Mamusie Luty 2015

Hejka dziewczyny wieczorna pora

Kurcze jak to sie skonczylo z tymi numerami telefonow? Bo wiem , ze temat byl ale nie wiem jak to sie potoczylo. Dobrze by bylo jakis numer jeden podac i jakby sie cos zaczelo ( choc wiadomo ze jeszcze duzo czasu jest) bo potem moze nam to umknac, to bysmy mialy info na biezaco.

Jeju ale jestem juz padnieta. Ledwo co zdania buduje...masakra

Za wiele sie nie rozpisze, brzuch mi co chwile twardnieje i mam jeden dziwny problem.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Powodzenia i szybkiego wyjscia ze szpitala Mila.

Linka zauroczylo mnie to lozeczko. Sliczne! Nie myslalam ze biale tak slicznie wyglada. Ja mam ciemne i nie widzialam nigdy bialego bo nawet nie patrzylam jak juz mam.

Kicia super ze juz w PL i ze synus lepiej.


Trzymajcie sie i przespanej nocy. Ja juz zasypiam - takze sorki za egoistyczny post - praktycznie tylko o sobie.

A wogole to humor zas sredni i brzuch ciagle twardnieje.

Dobranoc :***

Kocham_cie - mój synuś ma 2,5 roku. Ważył dobre 3 kg, ale niestety przez szybki wywoływany poród dostał nie 10 tylko 8 pkt.
A twój ile ważył jak się urodził?

Jutro dam znać co i jak.

Kurka 5 rano a jak zwykle wysłana i oczywiście kakao bym wypiła i bułeczki z dżemem albo miodem wtrabila... a nie mogę bo musze iść na krew uff a d. Zaraz wróci z pracy i pewnie po drodze wstapi po świeże pieczywo

mila2015 antek miał prawie 3800 przy porodzie także jednym słowem chłopak mnie oszczędził wychodąc szybciej bo nawet nie chce myśleć co by było gdyby się tak zasiedział do 41 tyg choć mój gin na szczęście nie jest nawiedzonym miłośnikiem naturalnych porodów i od 4 kg kieruje juz na cc....

Hej dziewczyny!

Linka dobrze, że z małą wszystko ok, łóżeczko super

Mila z tego gina to troche czubek...a w szpitalu na pewno pomogą i będzie wszystko ok!

Luska dobrze ze wróciłaś

Justyna z tym rozpakowywaniem styczniówek to mnie przeraziłaś Czyli co niedługo my się zbieramy ?

Kicia ciesze się że z małym wszystko już ok!

Ivet oczywiście życzę żeby wszystko było ok, ale mi się wydaje że jak coś z krwią to dobrze nie wróży...na pewno skonultuj z lekarzem

Kocham cie witam Cie, witam Ja od 4 na nogach Przesyłam kopa w sam środek...dupinki w celu mobilizacji

Po wapnie na szczęście, wysypka zeszła uff...

Wczoraj dzwoniłam do mojej gin w sprawie wyniku biocenozy pochwy i niestety wyszły jakieś ziarniaki Przepisała gynalgin i na razie tyle...

Z tym twardnieniem brzucha mam tak samo, często tak się dzieje, a szczególnie jak się troche zmecze I takie kołatanie serca też często do tego dochodzi.

A na wigilie chcialam sobie kupic zwykla, bawelniana tunike czarną, bo cały czas łaże w ty leginach i jakichś dłuższych bluzkach, a chciałabym już ubrać jakąś kiece i pończoszki Jeszcze zobaczę co tam wymysle

A co do mojego niunia to po prostu nie szanuje matki łobuz mały! Dzisiaj rano się ryłam że zrobił mi inwentaryzację narządów wewnętrznych...hehe, dziewczyny wszystko mam na swoim miejscu, a wątrobę to już na pewno Tak mnie skubaniec okopał !

Miłego lalki!

bryyy!
Ale jestem wk...zła! uwaga będzie długo!


Styczniówki się sypią w grudniu, więc pewnie część z nas rozpakuje się w styczniu Także ten teges... za miesiąc może już któraś będzie nam zdawała relację Co do telefonów, ja proponuję - a co mi tam - żeby wysłać do meli nasze numery - ona taka ogarnięta jest, tak ładnie posprzątała w tabeli, to pewnie szybko też tutaj będzie nas informowała

Edit. Spojrzałam do tabeli - meli ma termin w połowie lutego, to chyba jednak nie bardzo będzie miała potem czas nas informować Także, która z końca tabeli na ochotnika?

Cześć laski. Dziś mam lepszy humorek bo siedzę w pracy tylko do 12 . Wzięłam jeden dzień urlopu i rozpisałam na dwa dni . Czyli dziś połówka i jutro połówka.
tak to ja rozumiem.
Ivet - jeśli chodzi o Twoje pytanie odnośnie masażu. Czytałam nawet o tym wczoraj, że wartałoby zacząć, ale.....
Jakoś u mnie tego nie widzę, ja się boję w ogóle dotknać że by mi sie czasem znów coś niedobrego nie przyplątało, a co dopiero mowa o masażu ?
Ja mam te okolice bardzo wrazliwe i podatne teraz na infekcje, więc chyba sobie daruje masaż niestety:(. Ale mięśnie Kegla zaczynam ćwiczyć . chociaż tyle.
Kasiuszka - dobrze że minęło to uczulenie, ja odkąd Was pytałam pamiętam o farbowanie włosów to do tej pory się nie zdecydowałam . Podcinałam tylko dwa razy, ale muszę przyznać, że nie są najgorsze, nawet mi odrostów nie widać .
Dziś nocka lepsza, niż poprzednie. Ale zauwazyłam coś dziwnego, bo ja generalnie powinnam zakładać na noc retainer ortodontyczny bo miałam aparat. No i zauważyłam że jak go nie mam to śpię lepiej niż jak go włoże, przynajmniej mnie dziąsła nie bolą, a tak to zwariowac idzie, nie mówiąc o suchości w paszczy .No ale kurde nie mogę sobie go odpuścić niestety :d
Justyna - to nieźle Cię załatwili z tymi wynikami , tez bym się wkurzyła.

delma2 nie mam skurczy ale mam takie przeczucie i nawet bym wolała urodzić w styczniu. torbę pakuje po świętach. jak coś to spakuje na szybko jakby była potrzebna

Luska to fajnie że juz po remoncie

K1C1A to fajnie ze z małym lepiej

KOcham_ cie ja nie masuje krocza i nigdy tego nie robiłam

ivet może zadzwoń do lekarza i spytaj czy jest czym się martwić z ta krwi

Kasiuszka to dobrze że ci przeszło po wapnie

ja mogę podać kontakt na fejsbuk. tam się z tel mogę zalogować nawet z szpitala bo tu mi się nie da. albo zróbmy sobie anonimowa grupe na fb?

dziewczyny dodałam jeszcze w tabeli na końcu województwo i miejsce zamieszkania. jak się zgadzacie to wpiszcie

delma2 mam pytanie czy wpadłaś do nas na dłużej się po udzielać czy tylko na chwile? bo jak na dłużej to wpisze cie w tabeli

Hej babeczki

Ja już rano skoczyłam na badanka i dziś wizyta u gina. A już za dwa dni usg

Ivet ja też zadzwoniłabym do gina, aby podpytać. Ja swoje łóżeczko przemalowałam na biało, bo tak mnie naleciało, a szkoda mi było kaski aby nowe kupować

Justyna współczuje, człowiek się zrywa i leci a tu d..a. Ja jak robię badania w Luxmedzie to sprawdzam czy mi łaskawa pani wszystko wpisała, bo ostatnio musiałam jeszcze raz się kuć bo nie było wszystkiego.

Meli ja już grzecznie uzupełniłam tabelkę jeśli chodzi o fb to ja się zgadzam, bo też zawsze mogę się zalogować.

Ejka to super zawsze dwa takie luźniejsze dni

Kasiuszka super że przeszło u mnie wieczorem jak się kładę to harce odchodzą brzuch w różnych kierunkach skacze

Kocham cie Ty i te Twoje kakao tak pisałaś i mnie zaraziłaś codziennie teraz obowiązkowy kubeczek mega gorącego kakao i do tego kupuje suche wafle i smaruje dżemem malinowym mojej mamusi pychotka

Od 7.40 jestem w szpitalu i poza wywiadami oraz jednym ktg nic nie miałam.
No może jeszcze było zdziwiwienie jednego lakarza co do tego czemu oprócz wyników badań nie mam opisu kardiologa a powinnam mieć? Albo czemu na skierowaniu nie mowy o niedoczynności tarczycy, ale przecież jest w wywiadzie i karcie ciąży.

Ogólnie czekam na ich konsultację co i jak mają mi zlecić. Ale oni generalnie chyba nie przejmują się tym że to łożysko jest 2/3 stopień. Na razie więc czekam.

Miałam za to dziwną sytuację: mianowicie jakaś chyba lekarka pyta się mnie o nazwisko i odpowiadam że to ja. A ona: na to ma pani jutro cesarkę!!! A ja co? Jaką cesarkę przecież to dopiero 31 tydzień
Proszę w takim razie zapytać w tamtym pokoju. Więc idę tam podaję swoje nazwisko: pani dzisiaj przyjęta pyta inna pani? Tak odowiadam. Pani nie ma cesarki proszę czekać na badania.
Po pewnej chwili wraca pani nr jeden i mnie przeprasza mówiąc że to inna kobitka o tym samym nazwisku ma tę cesarkę. I że jak coś mam mówić jeszcze imię.
Nieźle co nie? A przyznam się że nazwisko mam raczej rzadkie.


Poza tym spotkałam też dziewczynę, która mieszkała za granicą i tam miała prowadzoną ciążę. A jak wróciła do Polski to w 30 tc okazało się że dziecko ma dużą wadę serca i ma teraz w 38 tc cc. A dziecko po urodzeniu ma mieć trzy operacje tylko nie wiem w jakim czasie
Straszne co nie?

Mila to niezła sytuacja, ale musiałaś mieć minę dobrze, że Cię przebadają, ale niestety pobyty w szpitalu kończą się również nasłuchaniem niezbyt miłych historii.

Melli .. raczej juz do konca bede sie przygladac, moze szybciej zleci;)takze mozesz mnie wpisac.ja wlasnie probuje nadazyc za wami i czytam troche wczesniejsze posty;) dziewczyny a cwiczycie cos?ja staram sie codziennid cwiczyc 20 min..

Meli ja jestem przeciwna grupy na fb ,marcowki 2013 i nie tylko zalozyly tam grupe i na forum pozniej nic sie nie dzialo a tutaj juz dlugo jstesmy bynajmniej ja mam sentymet do tego forum ,ale oczywiscie zrobicie jak bedziecie chcialy
Mila no niezly zbiek okolicznosci ,dobrze ze cie nie pokroili,wspolczuje tej dziewczynie mam nadzieej ze te wady nie beda zbyt powazne i dzidiza szybko dojdzie do siebie.
Delma ja cwicze od rana do wieczora przy dziecku jest tyle schylania itp ze innych cwiczen mi nie trzeba:)

Cześć dziewczyny!

Ruch tu jakiś się zrobił czy mnie tak długo nie było? To chyba mój najdłuższy post, chyba go będą musieli podzielić na części

Ejka- a może trafi Ci się fajna przecena na obuwie, u mnie wczoraj na mieście widziałam, ale nie miałam siły wchodzić, a w ogóle to się ostatnio strasznie oszczędna zrobiłam, małemu kupię a sobie nie, chyba jakiś instynkt mi się włączył, pamiętam że z Patrycją też tak miałam, Jasiu powiadasz, ładnie Ejka spokojnie, oddychaj głęboko, nie stresuj się tymi styczniówkami, pewnie poszalały ze sprzątaniem i tyle

Marlena -mój mały też czasami ma mniej aktywne dni, także nie ma się czym martwić, a tą sukienkę kupiłaś w jakimś formowym sklepie, bo może i by u mnie była, jestem załamana że znowu zostaną mi spodnie

Gosiaczek – mój też w 30 tygodniu był odwrócony pupskiem w dół, gin kazała jak najwięcej leżeć na lewym boku, dziecko powinno się obrócić między 32 a 38 tygodniem, także daj mu jeszcze chwilunię z tymi wybrzuszeniami też tak mam, najczęściej po prawej stronie, mam czasami wrażenie że zaraz mi tam skóra pęknie a młody wyskoczy waga dzidziusia imponująca, a swoją się nie przejmuj, ja też czuję że mi przybyło zwłaszcza w brzuchu, bo mnie kręgosłup napierdziela

Justyna – ja zwykle kładę się spać koło 23 i mały zaczyna wtedy wygibasy, coś czuję że jak się urodzi to nie będzie o tej godzinie spał, ja się też bawię z małym ale w ciągu dnia, kiedyś jak położyłam rękę na brzuchu to się płoszył a teraz od razu podpływa, a na moją córę to jak tylko przyjdzie ze szkoły i coś zaczyna opowiadać to ten podskakuje, mówisz że styczniówki się sypią, zaraz tam idę sprawdzić, która to a to pindy laboratoryjne, rutyniary i tyle, przy kobietach w ciąży powinny być wyczulone i 10 razy powtarzać albo karteczkę dać, sama się zdenerwowałam jak to czytam, bo wyobraziłam sobie siebie na twoim miejscu, a ta z kolejki też niezła, ja to teraz żeby mi ciśnienie nie szło w górę czekam po prostu w kolejce, już wolę to niż gadanie, ludzie myślą że jak jesteśmy w ciąży to mamy dużo czasu bo nie pracujemy, ale „drobny” szczegół z przodu trochę waży, helooouuuu

Mila- wydawało mi się że łożysko nie zmienia położenia, ja cały czas mam na przedniej ścianie, waga małej ładna, ciekawe ile mój teraz waży, w 30 tyg. miał 1480 co za lekarze teraz są zamiast podbudować i uspokoić to człowieka jeszcze denerwują, widzę że już jesteś w szpitalu, standardowe czekanie cię nie ominęło, ty uważaj tam żeby Cię za wcześnie na tą cesarkę nie wzięli, a przypadek z zagranicy pokazuje że nie jest tak chyba u nas w Polsce źle, powodzenia i cierpliwości w czekaniu

linka -no to ładne wolne zgotowałaś mężowi pewnie się cieszy, ale niestety raz nie zawsze, mój też w tym roku sprzątał i w ogóle to jest taki kofany, bo mi ustępuje we wszystkim i stara się pomagać jak tylko może, dzwoni z pracy zeby się spytać jak czuje, a im bliżej porodu tym większe zainteresowanie, no i widzi jak się męczę z brzucholem i nawet zauważył że często w nocy wstaje, co przy jego twardym śnie to nie lada wyczyn, sory że się tak o nim rozpisałam, ale to chyba nie ja tylko hormony , łóżeczko śliczne, moja Patrycja też miała białe, teraz mały będzie miał dąb, po starszym kuzynie, właśnie mąż je wczoraj przywiózł i wrzucił za szafę, niech czeka a skąd wiesz że ta bulwa to główka, lekarz Ci powiedział czy po kształcie myślisz że to to?

Meli – nie wiem czy dobrze pamiętam z ulotki że 10 dni, mie też się dzisiaj kończy i martwię się co będzie, bo luteinę cały czas biorę, a miałam wrażenie że czasami jakby mnie coś brało, a jak na noc aplikowałam sobie lactovaginal to rano było ok, więc jestem pełna obaw, wiesz zazdroszczę Ci że nie musisz nigdzie wychodzić z domu, bo ja się załamię moim strojem i popadnę w depresję, a jeszcze mamy zaproszenie na nowy rok na obiadek może uda Ci się namówić męża na pomalowanie łóżeczka, tyle jest teraz farb i możliwości, powiedz mężowi że to w ramach prezentu bożonarodzeniowego dla maluszka, mój się boi myszy więc robi wszystko co mu karzę

delma -witaj, nie bierzesz magnezu, ja miałam w pierwszej ciąży skurcze łydek, magnez pomagał ja ćwiczę chodzenie do ubikacji i z powrotem

luska- jak znajdziesz jakiś fajny namiot to daj namiary, a może ten tipi od K1C1A czy kocham_cię (nie pamiętam która go miała) by się nadał uważam że do rozm. 68 wystarczy, później będę prała resztę, dobrze że już po remoncie, możesz odsapnąć

K1C1A -witaj w Polsce, dobrze że małemu przechodzi, szkoda twojego męża, ale się teraz biadolenia nasłuchasz

kocham_cie – ty już zaczynasz 34 tydzień, łałłłł, no motylek z pewnością waży dużo więcej niż 2 kg,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


ivet – z telefonami skończyło się na razie na propozycji na PRIV ale chyba bez szczegółów osobowych, nie słyszałam nigdy o czymś takim, może zadzwoń do swojego lekarza

Kasiuszka- to dobrze że już po uczuleniu, też mam ochotę na jakąś elegancję typu sukienka i rajstopy, mam spódniczkę ciążową ale jak ją ostatnio włożyłam to czułam się strasznie ciasno, chciałam coś luźnego, co nie strzeli a ja dzisiaj w trakcie tego pisania dostałam chyba w żołądek, ałć, bolało, tylko teraz tak już będzie

Ja wczoraj zaliczyłam dermatologa i okulistę (od dwóch lat wzrok się nie zmienił, siatkówka ok) i chciałam dokupić jakieś prezenty. Trochę połaziłam to zaczął mnie brzuch boleć, kłuć itp. Jak najszybciej wróciłam do domu i obiecałam sobie że sama z domu nie wychodzę, tylko z mężem. Nie nadaję się już na takie wyjścia. Dzisiaj czuje się jeszcze niewyraźnie, także wczoraj nawet do Was nie pisałam tylko leżałam

A z tym suwaczkiem nie wiem już co jest, bo codziennie muszę wklejać poprawiony na nowo