Mamusie Luty 2015

mnie już najbardziej denerwują te wszystkie telefony czy już jestem po... no kurdę... ile można tego słuchać i mówić, że nie wiem kiedy dzieć zechce wyjść. Aktualnie jestem na etapie, że wydaje mi się, że on nigdy nie wylezie... I będę miała 7 kg klocka w brzuchu jak tak dalej będzie

tak... 28 urodziny ma moja teściowa, więc to termin zakazany. Ech w pobliżu tej daty będzie stresior

Luska, a ja myślałam, że już w tym tygodniu będziemy miały nasze bliźniaki... Ale cóż, maluchy wiedzą gdzie im najlepiej

Zgodnie z obowiązującym prawem decyzja o lewatywie, goleniu i nacinaniu - oczywiście co innego w sytuacjach koniecznych - pozostawiana jest tylko i wyłącznie kobiecie, więc nie rozumiem, czemu szpitale tego nie respektują... W poniedziałek jak byłam na IP położna od razu dała mi plan porodu do uzupelnienia. Na szczęście miałam już swój przygotowany. I tam się właśnie zaznacza na co człowiek wyraża zgodę, a czego wolałby uniknąć. Zresztą warto poczytać: www.rodzicpoludzku.pl/Standard-opieki-ok...-okoloporodowej.html

Wiem, wiem... niedzielniaki to ponoć leniwce, ale powiem Wam, że znam multum ludzi urodzonych w innych dniach, a są tak leniwi, że o ja cię...

...

Hellloł

Aj dziewczyny...dzisiaj od 4 na nogach :/ Oczywiście młody kopał całą noc i oczywiście zgaga jak stąd do Zimbabwe :/ Masakra :/ Kolejna noc nie moja.

Co do lewatywy to ja chyba też będę ogarniała, myslę, że bede się bardziej komfortowo czuła.

A co do smyka...kompletnie nie warto! Ceny wcale nie powalają, a i jakieś resztki pozostawały jeśli chodzi o ciuszki :/ Ogólnie nic nie kupiłam :/ Więc uważam że nie ma po co tam się wybierać...

Ejka84 chciałam was trochę rozśmieszyć z tym niedzielnym wypierdkiem

luska to organizm się sam oczyszcza u ciebie. ja mam nadzieje że urodzę chociaż w jakiś godzinach rannych. bo Dominika urodziłam o 17:10 i musiałam czekać aż mu zrobią zastrzyk po 2 dobach. a ja wypis miałam już rano

Kasiuszka coś ta zgaga ci odpuścić nie chce. współczuje

ja też wole mieć lewatywę zrobiona. co do nacinania krocza to jak trzeba to tak. u mnie było musowe bo Dominik się cofał. chciałam sobie zamówić smoczki do butelek z laktatora w aptece gemini ale jak na złość już nie ma najmniejszych i teraz czekać muszę czy będą. bo były po 12 coś a gdzie indziej patrzyłam to ponad 30 zł

luska- na razie jest nie złożony, chyba że cyknę fotelik

kasiuszka- rządzi maleństwo jeszcze w brzuchu, co dopiero jak wyjdzie

Justyna- do mnie póki co nikt nie dzwoni, staram się jak mogę migać od podawania terminu, a każdy taki dociekliwy ;(

Gosiaczek- a co Ty tak na pleckach leżysz, zaraz na boczek

A moja kruszynka wczoraj dawała czadu pod żebrami i wieczorkiem moja mama gołym okiem wreszcie zobaczyła jak dostałam kuksańca, bo trzymałam rękę na brzuchu. Mały wojownik mi się chyba trafił A dzisiaj miałam lenia bo wczoraj połaziłam trochę, byłam u dermatologa bo mi na brodzie coś wyskoczyło, dostałam maść, mam nadzieję że dziecku nie zaszkodzi

J.J. napisał: A dzisiaj miałam lenia bo wczoraj połaziłam trochę, byłam u dermatologa bo mi na brodzie coś wyskoczyło, dostałam maść, mam nadzieję że dziecku nie zaszkodzi

Tak, mi 3 tygodnie temu ślinianka się powiększyła i ból kości. Okazało się, że ząb do leczenia. Dentysta leczy, jak to określił "na okrędkę.". Tak, żeby nie podawać znieczulenia (zatruwa ząb). Też się stresowałam ,czy to nie zaszkodzi. Ale z tego co się orientowałam, to dział miejscowo i w ciąży trzeba niezwłocznie leczyć. W przyszłym tygodniu znów idę , mam nadzieję, że to już będzie koniec

Hej! Dzięki za życzenia zdrówka dla Huberta, zadziałały i już dobrze się czuje.
Gosiaczek1331, moja mała jest ułożona główką w dół, więc liczę na poród sn jak ostatnio.
Marlena_, powodzenia na egzaminach.
mila2015, w sumie to Cię rozumiem, też bym się pewnie mimo wszystko martwiła trochę.
J.J. weź nie strasz, Młodemu już przeszło, więc chyba zagrożenie minęło.
Justyna_1709, współczuję, że Ciebie tak męczą tymi pytaniami, w końcu nawet termin jeszcze nie minął. Ciekawe czy moi też będą tacy niecierpliwi i wkurzający pod koniec
Kasiuszka, dzięki za info o smyku. Zaoszczędziłaś nam rozczarowania w sklepie (chociaż ja się na razie i tak nigdzie nie wybieram). Współczuję zgagi.
Co do lewatywy, to mój organizm sam się oczyścił w domu przed porodem. Jakie to uczucie podczas robienia lewatywy? Pewnie średnio przyjemne

Hej mamki. Właśnie wrocilam do domku i leże. Połazilam trochę i chyba mam jakieś skurcze . Wyniki odebrałam. Wszystko w normie oprócz hemoglobiny. Jak zwykle zaniżona i tabletki niewiele pomogły. Ale najważniejsze ze nie mam antygenów do przeciwcial z czynnika Rh.
J.J. - nie martw się, lekarz pewnie wiedział co za masc przepisuje wiec na pewno nie zaszkodzi.
Luska - chlopakom widocznie dobrze u mamy i się nie spieszá. Przecież maja jeszcze czas. A może się założyli, który dłużej wytrzyma haha.

Ja żałuje ze nie poszlam do dermatologa we wcześniejszej ciąży bo teraz będę miała problem. Mam miedzy psitą a pachwiną włókniaka miękkiego który się przez ciążę powiekszyl niestety i jest dość spory. Mogłam go usunąć wczesniej ale jak pytalam ginki to powiedziała ze po co mam to ruszać, zebym zaczekala do porodu. A teraz żałuję bo zaczepia się o majciochy . Także czasem lepiej iść wczesniej niż później.
A z dentystą tez mam problem bo tak leczy na okrętke. Odwleka i odwleka żeby tylko znieczulenia nie dac. W końcu dalam se spokój. Bo ilez można się prosić.

cześć Mamusie,
Justyna_1709 procedury procedurami, dobrze że zostały wymyślone i spisane. ale realia w jakich żyjemy bywają różne, różne są osoby pracujące na izbie przyjęć, różne położne i lekarze. a jak zaczyna się akcja porodowa to nie za bardzo jest czas i siły na wykłucanie się o swoje prawa. mam nadzieje jednak że wszystki trafimy w dobre, profesjonalne ręce a nasze prawa będą respektowane.
Gosiaczek - i co? próbujesz jeszcze na Kamieńskiego czy jakiś inny szpital? a Twój lekarz prowadzący pracuje w jakimś wrocławskim szpitalu? może łatwiej byłoby Ci dokonać wyboru idąc za lekarzem. ja w pierwszej ciąży nie byłam umówiona na jakiś konkretny dzień na cc. jak sie zaczęło to po prostu pojechałam na izbę.
batka - a Ty skusisz się na Trzebnice ( czy za daleko dla Ciebie?
Ejka84 i my_baby - ja u dentysty w tej ciązy byłam 4 razy. za każdym razem ze znieczuleniem. podobo w ciązy znieczulenie jest jakieś inne i nie szkodzi dziecku. uwierzyłam i zaryzykowałam
meli1990 też jestem za lewatywą, ale po ostatnich wrażeniach zaczęłam się zastanawiać czy nie zrobić jej osobiście w domu. ale trochę się boję że coś pójdzie nietak przy pierwszym porodzie zrobili mi na izbie, a później goniłam z gołym tyłkiem przez pół szpitala do WC, nie było to zbytnio komfortowe.

jak myślicie, czy bardzo głośny remont u sąsiada (wiercenie wiertarką w betonie przez 8 godzin dziennie przez 3 tygodnie, nie cicha robota) może mieć duży wpływ na dzieciaczka w brzuchu? mam właśnie taką sytuację, sąsiad działa zgodnie z regulaminem spółdzielni (godziny remontu od 8 do 16).

Lewatywa? Może i niezbyt przyjemne doświadczenie, ale potem większy komfort i zero obaw . Chociaż myślę, że wszelkie obawy i pohamowania znikają w momencie, gdy skurcze sięgają zenitu i i tak nie zwraca się uwagi na coś co dzieje się w okół, poza tym ze jak najszybciej będziemy chciały zakończyć poród i mieć malca juz przy sobie, na zewnątrz . Będę teraz rodziła pierwszy raz, ale słyszałam taka opinie od kilku matek i raczej jestem skłonna uwierzyć .

Ja od kilku dni mam wrażenie, jakby TEN dzień zbliżał się już naprawdę wielkimi krokami. Kobieca intuicja podpowiada mi, że urodzenia szybciej niż w przewidywanym terminie . Głównym powodem są niezbyt częste, ale jednak, silne bóle podbrzusza. Jedno mocne uklucie i cisza, powtórka z rozrywki średnio co 3 godziny.

batka sorry nie wiem czemu myslalam ze Twoja mala jest pupa do dolu
Nnatt pomyslelismy z mezem ze jak dotrwam do 17.02 to pojedziemy na kamienskiego a jak sie zacznie wczesniej to na Borowska .no niestety moj lekarz prowadzacy nie pracuje nigdzie w szpitalu kiedys byl na Borowskiej jak bylam na patologii i chyba raczej tam sie zdecyduje bo kamienskiego mnie nie przekonalo
Ja tez chodzilam do dentysty i robilam ze znieczuleniem dentystka mowila ze nie szkodzi wiec bralam
Jutro pojade zrobic morfologie i siuski bo gin kazal na nastepna wizyte maz mnie zawiezie
Kasiuszka wspolczuje Ci tej zgagi dzidzius bedzie za to z bujna czupryna

Dzień dobry mamuśki

Ja dzisiaj po anestezjologu i neonatologu, odebrałam też wynik GBS (niestety pozytywny ) Ale pani neonatolog kazała się nie przejmować, to dzielnie się staram nie przejmować. Dowiedziałam się też o witaminie D, Ejka, to Ty chyba kiedyś pytałaś, bo u Ciebie w szpitalu trzeba przynieść ze sobą? Zmienił się schemat podawania witamin noworodkom i teraz podaje się wit. D w kapsułkach od 1 doby, potem od 8 do 30 dołączana jest wit. K, a później znowu sama D i tak co najmniej do końca 3. roku życia. Co nie zmienia postaci rzeczy, że moim zdaniem dopóki jesteś w szpitalu to szpital powinien moim zdaniem zapewniać witaminy a nie zwalać na mamę. Ale co szpital to obyczaj.

Justyna, fajnie Ci że nie wiesz, co to nieprzespana noc, ale może zacznij się stopniowo przyzwyczajać Żart Może Twój maluch będzie wyrozumiały i szybciutko zacznie przesypiać nocki

Ja jeszcze "unieruchomiona" do środy - w środę dzidzia będzie miała status donoszona, mogę odstawić nospę i niech się dzieje co chce! Swoją drogą wolałabym doczekać do końca stycznia, bo 31 stycznia moje dziecię kończy 3 latka i jeszcze bym mu mini urodzinki wyprawiła chętnie. No ale będzie jak będzie.

Zresztą z tym unieruchomieniem to nie tak do końca, bo jutro ślub i wesele brata Byle na sali weselnej nie urodzić, bo szwagierka chyba by mi nie wybaczyła

Duży Twój maluch

Taaaaa, co prawda wszystko niby nieobowiązkowe, ale i tak robią ci to co uznają za stosowne, jeszcze czasem ci nic nie powiedzą np. co podają w kroplówce. Ile jest takich historii, że mamy dopiero z wypisu dowiadywały się, że w kroplówce była oksytocyna...

J.J., ale rozpakowałaś wózek? Bo te nowe czasem "pachną" nowością i warto je trochę przewietrzyć przed używaniem.

Ejka, usuniesz przed następną ciążą

Mila, a Twój gin będzie przy porodzie? Bo w szpitalu mogą mieć inne podejście, chociaż pewnie wszędzie preferują jednak sn.

Luska, odezwij się czy nadal w trzypaku, czy coś się zaczęło!

nnat, na pewno lepiej skończyć 38 tyg, im dłużej młode posiedzi tym lepiej, po co ma być wcześniakiem Ja lewatywy nie robię, poprzednio mnie przeczyściło przed porodem, a potem było mi już wszystko jedno. Ja tam się nie krępuję takimi rzeczami, i tak zaglądają mi w takie miejsca, że szok, co im tam jeszcze za różnica czy minikupki nie zobaczą, bez przesady.

wyobraziłam sobie obrazek z gołym tyłkiem lecącym przez cały korytarz i się uśmiałam swoją drogą szkoda, że do łazienki taki kawał miałaś...

Agatka, kobieca intuicja to wielka siła To kiedy prognozujesz poród ?

Dobra, zmykam coś zrobić z owłosieniem nanożnym, gdyż jutro trzeba się w rajstopki wbić Na samą myśl już mi się nie chce

Spokojnej nocki!

My_baby, też jestem ciekawa tego elektrostymulatora, a słyszałaś jakieś opinie czy doświadczenia?

meli, podobno z niedzieli to leniuszki A jak Twój Dominik pod tym względem?

J.J. napewno maść nie zaszkodzi

batka takie ciepło czujesz. nic strasznego

Ejka84 to fajnie że wyniki w miarę ok. a hemoglobina się nie przejmuj

nnatt na pewno nie jest komfortowe latanie przez pól szpitala ale i tak lepsze to niż by przy porodzie uciekło. mi się wydaje że hałas nie zaszkodzi aż tak na dziecku

Marti fajnie że napisałaś o tych witaminach bo nie wiedziałam o tym. mam w domu D to wezmę na wszelki wypadek i spytam najwyżej czy dziecku jakaś witaminę podają w szpitalu. Dominik niby leniwy nie jest, ale się pewnie okaże jak będzie starszy. za to uparty strasznie. ale co się dziwić skoro jest pod znaku barana

Miałam iść spać i mi się odechciało

Witaj mamusie!

my_baby – no fajnie by było żeby Ci się skończyło z tym zębem, jak Ci się udaje wyleżeć na fotelu, ja na szczęście w tej ciąży nie miałam problemów, ale w poprzedniej przesrałam jednego zęba a skończyło się w końcu po porodzie na usunięciu

batka- pamiętam że po zrobieniu lewatywy zakręciło mnie w brzuchu i że nie zdążyłam do sali dojść a już biegłam do kibelka, dobrze że nocka była więc nie było zajęte, a za chwilę drugi raz, ale chyba wolę tak niż przy porodzie

Ejka- a może taki twój urok z tą hemoglobiną, a spróbuj jeszcze naturalnie, tabletki słabo się wchłaniają, mam nadzieję że się znał, ale wiesz jak się pomyśli o dzisiejszych lekarzach to różnie z nimi bywa włókniaczek pewnie nie miła sprawa, jeszcze trochę i będzie koniec, a jak dojdziesz do siebie to go usuniesz

nnatt- gorzej jak się maleństwo przyzwyczai i będziesz je musiała później z wiertarką w ręce usypiać

Marti- pamiętaj że jutro najważniejsza jest para młoda, także zakaz rozpakowywania się, fotelik się wietrzy na razie, może jutro uda się złożyć i wystawić na dwór, udanej zabawy Wam życzę

Meli- dzięki za pocieszenie, aaa, kotki dwa