Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Dziewczyny przeczytajcie to www.eioba.pl/a75701/nie_truj_dziecka_szczepionkami
Chyba zrezygnuję ze szczepionki skojarzonej

I jeszcze jeden artykuł www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm

no niestety te dane są przerażające szwagierka w Belgii nie musiała od razu szczepic dzidziusia po urodzeniu, tam nawet nie szczepią na żółtaczkę, bo nie ma takiej potrzeby no chyba ze matka ma... my nie wyrazilismy zgody na tę szczepionkę bo nie zdobylismy jeszcze engerixu jest deficyt w hurtowniach, ale podobno mozna kupic dawkę dla dorosłych i podzielic na pół... w ogóle temat szczepień działa na mnie jak płachta na byka, bo coraz więcej słyszy się o tych niepożądanych efektach poszczepiennych ale biznes firm farmaceutycznych jest bezwzględny i nie obchodzi nikogo zdrowie tylko kasa jaką zarobią , dla mnie w ogóle to absurd , że są szczepionki obowiązkowe.....

ja nie rozumiem tematu my tez bylismy szczepieni i nie jakimis wynalazkami tylko podstawowe szczepionki i przeciez żyjemy !

makaja napisał:

dla mnie w ogóle to absurd , że są szczepionki obowiązkowe.....

Dokładnie, rodzice powinni sami mieć wybór, na co i kiedy chcą szczepić dziecko, taki jest moje zdanie

My już dostaliśmy kasę z becikowego!

no to szalejecie
my bylismy szczepieni, ale nie taka dawką, według mnie to jest czysty biznes i nic więcej... ostatnio dotarłam do publikacji prof. majewskiej w jakims tam czasopiśmie med i tam bardzo obrazowo pokazuje jak szczepionki maja negat. wpływ, wiem, że to nie jest przekonywujące ale te artykuły wcześniejsze jak najbardziej..... ja nie mówię, że zupełnie należy zrezygnować, ale wiedziec co i w jakich dawkach lekarz podaje naszemu dziecku i mieć wybór czy podac czy nie.... ostatnio jak się zapytałam lek rodzinnego jakie są bezpieczne szczepionki ( bez tego timerosalu ) to nie umiała mi odpowiedzieć

Żeby złożyć wniosek o becikowe muszę się wybrać do ginekologa, żeby wypisał mi odpowiednie zaświadczenie potwierdzające opiekę lekarską w czasie ciąży. No chyba, że takiego wniosku składać nie trzeba?!

Niedawno musieliśmy przejść na mleko bez laktozy, bo istnieje podejrzenie że mała jej chwilowo nie toleruje. Zaczęła jeść mniej i robiła kupki o bardzo dziwnej konsystencji stąd podejrzenie padło na laktozę. Po dwóch dniach od zmiany mleka widzimy lekką poprawę. We wtorek kontrola u pediatry.

Temat szczepionek mnie przeraża, mamy trzy tygodnie żeby się zdecydować. Muszę się dokształcić w tym temacie. Choć wybór pewnie nie będzie łatwy. Też wychodzę z założenia że nas nikt nie szczepił wynalazkami i nic nam nie jest. A teraz ta nagonka na pneumokoki, meningokoki, rotawirusy oszaleć można...

My szczepimy małą szczepionkami refundowanym...a co do zaswiadczenie do becikowego to mi wypisala polozna...

Gosiu_ do becikowego potrzebujesz zaświadczenie od ginekologa, u mnie było tak, że mąż się zgłosił i recepcjonistka na podstawie karty ciąży wypisała co trzeba

Mam to szczęście, że moja teściowa jest pediatrą, ufam jej całkowicie, więc mam już rozpisane wszystkie szczepienia. Nie wiem co poznański lekarz zaproponuje, ale zamierzam zrobić wg planu. I tak: w 6 tygodniu jedno ukłucie na wzw (jest darmowe), a drugie to płatna szczepionka Infarix, którą powtarza się w 12 i 18 tyg. po 6 miesiącach znów wzw. Itd.
Te płatne szczepionki też na receptę (jakieś 120-150zł).

co do becikowego to podobno do 31 grudnia 2011 nie trzeba zaświadczenia

"Od listopada 2009 do otrzymania becikowego wymagane było przedstawienie zaświadczenia lekarskiego o pozostawaniu pod opieką medyczną przez okres co najmniej od 10 tygodnia ciąży - do porodu. Wymóg został zawieszony do 31 grudnia 2011 r." (becikowe.pl)
więc czemu musiałaś mieć?
ja jeszcze nie byłam i nie pobrałam żadnego zaświadczenia

Zgadza się, jest potrzebne zaświadczenie od gina. Ja już mam zasądzone becikowe, czekam tylko na przelew.

Co do szczepionki, mam receptę właśnie na ten INFARIX, ale po wczorajszym artykule mam mieszane uczucia i sama już nie wiem ... Każdy mówi coś innego, ech zgłupieć można

My szczepiliśmy Miśka refundowanymi szczepionkami, żadnych dodatkowych i nic mu nie jest... Pediatra do której chodzimy odradzała nam skojarzone i te wszystkie inne "dodatkowe" więc jej posłuchałam i już

Ja składałam wniosek o becikowe w lipcu i było potrzebne zaświadczenie od lekarza...
A teraz leże i zdycham, dorwała mnie choroba i już mam dość

My chyba też zdecydujemy się na szczepionki refundowane. Pierwsze szczepienie w 6 tygodniu to trzy ukłucia ale mam nadzieję że się nie rozpłaczę razem z dzieckiem.

Gosiu mamy za sobą już wszystkie szczepienia i powiem Ci że nie było tragicznie Pierwsza może i była z płaczem, ale kolejne już ok, trochę się skrzywił i po bólu