BezpiecznaCiaza112023

zostanę mamą w maju 2011 roku :)

10 lata 11 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #820919 przez Agusiak
a dziś w tv jest jakaś afera że zmarła półroczna dziewczynka w szpitalu i m.in. będą sprawdzać czy to nie przez szczepionkę jej stan zaczął się pogarszać, nie wiecie może jaką ona miała tą szczepionkę? Może mówili a ja przeoczyłam?
Mówili tylko że owa szczepionka jest obciążona wysokim ryzykiem.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #820935 przez agi-p
Kurcze ja nie wiem , ale szczepienia zawsze tyle emocji wywołują .
Przy Pauli , to nic nie czytałam , szczepiłam na co kazali i nawet przez myśl mi nie przeszło ,ze coś może być źle . Nie było tylu artykułów , tylu przypadków dzieci chorych , a przynajmniej nie mówiono o tym tyle .
Ale faktem jest , ze niektóre dzieci po tej szczepionce dostają zapalenia mózgu czy ujawnia się autyzm :( Nie wiem czy dotyczy to dzieci o mało odpornym organizmie czy po prostu mutuje się skład tej szczepionki :(

Ja tylko nie wiem dlaczego coś co jest wycofywane w innych krajach , bo niesie widoczne ryzyko , u Nas jest dopuszczane do obrotu !!! i to coś co dzieciom jest podawane :(

Przy Amci też starałam się nie czytać , nie dopuszczać złych myśli , nie dać "modzie" na nie szczepienie . Uważałam , ze skoro przez tyle lat wszyscy byliśmy szczepieni , to widocznie jest to dobre .
Ale teraz mam mieszane uczucia :(

Poczytałam kilka artykułów i mam taki mętlik w głowie , że strasznie się cieszę , ze dziś idę do naszego Dr . On podpowie mi co robić i mam nadzieję , ze rozwiąże moje wątpliwości .

Dziewczyny podam tu stronki które m.in przeczytałam
faktydlazdrowia.pl/szczepionka-mmr-wywol...o-w-sprawie-sadowej/
autyzmaszczepienia.wordpress.com/gdzie-ten-dowod/mmr-a-autyzm/

Oczywiście czytać nie musicie . Ja unikałam czytania tego typu rzeczy .

A ja czytam i analizuję , żeby dowiedzieć się czegoś o tym niejedzeniu Amelci i opóźnieniu w rozwoju jej mowy . Człowiek szuka wsparcia , a jeszcze się zdołuje bardziej :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #820937 przez agi-p
Agusiak napisał:

a dziś w tv jest jakaś afera że zmarła półroczna dziewczynka w szpitalu i m.in. będą sprawdzać czy to nie przez szczepionkę jej stan zaczął się pogarszać, nie wiecie może jaką ona miała tą szczepionkę? Może mówili a ja przeoczyłam?
Mówili tylko że owa szczepionka jest obciążona wysokim ryzykiem.



Kurcze teraz o tym czytam . Ale pisze , ze dziewczynka została zaszczepiona mimo przeziębienia !!!!
No w zyciu nawet przy katarze nie zgodziłabym się na szczepienie :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #820951 przez sylka
Aguś a przed szczepieniem Ami "mówiła" więcej? Może to zwykłe opóźnienie jak u Kuby? Kuba od wakacji ruszył naprawdę z kopyta a teraz w przedszkolu to jak torpeda. Taka mała papuga z niego. Buzia mu się nie zamyka. Moze nie wyrecytuje pięknie wierszyka, ale na to przyjdzie czas.
Dla spokoju możesz przebadać rozwój Ami w poradni psychologicznej.

Przypadku ze śmiertelną szczepionką nie znam nie śledziłam ostatnio Tv

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #820978 przez agi-p
Sylka ja nie twierdzę , ze po szczepieniu Amelia się zmieniła. Szukam pomocy , informacji . No i natknęłam się w kilku artykułach na wpisy o szczepieniach :(
Trudno ,żeby mówiła więcej w wieku 13-14 miesięcy .
W poradni psychologicznej już byłam , o czym pisałam kiedyś .

Ja się po prostu martwię . Nawet nie chodzi o to , ze Amelia z mową rozwija się gorzej niż rówieśnicy . Widzę postęp , może powolny , ale jest . Stara się i coraz więcej chce nam przekazać . Ale o tą awersję do jedzenia . Tutaj jest tylko gorzej .
Był przecież okres kiedy jadła więcej . Nigdy nie byl to obiad 2 daniowy , ale ziemniaczki jadła . Czasami podstępem przemyciliśmy jej kawałek mięska w ziemniakach . Jadła jogurty , serki . A teraz jest strasznie .
Ja wiem , ze komuś kogo dziecko je pięknie ciężko w to uwierzyć i może pomyśleć , ze przesadzam . Ale nie ma tutaj ani grama przesady :(
Nie wiem czy Wam pisałam , ale ostatnio jak byliśmy u Kuby I Karolki , to zamówiliśmy pizzę . I oboje z Mężem cieszyliśmy się jak z wygranej w totka , bo Amelka kazała sobie nałożyć na talerzyk kawałek . Wsadziła kęs do buzi i w tym samym momencie wypluła go . Potem drugi i też od razu wypluła , po czym już więcej nie chciała . Ale dla Nas niesamowitą radością był sam fakt , że zechciała spróbować !!! nic nie zjadła , ale nie powiedziała od razu NIE .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821059 przez sylka
To faktycznie musisz kombinować. Moze Amelka nie lubi zmian i stąd ten opór przed nowymi posiłkami. U nas są dni że Kuby nie zmusisz i nic nie przemysisz. Z obiadu zjada tylko mieso, surówka i ziemniaki/frytki nie istnieja czasem jakąs kluskę zje do mięsa.
Wszelkie kaszki to już od 18 mies. życia nie idą czasem zje manne z sokiem i dzis w przedszkolu ponoć 3 dokładki pęczaka z sokiem! Musze chyba pęczak mu robić :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821195 przez Agusiak
Aguś współczuję :(
A powiedz lekarze coś Ci może podpowiadają, pomagają?
Kurcze pamiętam jak Ami wcinała aż miło, zdjęcia gdzie buźkę miała ubrudzoną różnościami, ciekawe co jest powodem tej zmiany. Może zwyczajnie ma taki okres. Syn szwagierki też nic nie chce jeść, ostatnio była załamana bo caluteńki dzień nie zjadł zupełnie NIC.

A powiedz mleczko pije, albo chociaż słodycze wcina?
A może ten reklamowany apetizer? ciekawe od jakiego wieku on jest.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821304 przez Gosia_Krupa
Dobry wieczór!

Właśnie skończyłam pisać list do koleżanki. Taki normalny,pisany ręcznie :)
Ręka nie przyzwyczajona to boli teraz trochę. Mam nadzieję,że przyniesie tyle radości co ten,który ja dostałam :)

Agusia,kapcie tyle kosztowały,bo to te ortopedyczne,a jeszcze u szewca podbijaliśmy obcasem Thomasa.

Agi,ja niestety nie pomogę,ale potrafię sobie wyobrazić jak się możesz czuć.

U lekarza ok. U Micha wszystko w porządku,zapewne to wirusówka,bo te potrafią trwać tylko jeden dzień nawet. Dostał tylko zawiesinę na regulację pracy jelit. Przy biegunce smecta i te wstrętne soczki z elektrolitami no i jakiś probiotyk. Ten akurat sama mu wprowadziłam w sobotę,acidolak junior miśki o smaku białej czekolady. Dostaliśmy też skierowanie na morfologię,ob,glukozę,jony K+ i Na+,próby wątrobowe i badanie ogólne moczu. Jutro jeszcze Misiek zostaje w domu,tak na wszelki wypadek.

Hania osłuchowo czysta,gardło piękne. Podejrzewa,że ten kaszel jest alergiczny,astmatyczny. Męczy ją w sumie tylko w nocy i nad ranem i jak powariuje więcej. Dostała więc drażetki a'la guma rozpuszczalna na noc. Tyle,że ta nie chce ich jeść :( Wzięła do buzi i zaraz wypluła. Mąż spróbował i mówi,że w smaku są bardzo dobre tylko konsystencja taka jakby długoleżąca pastylka i chyba to Hanię odrzuciło od niej. I teraz mam zagwozdkę jak ja mam podawać to tej mojej klusce,żeby zjadła. Muszę jej to dawać przez dwa tygodnie. I też mamy skierowanie na morfologię i ob.

Wybieram się w piątek. Poprosiłam teściową żeby ze mną pojechała,bo czarno to widzę. Hania dostaje histerii gdy dotyka ją obcy,a co dopiero pobranie krwi. No,nie wyobrażam sobie tego. Pewnie się spocę przy tym jak szczur. A potem jeszcze Micha do przedszkola odstawić.

No nic,zmykam do łóżka. Dobranoc!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821415 przez Agusiak
dzień dobry

Gosia mam nadzieję że wyniki dzieciaczków będą dobre i że Hania jednak nie będzie mieć astmy. Może suche powietrze macie?

My też musimy zrobić Dosi morfologię a Paulinie mocz.

U nas poranek to jakiś dramat. Dorotka się taaaaak darła że jeszcze chwila i bym chyba na pogotowie zadzwoniła. Nie pomagało noszenie, zjadła trochę mleczka i nie chciała, żel na dziąsła też nic nie dał :( Tak się zanosiła że musiałam jej w buźkę dmuchać i nie było mowy o podaniu czegoś doustnie więc zasadziłam jej czopek, bo już nie wiedziałam co mam robić :(
Nie wiem nawet od jakiego wieku ten czopek bo to Paulinie jeszcze dawałam i nie miałam nawet opakowania, tyle tylko że nurofen i dałam jej połówkę.
Chyba mimo wszystko pokaże ją lekarce. Teraz śpi.

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821471 przez agi-p
Dzień dobry :)

Gosiu super , ze dzieciakom nic poważnego nie dolega :)

Z przekonaniem Hani do tych gum może być ciężko . Ja wiem , że u Nas by się to nie udało :(
Może poproś o jakies inne leki na alergię ? Syropek , który dodasz do wody czy soczku np .

I u Was też badania na całego . Ja już na samą myśl mam dość . Amelia tam cyrk na kółkach zrobi . Już Mężowi powiedziałam , że jedzie ze mną . Nie wyobrażam sobie mieć Majki na rękach i trzymać Ami , która tam będzie się po ziemi słaniać :(


Agusiu a jakieś kolki to nie są ? Amelia jak kolki miała , to właśnie nic jeść nie mogła , tulenie nie pomagało . Tyle , ze wtedy widoczny jest ból brzuszka .
Chyba , ze to po szczepieniu . Ja wczoraj bardzo długo o szczepieniach z Dr rozmawiałam . Mówił , ze niektóre dzieci mają właśnie ataki "płaczu nieutulonego" czy jakoś tak . W każdym razie wtedy nie da się dziecka uspokoić . Umów się do lekarza i zapytaj też o to .
Wcześniej Dorcia tak miewała ?


Ja dostałam dla Ami skierowania na badania szczegółowe moczu , morfologi i kału . Mam nadzieję , ze coś one wniosą .
Dr wczoraj rozpatrywał wszelkie możliwości i na początek zapiszemy się do psychologa z Amelką . Ta jej wybiórczość jedzenia jest symptomem zaburzenia . Miła tez kilka innych niepokojących cech , ale mówi , ze widzi , ze z nich wyrosła . Powiedział , ze obserwuje ją od dłuższego czasu i widzi ogromny postęp :)


Agusiu Amelia mleko pije , tzn kakao (sypię jej odrobinę) . Dużo go spożywa, ale warunek jest taki , ze tylko z jednego kubka i rureczki koniecznie żółtej ! Możesz jej dać całe opakowanie rurek różnych kolorów , gdzie żółta będzie tylko 1 rurka i właśnie jej szuka .
Ale innych rzeczy już nie . Słodycze ograniczyłam do zera , zeby sprawdzić czy zacznie jeść dzięki temu więcej . Od 4 dni nie je wcale słodkości , ale apetytu większego nie ma .
No wczoraj było święto , bo zjadła jogurt owocowy , mały kubeczek .

Dzieci faktycznie bywają różne :( Paula jadła wszystko i w każdej ilości , Amelia tragedia , a Maja apetyt ma doskonały . Uwielbia nowości , owoce ,warzywa , mięso...wszystko zje .

I tym sposobem z jednej strony jestem troszkę spokojniejsza o Ami , a z drugiej siwieję dalej.
Nie poddaję się jednak i szukam wsparcia i pomocy :)


Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821483 przez Agusiak
Aguś właśnie to chyba nie kolki. Przez ostanie tygodnie już był taki spokój, sielanka, nawet nie pamiętałam jak małej płacz brzmi. Dopiero od niedzieli się zaczęło. Też słyszałam o tym nieukojonym płaczu, z Pauliną tak miałam ale wtedy dałam jej czopki Viburcol i był spokój.
A teraz nie mam. Dzwoniłam do przychodni i jak to od niedzieli to raczej nie po szczepieniu ale mamy się pokazać dzisiaj. Jedziemy na 15.30.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #821753 przez sylka
SMS od Megi:
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]


Ja dziś zaliczyłam wypad do empiku i kupiłam 2 ksiażeczki przecenione o połowę :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821869 przez Agusiak
O rany biedna Megi :(
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i operacja nie będzie konieczna.

Dziewczyny mam nietypowe pytanie, hehe, czy Wsze maluchy też mają takie donośne głosy?
Bo Paulina jak przygrzmi to klękajcie narody :P :P
Chyba zacznę słuchawki nosić albo stopery do uszu ;)

Spokojnej nocki :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #821879 przez sylka
Agusiak Kuba ma skale nie zla. Tzn jak si wkurzy i krzyknie badz piszczy to klekajcie narody - nie tylko ja tak mysle. Jak mowi to spokojnie i normalnie ale jak zly to stopery wskazane. Jego pisk rozwala bebenki tak sie niesie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #822042 przez agi-p
Dzień dobry :)

Sylka pozdrów Megi i przekaż , ze trzymamy kciuki mocno , zeby wszystko dobrze sie skończyło :)

Biedna :( Dobrze , ze z Kajtkiem wszystko ok :) Silny chłopak :)


Agusiu co do głosu Amelki , to raczej ma normalny :P Ale wiadomo , jak zaczyna się wygłupiać , piszczeć czy krzyczeć , to głośno się robi . Niemniej jak mówi , to ok :P Nie jest głośna przesadnie .
Za to córka znajomych , nawet jak mówi , to jakby tuby używała , głos ma gruby i donośny :p Mi zawsze wydaje się , ze Ona krzyczy :P ale podobno jak krzyczy , to jest ją słychać w sąsiednich blokach :P


Sylka , ale Ci się udało z tymi książeczkami :)

Amelia troszkę przystopowała z książkami :P tzn nadal lubi jak czytam , sama chętnie "czyta" i ogląda , ale już nie w takim stopniu jak kiedyś :P


U Nas nocki Majki coraz gorsze . Nie wiem co jest grane , ale budzi sie bardzo często . I w zasadzie chodzi jej tylko o to , żeby dostać cyca .
Moje Dziewczynki widać bardzo uzależnione od cycusia Mamusi . I juz wiem , ze odstawienie będzie równie ciężką sprawą jak w przypadku Amci .

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl