zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Witam kobietki
Agi super że udało się wszystko pomieścić w przemeblowanej kuchni


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dziś kupiłam Kubie świetną książeczkę z odgłosami zwierząt www.wydawnictwoolesiejuk.pl/katalog/3783...ksiegarniaklient_pi1 [temat]=3&tx_mzksiegarniaklient_pi1[wiek]=2. To fajne melodie połaczone z odgłosami a nie jak zazwyczaj same odgłosy. Dość długie i przyjemne dla ucha. Kuba nie rozstaje się z nią nawet do łóżeczka zaniósł i przed snem bawił się. Swoją drogą w łóżeczku ma pełno książeczek które przeglada zanim zaśnie. Cieszy mnie że tak lubi książeczki.

dobry wieczór

agi są jeszcze na all inne tego typu kalendarze ale już są dużo droższe.
Ja ostatnio też poprzenosiłam różne rzeczy Linki, huśtawkę także upchałam na górze, a resztę zabawek maksymalnie jak się dało upchałam do pudełek plastikowych i innych gadżetów do przechowywania.

Sylka super postępy nocniczkowe robi Kubuś, lada moment zrobi siku lub kupkę do niego

Ja podobnie jak Wy myślę o pracy ale tak jak Sylka muszę znaleźć coś nowego bo do starej na pewno nie wrócę. Ale jakoś póki co to nie przebieram w ofertach
No a z drugiej strony jak pójdę do nowej pracy to wypadałoby ze 2-3 lata popracować zanim postaramy się o rodzeństwo dla Pauliśki, a tak to mogłabym najpierw dwójkę odchować i dopiero iść spokojnie do pracy. A z trzeciej strony chcę drugie dziecko mieć już na swoim a to będzie niemożliwe jeśli nie pójdę do pracy I koło się zamyka

Sylka fajna książeczka, my mamy taką ale o Brzydkim Kaczątku

Spokojnej nocki

Dzień dobry

Sylka super ta książeczka Amelka uwielbia książeczki . Czytamy sobie codziennie i ma już pokaźną kolekcję , ale nic specjalnego . Kupowałam do tej pory krótkie bajeczki,żeby jej nie zanudzić przy czytaniu długością trwania . Mam tez na cd bajki czytane , ale te jej wcale nie interesują . Chyba kupię taką z odgłosami, moze też ją polubi .

Agusiaczku zawsze jak się nad czymś zastanawiasz , wahasz , to znajdzie się kilka opcji . Z doświadczenia wiem , ze z decyzją o kolejnym bobasku nie warto zbyt długo zwlekać . Ja mam dużą przerwę między dziewczynkami , a teraz jak chciałabym kolejne , to juz niby nie moge .

Sylka jakbym miała Amcię do żłobka oddać , to w życiu bym nie wracała do pracy . Ciesze się , ze mam Mamę , która z radoscią zajmie się małą

Amelka dzisiaj o 3 w nocy była już wyspana Na głupotki ja wzięło i turlała się między Nami i gadała jak najęta . Ostatecznie zasnęła , ale już 2 razy się przebudziła . Teraz śpi , ale już się cos wiercić zaczęła .
Mała terrorystka !

Nic uciekam , zaglądnę później .
Miłego poranka

dzień dobry!

Moja mendzinka wstała dziś o 5 i już mendzić zaczęła
Ja jestem jakoś tak dziwnie wykończona, niby nie mam Agi tak źle ze spaniem młodej jak u Was, ale jestem tak jakoś strasznie nie wyspana jakbym zaś miała w domu noworodka
Jestem zmęczona i osłabiona, na nic nie mam siły, a na dodatek chyba znowu mi zimno wychodzi a dopiero co kilka dni temu zeszło mi to wcześniejsze. Nie wiem, może to przez tą durną pogodę, jednego dnia jest 40 stopni a drugiego 20 Normalnie można się
Oczy mam na zapałkach i jeszcze głowa mnie boli.
agi Kochana współczuję Wam tych nocek a Ty kobieto jesteś wielka, że jakoś to znosisz i jeszcze potrafisz z tego żartować. No ale cóż innego poza żartowaniem nam pozostaje...

Może to zabrzmi okropnie ale marzy mi się weekend spokoju w samotności z książką lub w łóżeczku, albo chociaż jeden cały dzień od rana do wieczora
Albo jakiś "dopalacz" bo coś sflaczałam

Sylka już dzisiaj rano miałam okazję wypróbować Twoją metodę z kładzeniem na plecy ale u nas się nie sprawdza. Jeszcze gorzej się drzeć zaczęła i po chwili się podnosiła, to musiałabym ją tak cały czas kłaść

Miłego dnia

Aguś Kochana może jakiś witaminek Ci brakuje ? Skoro taka osłabiona jesteś i to wstrętne zimno Cię tak nęka . Ja tez mam tego wirusa , ale na razie mnie oszczędza . Smaruj usta czymś ochronnym przed wyjściem . Chociaż nie wiem czy to pomoże . Jak zimno wychodzi , to znaczy , ze organizm jest mocno osłabiony . Taki weekend w łóżku dobrze by Ci zrobił i nie ma w tym nic okropnego . A może zawieziecie Linkę do Teściów na całą niedzielę np i wrócicie do domku i zaszyjecie się pod kołderką ?

Masz rację , że z tymi zarwanymi nockami to katorga , ale tak jak piszesz cóż pozostaje , tylko śmiać się z tego Ja już przywykłam i chociaż czasami jest mi bardzo ciężko , to nie ma co marudzić , grunt , ze Amelka zdrowa Biorę to na klatę . Raczej jestem optymistką , wiec liczę , ze kiedyś to się skończy

I z ta metodą Sylki u Was lipa ? No cóż , na jedno dziecko coś działa , a na inne niestety nie . Nie ma złotego środka na wszystkie dzieci . Moja Paulinka jak była w wieku 3-4 lata i na coś się złościła , to kazałam jej iść do swojego pokoju i tam krzyczeć lub płakać , i wrócić jak już się uspokoi i przemyśli .Ale była już w takim wieku , ze rozumiała wszystko . Czasami płakała przez 15 min i wracała z przeprosinami Na szczęście bardzo rzadko takie sytuacje się zdarzały

Idziemy z Amelką czynić dalsze domowe rewolucje Chociaż moja przylepa dzisiaj ma kolejny dzień z cyklu "świat wygląda lepiej , jak sie wisi na Mamie" i ani myśli sama się bawić ...ale damy rade

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

agi-p napisał:

Idziemy z Amelką czynić dalsze domowe rewolucje Chociaż moja przylepa dzisiaj ma kolejny dzień z cyklu "świat wygląda lepiej , jak sie wisi na Mamie" i ani myśli sama się bawić ...ale damy rade

agi Kochana rozbawiłaś mnie tym porównaniem
Paulina też ma ostatnimi czasy takie okres, że tylko na rękach, bo przecież nóżki trzeba oszczędzać

Sylka nie wiem co Ci poradzić, to zależy od Ciebie i od tego czy zorganizujesz opiekę dla Kubusia. Ale jeśli ja miałabym taką sytuację to nie stresowałabym chyba dziecka żłobkiem na jeden miesiąc. Chyba, że będzie miał się kto nim zaopiekować.

A ja dziś dam małej wcześniej obiadek i idziemy na 13 kolarzy pooglądać

No i widziałyśmy tyłeczki naszych kolarzy
Jak przejeżdżali to był taki szum jak nad morzem.
Zrobiłam kilka fotek, chwila nieuwagi, patrzę a Linka ma w ręce kupę psa
Na szczęście, jeśli można to tak nazwać była już całkiem wyschnięta i od razu wytrąciłam ją jej z ręki, no i oczywiście zaraz szorowanie łapek, mam taki płyn antybakteryjny bez użycia wody a potem jeszcze chusteczkami mokrymi przetarłam. Ale jak sobie pomyślałam, że pewnie jeszcze chwila i próbowałaby wziąć ją do buzi to omal nie zwymiotowałam W domu oczywiście kolejne mycie łapek już z użyciem mydła i wody.
Naprawdę uważam, że powinno się sprzątać po psach pod karą grzywny i to grubych pieniędzy, żeby się ludziom chciało posprzątać
Ja tam zawsze po Roxiaku sprzątam, mam reklamówki jednorazowe przy sobie a potem do kosza.

Kurcze ale mi się słodkiego dziś chce. Chyba mam załamanie w diecie A co tam pozwolę sobie, bo najlepszy sposób na pozbycie się pokusy to przecież jej ulec

A Wam jak minął dzień?

Dobry wieczór

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agusiaczku Ale fajnie , ze tak legalnie tyłeczki pooglądałaś ... i to obce
Ale przygoda z kupą okropna . Dobrze , ze miałaś ten żel antybakteryjny . Nie chcę nawet myśleć , ze Linka wsadziła by to do buźki . Ale pewnie tak by sie skończyło,bo maluchy wszystko do pyszczka cisną !

Oj bardzo mi się podoba Twój sposób radzenia sobie z pokusami Aż się uśmiałam . Często też w ten właśnie sposób sobie radze

A nam popołudnie mineło bardzo przyjemnie . Mężuś wcześniej z pracy wrócił i pojechaliśmy do przyjaciół Pozamawiałam sobie kosmetyki z Avonu i oriflame A Asieńka dała mi całą siatę ciuchów , które jej nie pasują i wybrałam sporo dla siebie Ona jest jak szczypiorek i co ma za duże , to mi daje
A ja Kochane właśnie osiągnęłam wagę z przed ciąży !!! Tylko co z tego jak centymetrów wszędzie więcej i ciuchy i tak za małe Dobrze , ze pozbyłam się prawie wszystkich . Jeszcze parę dla Linki zostawiłam , niech przejrzy czy coś chce
W ogóle miałam dziś mega powera Nie dość , ze przemeblowałam pokój na górze , to jeszcze salon Pozmieniałam dużo , pojeździłam z meblami i jest super
Na starym mieszkaniu tez cały czas zmieniałam , tak jak Ty Agulko Lubie zmiany Ubolewam jeszcze , ze nie mogę np pomalować , czy tapety rzucić

A i czytałam super artykuł o Naszych dziewczynach , zatytułowany "Ja i mój cień"
Bardzo trafny . Pisze tam , ze takie zachowanie jest przejściowe i ...calkiem naturalne . W psychologi ten okres nazywa sie kryzysem powtórnego zbliżenia . Niestety , pisze tam równiez , ze usamodzielnienie sie dziecka trwa nawet wiele miesięcy !!! Zalecają cierpliwość
I co mnie rozbawiło :
"...Być tam , zawsze tam gdzie Ty .... " - slowa przeboju Lady Punk doskonale obrazują pragnienia malca

No to miłego wieczorku i buziaki dla Małych Przylepek

agi to faktycznie miałaś super udany dzień Fajnie, że mogłaś sobie kosmetyki zamówić i jeszcze ubranka zarobiłaś, to zawsze poprawia humor
Świetnie, że udało Ci się tyle przemeblować, mogłabyś się pochwalić, no ale i tak nie wiemy jak było wcześniej więc nie zauważymy zmiany Ale najważniejsze, że jesteś zadowolona bo czasem niewielka zmiana potrafi zdziałać cuda i odmienić całe wnętrze
A jeśli chodzi o malowanie to na starym mieszkaniu też często zmienialiśmy kolory pomieszczeń Łapaliśmy za wałki i do dzieła Superowe były te wspólne prace, nawet razem sami zrobiliśmy taką wielką szafę z płyt wiórowych Z resztą dużo tam robiliśmy sami, niemalże wszystko, poza meblami nie licząc tej szafy

agi też muszę przeczytać ten artykuł bo to co napisałaś rozweseliło mnie i rozbawiło, więc może inaczej spojrzę na ten syndrom przylepy

Spokojnej nocki

Aguś podaj proszę link do artykułu bo nie mogę znaleźć

Dzień dobry
Agusiu artykuł w gazecie Mamo to Ja , numer sierpniowy . Krótki niestety
Fajnie , jak tak razem zmienialiście wystrój i kolory Oj taka wspólna praca ma pozytywny wpływ na związek

Mężuś dziś do pracy nie poszedł ,więc odsypia wczorajsze spotkanie Ami buszuje już od wczesnych godzin . Wczoraj odpięłam jej bok w łóżeczku turyst. i ma mega radochę . Pierdołka mała wie do czego służy , bo z upodobaniem wkłada do niego lalki i misie , zeby spać poszły , ale sama jak mówię , żeby się położył , to ucieka w tempie błyskawicy

Dziś mamy mała imprezkę z grillem . Zaraz trochę posprzątam , potem przygotuję sałatki i na grilla wszystko . Ok 12-13 już goście będą !

Ale co tam...najpierw kawka Zapomniałam Wam powiedzieć , ze od jakiś 2 tyg piję zwykłą kawkę rozpuszczalną , a nie anatola Pychotka...uwielbiam kawę !!!

No to przesyłam moc pozytywnej energii i zmykam do mojego małego rozrabiaka , właśnie siedzi an nocniku i dopadła drapaczkę do pleców i bije mi po telewizorze ! Lecę uchronić się przed kolejnym wydatkiem

Miłego poranka

dzień dobry

U nas się nieco schłodziło. Wczoraj np było tylko 16 stopni

Paulinka dziś pospała do 7 ale budziła się kilka razy a ok północy zawołała mnie, pokazała palcem, że chce na podłogę więc położyłam się z nią na dywanie i od razu zasnęła. Poczekałam chwilkę aż mocniej będzie spać i odłożyłam ją do łóżeczka. Coś jej ostatnio łóżeczko przestało pasować

A Wam jak minęła nocka?

My dziś wybieramy się do znajomych, mają dwie córeczki, jedna ma 3 latka a druga jest w wieku Linki tyle, że jakoś z końca czerwca Ciekawa jestem jak się dzieciaczki pozmieniały bo jak widzieliśmy się ostatnio to ich Marta i nasza Paulinka miały po kilka miesięcy

Miłej soboty

Edit:
agi zapomniałam Ci pogratulować wagi sprzed ciąży
A jakie spotkanko mężuś odsypia, coś przeoczyłam??
Oj Kochana a u Was znowu dom pełen gości, super!!!! Fajnie jak tak jest się z kim spotkać Tylko z tymi przygotowaniami to już gorzej ale Ty od tych wizyt to masz Kochana chyba czyściej w domku niż Perfekcyjna Pani Domu

A to u Was w turystycznym odpina się cały bok?
U nas tylko odsuwa się na jednym z krótszych boków takie jakby wejście, jak do namiotu
Linka ma już je otwarte od kilku ładnych miesięcy. Czasem wchodzi do łóżeczka żeby odpocząć ale zasnąć sama też nie zaśnie.
Ratuj Kochana telewizorek, ratuj przed Amelką psotnisią Kochaną
Smacznej kawki

A mój mężuś niestety dziś w pracy od rana

Edit:
Kochana już wiem jakie spotkanko, u koleżanki Asi od kosmetyków
A wiesz moja dobra koleżanka też Asia i też mogę na nią mówić "od kosmetyków" bo jest kosmetologiem i technikiem farmacji

Aguś wczoraj jak byliśmy u przyjaciół , to Mężuś z Arturkiem obrócili flaszeczkę , dla sprostowania dodam nie jedną Więc teraz odsypia , zadowolony , że do pracy nie idzie . Ami hałasuje na całego , a Tatuś chrapie i nic nie jest w stanie go wybudzić

Dzięki Kochana Ciesze się z tej mniejszej wagi . 13 miesięcy an to czekałam . Tylko boję się , ze zaraz znowu przytyję , bo miewam takie napady ,że chudnę , a potem grubnę więcej .

A co do łózeczka , to źle się wyraziłam ...odpina się nam tez jak w namiocie

Ale Linka kochana , ze tak pokazuje co chce . Perełeczka ...i na dywanie chciała spać . Może już nie wygodnie jej w łóżeczku . Ja też się już nad tym zastanawiam . U Nas w łóżku Ami ma takie pozycje , ze niejednokrotnie prawie mnie zrzuciła . Wierci się i kręci , a w łóżeczku miejsca mało .
Fajnie , ze u Was też spotkanie ze znajomymi sie szykuje Linka będzie miała radochę Takie spotkanie z dzieciakami na pewno jej się spodoba
Daj prosze znać czy Martusia już chodzi

PS telewizor uratowany ,a Ami nadal w najlepsze siedzi na nocniku i przebiera w zabawkach

Miłego dzionka w takim razie

agi też mi się właśnie wydaje, że jej już zbyt ciasno w łóżeczku i nawet przeglądałam na all te większe z barierkami no ale Paulinka jeszcze za mała na takie łóżko. W nocy jednak wstaje i boję się, że z tamtego mogłaby wypaść. Musi się jeszcze troszkę pomęczyć, bo nie ma innej rady. Nawet tych dwóch szczebelków jej nie wyjęłam bo tak się w nocy przemieszcza, że mogłaby wypaść.

Kochana znajomi odwołali wizytę bo coś im wypadło, ale napiszę dziś wieczorkiem do Gośki i zapytam czy Marta już chodzi

Udanego spotkania ze znajomymi, oby tylko pogoda się utrzymała i nie padało

dobry wieczór

U nas dziś była do południa piękna pogoda, byłyśmy z Linką w centrum aktywności, pohuśtała się na huśtawce i pobujała na koniku z jakąś starszą koleżanką Z huśtawki nie chciała zejść ale jakoś ją wyciągnęłam Potem poszłyśmy do sklepu dziecięcego bo musiałam kupić nowe smoczki do butelek i kupiłam też coś takiego, tylko nieco mniejsze i z firmy Canpol Babies,a i taniej zapłaciłam bo tylko 9 zł
allegro.pl/bidon-z-miekka-slomka-az-370m...osc-i2442246611.html
Będzie miała oprócz niekapka bo lubi pić przez słomkę, szkoda tylko że to też nie działania na zasadzie niekapania

Głowa mnie coś boli, zaś pogoda wariuje

agi jak tam spotkanie się udało? Pewnie zabawa będzie do późna

Sylka gdzie się podziewasz?