Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

no u nas to samo, z tym, że ja mam prawko ale co z tego jak małż zabiera auto... dziś co prawda pojechali do roboty dużym i osobówka została ale drań nie zostawił dokumentów

motylek85 napisał:

dziewczyny co do facebooka to ja wczoraj miałam mega problem z nim bo ściągnęłam wirusa!!! dobra rada, nie otwierajcie żadnych linków z wiadomości (nawet a raczej przedewszystkim od znajomych) jeśli zaczynają się od słów "hi" bo to nie pisze dana osoba tylko to taki sprytny wirus... mi przez niego komp się cały czas restartował...

No ja własnie taką wiadomość kiedys dostałam i otworzyłam to gówno Myślisz, że to przez to FB mi nie chodzi tak jak powinien? Oj ja głupia...

dokładnie;) co lepsze, teraz ty wysyłać będziesz do innych takie wiadomości z wirusem;) musisz zmienić hasło chyba. powinno wystarczyć jeśli komp ci nie wariuje a jeśli sam zacznie się wyłączać to już poważniejszy problem i trzeba rady fachowca.

już po wyprawie, ale nogi mnie bolą,że hohohoh , się zachciało założyć kozaki z obcasem ,żeby nie było obcas malutki, ale jak się nosi głównie płaskie, to teraz się ma , upociłam się jak szczur, bo pędziłam, Lena marudzić w połowie drogi powrotnej zaczęła

Zmieniłam hasło, alenie wiem czy to coś dało przekonamy sie później.
A my dopiero przed spacerkiem Nie chce mi sie za bardzo dzisiaj wychodzić

bardziej niż mi?

Emme napisał:

bardziej niż mi?

chyba tak

Monix napisał:

Emme napisał:

bardziej niż mi?

chyba tak

aha, to to sorry

Boże spraw, żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce!!! I będzie GIT!

haha my też się wybieramy na spacer a efekt tego taki, że nadal siedzę przed kompem z wami:D hahaha no ale mały zaczyna marudzić więc się zbieeeeram...

hehehe wariatki , u nas druga drzemka właśnie juuupi ,idźcie dotleńcie te swoje dzieciaczki , pomyślcie jak taka wilgoć korzytnie wpływa na cerę

własnie po obiedzie jesteśmy (dzis ogórkowa na tapecie), jestem w ciężkim szoku , bo Lenka od kilku dni zjada cały słoiczek obiadku z czego się bardzo cieszę

dzieńdoberek
My niedawno wstałyśmy. Ostatnio Nadia wtjątkowo długo daje mi pospać,bo az do 9

I znów mi zleciała dziś w nocy z łożka, ale tym razem upadek można powiedzieć ze był łagodny... Położyłam w dziurę poduszki i maskotki. Miała bardzo mieciutkie lądowanie i obyło się nawet bez płaczu. Ufff...

Monix, a dlaczego Ty śpisz z Nadią??

hej, hej:). My posopałyśmy dziś do 8.15 .Już po śniadanku, pranie wstawione, odkurzone-teraz I drzemka .Dziś tata w domu i juz padło pytanie z serii głupich: "to Lenka teraz zje jajeczko i co później?" a to była 9.55 gdzie Luska o 10 co dzień ma drzemkę .Już mi czasem słów brak .Później zakupowy spacer, muszę się wit.D podładować,to sobie idę na 7 min.na solarium (żebyście mnie tylko nie zlinczowały) .Jeszcze zniczy nie mam kupionych . Monika jak Twój FB i komp ogólnie-żyje? .Lenka obecnie też sypia z nami przez ten katar .Ale dziś już jakby mniej jej bulgocze i jak sie nie zmieni to nockę ma już u siebie .Kurcze kupiłam Lence lampkę na allegro-używaną.Babeczka w pn. napisała,że we wtorek wyśle i nic nie przyszło .
Dobrze,że Nadulce nic się nie stało .Może łóżko dosuń do tej ściany .