrzeć jak będzie ci uciekał z takim motorkiem w tyłku , że po ciąży moment zgubisz niechciane kilogramy hahaha

Ola ja generalnie nigdy nie spotkała się , nikt nie miał w mojej okolicy , ale nie martw się na zapas na pewno wszystko oki , 3 mamkciuki za dobre wyniki

Ejka niby teraz okres , że maluszki najbardziej przybierają , ja mam nadzieje , ze moje kruszynki dobiją do 500g, jak byłam w szpitalu to mieli po lekko ponad 300g.....

Marti fajna dynia. ja nie widziałam nigdzie większych koszulek z dynia tylko na ciuchach malutka. ja też chce odpowiedz na te pytania jak kocham_cie jak pogodzić karmienie z potrzebami drugiego dziecka

kocham_cie brzuch przeszedł a plecy nadal bolą chyba mały naciska na kręgosłup. jeśli tak można. Antoś widać że zadowolony ze spaceru

luska Dominik wstał po 6 wczoraj. a dziś przed 6. po 11 poszłam z nim do sklepu i dobrze że wzięłam wózek bo on do mnie że idzie spać położył się na boku patrze za 2 minuty a ten śpi i tak musiałam się kręcić po galerii ok godziny bo jakbym go chciała ubrać to by się obudził. ale przynajmniej na spokojnie zrobiłam zakupy

MagdaK impreza ok. Dominik bawił się z wujkami że jak wróciliśmy ok 20 to był tak zmęczony że po 20 już padł. super zdjęcie

J.J. mi też tak mały nie raz napiera na brzuch

Ejka84 ja mam taki leżaczek do kąpieli tylko pamiętam ze w sklepie były o dwóch wysokościach ale nawet nie pamiętam która mam i ja byłam zadowolona i używałam do momentu jak Dominik nie zaczął siedzieć. na początku miałam gąbkę i nie byłam zadowolona

olka_ka oby to jednak nie było nic złego. ale nie pomoge

MagkaK- to czekam na jakąś cudną fotkę

olka_ka – ja nie miałam do czynienia z cholestazą, ale w tej mądrej książce wyczytałam że cholestaza to wewnątrzwątrobowy zastój żółci, który zaburza funkcję wątroby, objawiając się uporczywym świądem skóry oraz podwyższeniem stężenia kwasów żółciowych, bilirubiny i aminotransferaz w surowicy krwi. Cholestaza rozwija się zazwyczaj w ostatnim trymestrze kiedy stężenie hormonów jest najwyższe. Pisali że po 30 tygodniu. Może to tylko zbieg okoliczności. Trzymam kciuki za pozytywne wyniki. Ja jutro idę pobrać krew na TSH, bo w czwartek wizyta u endokrynologa. Jeszcze mam jutro dentystę.

Ivet – mnie też czasami zjada post, ale się wycwaniłam i zanim go dodam to najpierw kopiuję jego treść i jak się nie uda dodać to mam przynajmniej kopię

kocham_cie – o matko ale uśmiałam się z tej twojej wizyty a głównie z badania na fotelu, moja Patrycja pytała się co ja się tak śmieje ale ugryzłam się w język żeby jej wytłumaczyć. Twoja mała też ma niezłą wagę, też chciałabym wiedzieć ile mój mały waży. Ale Ci rośnie model, elegant z niego też niezły, kicia śliczniusia, a ze snu nie ma się co śmiać, mnie przynajmniej nie było do śmiechu

Nie chcą się te nasze dzieci ładnie układać do usg to chociaż zwierzaki mają branie

Dzień dobry

U nas niesamowita mgła. NIc nie widac. Mały w przedszkolu, więc zaczynam zas dzien lenia :)hehe.
Dodaje ten przepis, ktory mi wczoraj wcieło:

Ptysie z masą budyniową:
Skladniki na Ciasto:

- 1/2 kostki masła lub margaryny
- 1 szklanka wody
- 1 szklanka mąki
- szczypta soli
- 4 jajka

Skladniki na Krem:

- dwa budynie waniliowe
- 1/2 litra mleka
- 1 zółtko
- 150 g. masła

Można też zrobic inne smaki budyniu, czy zamiast budyniowego zrobic nadzienie np. z bitej smietany. Czasem sama robie budyń albo nie dodaje zoltka zeby bylo szybciej i tez jest okey

Ciasto:
Wodę z masłem zagotowac w garnuszku, az sie maslo rozpusci. Dodac mąkę z szczypta soli i mieszac na malutkim ogniu energicznie, az cisato bedzie odchodzic od scianek.

Ostudzic i miksowac po jednym jajku.
Ukladac male kupki na blaszce. Piec w 200 stopniach przez 25 minut.

Potem kroje na pół i nadziewam, ale mozna tez pobawic sie szpryca cukiernicza - kto jak woli. Mi zawsze wychodzi i znika tego dnia
Dodam ze to ciasto surowe jest klejące dlatego ukladam na blaszcze łyzką stołowa a druga zamaczam w wodzie i zsuwam na blaszke, wtedy sie nie kleji i fajnie schodzi.
Mozna tez uformowac w ksztalcie eklerkow, ale wtedy trzeba chyba dodac troche proszku do pieczenia a do ptysi nie trzeba.
Tak samo też robie karpatke tylko trzeba inne proporcje no i w sumie ptysie najlepiej i tak wychodza
Dajcie znac jak ktoras zrobi czy wyszly dobre

J.J. juz teraz tez mysle ze sie naucze kopiowac hehe po wczorajszej porazce
Olka_ka tez nie mialam do czynienia z cholestazą, ale mam nadzieje ze u Ciebie to faktycznie okaze sie tylko jakims uczuleniem. Trzymam kciuki.
Magdak ale Twoje dziewczyny duże jakie ładneee:) SZkoda ze nie widac Twojego brzuszka:)
kocham_cie ale masz małego przystojniaka jak model

Miłego dnia życze

Cześć Mamuśki
Przepadłam od piątku, bo jak zwykle wywiało mnie na działkę. Szkoda mi było nie pojechać w taka pogodę. Trzeba korzystać póki da się jeszcze tam spać. W niedzielę zrobiliśmy sobie spacerek po lesie. Cudnie Lekki przymrozek, słoneczko przebijało się przez drzewa, zero ludzi i mnóstwo opieniek Moja czworonożną wariatka tak się wyganiała, że do dzisiaj mam ją z głowy bo odsypia
Fajne wszystkie wasze futrzaki. Ja jestem straszną psiarą. Koty mi się podobają, są piękne, ale nie mam do nich zaufania. Psa łatwiej mi zrozumieć i wyczuć.
Wrzucam zaległe fotki ponczo. Kocham_cie nie wiem jak je zmierzyć z boku, bo ono jest tak śmiesznie szyte. Zrobiłam dodatkowe zdjęcia boków i rękawa. Pod spód założyłam cienką kurkę puchową i trochę wystaje, ale kolory podobne i mnie nie przeszkadza. Ja mam 164 cm wzrostu - tak dla porównania. Generalnie ponczo fajnie się nosi, jest ciepłe, ale bardzo się zaciąga. Ja przekładam te nitki na drugą stronę i nic wtedy n ie widać.
Na pierwszym zdjęciu mój szaleniec

Musiałam podzielić zdjęcia na dwa posty, bo nie chciało mi dołączyć w jednym.