Kwietniowe mamusie 2011 come back

hej
Julce kupuje ubranka na 86 ale jej nie mierzylam,w lipcu jak wyszlysmy ze szpitala to wazyla 7kg a dzisiaj 9,2 wiec nadrabia w koncu nawet nie wiecie jak mnie to cieszy byla takim patyczkiem,a teraz sie robi okragła
czy wasze maluszki siedza w wozku na spacerach?bo z moja jest tragedia,troche poiedzi i zaraz chce wychodzic i wiecznie wracam upocona ze spaceru z nia
Dave gratuluje synka

Czołem dziewuszki, nie odezwałam sią wczoraj bo późno wróciłam i muszę wam powiedzieć,że u fryzjera bardziej zaszalałam niż miałam nie dośc ,że zmieniłam kolor to jeszcze z długich włosów ścięłam się na krótko a tu rezultat
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
[/hide]
i jeszcze mój mały student
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

czołem

nie wyrobiłąm sie wczoraj, zeby wejść

Andziu ale zmiana WOW ale bardzo korzystna super
ale fajny studencik

Ulcia super, że Julka tak ładnie nadrabia

PM ale Hania wysoka łoooo nieźle wystrzeliła w górę

Gosiu co do wzrostu to Adi jest wyższy i lżejszy od jakiegoś czasu od synka znajomych, tego co jest miesiąc starszy, a on sie urodził większy i dłuższy od Adiego, tyle że teraz chyba bardziej rośnie na boki a mniej w górę no ale juz wiem dlaczego heheh, dają mu na śpiocha butlę kaszki, żeby im się w nocy nie budził
a ja już zapomniałam co to jedzenie Adiego w nocy, nawet jak się obudzi to napije się trochę wody i idzie spać, więc pewnie stąd ta różnica, a poza tym koleżanka ma córkę w wieku naszych i synka rok starszego i wzrostowo są prawie równi, jest różnica 2 cm a mają coś ponad 80 cm, wiec to tak czasem jest, że jedno stanie a drugie rośnie szybciej

Witam się i ja!

Andzia,dałaś czadu Zaszalałaś,nie ma co

Baby,ja też nie pamiętam już kiedy Hania przestała jeść w nocy,ale chyba coś ok.4-5 m-ca,ale ręki nie dam sobie odjąć

Lena jakiś czas temu(z resztą chyba Wam o tym pisałam) jadła w nocy 3 razy i rzekomo nie dało się tego oduczyć. Nie wiem jak teraz. Tak normalnie to ona raczej dziubie,ale też mi ciężko coś stwierdzić,bo bywają u nas dosłownie na chwilę. Ale np. jak byliśmy na roczku to na potęgę jadła paluszki słone,chyba całą paczkę zjadła,więc może coś podjada non stop i dlatego normalny posiłek tylko dziubnie.
W sumie to można by się tego spodziewać,bo jej starszy brat to jadł słodycze zamiast całej reszty,a oni narzekali,że nie chce jeść,ewentualnie tylko chleb z nutellą. Pamiętam,że jak kiedyś (z 3 lata temu)byliśmy u nich w odwiedziny to co chwilę przychodził do salonu i wyciągał coś z barku-chyba z pół zawartości opędzlował... Dla mnie to niemała przesada,ale jak kto woli...

Ja już wolę,żeby Miśko powył kilka(naście) minut niż zjadł kolejną garść żelków. Co za dużo to nie zdrowo. Jeszcze jak ładnie zje śniadanie,obiad to mu pozwalamy na jakiegoś smakołyka,ale tak to się wstrzymujemy. Tym bardziej,że się zrobił niejadek. To co jakiś czas temu wcinał ze smakiem teraz zostaje nieruszone

Hania z kolei (jeszcze) je wszystko Może ma małe problemy z mięskiem,chyba że jest to kotlet do ręki,ale "kiebaske" to już je aż jej się uszy trzęsą. Słodyczy jej raczej nie dajemy,czasami babcia da kostkę czekolady(na 4 podejścia) czy Misiek żelka. Za to nauczyła się od Miśka jeść płatki na sucho. Nie wiem czy to lepsze od słodyczy,ale mogłaby to jeść prawie cały czas,więc też jej to staram się ograniczać.

Baby,może Ty masz pomysła czym zastąpić kupne barwniki spożywcze? Tylko niczym płynnym,bo rozrzedzą mi masę i nie dadzą intensywnych barw(z resztą chyba nic naturalnego takich nie da). Z drugiej strony,może ta odrobina która jest potrzebna do zabarwienia nie jest aż tak szkodliwa?! Mimo wszystko waham się strasznie...

Gosiu teraz te barwniki są dobrej jakości i nie szkodzą jak te kiedyś, więc można myślę dać takie zresztą dajesz odrobinę tego bo np na 1kg masy do tortów dajesz 1-3g w zależności od intesywności koloru jaki chcesz uzyskać

a przy okazji odnośnie ozdób choinkowych to znalazłam coś takiego www.kuradomowa.com/zrobtosama/index_boze_narodzenie.html
jest cała masa pomysłów różnych

Hej,

Ja tylko na momencik. Wróciłam z zakupów i mam dość. Głowa mnie boli A kupione.... wielkie nic.

Zrobię coś do jedzonka i wpadnę poklikać

Andzia booooooski kolor. Zawsze o takim marzyłam i wiecznie robiłam na czarno. Obiecywałam sobie że zejdę z czarnych i co i tak wracałam do tego koloru jak bumerang.

Baby genialne pomysły na ozdoby choinkowe. Chyba najbardziej przemówiła do mnie masa solna. Może dlatego że proste do zrobienia a efekt może być bardzo fajny

Nie wiem jak u Was ale u nas w Łodzi czarne chmurzyska zawisły na niebie. Masakra. A ja się wybieram dzisiaj na zakupy do Ikea. Musze parę rzeczy kupić bo ruszamy z remontem pokoju dla malutkiej

Baby dzięki za linka który dawno temu wkleiłaś z naklejkami Funberry farm. Kupiłam i nie mogę się doczekać efektu końcowego jak już je nakleję a moja Hanka cię uwielbia za nie

PM fajnie, że się podobają
co kupujesz fajnego w Ikei?

Głównie pojechaliśmy po stolik mamut i krzesełko. No i przy okazji takie siateczkowe rulony do postawienia na zabawki. Oczywiście nie udało się wyjść bez zabawek, dziecko porwało malutkiego misia a tatuś spiralkę z drewnianymi klockami.
No i musiałam popatrzeć za szafami bo mam starą w małym pokoju i jest strasznie zdezelowana. Jakiś czas temu chciałam bardzo robić rogową pod wymiar ale na szczęście troszkę skruszałam i wybiłam sobie ten pomysł z głowy. Pokój Hanki ma raptem 9 m i to w prostokącie i jeszcze kawałek w rogu jest zabrane na szafę w przedpokoju i jakbym jej jeszcze odwaliła rogową to chyba by zostało miejsce na łóżko.
No i był jeszcze jeden argument CENA ! rogowa jakieś 2000 zł a znalazłam w Ikea za 870 zł z pudłami koszami drążkami

No i upatrzyłam jeszcze dywan

W sobotę malowanie i listwy

Andzia podziwiam odwage,ja mam wiecznie kolor blond i nie mam odwagi zaszalec
Julia tez nie je w nocy ale ostatni posilek mleko pije o 21 tak zostalo po szpitalu i chyba ja troche przestawie pozniej dopiero 6-7,czasami nie wstanie az do 8,musze ja pochwalic,ze potrafimy spac do 10
a wzrostu ma 78 to przy waszych maluszkach to malutka

Gosiu ja barwiłam masę kisielem "kolorki na jęzorki" jakoś tak się nazywał. Barwy nie są intensywne zbytnio. Jednak dałam radę. Robiłam kolor różowy, żółty i pomarańczowy. Do tego używałam pisaków cukrowych do napisów i chyba tworzyłam też tak kwiatuszki. Wyszło nieźle. Przynajmniej ja byłam zadowolona z efektu końcowego

Andzia to poszalałaś Wyglądasz zjawiskowo Bardzo korzystnie.

Krzyś ma 86 cm. ale za to waży ciągle 11,5kg. Do tego trochę się martwię, gdyż trzy dnji nie miał kupki Z jedzeniem u nas bywa różnie. Najgorzej jest ze śniadaniami i kolacjami. Obiad zajda aż miło Owoce uwielbia. Jogurty ubóstwia. Rano próbowałam kiełbaski, jajka, jajecznicę, gofry, naleśniki i doooopa. Na kanapki jest pogniewany, albo zje samą szynkę, albo pociamka trochę buły lub chlebka. Ostatnio zaczęłam na sniadanko robić mu kaszkę. Wtedy zje 200 kaszki na gęsto i jest ok. Na kolację jest pogniewany całkowicie. Cokolowiek mu wciskasz jest "ne". Owszem zje, ale jak jesteśmy gdzieś u kogoś. W domu, zapomnij. Mogę zawisnąć na lampie i nic to nie da

W nowej pracy jakoś leci. Na razie po malutku, uczę się i wdrażam. Zobaczymy jak będzie dalej. Za tydzień czeka mnie tygodnowa rozłąka z Krzysiem. Jadę na 5 dni szkolenia Trochę mam stracha. Ostatnio jest tylko mama, ciągle by się tulił. Nie spuszcza mnie z oczu.

Ulcia to faktycznie drobinka

Magdziu dacie radę z Krzysiem
Adi też miał etap nie na wszystkie kanapki świata oraz śniadani ai kolacje ale mu przeszło, teraz najchętniej zjada parówki albo kanapki aler wtedy codziennie z czymś innym, bo inaczej mu sie nudzi i nie zjada
a skoro waży ok. do swojego wzrostu i wieku to się nie przejmuj, widocznie nie potrzeba mu tyle, najważniejsze, że lubi owoce i jogurty

znalazłam fajną restaurację hotelową na chrzciny z osobną salą, widokiem na park w cenie 150zł od osoby za obiad, deser plus napoje, zimna płyta itp
więc jak na Kraków to niezła cena no i przede wszystkim blisko naszego kościoła i mieszkania
www.magnifica.pl/

PM,zazdroszczę tego pokoju dla Małej.Boziu,jak ja bym chciała,żeby moje urwisy miały swój pokój.

Magdzia,ja potrzebuję dość intensywnych kolorów No nic,zobaczymy,ale tak jak pisała Baby,chyba nic się nie stanie,bo to na prawdę niewielka ilość.

Ulcia,Jula to chyba zawsze taka mniejsza była od naszych dzieci. Drobniejsza,niższa.Z resztą ona chyba się urodziła malutka.

Hania ma ok.86cm,nie dała się dobrze zmierzyć. Może jak uśnie to spróbuję. No i waży ok.11kg.

Powiedzcie mi,czy Hania mogłaby chodzić w takiej kurteczce,czy jest za bardzo chłopięca?! Kurtka po Miśku,kupiona nowa z ReKids,a że miał chyba z 4 kurtki to na zmianę chodził i ta jest w idealnym stanie. No i leży,bo nie mam komu jej sprzedać,w rodzinie nie ma nikogo komu mogłabym oddać
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A tak w ogóle patrzę na te zdjęcia i gdzie jest mój synuś kochany?

Baby,super z tą restauracją!

Gosiu bardzo fajna kurteczka, myślę, że spokojnie może założyć tylko czapeczkę i szalik takie bardziej dziewczęce i będzie super

synuś dalej kochany tylko już duży chłop z niego

PM ja kupiłam w ikei takie fajne koszyczki siatkowe z cyferkami 1, 2, 3 są super
www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90163257
a z mamuta zrezygnowaliśmy bo strasznie duże i kupiliśmy takie:
niebieskie krzesełko i czerwony stolik www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40153699/#/00153700
www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40153703/#/60153702
bardziej mi się spodobały na żywo
a te siatkowe wieszaczki z półkami też sa super, myślałam o takim, ale nie bardzo mam gdzie powiesić, a na wynajetym to nie bardzo chce dziury robić...

Hej dziewczyny

Melduję że żyje ale wciąż na wszystko brakuje mi czasu... lece teraz szybko zrobić obiad póki moja dwójka śpi,ale wieczorkiem obiecuję napisać więcej

A to Zosia i Franek