zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Sylka to dobrze że gorączka ustąpiła i oby tak zostało

Kochana nie dostałam od Ciebie żadnego smska
dla pewności wyślę Ci jeszcze raz mój nr na priv.

Buziaki dla Kubusia, utulaj go mocno ode mnie i Linki

Dobry wieczór
Sylka Kochana nie masz za co dziękować . Myślami jesteśmy z Wami i liczymy , ze gorączka już nie powróci . Oby ten antybiotyk okazał się skuteczny .

Mojej Amisi katarek całkiem minął Tylko ma jakby chrypkę , dziwną . Ale ogólnie czuje się dobrze. Troszkę do południa pospacerowałyśmy , a potem juz w domku siedziałyśmy .
Jutro musze jechac na zebranie do szkoły Paulisi . Oczywiście jak to na początku roku szkolnego kasy trzeba zabrać sporo ze sobą
Nie wiem czy nie zostanę na noc u Mamci , bo w czwartek mam wizytę u diabetologa , to bez sensu tak jeździć w kółko .

Agusiaczku a u Was jak tam ?

Ide zaraz się położyć

Spokojnej nocy

agi to świetnie, że Amelce katarek już całkiem minął, a chrypka też pewnie niedługo przejdzie

A my dziś znowu wybraliśmy się na Pogorię, tym razem zabraliśmy rowerki i pojeździliśmy sobie tak długo, że aż mnie tyłek boli Potem kawka w knajpce na świeżym powietrzu i zebraliśmy się do domku

Jutro podobno ma już się pogoda nieco pogorszyć no ale jak będzie to się okaże.

Kończę oglądać serial i idę spać bo jakoś zmęczona jestem

Dobranoc

Witam
Ja to jak zwykle w nocy piszę
Ojj ja tu wpadam zby poczytac o poczynaniach waszych pociech a tu takie nie miłe rzeczy czytam.
Sylka kochana ściskam mocno i przesyłamy gorące buziaki
Oby już było dobrze.
Widzę że nie tylko u nas cos nie dobrego wisi w powietrzu U nas zaczeło się w środę. Najpierw młody od 24 rzygał mi przez ręcę i spał tylko wtulony, ok 3 dopadło mnie więc rzygaliśmy na zmianę... Ja po całonocnej imprezce z kibelkiem zlewem, miską i młodym na rękach jeszcze musiałam do pracy iść. Po nie przespanej nocy wytrzęsło mnie tak jak by co najmniej -20 było na dworze. Jak doszłam to się popłakałam bo nie miałam nawet jak się przebrać bo przytuliłam się do zlewu. Na szczęście kierowniczka zadzwoniła po inną dziewczynę i wypuściła mnie do domu ale to były najgorsze dwie godziny jakie przeżyłam. Modliłam się tylko żeby żadnej kontroli nie było
Za to młody wstał po 9 rześki i tryskający energią...I myśleliśmy że to zatrucie. Ja pozdychałam jeden dzień a u Matka ciągnie się jeszcze. W piątek dostał biegunki. Kupa jak woda co godzinę Daliśmy diclofor później smecte i w niedzielę jak by troszkę pomogło była tylko jedna kupa. Za to męża dopadło i on znalazł sobie przyjaciele w sedesie
I od poniedziałku to samo. Poszliśmy do lekarza dostaliśmy jakieś niedobre coś. I co dziś kupy w ogóle brak.. Nie wiem czy to dobrze czy to źle ale mam nadzieję że jutro zobaczę piękną dużą i zwartą kupkę
A żeby było zabawniej to od wczoraj całe nasze szalone pięterko od wczoraj źle się czuje.....
agi jak Matek miał chrypkę to podawaliśmy fenistil w kropelkach 3 kropelki 2 razy dziennie pomagało w 24 godziny.

Dobra zmykam bo młody cos się kręci pewnie go pierdy meczą wieć se dziś nie pośpię
Buziaczki dla WAS

Ps. Agusiak oddaj mi troszkę biustu bo ja to nawet "A" już nie mam jak mężu do mnie podchodzi to się śmieje że niedługo mu łopatki będę dawać do dotykania bo to będzie jedyna wystająca cześć

dzień dobry

Kozłowska oj chętnie bym Ci oddała troszkę z mojego cycowego balastu Kiedyś mi się on bardzo podobał i facetom też miałam ładne C a potem D i jeszcze wszystko spoko ale teraz jest bleeee i mnie się już wcale nie podoba ale na szczęście podoba się nadal T

To widzę że też mieliście przygodę z chorobą. Wygląda na jakąś jelitówkę albo coś w tym stylu. Dobrze że Mati się nie odwodnił, i że już się lepiej czujecie. Widać jakiś wirus się pałęta po okolicy. Zdrówka dla Was

agi Kochana tak sobie wspominałam jak w ciąży spałam do 10-11 i nie umiałam tego w żaden sposób pohamować. Po prostu do tej godziny byłam nieprzytomna i koniec. Mam nadzieję, że Ty nie będziesz miała aż tak dużej potrzeby snu, bo przy Amelce to i tak było by ciężko.
A jak się czujesz, masz jakieś ciążowe dolegliwości? Jakieś smaki?

A ja dziś jadę do ginki ale dopiero na 18.20.

Miłego dnia

Dzień dobry

Agusiaczku jak super , ze udało Wam się kolejny dzionek spędzić tak miło i rodzinnie Trafiliście z pogodą , bo patrząc za okno to mnie dreszcze przechodzą . Już kropi,wiec zapowiada sie nieciekawa pogoda .

Jakieś wieści od Sylki ???

Kozłowska oj czyli u Was też jakiś wirus Dobrze , ze kierowniczka sie zlitowała . Mam nadzieje , ze kupka się unowmuje u Matka . Kurcze jak nie urok to sra*czka
Dzięki za info o kropelkach
A z ostatniego wpisu to się uśmiałam .... łopatki no Kurcze , chyba spadne z krzesła

A ja dziś jadę na zebranie do szkoły Linki . Nie chce mi sie okropnie . Mam nadzieję , z edziś będę bardziej aktywna niz wczoraj

Miłego poranka

Agusiak napisał:

dzień dobry


agi Kochana tak sobie wspominałam jak w ciąży spałam do 10-11 i nie umiałam tego w żaden sposób pohamować. Po prostu do tej godziny byłam nieprzytomna i koniec. Mam nadzieję, że Ty nie będziesz miała aż tak dużej potrzeby snu, bo przy Amelce to i tak było by ciężko.
A jak się czujesz, masz jakieś ciążowe dolegliwości? Jakieś smaki?

A ja dziś jadę do ginki ale dopiero na 18.20.

Miłego dnia

Kochana ja tez jak tylko Ami ma drzemkę do południa , to kładę się z nią . Nie wyrabiam inaczej . Tylko no przez ostatnie 2 dni , to chciało mi sie też popołudniu spać , a tu nie ma jak Normalnie próbowałam Ame uspać , ale nie chciała i musiałam się męczyć .
W poprzedniej ciąży tez cierpiałam na takie śpiączki ...masakrycznie było od 2-4 miesiaca . Dobrze , że poszłam na L4 . Pod koniec pracy dostałam na przyuczenie jednego faceta . Bardzo fajny gosciu . On jeździł autem , bo ja nie byłam w stanie . Między jednym a drugim sklepem było np 10 min , a ja potrafiłam zasnąć !!! Na początku myślał , ze mnie tak zanudza hahaha Dopiero jak mu powiedziąłm o ciąży , to się biedak uspokoił

Teraz nie mam też az takiego czułego nosa jak przy Ami . Nie przeszkadzają mi wszystkie zapachy Czasami mnie zemdli , rzadko wymiotuje , tylko ta senność . No ale jakoś to ogarniam . Pewnie jakbym Amci nie miała , to bym więcej spała i bardziej rozczulała się nad soba .A tak chwilami , to ja całkiem zapominam , ze w ciąży jestem Nie ma czasu na głupoty

Powodzenia u Ginka

Hej wszystkim widze ze jakies chorobsko dopadlo... Mysmy niedawno tez to mieli najpierw syn szwagierki potej maly a na deser ja.... Mam dobre dzis wiesci od Sylwi
Wieczorem goraczka po leku spadla Do 7 spal bez pobudki Mleka nie pije wcale sniadania nie zjadl wode tylko pije i gardlo go boli do tego furczy mu w nosie pozdrowionka dla wszystkich

Hej Megi To super , ze jest poprawa u Kubuska Oby szybko zapomnieli o tej nieprzyjemnej przygodzie i żeby apetycik wrócił

Kochane jade do Mamci U niej neta nie mam niestety Moze uda mi się wieczorkiem z Pauli telefonu napisac , ale szczerze nie lubie korzystać z tego urządzenia Ma dotykowy telefon,który doprowadza mnie do szału .

Aguś jakby były jakies wiadomości o Kubusiu ,t o daj mi prosze znać

Miłej reszty dzionka

dobry wieczór

megi ogromne dzięki za wszelkie informacje o Kubusiu

agi jak tam na zebraniu, wytrzymałaś jakoś?

Ja byłam u ginki, zbadała mi tylko piersi bo przez @ nie mogła zrobić mi badania, ale porozmawiałyśmy długo o moich bolączkach, dała mi skierowanie na badania tarczycy te 3 co pisałyście kiedyś i jeszcze dodatkowo na testosteron.
Ale też się troszkę wkurzyłam bo chodzę na nfz i wizytę, usg i takie tam mam za darmo natomiast za większość badań muszę już płacić, a oni na dodatek nie wystawiają skierowań takich ja w przychodniach na recepcie, że mogę iść do każdego laboratorium tylko na ich specjalnych blankietach do ich laboratorium, czyli muszę te badania robić tam. Dziwne to trochę no ale uwielbiam tą lekarkę dlatego będę tam chodzić. A badania wyniosą mnie 100zł

U nas dziś do południa było nawet ładnie, chociaż pochmurno ale po południu lało jak z cebra i przeszła burza.

Rodzice jadą na weekend na działkę więc chata wolna

Sylka Kochana co u Was? Ciekawa jestem kiedy Was wypuszczą, ale jeśli w piątek nie to pewnie dopiero w poniedziałek.
Buziaki dla Was

Miłego wieczorku

dobry wieczor z Kubusiem lepiej nie mial dzis goraczki zjadl nawet chrupki kukurydziane herbastniki i bulke z dzemem:D idzie ku lepszemu
zaklimatyzowalam sie tu u was juz:) nie przeszkadza wam moja obecnosc?

megi nie gadaj głupot, oczywiście że nie przeszkadzasz
Zostań tu jak tylko masz ochotę a nam będzie bardzo miło
Ten wątek jest absolutnie dla każdego bo z majówek to jestem tu tylko ja i jeszcze Kozłowska czasem zagląda, więc będzie super jak będzie nas więcej

Cieszę się że z Kubusiem już lepiej, Sylka mi dziś pisała. Czyli chyba sytuacja opanowana i oby szybko wrócili do domku

Ojj jak dobrze że z Kubusiem już lepiej
Za to u nas z deszczu pod rynnę Teraz kupy w ogóle brak. Młody jest marudny jak ch*****ra I cały czas na rączkach chce być. A jeszcze jak wrócę z pracy i nie śpi lub przyjdę z zakupów to ucieka od taty i tylko do mnie. Ale mama woła tylko jak jest źle tak to chodzi i tylko tata tata i tata.
Jak jutro do południa znów będzie pusty pampek to udam się do lekarza

Pogoda u nas paskudna dziś była i teraz tez leje. Wiem że jesień już za pasem ale mogło by choć z tydzień jeszcze poświecić słoneczko. A jak pomyślę że nie długo zima. To już mi się zimno zrobiło. Żeby ona jeszcze choć biała była a to tylko leje i zimno.

Dobra zmykam spać jutro wolne mam plana że se pośpię ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo młody się kręci i wierci ta nocka była nawet w miarę przed 5 się obudził ale poszedł dalej spać do 8. No zobaczymy


megi ja tu w sumie przez tryb pracy rzadko zaglądam ale ja na pewno będę się cieszyć czytając twoje posty

Buziaczki i słoneczka życzę

dzień dobry

Ja tylko na chwilkę bo moja żaba już nie śpi.

Kurcze prawie wcale nie chce mi ostatnio mleka pić Pije rano i wieczorem po 120-150 ml i koniec, jak niemowlak jakiś. Próbowałam jej podawać w ciągu dnia jeszcze ale nie chce.
Nie wiem czy to przejściowe i jej się odmieni czy to już końcówka przygody z mlekiem??
Ale mam nadzieję że jej to minie i zacznie pić jak dawniej, jeszcze nie tak dawno robiłam jej na noc 270 ml

Kozłowska mam nadzieję że uda Ci się odespać w wolny dzień.
Może spróbuj podać Matiemu czopek?

U nas od wczoraj leje i dziś od rana też szaro i buro

Miłego dnia