zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Hej Kobietki!!

Dawno nie pisałam ale Madzia bardzo mało śpi w dzień, kilka bardzo krótkich drzemek a poza tym niestety potrzebuje zainteresowania z mojej strony, ciężko mi cokolwiek zrobić w domu bo w momencie kiedy odchodzę od łóżeczka to jest grymaszenie i płacz, teraz szybko wykorzystuje jej drzemkę!!

U mnie też już wszystko wróciło do normy, miesiączkę dostałam już 15 czerwca (miałam piękny prezent na imieniny) aż byłam zdziwiona że tak obfity i tak długo. Ale większe zdziwienie było jak zauważyłam że wystąpiła owulacja, pierwszy raz od 3 lat normalna nie stymulowana owulacja.
U ginekologa na wizycie byłam równe 6 tygodni po porodzie, zrobił mi cytologie i za miesiąc mam się zgłosić na wizytę po wynik i mam mieć zrobione kontrolne usg.

Co do pieluszek to ja cały czas używam pampers sensitive, i mogę powiedzieć że są wartę swej ceny, czasami używam tez z haggisa i również jestem zadowolona. Chciałam zmienić pieluszki na te z biedronki ale niestety u nas w żadnej biedronce nie ma 1, i pozostaje przy tych. Co do chusteczek to również używałam pampers sensitive, ale ostatnio kupiłam w biedronce te DADA i jestem zadowolona!!

No i koniec wolnego czasu, Madzia już nie śpi a poza tym zamówili się goście ze śląska i za pół godzinki przyjadą z moją mamą!


Pozdrawiam, przesyłam całuski dla Was i waszych dzieciaczków!!

Miłego weekendu!!

Joleczka Kochana fajnie, że się odezwałaś i że wszystko u Was w porządku. A szczepiłaś już Madzię? Nam się szczepienie przesunęło ze względu na katarek i mamy mieć w przyszłym tygodniu ale nigdzie nie możemy dostać szczepionki, którą wybraliśmy. Zdecydowaliśmy się na program na piątkę plus rotawirusy, i o ile ta na rotawirusy jest to tej na piątkę nie ma nigdzie u nas, nawet w hurtowniach. Produkcja ma ruszyć po 10 lipca, kazano nam szukać aptek ze staramy zapasami, ale takich nie ma. Zjeździliśmy chyba wszystkie apteki w mieściE i miastach sąsiadujących, a nawet tych bardziej odległych i nic. Mąż poprosił o pomoc znajomą lekarkę i podobno ma załatwić na początku przyszłego tyg. Zobaczymy, najwyżej zaszczepię normalnie tymi z NFZ.

Udanego weekendu

Mała znów śpi więc znów korzystam!!

Agusiakobiecuje że będę częściej pisała!! Mam do Ciebie pytanie??
Liczyłaś może ile Twoja dziecinka wypija w ciągu doby mleka??
Magda wypija ok 600ml w ciągu doby, zdarzy się 650 ale nie więcej. Waży ok 4300g i martwię się że mało pije!?!?
Co do snu jeszcze, to mała w dzień śpi bardzo mało ale w nocy to nadrabia, zasypia o 20;30 a budzi się o 1;00 i ostatnio bardzo często o 3;00 nad ranem?!

Co do szczepień to tak już zaszczepiłam Magdę, ja wybrałam te z NFZ, Mała bardzo dzielnie je zniosła, prawie wcale nie płakała, ani nie była marudna już po całym szczepieniu. Jedynie martwi mnie lekarz a raczej jego kompetencje, przed szczepieniami powinien zbadać,zmierzyć dziecko a ten u którego ja byłam zapytał mnie ""czy widzę coś niepokojącego u dziecka, katar czy kaszel?"" jak powiedziałam że mam wrażenie że ma katar to zapytał się po czym tak sądzę, powiedziałam że charczy jak oddycha to wyjątkowo ją osłuchał,powiedział że on nic nie słyszy i nie ma przeciw wskazań do szczepień. Co to miało być??
Właśnie byłam u mnie kuzynka ze Świętochłowic i ona sama mi mówiła że jak ona chodziła z Emilką na szczepienie to mała była zbadana od ""góry do dołu"". Chyba muszę zmienić pediatrę!

Poza tym mam mały problem i może ktoś będzie mógł rozwiać moje wątpliwości zanim pójdę do lekarza.
Magda od paru dni robi mi zieloną kupkę i nie wiem co jest tego przyczyną??

W przyszłym tyg chce iść do nowego pediatry, mam nadzieję że rozwieję moje wszystkie wątpliwości!!

PS. miałam jeszcze wspomnieć że na wizycie mój gin zapytał mnie czy myślałam już o jakiejś antykoncepcji?? Odp że nie bo myślę już o drugim dziecku ale ostatnio moje myśli skierowane są aby następne dziecko za jakieś 2 lata więc na następnej wizycie poproszę o tabletki!!

Joleczka kurcze powiem Ci szczerze że nie liczyłam ile łącznie wypija mleka w ciągu doby, ale ja robię jej za każdym razem porcje 150 ml a je średnio 6-7 razy na dobę. Czasem nie zje wszystkiego ale przeważnie wciąga całą flachę do końca. Waży już ponad pięć kilo.

A jeśli chodzi o zielone kupki to przyznam szczerze, że nie wiem co może być ich przyczyną przy MM, może trzeba będzie zmienić mleczko...?

Cześć Dziewczynki!

Agusiak, moja rana jest cały czas widoczna, na ciele w tym miejscu mam wyraźne załamanie się skóry i wyróżniający się "strupek". Poza tym mam takie nieczułe miejsca, dziwne uczucie

Joleczka, ja w zaleceniach od lekarza mam wpisane cztery lata przerwy by planować kolejne dziecko więc my z mężem musimy się porządnie zabezpieczyć. Nie chciałabym przyjmować tabletek, bo moim zdaniem to ingerencja w hormony. Zastanawiam się nad globulkami, ale zobaczymy co powie mi lekarz na wizycie.
Moja Zuzia często robi zółte lub zielone kupki, ale przy naszym karmieniu naturalnym to ponoć normalne, ale ostatnio zaczęłam jej podawać herbatke z kopru włoskiego i wtedy barwa diametralnie zmieniła się właśnie na intensywny zielony więc może to dlatego?
Szczepienie mamy zaplanowane na 13-go lipca więc wtedy będę mogła napisać Ci jak nasz pediatra obchodził się z moim maluszkiem. Na pierwszej wizycie był bardzo sympatyczny i kompetentny.

Pozdrawiamy!

aniamaj133 moja rana jest mało widoczna a blizna bardzo cieniutka, ale jeszcze lekko zaróżowiona, trochę to potrwa zanim osiągnie blady kolor skóry. Jedynie z tej prawej strony gdzie miałma supełek jest jeszcze niewielkie zaczerwienienie. Też mam takie miejsca gdzie mam wrażenie, że są nieczułe. Czasami jak przewijam małą i ona mnie kopnie nóżką w brzuch powyżej rany to jeszcze mnie dosyć boli, ale właśnie te okolice nad raną. Jeszcze nie mogę się tam normalnie dotknąć i są to dosyć wrażliwe nadal miejsca.
Ja nie mam jak na razie żadnych zaleceń co do ewentualnej kolejnej ciąży, ale póki co w ogole nie myślę o drugim dziecku i sądzę że na jednym poprzestaniemy

Moja znajoma właśnie kilka dni temu urodziła drugie dziecko także przez cesarkę. Różnica między dziewczynkami to właśnie około 2 lat. Nie wyobrażam sobie drugi raz przez to przechodzić, ale wiadomo w życiu różnie bywa...

Spokojnej nocki dziewczynki

Cześć!
Dziś śniło mi się, że jestem w ciąży, płakałam mężowi,że nie chce kolejny raz przechodzić porodu
A tak naprawdę myślimy o drugim dziecku za parę lat, choć na samą myśl o tym bólu odechciewa mi się
Zauważyłam, że w pogodę taką jak ta w ostatnich dniach moja mała jest bardziej senna i leniwa, jej też się udziela to znużenie.
Siedzenie w domu męczy mnie już, jestem jakby odizolowana od reszty. Nawet po zakupy jeździ mąż

Miłego dnia Kobitki!

Cześć dziewczyny długo nie pisałam, bo okres połogu to był u mnie koszmar. Zaczęło się od tego, że źle podano mi znieczulenie w kręgosłup - robił mi je stażysta, który dopiero się uczył i dopiero za trzecim razem mu się udało, no i cierpiałam potem na potworne bóle głowy, dzień po wyjściu ze szpitala trafiłam tam znowu kilka dni leżałam potem w domu plackiem. Nie wiem, czy nie miałam wtedy depresji - dobijało mnie to, że nie mogę zajmować się Julką. Następnie dopadła mnie rwa kulszowa, na samo wspomnienie tego bólu chce mi się płakać. Teraz chodzę jeszcze na rehabilitację i jest już coraz lepiej. Małej nie karmie swoim mlekiem, bo brałam duże ilości leków przeciwbólowych. Jesteśmy na mleczku NAN Pro, Mała świetnie je toleruje.
Widzę, że nie jestem jedyną, którą przeraża myśl o kolejnej ciąży w niedługim czasie, ja już od trzech tygodni mam wykupione tabletki antykoncepcyjne i noszę je ciągle przy sobie . Zawsze myślałam, że cesarka to nic takiego a tutaj takie powikłania. Może kiedyś zdecydujemy się na drugie dziecko, zobaczymy...
Postaram się zaglądać tu częściej, miłego dnia

Joleczka a może te zielone kupki to wina wody?? W jakiej wodzie robisz małej mleczko?

aniamaj133 też czasem czuję się odizolowana, zakupy robi mąż jak wraca z pracy, czasem też się wybiorę a mała zostaje wtedy z rodzicami. Wyjście gdzieś z Paulinką to cała wyprawa: butelki, przegotowana woda, odmierzone porcje mleka, pileuchy, chusteczki, ubranka na przebranie (nadal czasem ulewa), itp. itd. Muszę to ogarnąć

lidia83a to się faktycznie bidulo nacierpiałaś, ale najważniejsze, że już jest dobrze i że się odezwałaś. Trzymam Cię za słowo, że będziesz częściej zaglądać
Ja i Joleczka też jesteśmy na mleczku modyfikowanym więc będzie nam raźniej. Mojej NAN zupełnie nie podeszło, teraz jesteśmy na Bebilon Pepti ze względu na ulewania okropne i zagęszczamy.

Buziaki

Uff, w końcu mam chwilę spokoju, Julka zasnęła. Czasem naprawdę już nie mam pojęcia o co jej chodzi, no bo mimo że jest najedzona i przewinięta, ma miękki brzuszek, to potrafi drzeć się wniebogłosy przez dłuższy czas. Zastanawiałam się już czy może ja coś źle robię, ale przeczytałam przed chwilą, że większość dzieci do ukończenia trzeciego miesiąca życia dość dużo płacze bez przyczyny. Później to przechodzi, bo maluchy bardziej potrafią skupić uwagę na tym co dzieje się wokół, więc pozostaje przeczekać ten okres Julka jutro zaczyna trzeci miesiąc, więc mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Póki co Julka interesuje się czyjąś twarzą lub zabawkami przez parę chwil, a później już jej się nudzi. Świadomie uśmiecha się jeszcze rzadko, 2-3 razy na dobę, ale każdy taki uśmiech wynagradza wszystko

Hej Kobietki!!

Ja tylko na chwile bo Mała właśnie zasnęła a za 2 godziny mamy wizytę u ortopedy na usg bioderek.

Co do 2 dziecka to mój lekarz nie robi mi żadnych przeciwwskazań ale to pewno dlatego że rodziłam naturalnie i wszystko jest OK!
Ja mam obawy czy dam sobie radę z 2 dzieci. z roczną Magdalenką i niemowlakiem????

Co do zielonych kupek to stwierdziłam że to brak wody, Madzia bardzo mało piję wody czy herbatki, po prostu wypluwa smoczek lub się specjalnie krztusi Ostatnio wypiła wyjątkowo parę łyków wody i kolor kupki się zmienił, nie do końca następnego dnia była już zielono żółta, jestem umówiona do neonatologa pediatry (ordynatorka w naszym szpitalu) więc mam nadzieję że odpowie na nurtujące mnie pytanie!

Agusiakja wodę używam z kranu, gotuję ją tylko raz a jeśli mi zostanie wlewam do dzbanka i studzę żeby potem mieć do dolewania. Zanim ugotuję wodę to najpierw ją przefiltruje.

Ja też czasami czuję się odizolowana i postanowiłam dokończyć prawo jazdy żeby móc jechać tam gdzie będę chciała i nie będę się nikomu prosić...

Miłego popołudnia!! Buźka

Joleczka ja używam wody Jordanki z Makro, bo jest niskomineralizowana i zawiera co najważniejsze mało sodu. Postanowiliśmy jej używać przynajmniej do skończenia trzeciego miesiąca ponieważ u nas woda jest masakryczna, ogromna ilość kamienia, nawet po przefiltrowaniu i chlor, fuuuuj.

U nas Paulinka też już rozdaje uśmieszki i to po prostu zwala z nóg i człowiek głupieje, a oprócz tego zaczęła też pakować piąstki do buźki (nie z głodu) i celować kciukiem do buzi, a także coś tam już sobie gada. Wczoraj powiedziała "Aga" gęgając oczywiście a dzisiaj powiedziała: "jak to" A i jjeszcze czasami bawi się swoim uszkiem

Miłego wieczoru

aha muszę jeszcze przyznać, że nasz wózek jest jak najbardziej terenowy i wyścigowy wczoraj wybraliśmy się z mężem, małą i pieskiem na spacerek w piękną pogodę a wracaliśmy biegnąc wszyscy co sił w nogach, kółkach i łapkach w ogromnym deszczu. Dobrze, że mieliśmy folię na wóżek to Paulinka śpiac nawet nie wiedziała co się działo za to my i piesek byliśmy przemoczeni do suchej nitki, ale i tak było fajnie

Ale tu pusto???

Gdzie się podziewacie???

hej mamusie

My dzisiaj byłyśmy na szczepieniu. Po dwutygodniowych poszukiwaniach dzisiaj dosłownie przed samą wizytą u lekarza udało nam się zdobyć szczepionkę Ja czekałam z Paulinką w przychodni a tata "na sygnale" jechał do apteki bo dostaliśmy cynk od małżeństwa, które też dziś szczepiło córkę, że dwa 2 dni temu w jednej aptece były jeszcze 4 te szczepionki. No i się udało
A samo szczepienie no cóż...malutka się rozdarła,że aż serce ściskało, ale byłam twarda dopiero w domu się poryczałam.
Mamy też przyjść za miesiąc spr. czy mała nie ma czasem asymetrii ułożeniowej bo ma słabszą prawą stronę, a jak się okaże, że ma to rehabilitacja.
A jak tam u Was?

Pozdrawiamy i spokojnej nocki