Mamy Kwietniowe 2013

Ja dziś wyjdę z siebie i stanę obok. Taki dziś młody marudny, że mnie już do szału doprowadza. Tylko rączki i rączki. Teraz mąż go zabrał na spacer to mam chwilę, by w kuchni coś ogarnąć.
Próbowałam gluty odciągnąć, ale prawie nic nie idzie, a młody w szał wpada (do tej pory nie przeszkadzało mu odciąganie). Jeść też za bardzo nie chce, 3 podejścia do zupki robiliśmy i nic, dobrze, że chociaż cycuś w łaskach.

my juz po szczepieniu Jasiek zaplakal w chwili ukłucia a pozniej byl grzeczny waży 7350 wzrost nie wiem ile bo u nas nie mierza ale jak go sama ostatnio mierzyam to kolo 68 cm, przybral w niecaly miesiac 350 lekarka mowi ze troche malo i ze moze sie nie najada zeby bo wypiciu cysia dac mu jeszcze 50 mm czy wypije, ale jak dla mnie to i tak wiecej przybral niz przez wczesniejszy miesiac wiec narazie mu mm nie bede dawac tylko tak jak teraz kaszke i zupki , zobaczymy ile za miesiac przybierze, jak bedzie slabo to wtedy mm dam

Malwi Marysia śliczna dziewczynka i fajnie ze zajrzalas do nas

dziewczyny wspolczuje katarków u dzieciaczków, u nas na szczscie nosek suchy ale wiem jakie dziecko moze byc wtedy marudne

moj Mlody ostatnio jest naprawde grzeczny nie moge narzekac (mam nadzieje ze nie zapesze) nawet jak nie spi to sie ladnie zabawia albo razem sie bawimy, moglby miec co prawda dluzsze drzemki ale nie jest zle, dzis np. wszystkie drzemki mial na dworze podczas spacerkow chyba mu swieze powietrze sluzy i wszystkie równiotkie co do minuty 30 minut, moge zegarek ustawiac na przykadzie jego drzemek

Azja - mama wie co najlepsze dla dziecka. A wydaje mi się że 350g w niecały miesiąc to nie mało. Teraz obiadki i inne rarytaski dzieciaki wcinają więc spoko.
No i jaki grzeczniutki:) Mój czasem daje popalić, ogólnie lubi się nosię. No i dwójka to już inaczej. Czasem padam wieczorem.

My mamy szczepienie chyba 10.11 ale muszę sprawdzić jeszcze. Młodziak znów się spłacze.

Dziś zaliczyliśmy ładnie obiadek, aż dokłdać musiałam. Chociaż pierwsze łyżki średnio, jak dodałam trochę słdkiego smaka - jałko z brzoskwinką - wchodziło pięknie.
Kaszka pod wieczór też ładnie zjedzona. Ciutkę babanka potarłam, ale tak na prawdę odrobinkę.

Tylko nie wiem ile czego było, bo przygotowałam w filiżance. Muszę chyba słik po deserku zaadoptować, albo pojemnik do mrożenia mleka to będę wiedziała co i jak.

Już mi ładnie Mateo usnął i mo go Maja 3 razy obudził, teraz już tak na amen. Teraz bujam go w bujaku z nadzieją, że mu powieki zaczną ciążyć.

Normalnie nerwa mam, wrrrrr.....

A ten mój mały gargamol, to zamiast myśeć o spaniu się do mnie śmieje

Emilka śpi ładnie a mężuś się pakuje bo znowu mi wyjeżdża, nie lubię tego

Mateo dalej nie śpi. Smieje się i tyle
Ciekawe kiedy zaśnie.

Siemka mój Tomuś dziś odwalił rekord w dziennej drzemce, przespał prawie 2 godzinki na spacerku już się martwiłam ,że się nie doczekam takich momentów
U nas pojedyńcze "babuny" w nosku, coś od wczoraj ma chrypkę, w piątek mąż ma dobrze to się przejedziemy do lekarza, bo 24 szczepienie, i chcę żeby wszystko było okej
Malwi witamy Was cieplutko

Mam takie pytanko: jakie butki ubieracie waszym maleństwom, bo my mamy takie na rzepy i w ciągu pobytu na spacerku , kilka razy muszę ubierać, bo ściąga

malwinsien napisał:

U nas już dobrze, nosimy aparaty, marysia słyszy od 50 DB na prawe ucho i na lewe niestety nie słyszy ale dużo w domu ćwiczymy, w aparatach podobno słyszy wszytsko więc będzie dobrze. Dużo leżałysmy w szpitalach bo znależli cytomegalie u małej i badali czy wrodzona czy nabyta, wywnioskowali, że nabyta całe szczęście Dużo by opowiadac. Mała jest radosnym maluchem i przesypia całe noce od tygodnia (Bogu dzięki ) Muszę zrzucić zdjęcia, to maryśka ponad miesiąc temu, teraz jest zdecydowanie grubsza:

Śliczna dziewczynka!
Życzę powodzenia w walce o "lepsze" życie dla Marysi. I trafianie na dobrych lekarzy
Teraz tak technika poszła do przodu że za parę lat zapomnicie o tej "przygodzie".
Buziaczki dla Was Dziewczynki.

Dziewczyny my mamy przeziębienie za sobą. I mam nadzieje że tak pozostanie. Ale co jest ważne jak mi pediatra mówił trzeba oczyszczać nosek by wydzielina nie szła na oskrzela.
Życzę dużo zdrówka dla Maluszków

Dave, lepsza taka opcja niżby się miał nadzierać i awanturować!, moj tez juz się naspal....teraz go noszą, ja wysiadłam.....

Agat, u nas rączki to niestety standard masz dziś Adasia Miauczyńskiego?

malwi, wpadaj częsciej i pokazuj Księzniczkę, bo dziewczynek to w naszym gronie jak na lekarstwo

magda, moj też tak spał, chyba przedwczoraj

A na dobranoc pochwalę się, ze zauwazylam zabek u Mikusia lewa dolna jedynka juz tuź tuź, prześwituje przez dziąsełko a druga tez już ante portas , na pół roczku będzie dziurkował bilety , kasownik moj kochany

Emisia właśnie zalicza pierwsze 'nocne tankowanie', ciut wcześniej niż zwykle ale mam nadzieję, że ich ilość się przez to przesunięcie nie zwiększy. Ja już zasypiałam kiedy ona się obudziła.

u nas tez pierwsze tankowanie wlasnie sie odbylo,M tak sie "żenił" ze obudzil Królewicza i bez cysia ani rusz, ale juz spi

Magda ja nie zawsze buty zakladam bo nieraz tak Jasiek nogami macha ze za dlugo by to trwalo, najczesciej poki nie jest tak zimno ma rajstopy na to skarpetki i przykryty kocykiem

Pan Miauczyński śpi, ale co jakiś czas się budzi popłakując, smoczka trzeba zaaplikować i usypia (co ciekawe possie tego smoka 3 razy i wypluwa przez sen). Ale był płacz nieziemski po raz kolejny przy zasypianiu. Zjadł 2 cycki i chyba go dziąsła zaczęły męczyć, bo ryk był okropny, przeszło po posmarowaniu żelem, a później dopił jeszcze trochę butli i się ululał. Pustaki z tych moich cycochów.
Obniżyłam dziś łóżeczko, bo chciałam podłożyć koc pod materac, by główka byla wyżej no i za wysoko już by było dla mojego akrobaty.

Madziu na spacerki mamy miękkie adidaski lub kozaczki z owcy, ale jakoś młodemu nie spadają, zresztą skarpetki też mu nie spadają.

Suzi mówisz, że kasowniki w drodze? Zazdraszczam

Coś jeszcze napisać miałam, ale skleroza nie boli...

zmykam, Mateo pal ok 22.30. ubujany. ciekawe czy bedzie to mialo przelozenie na godzine porannego wstawania. no i ciekawa jestem pobudek nocnych. cycuchy w kazdym badz razie wycyckal do zera.

suzi-to mozna sie szykowac do gratulacji zebolkowych.
a Mateo zdecydowanie fajniejszy w wersji smieszka niz placzka.

Madzik-ja zakladam dodatkowe cieple skarpety i jak jest zimno kocyk. Mati tez jak macha,ze wszystko zrzuca.milion razy w ciagu dnia ubieram mv skarpetki.
dobrej nocki:-)

Heloł, znowu mgłaaaaaaa.
Nocka na szczęście w porządku, standardowe 2 pobudki na cyca i witaj nowy dniu po 7. Teraz młody pomyka na brzuchu na macie, psiuknęłam mu do noska sterimarem i mam nadzieję, że trochę glutów spłynie. Jak na razie humor ma dobry, mam nadzieję, ze tendencja się utrzyma do wieczora

Witamy u nas nocka pod znakiem jedzonka aż 3 pobudki i po 180 wydojone rano pobudka 7.30 potem tulenie się buziakowanie A teraz Antoś szaleje na macie z Gutkiem.
Powiedzcie mi czy Wasze maluchy też lgną do domowych pupili i odwrotnie czy tylko u mnie traktują Antka jak swego kompana ostatnio nawet mu karme przynoszą o zabawkach nie wspomne bo tak jest od pierwszych dni.