zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Jaki słodziak z Pauli Agi a Ty rzeczywiście niewiele się zminiłaś z wygladu

Suwaczki fajowe, na początku jak rano weszłam z tel. to nie wiedziałam kto pisze jak zajrzałam i nie widziałm nicku tylko od dołu suwaczki a dopiero treść posta jak przewinęłam

Agusiak Twoja Paulinka ma extra kucyczki i widze ze zabawa była superowa na sniegu

Widzę że i waszym maluchom posmakował Gerber Fajnie

My też zaliczyliśmy spacerek i od 13.30 Kuba śpi
Byliśmy na Poczcie odebrać lapki śniezynki- które wiszą już u Kubusia na oknie Fajnie wygladają. Wieczorem zobaczymy efekt. Na poczcie tłum ludzi a KUba stał ładnie obok mnie i do każdego się uśmiechał. Uwielbiam jak on tak się chchra do każdego taki pogodny dzieciak z niego.

Gosiu fajnie że wypad do siosrty sie udał
Co do sanek to widziałam kiedyś na all takie podwójne z oparciami- śmiesznie wygladały Masz niezłazagwozdkę z dzieciaczkami i sankami. Kolejnośc juazdy musisz im stworzyc, takigrafik chyba

Wczoraj jak byłam z dziećmi u ortopedy to właśnie była pani z dwójką dzieci i takie sanki miała. Mi się podobały,chociaż takie długie. Ale już też się zaczęłam zastanawiać nad ich zakupem. Te co mają teraz można by gdzieś wywieźć,do siostry czy rodziców,żeby były w razie "W"... Już lukałam na all,ale nie wiem... tyle tych wydatków teraz

Sylka,a moja Hania stoi jak proszący piesek. Dwie rączki ma zgięte(tzn.dłonie) i trzyma je przy oczkach,bo tak się wstydzi Dziwiłam się,że w przedszkolu się nie wstydziła. Bo tak zazwyczaj reaguje na obcych. Potrzebuje trochę czasu,żeby się oswoić.

Mi z kolei któregoś dnia zniknęły suwaczki nie wiem dlaczego,próbowałam zrobić nowe,ale nadal ich nie widzę,nie wiem,może zły adres wpisuję...

Nie wiem czy Wam pisałam,że udało nam się kupić Michowi tą drewnianą kolejkę z Lidla? No więc udało z czego się bardzo cieszymy Pewnie nie będzie chciał jechać do cioci jak ją rozpakuje(bo w I-wszy Dzień Świąt jedziemy do mojej siostry,tam też będą moi rodzice).

Gosiu mojego suwaczka eż nie widać (miałam takie sam jak Ty) ale w ustawiniach sprawdzałam i jest wpisany. Nie wiem co sie dzieje .

O kolejce chyba pisałaś i super ze sie udało ja zakupić

Sylka super że spacerek zaliczony

Gosiu Kochana dziękuję za pochwalenie kartki z ust takiego profesjonalisty to ogromny komplement
No z sankami to wyobrażam sobie że może być problem
Fajnie że na weekend byliście u siostry i miło spędziliście czas
Gratulacje za upolowanie kolejki, no w takim razie Michałek może faktycznie nie chcieć jechać w święta do cioci

agi a jedziecie do szpitala jak mąż wróci?
Spróbuj może poruszać nieco brzuchem, może to rzeczywiście przez odstawienie magnezu?

My zaliczyliśmy spacerek, młoda się wybiegała i pojeździliśmy na sankach. Najpierw ja ciągnęłam T i Paulinkę (silna jestem ) a potem T ciągnął nas i miałyśmy wywrotkę ale nic się nie stało

A skoro teściowe kupili młodej kuchnię i nam już ten zakup odpadł to zamówiliśmy młodej jeszcze takie coś pod choinkę, czego Ci ludzie nie wymyślą
allegro.pl/smily-tablet-dotykowy-pad-kom...lcd-i2831464886.html

Agusiak pisałam z Agi i mają jechać jak mąż tylko wróci do domku.

Tablecik fajny. Kuba do perfekcji opanował tel dotykowy P. i potrafi go już sam odblokowac to samo z moim. Też myślwliśmy nad nom lub laptopem miki z clementoni n urodzinki.

sylka napisał:

Agusiak pisałam z Agi i mają jechać jak mąż tylko wróci do domku.

dzięki za info
to dobrze że pojadą.

Aguś ja byłam wczoraj z wózkiem na spacerze i szło całkiem nieźle Wiadomo że po zaspach to nie da rady ale po takim bardziej ubitym śniegu czy też sypkim ale jak jest go nie wiele to daje spokojnie radę

Agi ma dac znac jak bedzie już coś wiedziała.

Ja ostatnio wózek brałam w sobote na wypad do Galerii i wkurzao mnie to pchanie po sliskim chodnku Zdecydowanie wole spacery bez wózka

Martwie się o Agi, pisałam jej juz smska, ale ie odpisała

Moja sis kupiła dl Kuby bidon allegro.pl/disney-bidon-myszka-miki-mick...use-i2849954374.html Będzie wniebowzięty

hej laski ehh jak wczesniej pisalam posta to mi wcielo...
Agi mam nadzieje ze z Majcia ok
fajny prezent dla Paulinki i super bidon dla Kubusia mam juz lapka z naprawy udalo sie nagrac wszystko i odpala teraz ale nie daje gwaranci czy dzien czy rok pochodzi... moja watroba juz ok nie wiem co to bylo... bo i szwagierke przegonilo moze jelitowka, grunt ze przeszlo i Tymka nie dopadlo, ja nie wiem co pod choinke kupie Tymciowi moze cos w sobote znajde jak bede kupowac spanie nareszcie, ale tydzien bede czekac bo wybieram obicie inne, moze przed wyjazdem do mamci bede miec, dzis S robi do 22 heh.. mam i nie mam meza , tak sie czuje ale chociaz mam do kogo sie przytulic i moze malego wycalowac ,jutro myje okna i jestem po robocie przedswiatecznej, a w weekend choinke ubierzemy by Tymcio sie nacieszyl

Mój w czwartek i piątek idzie na nocke bo w dzien pradu w firmie nie maja bo energetyka robi jakies przyłacze.

Agi napisała smska, w skrócie napisze że wszystko do rze z Mają. Sama ma wejść i napisac Wam co i jak.

Kochane moje dziękuje Wam za troskę i wsparcie
A wiec w szpitalu byliśmy . Najpierw dostałam opieprz ,ze wczoraj nie przyjechałam . Potem od razu usg i wielkie napięcie , do czasu gdy usłyszałam ...CIĄŻA ŻYWA Strasznie mi ulżyło i uspokoiłam się . Potem szczegółowe sprawdzanie wszystkiego , przepływy krwi pępowinowej,serduszko,główka , łożysko , wszystkie narządy i Majeczka jest zdrowiutka Wg usg jest o tydzień do przodu nawet . Waży 380 g
Faktycznie ma gorsze dni i mało się rusza , bo nawet podczas badania ledwo co się keciła i umiejscowiła się nietypowo , dlatego ruchów nie czuję .
Musze brać jednak większa ilość leków na podtrzymanie i magnezu . No i oczywiscie chcieli mnie w szpitalu zostawić , ale jak zobaczyłam Maję i usłyszałam to wszystko , to stwierdziłam , ze nie zostaję . Musiałam wypisac pismo , ze nie zgadzam się na hospitalizacje . 5 razy mnie namawiali i nawet mojego Męża męczyli Powiedziałam , ze jak coś to wróce i tyle .
Mam oczywiście dużo odpczywać , nie denerwowac się i mysleć pozytywnie .
Kamień spadł mi z serce i czuję się o niebo lepiej Az mi się żyć chce

Aguś tablecik Linka bedzie miała super

A bidon Kubusia obłędny..tyle że cena mnie powaliła

Megi super , ze Ci przeszły dolegliwości i Tymcia nie dopadło I fajnie , ze łózko będzie za tydzień Od razu lepiej się Wam zrobi w mieszkanku

Sylka dzięki za wieści
Ja też się zaczęłam martwić nie na żarty i już miałam pisać agi smska ale najpierw postanowiłam sprawdzić wieści na forum
Bidon jest superowy

megi dobrze że już problemy żołądkowe minęły
Na pewno znajdziesz coś fajnego dla Tymcia, jeszcze jest troszkę czasu

Ja w weekend też mam zamiar posprzątać nasze lokum i przytargamy już choinkę co by się nią zacząć cieszyć

EDIT:

Agusiu OGROMNIE się cieszę Nam też spadł kamień z serc Na prawdę ogromna ulga i proszę najpierw brzuszek wygłaskać a potem pouczyć Majeczkę żeby więcej już takich numerów nie robiła

Agi cena bidonu obłędna u nas a sis za kilka funtów kupiła

Kamień z serca ze z Mjorkiem wszystko w porzadku bo martwiłam sie.

U nas za tydz maja oddać dywan z prania i wtedy moze pomysleo ubraniu choinki. Musiałbym tylko ciągle pilnowac by Kub jej nie zwalił na siebie Aż strach co sie bedzie działo

dziewczyny mam prośbę głosujcie codzinnie na podany na fb link

Aguś , Sylka Majcia została porządnie upomniana i zobaczymy czy przyniesie to efekt Zapodałam sobie już zwiekszone dawki leków i czekam

Sylka pewnie , ze bedziemy głosować Musicie wygrać

U Nas też końcem przyszłego tygodnia akcja choinka Tylko najpierw kupic ja trzeba , bo u Nas żywa jak co roku będzie Już nie mogę się doczekać :0

Uciekam do łózka . Spokojniej nocki

Agi super wieści

Sylka,z takiego bidona to i ja bym mogła pić Zapewne moje dzieci też by były wniebowzięte. W Lidlu od przyszłego tygodnia(chyba) będą zestawy czapa,szalik i rękawiczki z Mikim Ja już myślę czy by Hanuli nie kupić z Minnie...

Miałam umyć okno i w końcu zrobić "śniegowe" dekoracje na szybach,ale tak mnie ta moja pusta łepetyna zaczęła boleć,że myślałam,że zwariuję Może jutro się uda,o ile głowa przestanie boleć,bo nadal się męczę

Hania obudziła się,a właściwie to ja ją obudziłam po 16 i jestem w szoku,że już śpi,bo myślałam,że co najmniej o 22 uśnie,a ona przed 21 zasnęła

Sylka,też się martwię trochę o choinkę,bo Hania nie dość,że wszędzie się wspina to jeszcze ostatnio ma manię dźwigania i wszystko co jest tylko w stanie unieść bierze na siebie...
Na porządku dziennym jest allegro.pl/klub-przyjaciol-myszki-miki-d...ney-i2850648597.html wszędzie to ciąga ze sobą i stawia na wysokie półki ponad nią. "Czekam" aż jej to któregoś dnia spadnie na głowę,aczkolwiek mam nadzieję jednak,że to nie nastąpi. Tak na marginesie,Kubuś pewnie też by łatwo tego nie oddał